pl | en

VINCENT CZY ROTEL?

Witam!

Jeśli znajdzie Pan trochę czasu i poświęci mojemu wpisowi ,to prosiłbym o poradę, biorącą pod uwagę Pana doświadczenie i osłuchanie sie w setkach urządzeń.

Pokrótce opiszę stan rzeczy.

Pokój około 18 m2. Szerokość 3,5 m na 5 m długości.

Na ścianie nad sprzętem powieszony będzie obraz, położny dywan na podłogę, firanki powieszone (okna tylko po prawej stronie), meble stoją na tylnej ścianie za słuchaczem, są dwa fotele do odsłuchu, innych sprzętów do wygłuszania nie przewiduję. Sprzęt stoi na węższej ścianie 3,5 metrowej. Kolumny odsunięte jakieś 20 cm od węższej ściany i 50 cm od ścian bocznych - dłuższych. Miejsce odsłuchowe 3 m od kolumn (kolumny lekko skierowane do środka, ale krzyżują się trochę za miejscem odsłuchowym); gąbek - zatyczek do bas-refleksów nie używam.

Było kino Yamaha, po roku w stereo Marantz (ale za ostro i sucho), grało niestety z DVD Pioneer DV-696 i kolumny DIY podłogowe, na głośnikach Visaton i robione pod te głośniki na zamówienie zwrotnice w firmie Jamo - produkującej kolumny. Ale zmieniłem miejsce zamieszkania, z dużo mniejszym pokojem i te potężne kolumny są za duże na taki metraż, jak obecny.

Po roku Onkyo A-933 i dokupienie po 6 miesiącach Onkyo C-733, i nabycie kolumn Monitor Audio RS6.
Gralo to z interkonektem Van Den Hul C5 i głośnikowym Monster Cable Z2r. Następnie wymieniłem głośnikowe, żeby mniej ostrej góry było. Wszytko gra bardziej okrągłym dźwiękiem. Nie kłuje na wysokich, średnie są dobre i bas dostał wiele barw. Jest dobrze, ale...

Mając około 5 tys. zł w gotówce, zainteresowany testami i opiniami, wypożyczyłem za kaucja Cambridge Audio 840 v2, zastępując mój wzmacniacz podczas odsłuchu, grało to na głośnikowych Monster Cable Z2r, gdyż dopiero teraz niedawno nabyłem te VDH CS122, reszta bez zmian podczas odsłuchu.

I co? To przereklamowany sprzęt, ten CA 840 v2. Grał, jakby za kocem, jakoś mułowato. Fakt: bas był mocniej słyszalny, ale o takiej mocy myślałem, że bardziej go będzie słychać, w porównaniu do Onkyo, gdzie mam tylko 80 W na kanał. Wykonanie beznadziejne, pykanie potencjometru głośności, dynamika dobra, średnie i wysokie hm... jakieś ciemne i ostre, dźwięk ogólnie płytki. Oddałem jak najszybciej.

Następnie wypożyczyłem Carata A57. Kable i osprzęt jak powyżej. I tu byłem zaskoczony in plus. Bas - taki sam poziom, jak z Onkyo – no, może o lepszym oddaniu barwy, średnica bardziej ciepła, a wysokie to poezja. Były dźwięczne, szczegółowe, a co najważniejsze słodkie, praktycznie każda muza zagrała co najmniej dobrze, nawet mp3 nie suszyły i nie kłuły. Wykonanie sprzętu wspaniale, dużo, dużo lepsze niż w CA 840 v2, dźwiękiem też zmiażdżył tego Cambridge’a, a taka różnica w cenie.

Wtedy osobiście miałem przykład, że prasa wcale nie do końca szczerze opisuje sprzęty. Fakt, że inne pomieszczenie, inne okablowanie i osprzęt, ale mimo to zawsze główny zarys dźwięku danego sprzętu audio sie aż tak nie zmienia, jedynie niuanse.

A minusy Carata to takie, że dużo gorsza dynamika niż w Onkyo, przy maksymalnym ściszeniu (ucho bardzo blisko przy kolumnach) było słychać lewy kanał, gdy grała muza z CD, lekki szum na obydwóch kanałach, jak tylko był sam wzmak włączony oraz słyszalny byl transformator. Pytałem posiadaczy Caratów i to jest normalne w praktycznie każdym egzemplarzu. A w Onkyo żadnych szumów, żadnego grania jakiegoś z kanałów, transformatory (dwa toroidalne) w ogóle nie słychać, to zdecydowanie porządniej wykonany sprzęt. Carat grał jakby najcieplej i słodko, ale nie na tyle lepiej na plus, bym miał sprzedać posiadany i tak dobry wzmak Onkyo i zamienić go na Carata. Wszystkie odsłuchy robiłem na wyzerowanych barwach w wzmakach z włączonym ‘direct’, by ominąć te pokrętła.

TERAZ NAJWAŻNIEJSZE!

Kasa wydana na auto i niemożność na razie na wypożyczenie sprzętu za kaucją, salony w moim mieście nie mają wzmakow w posiadaniu o które mi chodzi i nie chcą sprowadzać specjalnie na odsłuch, by potem odsyłać do dystrybutora :( I kolo sie zamyka.

Moje typy to Rotel i Vincent!

ROTEL

przedwzmacniacz RC-1550
końcówka mocy RB-1552

Niestety, to nowość i nie ma testów i opinii użytkowników, a angielskiego nie znam na tyle, by sobie tekst przetłumaczyć i też nie wiadomo, czy rzetelny w czasopiśmie. Czemu akurat Rotel? Różne opinie, niby ma wycofaną górę (nie kłuje), ma podbitą średnicę i potężny bas oraz dynamikę. Dlaczego nie integra Rotel-a RA 1520? Bo pre+koncówka mają wszystkiego więcej niż integra oraz można zestaw rozwinąć o drugą końcówkę, chociaż myślę, że to byłoby ponad „stan”. Ale warto o tym wspomnieć. Plus na pewno – kiedyś bym zakupił dedykowany CD, czyli Rotel RCD 1520.

VINCENT

hybryda SV-236m2

Tu praktycznie zero opinii na temat tego modelu Vicka SV-236mk2. Ale możliwe, że dzięki lampom ma słodką nie kłującą uszu górę, plastyczne średnie i wspaniały, miękki, nisko schodzący bas.

Na koniec!

Kwota to 5000-6000 zł na nowy sprzęt. Vicka póki co mogę mieć z 20% zniżką od ceny katalogowej 6999 zł, z gwarancją, czyli za 5600 zł, a zestaw Rotela pre+kocówka za około 5800 zł, ale wiem, że rabat też by był przy zakupie w salonie (nie wiem tylko w jakiej wysokości).

Vincent i Rotel mają wysoką moc, więc czy moje – lub w przyszłości inne kolumny – na pewno napędzą porządnie i nie będzie problemu z wysterowaniem? Kolumn Monitor Audio RS 6 nie będę zmieniał na tę chwilę i z tym będzie docelowo grało. A CD, póki co, będzie Onkyo C-733, a później coś w zastępstwie i może kiedyś dedykowany Vicek S6, czy też Rotel RCD 1520.

Co bym chciał uzyskać?

Najbardziej zależy mi na porządnym, głębokim i sprężystym basie i wielu barwach (posiadam suba z 30 cm głośnikiem STX i wbudowanym wzmakiem - konstrukcja DIY), ale nie chcę go używać w stereo, ani kręcić gałkami basu w np. Rotelu lub Vicku w przyszłości. Średnica by była plastyczna i miękka, a wysokie by nie kłuły, nie były ostre ani suche. Mogą być dokładne, detaliczne i słodkie. Całość by grała miękko i ciepło.

Wiem, wiem – to opis typowej lampy. Wiadomo, że obydwa w/w tak nie zagrają, ale żeby zbliżyły sie do tego, czego bym oczekiwał. Nie słuchałem ani Vicków, ani Roteli, z pewnością Pan miał więcej szczęścia i przyjemności słuchania rożnych modeli tych firm, a może akurat tych modeli, o które mi chodzi, jak to może zagrać - jakim dźwiękiem? Co będzie najbliższe moim oczekiwaniom?

Muza, której słucham, to od muzy spokojnej, jak Enigma, Amethystium, Dead Can Dance, po Vangelis, Mike Oldfield, Jean Michael Jarre, a nawet trochę popu, ghotic rock, kończąc na ambitnych odmianach techno, trance - goa, psychedelic i progresive, jak i ambient i chilout oraz trochę drum'n bass.

Życzę miłego weekendu dla Pana i rodzinki.

Z poważaniem –
Patryk



Witam!

Jestem zaskoczony Pańskim opisem CA – sam go testowałem i trudno mi go rozpoznać po Pańskim opisie. Najpierw wykonanie – moim zdaniem to fantastycznie wykonany wzmacniacz, szczególnie wewnątrz. To trzaskanie potencjometru o którym Pan mówi to dźwięk przełączających się przekaźników. CA ma jeden z najdroższych możliwych tłumików, bez potencjometru, tylko na opornikach przełączanych przekaźnikami, stąd ten dźwięk. Także brak basu jest dla mnie zaskakujący – to potężna elektrownia, co potwierdziły tez pomiary i basu jest czasem nawet za dużo. Myślę, że po prostu ni wpasował się on w Pański system i pokój.
Teraz do rzeczy – nie znam ani tego Rotela, ani nie przypominam sobie Vincenta. Jeślibym miał jednak coś polecać za te pieniądze, to przesłuchałbym najpierw Cyrusa 8 (nową wersję) lub Micromegę IA-180. A opcjonalnie Heeda Obelisk. Do Cyrusa i Heeda można później dokupić zewnętrzne zasilacze, które znacznie pomogą. Myślę, że jednak powinien Pan tego posłuchać, żeby znowu nie było wtopy. Jeśli miałbym jeszcze bardziej zawęzić tę listę, to byłby to Cyrus lub Heed.


Pozdrawiam
Wojciech Pacuła