pl | en

Kolumny do Marantza 6004 - wybór dokonany

Składam uszanowanie, Panie Wojtku!

Jakiś czas temu prosiłem Pana o poradę w sprawie doboru głośników do klasyki i jazzu, które skonfigurowałyby się z budżetową integrą Marantza 6004. Dziękuję za Pańskie sugestie. Okazały się trafne, choć system trochę pokaprysił. Przypomnę, że polecił Pan do przesłuchania trzy modele: Castle Knight 2, Dynaudio DM 2/7 i Castle Richmond Anniversary. Myślę, że moje skromne spostrzeżenia mogą Pana zainteresować.

Przede wszystkim duet Marantza 6004 okazał się względnie słaby w basie. Z tej przyczyny wyraźnie faworyzował większe konstrukcje, bardziej swobodne w reprodukcji niskiego pasma. Nie jest też, zdaje się, zabójczo rozdzielczy.

Castle Knight 2 zabrzmiały na nim mało przejrzyście, eksponując pojedyncze częstotliwości chyba na górnym skraju średnicy (pokazały to nagrania koncertów Chopina) i popadając chwilami w krzykliwość. W tej konfiguracji nie błysnęły, niestety, ani ciepłem, ani wciągającym dźwiękiem.

Richmondy zagrały za to bardzo interesująco. Dobra scena, skonturowanie brzmienia i spójność dźwięku. Niezwykłe skrzyneczki. Gdyby jeszcze miały z czego wyciągnąć więcej basu… Ich brzmienie, choć zadziwiająco dynamiczne, w połączeniu z Marantzem było mało naturalne, zbyt uszczuplone. Instrumenty i wokale "kurczyły się", mało wiarygodnie brzmiały np. kotły w symfonice. Zabrakło swobody i rozmachu. Sprzedawca skomentował to słowami: "Mają większe wymagania. Nie jest obojętne, co napędza takie kolumny".

Najlepiej z japońskim kompletem zabrzmiały DM2/7. Zarysowały najlepszą scenę, ze swobodną przestrzenią i głębią, z bogatymi wybrzmieniami, sugestywnie oddającymi akustykę nagrań. Natychmiast "zniknęły" z pomieszczenia. Kontrabas, kotły - w tej konfiguracji wydały mi się najbardziej wierne. Piękne, otoczone pogłosami wokale i instrumenty dęte. Dźwięk miał uroczą miękkość, bez rozmycia i utraty szczegółowości. Zachwyciły mnie te monitory - wyraźnie polubiły się z moim systemem. Cóż miałem robić? Zaakceptowałem to :) Wysokie tony jakby nieco chropawe, ale liczę na to, że wymagają "dotarcia", poza tym gram jeszcze na posrebrzonych kablach QED-a.

Prócz powyższych modeli posłuchałem z ciekawości jeszcze dwóch, dostępnych w salonie (lubelski "Meloman"): Monitor Audio Silver RX i Xavian Primissima. MA odłączyłem po niecałej minucie, ale Xaviany radziły sobie nieźle. Dźwięk był jednak nieco twardy i zbyt kopiący wyższym basem. Może to specyfika konstrukcji zamkniętej, niezwykła dla użytkownika bas-refleksów...

Zakup kolumn zatem dokonany. Pozostał dobór kabli - skupię się Chordzie, jak Pan radził (myślę o Chameleon Silver Plus i Odyssey 2).
Raz jeszcze najuprzejmiej dziękuję Panu za pomocne sugestie. Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam!

Z poważaniem
Artur z Lublina



Witam!

Bardzo się cieszę, że znalazł pan to, czego szuka. Jak widać, samodzielny odsłuch jest konieczny, trafienie „na ślepo” za pierwszym razem nie zdarza się zbyt często. Moim zadaniem jest tylko ukierunkowanie poszukiwań, nie ich zakończenie. Bardzo fajnie, że udało się znaleźć to, co trzeba!

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła