pl | en

Kolumny głośnikowe

 

Rosso Fiorentino
ELBA

Producent: ROSSO FIORENTINO AUDIO Srl
Cena (w czasie testu):
12 900 zł/para

Kontakt: Via Delle Acacie 3
50012 Bagno a Ripoli
Firenze - Italia

rossofiorentino.com

MADE IN ITALY

Do testu dostarczyła firma: ULTIMATE AUDIO


eśli mieszka się we Florencji, a do tego realizuje swoje marzenia, życie może być piękne. Nie my pierwsi na to wpadliśmy i nie ostatni. Założone jeszcze przez Etrusków miasto swoją świetność zawdzięcza rządom rodziny Medyceuszów, którzy byli nie tylko twardymi i bezwzględnymi – jak byśmy dzisiaj powiedzieli – biznesmenami, ale nade wszystko niezrównanymi mecenasami sztuki. Miasto stało się dzięki nim jednym z centrów kulturalnych ówczesnej Europy, a echa jego świetności wciąż ściągają do niego turystów z całego świata.

Innowacje formalne, tworzących w tym czasie we Florencji Leonarda da Vinci i Michała Anioła (Michelangelo), a także spuścizna Rafaela, zostały przyswojone i przekształcone przez innego florenckiego malarza, Giovanni Battista di Jacopo (Florencja 1495 - Fontainebleau 1540). Był on przedstawicielem manieryzmu włoskiego w jego początkach i, jak się mówi, eksponował w swoich pracach siłę kolorów oraz „skomplikowaną interpretację detali”. Tematyka jego obrazów obraca się głównie wokół motywów religijnych. Z powodu rudych włosów nazywany Rosso Fiorentino (Czerwonym Florentyńczykiem), znany jest przede wszystkim z kierowania pierwszym etapem dekoracji pałacowej Wielkiej Galerii Franciszka I w Fontainebleau (1534-40, Francja).

Rosso Fiorentino 

Rosso Fiorentino jest także nazwą, działającej we Florencji, firmy audio. Jak przystało na to miasto, ma ona siedzibę w mieszczącym się w historycznym centrum zamku. To oczywiście firma typowo włoska, a więc jej kolumny są piękne i niepowtarzalne. Nietypowe jest to, że produkcja jest dla niej częścią szerszej działalności kulturalnej. W założonym w swojej siedzibie centrum kulturalnym, muzycznym klubie La sala del Rosso, organizowane są koncerty jazzowe i to właśnie tam, w tej wielkiej przestrzeni jej projektanci odsłuchują nowe projekty.

Ofertę otwierają podstawkowe kolumny Giglio (8000 zł za parę), a wieńczy potężny model Florentia, kosztujący 144 900 zł za sztukę (w przygotowaniu są jeszcze droższe, półaktywne). Kolumny zostały pogrupowane w cztery serie – Classic, Prestige, Reference oraz Flagship. Niezależnie od ceny znajdziemy w nich elementy, z których Rosso Fiorentino uczyniła swoją wizytówkę. Oprócz stosowania naturalnych materiałów na obudowy, jak drewno i skóra, poza tym że oprócz przetworników i elementów zwrotnicy wszystko produkowane jest lokalnie, firma wypracowała własny sposób na tłumienie drgań obudowy.

Pamiętacie państwo monumentalne konstrukcje firmy Magico? Przywołuję tę amerykańską firmę z jednej strony, aby była kontrapunktem jeśli chodzi o używane materiały, ale także dlatego, że na jej przykładzie łatwiej zrozumieć budowę kolumn Rosso Fiorentino. Klasyczna obudowa konstruowana jest tak, jakbyśmy składali pudełko – jest mniej lub bardziej prostopadłościenną formą z mocowanych do siebie płyt. Tutaj podstawą konstrukcji jest sztywna rama i to do niej, od zewnątrz przykręca się poszczególne panele. Ścianki boczne są podwójne, a pomiędzy nie wsypuje się rozrobiony marmur. Nie są one równoległe, co pomaga w kontrolowaniu fal stojących.

Elba

Model Elba należy do serii Classic. Mimo to w jego budowie znajdziemy wszystkie te elementy. Ich konstruktor, pan Francesco Rubeni mówi tak:

Elba, perfekcyjna kombinacja technologii i doświadczenia Rosso Fiorentino, wyrosła z potrzeby stworzenia kolumn przystępnych cenowo. Ponieważ – jak mówił Platon – piękno, sztuka i muzyka są nauczycielami życia (Etyka), wartości te powinny być wyznawane przez jak największą grupę ludzi. Dlatego też możemy powiedzieć, że Elba to „demokratyczne arcydzieło!”

rossofiorentino.com

Kolumny te po raz pierwszy pokazane zostały w czasie wystawy High End 2015 w Monachium. Jest to konstrukcja dwuipółdrożna, trzygłośnikowa o znakomitej bryle i fantastycznym wykończeniu. Rzemieślnicy we Florencji mogą być z siebie dumni. Obudowa wydaje się klasyczna, przypomina prostopadłościan, ale wewnętrzna budowa jest w Elbach taka sama, jak w topowych modelach. Jeśli się im bliżej przyjrzymy, okaże się, że jest tu wiele smaczków, które dostrzegamy dopiero po dłuższej chwili. Jak skośnie ustawione ścianki boczne, dodatkowy cokół stabilizujący kolumnę i poprawiający jej proporcje, wysokiej klasy zaciski z rodowanej miedzi (bez pośrednictwa niklu) i okablowanie wewnętrzne firmy Van den Hul (srebrzona miedź OFC).

Ich impedancja nominalna wynosi 4 Ω, a skuteczność 88 dB, wydaje się więc, że do właściwego wysterowania wymagają wzmacniacza o sensownej wydajności prądowej. Odmiennie niż część włoskich producentów kolumn, Rosso Fiorentino w procesie powstawania nowych modeli korzysta przede wszystkim ze wzmacniaczy tranzystorowych, ponieważ są one znacznie bardziej liniowe i niezależne od obciążenia niż wzmacniacze lampowe.

Użytkownik ma oczywiście pełną dowolność w wyborze urządzeń towarzyszących, ale jest w tym pewna wskazówka. Zresztą nie jest to pierwszy taki przypadek i nawet konstruktor polskiej firmy Avatar Audio, zanurzony w świecie głośników NOS z lat 40-70, kilka dni temu przyznał, że tylko wzmacniacz tranzystorowy daje mu pewność co do strojenia jego konstrukcji.

Wersja dostarczona do testu miała kolor czarny, ale możliwe są inne wersje kolorystyczne, w tym biała, czerwona, brązowa itd. Na specjalne zamówienie otrzymamy wykończenie w drewnie.

Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

  • Art Farmer and Jim Hall, Big Blues, CTI/King Records KICJ-2186, „Timeless Collection 40”, CD (1978/2006)
  • Art Pepper, …the way it was!, Contemporary Records/Mobile Fidelity UDSACD 2034, SACD/CD (1972/2008)
  • Chopin, Piano Concerto No. 1
  • Ballades, Seog-Jin Cho, London Symphony Orchestra, Deutsche Grammophon/Universal Music LCC UCCG-1755, SHM-CD (2016)
  • Ella Fitzgerald, Ella Fitzgerald sings the Rodgers and Hart Song Book, Verve 537 258-2, „Verve Master Edition”, 2 x CD (1956/1997)
  • Jim Hall Trio & Tom Harrell, “These Rooms”, DENON/Nippon Columbia CY-30002-EX, CD (1988)
  • Marilyn Manson, Personal Jesus, Interscope Records 9864166, SP CD (2004)
  • Mike Oldfield, Incantations, Mercury/Universal Music Japan UICY-91795, 2 x SHM-CD + DVD (1978/2011)
  • Paradox, Drifting Feather, Polskie Nagrania „Muza”/Polskie Nagrania PNCD 926, „Polish Jazz | vol. 26”, CD (1971/2004)
  • Przemysław Rudź, Let Them Float, Generator.pl GEN CD 039, CD (2016)
  • Sohn, Tremors, 4AD/Hostess CAD3403CDJ, CD (2014)
  • Trzaska/Mazurkiewicz, Nightly Forester, Multikulti Project MPI033, „Improvised Music Series”, CD-R (2016)
  • Various, For The Masses, 1500 Records | A&M, 540 919-2, HDCD (1988)

Japońskie wersje płyt dostępne na

Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Elba to kolumna tzw. „złotego środka”. Jak gdyby jej twórcom chodziło przede wszystkim o jak najbardziej zrównoważone brzmienie, które wpasuje się w większość systemów odsłuchowych. Takie, w którym będziemy szukali muzyki, a nie dźwięków. A przecież mogło to się skończyć inaczej. Kiedy słyszę, że dana firma ma w zasięgu ręki występy na żywo dostaję gęsiej skórki. Oznacza to przecież, że prace koncepcyjne, a potem prototypowanie odbywa się w nieustannej konfrontacji z dźwiękiem na żywo zespołów i wokalistów jazzowych.

A wtedy możliwe jest wszystko… Przede wszystkim na jaw wychodzi wrodzona słabość głośników dynamicznych w przekazywaniu impulsów, przez co gaszona jest dynamika kolumn. Drugim, równie istotnym problemem, jest niemożność oddania wysokich tonów w takim bogactwie, w jakim są one słyszane na żywo. Jeśli będziemy próbowali utrzymać ich wolumen, to doprowadzamy do przejaskrawienia i wyostrzenia. Z drugiej strony, jeśli je utrzymamy pod kontrolą, to musimy mieć świadomość tego, że to będzie dźwięk ciemniejszy i bardziej zamknięty. A to przecież tylko dwa z wielu wyzwań, przed jakimi stają konstruktorzy.

Wiedząc to wszystko trzeba przyklasnąć wyborom pana Francesco Rubeni. Nie starał się on oddać wydarzenia na żywo 1:1, ponieważ to niemożliwe, a w kolumnach z tego przedziału cenowego wręcz zabójcze. Zinterpretował ten dźwięk po swojemu, wybierając z palety możliwości takie cechy, jak: zrównoważenie tonalne, bogactwo wewnętrzne, spójność, gładkość (wręcz jedwabistość), niskie zejście basu i jego kontrola. Tym ostatnim można wytłumaczyć niezbyt wysoką skuteczność kolumn i wymagania mocowe, jakie przed nimi stawia producent.

Elba to kolumny niemal ciepłe w przekazie o świetnie różnicowanych wysokich tonach, których ilość jest „uzgodniona” ze środkiem pasma, czyli raczej obniżona niż utrzymana na bezwzględnej „prostej”. Daje to efekt zbliżony do tego, co słyszymy przechodząc ze źródła cyfrowego na gramofon. Obydwa formaty są tylko przybliżeniem tego, co miało miejsce przed mikrofonami, ale w większości przypadków brzmienie winylu odbieramy jako bardziej fizjologiczne, naturalne. I tak jest w przypadku testowanych kolumn. Nie ma w nich wyostrzeń, rozjaśnień, nieprzyjemnych krawędzi, ani konturowania. Przekaz jest zrównoważony i przepięknie „wchodzi”, nie trzeba się nawet wysilać.

Ze wszystkich płyt, jakie wysłuchałem, wysunęła się jednak grupa, z którą kolumny stworzyły coś więcej niż „tylko” przyjemny przekaz, takie z którymi stworzyły spektakl. To przede wszystkim jazz. Potem jeszcze raz jazz i także klasyka. Nie powiem, że mnie to zdziwiło, ostatecznie ten rodzaj muzyki ludzie z Rosso Fiorentino mają w swoim DNA. Po pierwszych odsłuchach, w których ustaliłem, że nie silono się na imitowanie dynamiki i barwy wydarzenia na żywo, dochodzę do wniosku, że wybrano lepszą drogę. Prawdę mówiąc podobną do tego, co staraliśmy się pokazać w kolumnach Pylon Audio Emerald Touched by High Fidelity.

Chodzi o skupienie się na czymś naddanym nad dźwiękami, na takim graniu, które zawsze będzie co najmniej bardzo dobre, niezależnie od systemu i nagrań. Z kolei z dobrymi urządzeniami i udanymi płytami, ze wskazaniem na jazz i klasykę (choć nie tylko), dostaniemy feerię barw, emocji wzruszeń. Mimo że – to ważne – nie mówimy o konstrukcjach, które by „ekscytowały” w krótkim odsłuchu. Nie mają przecież wybitnej przestrzeni, nie są jakoś wyjątkowo selektywne i nie pokazują wyraźnych źródeł dźwięku.

Elby budują bąbel dźwięku raczej za kolumnami, bez wyraźnych krawędzi instrumentów i jednoznacznych planów. Pokazują wydarzenie w jednym krótkim rzucie, przez co – podobnie jak przy barwie – nie skupiamy się na tym. Można oczywiście poprowadzić to znacznie dalej, ale najwyraźniej za te pieniądze nie jest to możliwe. Z kolei uporządkowanie jest dobre, nie ma przed nami chaosu, co wpisuje się w ogólny pomysł na te konstrukcje.

Podsumowanie

Kolumny Elba grają niebywale kulturalnie. Tak zresztą też wyglądają. Kultura, kultura i obycie, można by powiedzieć. Nie silą się na nic, do czego nie zostały stworzone, trzymając się swojego terytorium. Tj. barw, skupienia i pięknego basu, który sprawdzi się z nawet najbardziej katującymi subwoofery płytami hiphopowymi. Jednak uwaga – ponieważ Elby różnicują ten zakres, nie wszystkie płyty zabrzmią w równie wypełniony sposób. Wystarczy puścić np. singiel Personal Jesus Marylin Mansona, żeby wiedzieć o co chodzi. Ale jeśli w naszej kolekcji dominuje jazz, wokale, elektronika z dużymi planami, będzie to coś, czego długo nie zapomnicie.

Elba to drugi od dołu model kolumn głośnikowych włoskiej firmy Rosso Fiorentino. Mówimy o konstrukcji dwuipółdrożnej, trzygłośnikowej typu bas-refleks. Kolumny są pokaźne i bezbłędnie wykończone. Oprócz mocowania przetworników nigdzie nie widać żadnych śrub, nawet przy płytce z zaciskami głośnikowymi.

Wysokie tony przetwarza 25 mm głośnik kopułkowy Scan Speak z podwójną fałdą. Poniżej mamy dwa, identyczne głośniki nisko-średniotonowe tejże firmy, każdy o średnicy fi 165 mm, z papierową membraną wzmacnianą włóknem szklanym. Jeden z nich współpracuje z kopułką jak w typowej konstrukcji dwudrożnej, przypominając to, co dostajemy w podstawkowym modelu Giglio tego producenta. Dołożono do nich jeszcze jeden przetwornik, z obciętym od góry pasmem, wspomagający na basie ten powyżej niego.

Wnętrze wytłumiono inaczej niż zwykle – za głośnikami widać foliowe worki z powietrzem, podobne do tych, które stosuje się do zabezpieczania przesyłanych towarów.
Z tyłu widać dwa wyloty bas refleksu oraz bardzo ładne zaciski głośnikowe z czystej, rodowanej miedzi bez pośrednictwa niklu – są one produkowane we Włoszech specjalnie dla Rosso Fiorentino.

Zwrotnicę zmontowano na płytce drukowanej. Widać na niej cewki powietrzne, rdzeniowe i z rdzeniem proszkowym. Są tam także kondensatory polipropylenowe i elektrolityczne – to nie jest minimalistyczna konstrukcja. Połączenia wewnętrzne wykonano kablami Van den Hul ze srebrzonej miedzi. Mówi się, że wkrótce będzie to kabel innego producenta, zapewne włoskiego, ale w testowanej parze to wciąż był VdH.

Obudowa wykonana jest inaczej niż to się robi na tym poziomie cenowym. Najpierw składa się coś w rodzaju stelażu – sztywnego, wzmacnianego poprzeczkami i śrubami. Dopiero do niego montuje się panele boczne z płyt HDF, czyli gęstszych i twardszych od powszechnie stosowanych MDF. Ścianki boczne są podwójne – pomiędzy warstwy wsypuje się pokruszony marmur, mający wygaszać drgania. Przód i boki wykończone są skórą, ale można zamówić także wersję z bokami w drewnie.

Od spodu dokręcony jest na stałe cokół, do którego wkręca się stalowe kolce. Na wyposażeniu są niewielkie podkładki, ale bądźmy poważni i potraktujmy je podobnie jak kable dołączane do elektroniki, tj. jako coś na chwilę. Postarajmy się o jakieś lepsze podkładki, np. Acoustic Revive lub Franc Audio Accessories. Albo od razu kupmy nóżki tej ostatniej firmy.

Kolumny wyglądają fantastycznie i są świetnie zbudowane.


Dane techniczne (wg producenta)

Skuteczność: 88 dB (2,83 V/1 m)
Impedancja nominalna: 4 Ω
Pasmo przenoszenia (-3 dB): 40 Hz - 30 kHz
Rekomendowana moc wzmacniacza: 50 - 200 W
Wymiary (WxSxG): 1050 x 236 x 290 mm
Waga: 27 kg/szt.


Dystrybucja w Polsce:

ULTIMATE AUDIO

ul. Józefa Piłsudskiego 22b
62-500 Konin | Polska

e-mail: salon@ultimateaudio.pl

ultimateaudio.pl

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl

System odniesienia

SYSTEM A

ŻRÓDŁA ANALOGOWE
- Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
- Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
- Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

ŻRÓDŁA CYFROWE
- Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

WZMACNIACZE
- Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
- Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

AUDIO KOMPUTEROWE
- Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
- Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
- Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
- Router: Liksys WAG320N
- Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
KOLUMNY
- Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
- Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
- Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

OKABLOWANIE
System I
- Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
- Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
System II
- Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

SIEĆ
System I
- Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
- System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
System II
- Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
- Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
- Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
- Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
- Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
- Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
- Pasywny filtr Verictum X BLOCK

SŁUCHAWKI
- Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
- Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
- Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
- Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
- Radio: Tivoli Audio Model One
SYSTEM B

Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
Odtwarzacz plików: Lumin D1
Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono