pl | en

Wzmacniacz zintegrowany

Primare
I25

Producent: PRIMARE AB
Cena (w czasie testu): 10 990 zł

Kontakt: Primare AB
Limstensgatan 7
SE-216 16 Limhamn
SWEDEN


primare.net

DESIGNED IN SWEDEN
MADE IN CHINA


Do testu dostarczyła firma: VOICE


PRIMARE to szwedzka firma, założona w 1985 roku przez Bo Christensena. Jej pierwszym produktem był wzmacniacz dzielony 928 z 1986 roku. Jego wygląd do dziś robi ogromne wrażenie – i nic dziwnego, ponieważ Bo Christensen był profesjonalnym dizajnerem. Wraz z konstruktorem Bentem Nielsenem wykreowali markę, która łączy industrialny, przemyślany „look” i nowoczesne rozwiązania technologiczne. Testujemy jej wzmacniacz zintegrowany I25.

uż to krótkie streszczenie sygnalizuje, że mamy do czynienia z marką „osobną”. Tym bardziej, że u jej podstaw stał pomysł na projekt plastyczny i człowiek, który był projektantem. W latach 80. XX wieku Bo Christensen, duński projektant, który znalazł partnerów, którzy pozwolili zrealizować jego pomysły, był wówczas na „fali”. Wraz ze szwedzką firmą Zena Audio, znaną m.in. ze swoich marek Copland i QLN, wszedł w spółkę, pozyskując do współpracy znanego w Skandynawii konstruktora, pana Benta Nielsena. Kiedy do tej dwójki dołączył były inżynier firmy Xena, pan Lars Pedersen, byli gotowi rozpocząć coś swojego. W 1993 roku powołują więc od życia firmę Primare Systems AB.

Choć osobom z południa Europy Skandynawia może się wydawać chłodnym, wręcz zimnym miejscem już ten krótki opis pokazuje, że w świecie audio gotuje się tam bezustannie. Czy będzie więc zaskoczeniem, jeśli powiem, że pod koniec lat 90’ do Primare dołączył inny znany konstruktor, pan Mike Bladelius, który chwilę wcześniej zakończył współpracę z amerykańskimi firmami Threshold Audio i Pass Labs, a później założył potem swoją własną firmę Bladelius? – Zakładam, że nie.

| I25

Po radykalnych w swojej formie wzmacniaczach z serii 928 i 200, Primare zaproponował wzmacniacze o bardziej klasycznych proporcjach, choć wciąż wyróżniające się wyrafinowanym projektem plastycznym. W 1994 roku powstała bowiem seria 300, która stała się „kamieniem węgielnym” dla wszystkich kolejnych produktów tej firmy. Zdefiniowano wówczas ich wygląd, z wydzielonym frontem, niewielkimi, zaokrąglonymi gałkami i minimalistycznym projektem plastycznym.

W 1998 roku powstaje seria 30, będąca przodkiem wszystkich współczesnych wzmacniaczy zintegrowanych Primare. Po niej przyszedł czas na serię 20, potem z dopiskiem Mk II, a wreszcie serie I21 oraz I22. Model I25,którego powstanie ogłoszono 22 marca 2018 roku, należy więc do piątej generacji wzmacniaczy serii ‘20’. Jego wygląd jest jeszcze bardziej minimalistyczny niż pierwowzoru. Na przedniej ściance mamy bowiem tylko jedną gałkę – siły głosu – oraz dwa guziki zmieniające wejścia i guzik standby. Wskazania pokazywane są na średniej wielkości, ładnym wyświetlaczu OLED o białym kolorze. Urządzenie sterowane jest przez mikroprocesor.

UFPD 2 | I25 jest wzmacniaczem analogowym, ale wykorzystującym wzmacniacze mocy pracujące w klasie D. Zastosowano w nim nowa wersję modułów UFPD 2 (Ultra Fast Power Device), czyli typu wzmacniacza będącego opracowaniem własnym firmy Primare. To układ o sprzężeniu zwrotnym o stałej głębokości 26 dB w całym paśmie przenoszenia, dzięki czemu wzmacniacz jest stabilny daleko poza nim. Objęcie sprzężeniem zwrotnym całego modułu wymagało zintegrowania w z sobą wzmacniacza – modulatora oraz tranzystorów wyjściowych – i filtra wyjściowego.

Daje to niskie zniekształcenia, szerokie pasmo przenoszenia, niską impedancję w całym paśmie przenoszenia oraz stabilną pracę bez względu na obciążenie. Co więcej, wzmacniacze UFPD – w obydwu wersjach – aktywnie dostosowują swoje wzmocnienie, zapewniając stabilność podczas uruchamiania, przesterowania i uaktywnienia ograniczenia prądowego. Wykrywają zmiany sygnału na wyjściu filtra wyjściowego i kompensują je. Wzmacniacz I25 jest pierwszym urządzeniem tej firmy w którym zastosowano nową wersję modułów o nazwie UFPD 2.

Zastosowanie wzmacniacza pracującego w klasie D to z jednej strony zmniejszenie pobieranej energii, a z drugiej wysoka moc – I25 oferuje 100 W przy obciążeniu 8 Ω i aż 200 W przy 4 Ω. W podstawowej wersji jest on wzmacniaczem w pełni analogowym, z pięcioma wejściami niezbalansowanymi RCA, wyjściem z przedwzmacniacza i drugim do nagrywania – i w takiej wersji był testowany. To jednak znacznie bardziej zaawansowany projekt. Użytkownik może do niego dokupić dwie karty – jedną z przetwornikiem cyfrowo-analogowym DM35 (nosi wówczas nazwę I25 DAC) i drugą z modułem odtwarzacza plików PRISMA, oferującym łączność kablową i bezprzewodową (nazwa: I25 Prisma).

| PRISMA

Urządzenia Primare można było wyposażyć w moduł przetwornika cyfrowo-analogowego i odtwarzacza plików już w 2010 roku – była to płytka o nazwie MM30, którą można było zamontować we wzmacniaczu I32; w tym samym roku dla urządzeń do kina domowego opracowano moduł HD Audio Boards.


Prisma jest platformą streamingową opracowaną przez Primare w 2017 roku, mającą za podstawę Google Chromecast, która jest kompatybilna z systemem Roon. To karta sieciowa wyposażona w Bluetooth, AirPlay i Spotify Connect. Oferuje również opcję multi-room/multi-zone. Terry Medalen, szef marketingu, mówi o niej w ten sposób: „Tak, jak pryzmat generuje pełną gamę kolorów z pojedynczego punktu świetlnego, tak i Prisma dostarcza pełną kontrolę systemu z jednego punktu”. Steruje się nią za pomocą firmowej aplikacji z dowolnego urządzenia mobilnego.

Ustawienia | Trzecim sposobem na sterowanie wzmacniaczem jest klasyczny pilot zdalnego sterowania RC-35. To pilot systemowy, pasujący do wszystkich urządzeń Primare jest więc mocno zatłoczony i trzeba się przyzwyczaić do jego obsługi. Nie mówiłem o tym jeszcze, ale urządzenie ma dość rozbudowane menu. Możemy w nim zmienić intensywność wyświetlacza, nadać wejściom nasze własne nazwy, ustalić, które wejście będzie częścią systemu kina domowego, a także wybrać wzmocnienie każdego z wejść. Co więcej, ustalimy balans między kanałami, maksymalną siłę dźwięku, a także głębokość tłumienia po naciśnięciu „mute”.

Wzmacniacz ma bardzo solidną, ładną obudowę i stoi na trzech nóżkach – to kolejny znak rozpoznawczy tej firmy. Dwie nóżki umieszczono z przodu, a jedną z tyłu.

| JAK SŁUCHALIŚMY

Wzmacniacz I25 dostępny jest w trzech wersjach:

  • wzmacniacz zintegrowany I25 za 10 990 zł,
  • wzmacniacz zintegrowany z płytką przetwornika cyfrowo-analogowego I25 DAC za 13 390 zł,
  • wzmacniacz zintegrowany z płytkami przetwornika cyfrowo-analogowego oraz odtwarzacza plików PRISMA I25 Prisma za 14 990 zł.
Testowaliśmy wersję podstawową, całkowicie analogową.

Wzmacniacz stanął na górnej półce stolika Finite Elemente Pagode Edition, zasilany był kablem SM2R „Sound Matter” i napędzał kolumny Harbeth M40.1. W czasie testu wykorzystałem dwa źródła sygnału: odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (HF | № 1/50) oraz odtwarzacz plików Lumïn T1. Z odtwarzacza sygnał prowadzony był interkonektem Crystal Cable Absolute Dream, a z odtwarza plików interkonektem Acoustic Revive RCA-1.0 Absolute . Korzystałem głownie z płyt CD oraz serwisu muzycznego Tidal.

PRIMARE w „High Fidelity”
  • TEST: Primare I21 | wzmacniacz zintegrowany
  • TEST: Primare R20 | przedwzmacniacz gramofonowy

  • Nagrania użyte w teście (wybór):

    • Audiophile Reference IV, First Impression Music FIM029 VD, HDCD (2005)
    • Five Songbirds, First Impression Music FIM048 VD, HDCD (2005)
    • Art Blakey, Moanin’, Blue Note/Tidal, MQA Studio 24/192 (1958/2014)
    • Billie Eilish, When We All Fall Asleep, Where Do We Go?, Darkroom | Interscope Records/Tidal, FLAC 16/44,1 (2019)
    • Diana Krall, Wallflower, Verve/Universal Music LLC UCCV-9577, „Deluxe Edition”, SHM-CD + DVD (2015); recenzja TUTAJ
    • Fisz Emade Tworzywo, Numer 1, Art2 Music 5902860140665, 2 x CD (2018)
    • Gary Burton, Crystal Silence, ECM/Tidal, MQA Studio 24/96 (1973/2017)
    • Jean-Michel Jarre, Magnetic Fields, Dreyfus Disques/Epic EPC 488138 2, CD (1981/1997)
    • John Coltrane, Coltrane ’58: The Prestige Recordings, Craft Recordings/Tidal, MQA 24/96 (2019)

    Urządzeń audio, w tym wzmacniaczy, jest całe mnóstwo. Część z nich nie ma większego sensu, ponieważ powstały jako wypełniacze serii, a inne miały być może na początku jakiś pomysł na siebie, który jednak wraz z postępem prac nad nimi został zgubiony. Ale wiele z nich zostało przygotowanych przez kompetentnych projektantów, przez firmy, które kochają to, co robią i wiedzą, co trzeba i co warto zrobić. Ale nawet wówczas trzeba sobie zadać pytanie dla kogo ten konkretny model jest przeznaczony.

    I25 należy do środkowej serii Primare, mając poniżej serię ‘15’, przeznaczoną dla początkujących, ale już świadomych audiofilów, a powyżej serię I35, która jest zaproszeniem do high-endu. Kiedy to sobie uzmysłowimy, to jasne będzie, że testowany wzmacniacz z jednej strony ma być apgrejdem dla posiadaczy niższych serii tego producenta, a z drugiej urządzeniem jak najbardziej wszechstronnym, które może pozostać w rękach swojego właściciela przez bardzo długi czas. To ma być „all-rounder”.

    Nie wiem, czy podobnie myśleli konstruktorzy tej firmy, ale wyobraziłem sobie, że tak. I wystarczył pierwszy słuchany przeze mnie utwór ze składanki Five Songbirds, przygotowanej w 2005 roku przez pana Winstona Ma, A Taste Of Honey w wykonaniu Patricii Barber, żeby w jakiejś mierze to potwierdzić. Tytuł utworu dobrze oddaje charakter I25 – to pełnokrwiste, gęste granie znajdujące się po słodszej stronie barw. Jest w nim poczucie bezpieczeństwa, spokoju, wyluzowania.

    Podobnie zabrzmiała płyta Magnetic Fields Jean-Michela Jarre’a, z remasteru przygotowanego w 1997 roku przez Scota Hulla w studiu Masteridsk. To znaczy zabrzmiała zupełnie inaczej, bo to jednak inna muzyka, inne brzmienie i inna estetyka. Chodzi mi jednak o to, że odniosłem podobne wrażenie, co przy wcześniej słuchanej płycie wydawnictwa First Impression Music – wrażenie pełni, gęstości i skali. To granie, które przynosi do naszego domu rozmach, którego nie doświadczymy zbyt często. Mówimy o kompletnie innym przekazie niż ze wzmacniaczy nastawionych na precyzję i detal, które wielu producentów oferowało nam jeszcze kilka lat temu.

    Już wtedy słychać też było, że konstruktorom I25 zależało, aby nie brakowało nam basu, niezależnie od tego, jakiej muzyki słuchamy. Jest on więc lekko podkręcony, ma sporą energię. Został lekko podkonturowany, żeby nie był zbyt miękki, a mimo to zachowało się w nim sporo ciepła i lekkiego zaokrąglenia ataku. Zaokrąglenie o którym mówię nie dopuszcza do jednostajności. To nie jest wzmacniacz, który by jakoś wyjątkowo różnicował materiał, raczej uzgadnia go według swoich założeń, ale też pokazuje świat muzyczny w tak kolorowy sposób, że czekamy z zainteresowaniem na to, co będzie za chwilę.

    Mamy więc ciepło, gęstość, skalę i mocny bas. Jest też i bit – płyta Jarre’a to już zapowiadała, ale świetnie pokazała to składanka Fisz Emade Tworzywo z lat 2000-2011 pt. Numer 1. Materiał na nią został zremasterowany przez Piotra EMADE Waglewskiego. Ma ona coś w dźwięku, co „ciągnie” materiał, kiedy trzeba buja, czasem przyciska, a kiedy indziej odpuszcza. I wcale nie jest zbyt ciepła, ma po prostu atmosferę zanurzoną w oparach dymu, w którym jedziemy do przodu, może nawet złożonym przez nas tekturowym Lamborgini z edycji specjalnej tego wydawnictwa. Dodajmy, że na płycie nr 2 znalazły się też dwa nowe utwory, nagrane w studiu Jacka Gawłowskiego JM Master Lab.

    Nawet z tym albumem słychać było, że – tak naprawdę – wzmacniacz Primare nastawiony jest na środek pasma. Nieprzypadkowo, od razu na początku, głosy Patricii Barber, Marii Nakamoto, Jacinthy itd. zabrzmiały tak fajnie, tak gęsto, tak nisko. Wydaje mi się, że to wzmacniacz, który ma być uniwersalny – i jest – ale którego uniwersalność ma swój punkt centralny. A są nim wokale. Wyższy środek jest tu wycofany i ocieplony, przez co nawet niezbyt dobrze zarejestrowane głosy brzmią fajnie – o ile są fajne same z siebie :)

    Tak było, dla przykładu, z Dianą Krall słuchaną z podwójnej wersji albumu Wallflower wydanej w Japonii w wersji SHM-CD. Sięgnąłem po nią specjalnie, aby połączyć się duchowo z Marcinem, członkiem Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego, a także Bartkiem Łuczakiem z Piksel Studio, który dba o to, aby „High Fidelity” wyglądało jak najlepiej, którzy wybierali się na jej koncert 28 czerwca w Tauron Arena. To płyta nagrana w wielu, wielu studiach, przez wielu, wielu realizatorów. Najważniejsza w niej była postprodukcja, a w niej udział Pro Toolsa, czyli komputerowego systemu „in the box”.

    Chociaż lubię ją za muzykę, dźwiękowo nie jest tak dobra, jak wcześniejsze albumy tej artystki. Ale Primare zrobił z nią coś fajnego, zagęszczając środek pasma i zaokrąglając górę. Wysokie tony są na tej płycie mocne, dźwięczne, to nie jest zamglone brzmienie, ani nawet cieple, jak z ciepłego wzmacniacza lampowego. A jednak taste of honey, o którym mówiłem na początku, jest w nim obecny przez cały czas.

    | PODSUMOWANIE

    Większość odsłuchów przeprowadziłem korzystając z odtwarzacza płyt SACD i CD, ponieważ to – moim zdaniem – wciąż najlepsze źródło dźwięku z cyfrowych nośników, ale również dlatego, że Primare ma w swojej ofercie dwa takie urządzenia, warto się więc im przyjrzeć. Bardzo podobne odczucia miałem jednak słuchając odtwarzacza plików, głownie korzystając z serwisu Tidal.

    Okazuje się, że Primare I25 jest bardzo wszechstronnym urządzeniem, które wpasuje się w większość systemów, w przyjemny sposób pokaże większość płyt. Gra dużym, pełnym dźwiękiem w którym najważniejszy jest środek pasma. Ale nie dlatego, że jego skraje są wycofane, absolutnie nie! Powiedziałbym nawet, że bas jest lekko z przodu, a góra ma dużą energię. Odnosimy jednak takie właśnie wrażenie, ponieważ wszystko jest tu dosłodzone i przyjemne.

    To nie jest wzmacniacz dla audiofilów szukających trzeciego dna, a dla ludzi, który chcą posłuchać muzyki w komforcie bez wewnętrznego przymusu poszukiwania czegoś ponad to. Jest bardzo dobrym, udanym wzmacniaczem tu i teraz – dla wszystkich i dla każdego.

    Przód i tył | I25 firmy Primare to wzmacniacz zintegrowany. Ma klasyczną dla tej firmy bryłę, dzieloną z jej innymi produktami. Cechą wyróżniającą jest wysunięty przed obudowę front, z aluminiową czołówką i czymś w rodzaju „szyi”. Pamiętam, że kiedyś firma zwracała uwagę na to, że to tam, za ekranem, umieszcza mikroprocesor sterujący menu oraz elektronikę wyświetlacza, dzięki czemu nie wpływają one negatywnie na układy audio. Od dłuższego czasu tego nie widziałem w jej materiałach firmowych, najwyraźniej uznała więc, że to oczywista oczywistość.

    Wygląd wzmacniacza jest niebywale minimalistyczny – na przedniej ściance mamy tylko wyświetlacz OLED, metalowa gałkę siły głosu, dwa guziki, którymi zmieniamy wejścia oraz przycisk standby. Znacznie bardziej rozbudowany jest tył. Mamy tam rządek gniazd RCA, parę złoconych wyjść głośnikowych oraz gniazdo zasilające, a nad nim mechaniczny wyłącznik zasilający. W rogu umieszczono komplet przyłączy, dzięki którym wzmacniacz może być sterowany w systemach typu „custom”.

    I są tam również dwie zaślepki – jedną zdejmujemy, kiedy wpinamy kartę przetwornika D/A, a drugą przy montażu karty odtwarzacza plików – to tam przykręcamy wówczas dwie anteny Wi-Fi.

    Środek | Nie będzie chyba zaskoczeniem, jeśli powiem, że I25 to przede wszystkim potężny zasilacz. Ale zasilacz szczególny, bo impulsowy. Choć w świecie audio tego typu rozwiązania nie mają dobrej prasy, to w rzeczywistości znajdziemy je u wielu topowych producentów, jak na przykład w produktach firmy Chord Electronics . Rozwiązanie stosowane prze Primare jest opracowaniem własnym tej firmy i nosi nazwę PFC (Power Factor Control). Bazuje ono na sporym transformatorze i potężnych filtrach, zarówno od strony zasilania, jak i układów zasilających. Sekcja ta jest izolowana od układu wzmacniacza i od otoczenia.

    Zasilacz zmontowano na dużej płytce drukowanej, ale i pozostałe sekcje mają własne płytki – to wzmacniacz o budowie modułowej. Moduł przedwzmacniacza znalazł się za ekranem. Na wejściu mamy niezłocone gniazda RCA (złocone są tylko masy). Zaraz za nimi widać przekaźnik, a nad nimi niewielką płytkę drukowaną. To część układu „Auto Sense”. Przyczynia się on do oszczędzania energii, ponieważ wyłącza wzmacniacz, jeśli przez jakiś czas na wejściu nie będzie sygnału wejściowego. Układ ten można w menu wyłączyć. Regulacja siły głosu odbywa się w scalonej drabince rezystorowej NJW1125 japońskiej firmy JRC.

    Po zbuforowaniu w układzie scalonym sygnał trafia od razu do wzmacniacza mocy, umieszczonego tuż obok, przy gniazdach głośnikowych. Bo jedną z zalet wzmacniaczy pracujących w klasie D jest bardzo krótka ścieżka sygnału – to naprawdę bardzo proste konstrukcje. Mamy tutaj modulator i po parze niewielkich tranzystorów na kanał. Przykręcone są one do niewielkich radiatorów. Na wyjściu mamy filtr złożony z cewki nawiniętej na rdzeniu ferrytowym oraz kilku równoległych kondensatorów polipropylenowych firmy Wima. ■


    Dane techniczne (wg producenta)

    Moc wyjściowa: 2 x 100 W/8 Ω, 2 x 200 W/4 Ω
    Wejścia analogowe: 5 x RCA
    Impedancja wejściowa: 15 kΩ
    Pasmo przenoszenia: 20 Hz – 20 kHz (+/- 0,2 dB)
    Zniekształcenia THD+N: <0,05% (20Hz-20 kHz, 10 W, 8 Ω)
    Stosunek sygnału do szumu: >100 dB
    Pobór mocy: <0,5 W | <5,5 W | <32 W
    Wymiary (S x W x G): 430 x 106 x 420 mm
    Waga: 11 kg

    Dystrybucja w Polsce

    VOICE

    ul. Mostowa 4
    43-400 Cieszyn | POLSKA

    voice.com.pl

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl


    System referencyjny 2019



    |1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
    |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
    |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
    |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
    |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
    |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
    |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

    Okablowanie

    Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
    Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
    Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

    Zasilanie

    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
    Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
    Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
    Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
    Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
    Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
    Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

    Elementy antywibracyjne

    Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
    Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
    Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
    Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
    Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
    • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
    • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
    • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

    Analog

    Przedwzmacniacz gramofonowy:
    • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
    • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
    Wkładki gramofonowe:
    • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
    • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
    Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

    Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

    Mata:
    • HARMONIX TU-800EX
    • PATHE WINGS

    Słuchawki

    Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

    Słuchawki:
    • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
    • Audeze LCD-3 |TEST|
    • Sennheiser HD800
    • AKG K701 |TEST|
    • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
    Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|