pl | en

KILKA PYTAŃ I OBSERWACJI


Dzień dobry!

Czytam HF od kilku lat. Kilka razy napisałem w sprawie pomocy w doborze sprzętu i za każdym razem otrzymałem od Pana informację zwrotną!! – Bardzo dziękuję!

Każdy kto czyta recenzje pewnie wyciąga z nich coś dla siebie. Ja bardzo cenię sposób w jaki opisuje Pan dźwięk, z rozłożeniem go na czynniki pierwsze. Jego struktura, wzajemne zależności, szczerze powiedziawszy nie znalazłem tego na innych stronach dot. audio, gdzie recenzje często przypominają opis przyrody. Tam dźwięk jest piękny wzruszający, nie można się oderwać itp. Ale to jest skutek, a Pan pokazuje przyczynę. I za to dziękuję.

Ale do rzeczy. Zebrało mi się kilka pytań:

1. Jak i czym Pan czyści sprzęt (nie chodzi mi oczywiście o markę żelu pod prysznic).

2. Czemu NIGDY nie było w HF recenzji Wilson Audio? A co dziwne ich reklamy często wyświetlają się na stronie HF.

3. Czemu nie ma recenzji subwooferów?
Od kilku lat używam REL-ai nie wyobrażam sobie, żeby z moimi „podstawkami” go nie było. W czasach przed REL-em wypracowałem sobie bzdurną filozofię i w nią szczerze uwierzyłem, że basu jak nie ma, to można z tym żyć, ba – nawet upatrywałem w tym znamion wysublimowania. Jazz był OK., ale jak przyszło do Toola, czy elektroniki, to przestałem ich słuchać. A raczej nie o to chodzi, żeby system kastrował nam bibliotekę.

Mam pewną obserwację. Czytając zachodnie fora wydaje mi się, że tam ludzie mają więcej luzu. Nasi audiofile mają bardziej zwarte pośladki i często zabetonowane poglądy. Trochę brak w tym zabawy. Jakakokwiek korekta basu, czy wysokich tonów – stanowcze NIE! A wg. mnie przeciętny system, np. taki jak mój, za około 20 tys. zł zawsze na coś „choruje”. A jak nie on, to akustyka pokoju. Nie wyobrażam sobie życia bez korektora. Może nie wygląda pro, ale..... who cares.

A z tym mentalnym betonem sprawa jest taka. Mam znajomego którego system za kilkadziesiąt tys. połączony jest badziewnymi kablami po 100 zł za metr. Na moje liczne apele o podjęcie próby wymiany, zawsze słyszę, że to nie ma sensu, bo kable nic nie wnoszą. Z drugiej strony człowiek wierzy, że kupując droższy wzmacniacz, czyli złożony na lepszych komponentach uzyska lepszy dźwięk. Czyli: lepsze transformatory tranzystory itp. – tak, ale lepszy kabel zasilający, czy RCA, czyli zrobiony na lepszych komponentach – nie .Taka dychotomia.

4. Dopieszcza Pan swój system na wielu płaszczyznach. Kable, systemy antywibracyjne. A strasznie mnie ciekawi, dlaczego nie zmienił Pan słabego okablowania i badziewnych zacisków w Harbethach? Na pewno byłoby to odczuwalne.

Trochę się rozpisałem...

Pozdrawiam.
Marcin from Józefów


Witam panie Marcinie!

I dziękuję za miłe słowa :)

1. Najlepsza jest benzyna ekstrakcyjna, to nią Transrotor czyści swoje gramofony. Ja zazwyczaj używam po prostu jakiegoś spreju do czyszczenia ekranu komputera. Z kolei firma YG Acoustics ma taki patent, że używa spreju do czyszczenia metalowych elementów motocykli. Przymierzam się do tego, ale nie mogę u nas znaleźć dokładnie tego samego, co oni mieli... Ale zapewne warto wypróbować coś z wyższej półki, musiałby tylko ktoś doradzić.

2. Wilsonów u mnie nie było głównie z powodów praktycznych. Przede wszystkim to trzecie piętro bez windy, a dystrybutor jest z Łodzi, to dla niego spora przeprawa. Ale ważniejsze jest jednak chyba to, że siedzę u siebie blisko kolumn, a Wilsony projektowane są do dalszych odległości, inaczej wyrównanie fazowe, o które w nich chodzi, nie jest zrealizowane. Być może dlatego dystrybutor nigdy się nie odważył na taki test i mi go nigdy nie zaproponował, nie widzę innych przyczyn. A przy okazji – Wilsony testowaliśmy raz, bardzo dawno i były to kolumny podstawkowe: LINK.

3. Jakiś czas temu recenzowałem subwoofery REL-a: LINK.

Ale generalnie nie jestem zainteresowany, ponieważ większość współczesnych subwooferów to subwoofery projektowane do kina i w stereo kiepsko sobie radzą. REL – to co innego... Ale rzecz również w tym, że w moim systemie bas jest doskonały i nawet najlepsze subwoofery nie pokażą wszystkiego, na czym by zależało ich producentowi. Stąd zapewne brak ofert testu ze strony producentów i dystrybutorów...

Co do korekt EQ, to generalnie jest tak, że im prostszy system, tym bardziej rozdzielczy. Stąd wyeliminowanie korekcji barwy. Lepiej skorygować co akustyką, doborem kabli niż wprowadzać w tor sygnału dodatkowy element. Czasem jednak sprawdza się ona bardzo dobrze, jak w przedwzmacniaczu Haiku Audio, którego był u nas 16 kwietnia :) Wysokiej klasy korektory służą po prostu do wyrównania odpowiedzi częstotliwościowej pokoju i jeśli to działa, to działa i już :)

4. Co do Harbethów – nie modyfikuję ich, ponieważ czytelnicy muszą wiedzieć, o jakim punkcie odniesienia mówię opisując dźwięk i muszą mieć możliwość go powtórzyć. Modyfikowane urządzenia są dla nich niewiadoma. Dlatego generalnie w pismach audio korzysta się z nieprzerabianych urządzeń i kolumn.

Pozdrawiam serdecznie,
Wojciech Pacuła
Dzień dobry!

Dziękuję za odpowiedź.

A propos basu znalazłem taki filmik na YouTube: TAD plus 6 x REL. Pewnie to kwestia potrzeb, ale chętnie bym posłuchał:)

YT

Pozdrawiam,
Marcin
Witam!

To rzeczywiście super system, sam bym posłuchał :)

Wojtek Pacuła