pl | en

Interkonekt + kabel głośnikowy

 

Vermöuth Audio
BLACK PEARL MkII + RED VELVET

Producent: Vermöuth Audio
Cena: 320 USD/1 m + 475 USD/2 x 1,8m

Kontakt: Hendri Ramli
Jln.Gatot Subroto Tengah No.100X Kav.15
Denpasar - Bali (80231) | Indonesia
tel. mob.: +62 8126738187


e-mail: hendry@vermouthaudio.com

vermouthaudio.com

Made in Indonesia


ysonans definiowany jest przez Encyklopedię Gazety Wyborczej jako współbrzmienie dwóch dźwięków sprawiające wrażenie niezgodności. W literaturze określenie to stosuje się do opisu niedokładnego rymu, w którym przedostatnie, akcentowane samogłoski (w j. polskim) nie współbrzmią. Istnieje również coś takiego, jak dysonans poznawczy. W psychologii mówi się o nim, kiedy mamy do czynienia z nieprzyjemnym stanem napięcia psychicznego, pojawiającym się wtedy, gdy dana osoba posiada jednocześnie dwa elementy poznawcze (np. myśli lub sądy), które są niezgodne ze sobą. Dysonans może pojawić się także wtedy, gdy zachowania nie są zgodne z postawami. Stan dysonansu wywołuje napięcie motywacyjne i związane z nim zabiegi, mające na celu zredukowanie lub złagodzenie napięcia (por. Dysonans poznawczy, psychologia.apl.pl, czytaj TUTAJ).
Dokładnie coś takiego, tj. niezgodność tego, co widzimy z naszą wiedzą dotyczącą ceny, doświadczamy widząc kable Hendriego Ramli. Ich wykonanie jest bezbłędne. Choć siateczki z PVC są znane od lat, ich stosowanie jest powszechną praktyką, to jednak różnią się one od siebie jakością i sposobem wykorzystania. Hendri w swoich kablach ich własności wykorzystał doskonale – kable wyglądają lepiej niż duża część tego typu produktów ze znanych, dużych firm. Wrażenie to potęgowane jest przez doskonałe, absolutnie perfekcyjne wtyki. Coś takiego znajdziemy w nielicznych, bardzo drogich kablach firm, które wiedzą, jakie to ma znaczenie. Jednym słowem – to, co widzimy nijak nie zgadza się z naszą wiedzą o tym, ile to kosztuje. Pomimo że obydwa kable są najdroższymi w ofercie tego producenta, kosztując (komplet) niecałe 800 USD.
Przyzwyczailiśmy się w audio do innych standardów. Być może jest jednak tak, że mikro-firmy z krajów z audio do tej pory nie kojarzonych – a byłyby wśród nich i Polska, i Indonezja – muszą się bardziej starać i mniej zarabiać, żeby się czymś wyróżnić. Tym lepiej dla nas, klientów.


Vermöuth Audio, firma Hendriego, powstała niedawno, bo w 2010 roku i ma siedzibę na Bali w Indonezji. Jak czytamy w materiałach firmowych, zaczynała sprzedając w niewielkim sklepie high-endowe kolumny głośnikowe, kable i panele akustyczne. Hendri, jej właściciel, mówi że to jego klienci namówili go na założenie klasycznej firmy i poświęcenie się tylko temu jednemu zajęciu. Jak pisze: „jesteśmy w Vermöuth nastawieni na dostarczenie dostępnych cenowo, ale bezkompromisowych dźwiękowo produktów high-end.” Jego głównymi produktami są kable połączeniowe. W ofercie znajdziemy również wtyki głośnikowe i liniowe, a także jeden wzmacniacz zintegrowany. Wzmacniacz wygląda klasycznie, niczym się z zewnątrz nie wyróżnia na tle innych, tego typu produktów. Z kolei wtyki i kable są oszałamiające w swoim wyglądzie, szczególnie droższe serie – Red Velvet i Black Pearl MkII. Za te pieniądze nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem.
Wtyki wykonane zostały z pokrytej rodem miedzi tellurowej. Dokładnie te same elementy widziałem w droższych wtykach japońskiego Acrolinka – to działa! Połączenie z kablem następuje na zimno, przez ściskanie – wygląda to bardzo profesjonalnie i gwarantuje długą pracę bez żadnych problemów. Wtyki RCA są zakręcane i mają naniesione logo firmy, a na dodatkowym, wzmacniającym całą strukturę kołnierzu – nazwę serii. Bardzo dobrze się je obsługuje i znakomicie wyglądają. Interkonekt wykonano z dwóch wiązek drucików UPOCC (Ohno Continuous Cast) o różnej grubości, owiniętych bawełną i włożonych do teflonowych rurek. Taka kombinacja ma na celu poprawę własności elektrycznych i mechanicznych.



Kabel głośnikowy Red Velvet powstał przez ulepszenia, jakim poddano tańszy kabel - Black Curse. Przewodniki to hybrydowy przewodnik UPOCC z drucikami o różnym przekroju w powietrznych rurkach z Teflonu. Wiązki są owijane specjalnym papierem i bawełną, co ma zapewnić ich stabilne rozmieszczenie w rurkach. Wyglądają równie zawodowo, jat te w interkonektach – także i one wykonane zostały z miedzi tellurowej i pokryte rodem. Dostępne są w wersji bananowej lub z widłami. Można zamówić też zwory z tego samego kabla, z tymi samymi wtykami, którymi połączymy gniazda głośnikowe typu bi-wire w kolumnach.

Kilka prostych słów…
Hendri Ramli | Vermöuth Audio – właściciel, konstruktor



Wszystko zaczęło się, kiedy moja ciekawość i pasja związane z realizacją dźwięku i z audio pchnęły mnie do akcji. Moje pierwsze kolumny zbudowałem, kiedy byłem jeszcze studentem na inżynieryjnym wydziale mechanicznym. Jeśli dobrze pamiętam, była to para prostych kolumn i, tak z ręką na sercu, pamiętam to w ten sposób zapewne ze względu na przyjemność, jak ich składanie mi dało – brzmiały przepięknie. Tak się złożyło, że w tym samym roku otrzymałem moje pierwsze zamówienie, które wszystko zmieniło.
Wróciłem wówczas do mojego rodzinnego domu na Sumatrze, żeby otworzyć sklep z kilkoma markami, pracując jednocześnie nad moimi kolumnami i kablami DIY, jak również apgrejdami. Szczęściem miałem wielu klientów z uszkodzonymi urządzeniami, które chcieli naprawić i poprawić. Wiele się dzięki temu nauczyłem jeśli chodzi o techniczne aspekty sprzętu audio Tak mijał dzień za dniem, a jednocześnie rosła presja, żebym mocniej postawił na własną markę. Miałem to w tyle głowy każdego dnia i wreszcie zdecydowałem się zrobić krok naprzód i podjąć ryzyko.

Vermöuth Audio to wynik przemyśleń, jasnej wizji i misji. Inspiracja przyszła ze strony moich klientów, którzy chcieli mieć dobrze brzmiące, niezbyt drogie systemy audio. Trudno mi zliczyć noce i dnie, jakie poświęciłem na dojście do miejsca, w którym teraz jestem. Równie często zawodziłem i był moment, w którym chciałem się już poddać. Za każdym razem, kiedy chciałem coś w dźwięku danego produktu poprawić koszty takich zmian okazywały się zaporowe. Mimo że byłem na krawędzi załamania, nie poddałem się i z wróciłem do prób. Ostatecznie udało mi się przygotować moje pierwsze dwa interkonekty, których cena zawierała się pomiędzy 150 i 250 USD. Zaskakujące było to, że oddźwięk tego, co zrobiłem wynagrodził mi to wszystko. Miejscowe magazyny audio zaczęły powoli testować moje kable. A te zawsze były punktem odniesienia w dziedzinie neutralności – osobiście uważam, że kable nie powinny mieć żadnego charakteru własnego, bo tylko wtedy będą pasowały do każdego systemu.

Z czasem potrzeby rynku rosły, co – jak sądzę – było owocem mojej filozofii dotyczącej prowadzenia firmy. Im więcej zamówień otrzymam, tym bardziej cena moich kabli będzie konkurencyjna. Cześć firm w momencie, kiedy stają się znane podwyższa ceny. Ja zdecydowałem się na zupełnie inną drogę. Nasze ceny będą niskie i konkurencyjne niezależnie od popularności naszej marki.
Dodam, że pierwsze fenomenalne osiągnięcie przyszło wraz z kablami Red Velvet. Otrzymały wiele fantastycznych recenzji na całym świecie, a były porównywane z droższą konkurencją. Obecnie nasza firma ma znacznie szerszą ofertę, a przez to znacznie bardziej kompletną niż kiedy zaczynaliśmy. Nie jesteśmy już skupieni wyłącznie na lokalnym rynku. Nie znaczy to jednak, że go zaniedbujemy – to tu się przecież wszystko zaczęło, stąd pochodzimy. To zawsze będzie nasza tożsamość i ważne miejsce.


Nagrania użyte w teście (wybór)



  • J.S. Bach, Sonatas & Partitas. Vol. 2 BWV 1001-1003, wyk. Isabelle Faust, Harmonia Mundi HMC 902124, CD (2012).
  • Chet Baker, Chet Baker with Fifty Italian Strings, Riverside/ZYX-Music OJC20 492-2, “”Original Jazz Classics”, CD (1959/?).
  • Chet Baker, Chet Baker with Fifty Italian Strings, Riverside/JVC VICJ-60513 , “Heritage of Jazz – II/Riverside 50 [43]”, K2 Mastering, CD (1959/2000).
  • Depeche Mode, World in My Eyes, Mute Records CD Bong 20, SP CD (1990).
  • Chet Baker & Art Pepper, The Route, Pacific Jazz/Capitol CDP 7 92932 2, CD (1989).
  • Art Tatum, Piano Starts Here. Live at The Shrine, Columbia/Sony BMG 8697-22218-2, “Zenph Re-Perfomance”, SACD/CD (2008).
Japońskie wersje płyt dostępne na

Test kabli wygląda nieco inaczej niż odsłuchy kolumn i elektroniki. Zmiany wprowadzane przez okablowanie są równie duże, jak przy zmianie innych komponentów systemu, ich jednak struktura tych zmian, a przez to ich postrzeganie, jest inne. Chodzi o to, że słuchając kolumn i porównując je z jakąś referencją (kolumnami odniesienia), zmiany mają dużą „amplitudę lokalną” – że tak górnolotnie i mało zrozumiale powiem (sporo kiedyś czytałem postmodernistów i nasiąknąłem…). Przejście z jednych kolumn na inne manifestowane jest od razu dużymi i jednoznacznymi różnicami. Można ich słuchać w dłuższych setach i zwykle ocena pod koniec odsłuchu się nie zmienia. Dochodzą nowe informacje, więcej wiemy, ale ich postrzeganie „ustawiane” jest w ciągu kilku pierwszych minut. Dlatego tendencja jest taka, ze polega się na wioskach z długich odsłuchów. Z kablami jest inaczej. Ich „amplituda lokalna” jest niska; potrzebne są krótkie sample utworów, szybkie przejścia, żeby zrozumieć, co się zmienia. Słuchając ich w długich setach będziemy wiedzieli, czy zmiany, jakie wprowadzają są dla nas do przyjęcia i czy się nam podobają, ale to nie one informują o charakterze tych zmian. Im dłużej się ich słucha, tym precyzyjniejsza jest nasza ocena, ale podstawy fundowane są na krótkich porównaniach. Powtórzę: wolumen zmian wprowadzanych przez kolumny (przykładowo) i kable jest podobny, ich charakter jednak odmienny. A przez to sposób testowania musi być inny. Chodzi między innymi o ograniczenie liczby odsłuchiwanych płyt, a właściwie utworów. Trzeba wybrać jak najmniej i następnie wykonać jak najwięcej przełączeń i porównań A/B/A.

Kable Hendriego są o tyle proste w ocenie, że ich balans tonalny, myślę o secie, jest znacząco odmienny od setu na który składają się topowy Siltech i (niemal) topowa Tara Labs w systemie odniesienia. Punkt ciężkości przesunięty jest ku górze, a wysokie tony mają znacząco większą energię. Nietrudno też zauważyć, że paleta tonalna kabli z Indonezji jest mniejsza, a dźwięk nie tak bogaty w wybrzmienia i odcienie. Dodam do tego jeszcze słabszą kontrolę niskich częstotliwości.
Jeśli ktoś mówi, pisze, albo nawet sugeruje, że za niewielkie pieniądze dostaniecie topowy high-end, to was okłamuje. Albo siebie. Albo jest głuchy. Często wszystkie te rzeczy idą w parze (jeśli trójka może być parą). Rozumiem natomiast tych, którzy wskazują na zmiany wnoszone przez kable w kontekście podobnych zmian słyszanych przy bardzo drogich kablach. Taka ocena ma sens i uprawomocnione jest twierdzenie dotyczące właśnie podobieństw, wspólnych wartości, zbliżonych celów.
Tak rozumiane kable Vermöuth już na początku szokują swoim wykonaniem, sugerującym bardzo duże kwoty wypisane w ich cenie. Odsłuch prowadzi zaś do ciekawych wniosków. Ich najważniejszą cechą jest ponadprzeciętna rozdzielczość. Na tym poziomie cenowym rzadko ten aspekt jest wskazywany, ponieważ to najczęściej pięta achillesowa nisko i średniobudżetowych komponentów. System z Indonezji pięknie różnicuje – a różnicowanie wprost wynika z rozdzielczości – nagrania, w dodatku w bardzo dobry sposób i to tak, żeby przyjemność ze słuchania była przez to większa, a nie mniejsza.


Kable nie są bowiem nadmiernie selektywne. Pamiętam dobrze, jak kilka lat temu o różnicę w pojmowaniu przeze mnie selektywności i rozdzielczości pytał mnie Andrzej Kisiel, naczelny polskiego „Audio”. Odpowiedziałem wówczas, że selektywność to umiejętność rozdzielania poszczególnych dźwięków tak, aby się ze sobą nie zlewały, nie były przez siebie maskowane. Wiąże się ja najczęściej z klarownością i czystością. Rozdzielczość z kolei to umiejętność pokazania faktur, odcieni barw, wahań dynamiki, powiązań między poszczególnymi dźwiękami. Rozdzielczości nigdy dość, natomiast selektywność należy dawkować ostrożnie; w nadmiarze niszczy muzykę.
Niedrogie kable niemal zawsze mają wysoką selektywność, to jest całkiem łatwo uzyskać. I prawie zawsze są bardzo mało rozdzielcze. Dlatego właśnie kable z Indonezji wydają mi się tak interesujące i zdecydowałem się na ich test; pięknie ukazują to, co w muzyce najważniejsze – zmiany. Poniżej kilka przykładów z życia.
Odpalając płytę z Sonatami i partitami Bacha w wykonaniu Isabelle Faust nie wiedziałem, naprawdę nie wiedziałem, na jakich skrzypcach artystka je wykonuje. Tak, wiedzieć powinienem, bo to znakomita wykonawczyni. Postaram się te zaległości nadrobić. W każdym razie kilka pierwszych taktów wystarczyło, żeby stwierdzić, że gra na czymś wyjątkowym, że to wybitny instrument. Rzut oka do książeczki te przeczucia potwierdził – skrzypcami okazały się być Stradivariusy, własność skrzypaczki. Indonezyjskie kable rozświetliły dźwięk, wysokich tonów było więcej niż u mnie, ale nie pominęły niczego z „opisu” tego dźwięku, wyłapując to, co w nim najważniejsze, tj. bogactwo harmonii, wybrzmienia i głębię dźwięku.
Natychmiastowe były też wnioski płynące z porównania dwóch wydań tej samej płyty, Chet Baker with Fifty Italian Strings, ZYX-Music w ramach serii Original Jazz Classic oraz JVC w serii Heritage of Jazz by Digital K2. Tej pierwszej – jeśli znamy drugą (!) – nie da się słuchać. Kable Hendriego pokazały, że chodzi o nadmierne podkreślenie jasnych aspektów, z pominięciem głębi. Same niczego specjalnie od siebie nie dodały, ale ładnie pokazały, na czym te różnice polegają.


Sporo wysokich tonów powoduje, że trzeba starannie dobrać tor odtwarzający, w którym kable Vermöuth będą grały. Począwszy od Clones Audio 25i i podobnych, przez urządzenia Sudgena, na japońskim SPEC-u skończywszy – to cel. Kolumny – raczej Spendor niż B&W, lepiej zagra Sonus faber niż KEF. Kable nie brzmią nieprzyjemnie – ich rozdzielczość i czystość powodują, ze są interesujące, podobnie jak słuchana z nimi muzyka. Balans tonalny jest jednak taki, jaki jest i trzeba go wziąć pod uwagę.
jeśli o to zadbamy, trudno będzie znaleźć inne kable, które by były tak przezroczyste bez robienia z tego „zagadnienia”, bez przedkładania wrażenia neutralności nad to, co wnosi ona do muzyki. Kable Henrdiego nie są specjalnie nasycone, a jednak nie „ścieniają” przekazu, nie odchudzają go. Nie jestem pewien, jak to się udało zrobić, ale jeśli miałbym na coś wskazać, to byłaby to rozdzielczość, wypełniająca wszystko informacją. Nie samymi detalami – te są pochodną selektywności – a informacją o detalach, o całości. To niesamowite osiągnięcie, szczególnie w tym zakresie cenowym – tutaj lądują zwykle najtańsze kable dużych firm, będące tylko czymś w rodzaju uzupełnienia oferty. W Vermöuth Audio są one podstawą, hołubioną i dopieszczaną.

Podsumowanie

Przywołany na początku artykuł dotyczący dysonansu poznawczego podpowiada, jak można to nieprzyjemne uczucie zredukować:

Gdy wzbudzony zostaje dysonans dana osoba motywowana jest do jego redukowania i przywrócenia zgodności między sprzecznymi informacjami. Może to być osiągane przez:

1. Zmianę jednego z elementów będących ze sobą w kolizji. Palacz, który dowiaduje się, że jest to szkodliwe, może rzucić palenie lub odrzucić informację o szkodliwości palenia (albo unikać myślenia o niej).
2. Przeformułowanie znaczenia jednego z elementów, które są ze sobą niezgodne. Na przykład palacz może twierdzić, że pali, ale tylko papierosy light, co nie jest szkodliwe. Bądź też, że "Życie też jest szkodliwe dla zdrowia, nie tylko papierosy" - właściwie wszystko jest szkodliwe, cukier, sól, brak cukru, nadmiar witamin itp., przez co zmienia znaczenie słowa "szkodliwe".
3. Dodanie nowego elementu poznawczego, którego zadaniem jest zredukowanie sprzeczności między dotychczasowymi elementami. Palacz może twierdzić, że palenie go uspokaja i rozluźnia (czyli jest zdrowe). Może zacząć uprawiać sport lub twierdzić, że zawsze wchodzi na siódme piętro piechotą, a te jego wysiłki niwelują szkodliwość palenia.


(za: Dysonans poznawczy, psychologia.apl.pl, czytaj TUTAJ).

W tym przypadku dysonans znika po usłyszeniu zmian, jakie kable wnoszą do dźwięku – to wypełnienie postulatu z punktu 3. Nie ma już napięcia pomiędzy ich wyglądem i dźwiękiem. Pozostaje natomiast napięcie pomiędzy obydwoma tymi cechami i ceną. Nie mówię, że to kable grające tak, jak wielokrotnie droższa konkurencja – to byłaby nieprawda i pieprzenie w bambus, że tak powiem za klasykiem (Januszem). Ale z czystym sercem mogę powiedzieć, że kable te prowadzą prosto do celu, jakim jest wydobycie z nagrań emocji. Bardzo rozdzielcze, nie nadmiernie selektywne, nie podkreślające ataku dźwięku dają poczucie obcowania ze znacznie droższym wyrobem. Podobnie zresztą, jak ich wygląd. Zero dysonansu, jedynie konsonans.

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl

System odniesienia

Źródła analogowe
- Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
- Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
- Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ
Źródła cyfrowe
- Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
- Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD
Wzmacniacze
- Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
- Wzmacniacz mocy: Soulution 710
- Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
Kolumny
- Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
- Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
- Filtr: SPEC RSP-101/GL
Słuchawki
- Wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
- Słuchawki: HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-300, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ
- Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
- Kable słuchawkowe: Entreq Konstantin 2010/Sennheiser HD800/HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ
Okablowanie
System I
- Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 8N-A2080III Evo, recenzja TUTAJ
- Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
System II
- Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
- Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA
Sieć
System I
- Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
- System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
System II
- Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
Audio komputerowe
- Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-801
- Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
- Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
- Router: Liksys WAG320N
- Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
Akcesoria antywibracyjne
- Stolik: SolidBase IV Custom, opis TUTAJ/wszystkie elementy
- Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
- Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
- Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
- Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
Czysta przyjemność
- Radio: Tivoli Audio Model One