pl | en

WZMACNIACZ MOCY ⸜ stereo

Accuphase
A-80

Producent: ACCUPHASE LABORATORY, Inc.
Cena (w czasie testu): 89 900 zł

Kontakt:
2-14-10 Shin-ishikawa
Aoba-ku Yokohama ⸜ 225-8508 ⸜ JAPAN


www.ACCUPHASE.com
www.ACCUPHASE.pl

» MADE IN JAPAN

Do testu dostarczyła firma: NAUTILUS Dystrybucja


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia Accuphase | „High Fidelity”

No 238

1 lutego 2024

ACCUPHASE swój pierwszy wzmacniacz stereofoniczny zaprezentował pół wieku temu, w 1973 roku. Od tego czasu ta japońska marka stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych na całym świecie. Na swoją renomę firma zapracowała oferując przede wszystkim wysokiej klasy wzmacniacze (w tym w klasie A), przedwzmacniacze i odtwarzacze CD i SACD.

OTYW „MIGRACJI” ROZWIĄZAŃ I TECHNOLOGII z topowych serii do serii niższych, z najdroższych produktów do kosztujących znacznie mniej jest jednym z wielu ważnych elementów opowieści świata audio. W większości, dodajmy, opowieści prawdziwych. To schemat znany z wielu innych luksusowych branż, ale i z branż technicznych. Chodzi w nim o to, że inżynierowie, projektanci i deweloperzy mając w topowych, prestiżowych projektach do dyspozycji fundusze, jakich normalnie nie mają, sięgają po najdroższe, często będące dopiero w opracowaniu rozwiązania.

Kiedy taki projekt zostanie zamknięty, wysoka cena końcowa jest odzwierciedleniem tych wyborów – wyborów, za które płacą najbardziej wymagający klienci; to oni są – w pewnej mierze – mecenasami wszystkich pozostałych kupujących. Technologie o których mowa są bowiem wykorzystywane następnie przez firmy do poprawienia produktów z niższych półek cenowych. Jeśli rzecz idzie o technologie, zazwyczaj nie jest to przełożenie 1:1, ponieważ materiały i część rozwiązań kosztuje na tyle dużo, że o wyraźnym obniżeniu ich cen decyduje dopiero efekt skali; a ten w branżach perfekcjonistycznych raczej nie występuje.

Już jednak w przypadku pomysłów i opracowań jest zupełnie inaczej – można je stosować w niemal niezmienionej formie, konsumując je już bez narzutu cenowego wynikającego z ich opracowania. Taki jest, o ile dobrze rozumiem, przypadek najnowszego wzmacniacza mocy japońskiej firmy Accuphase, modelu A-80.

A-80

PRODUCENT MÓWI O TYM WPROST:

A-80 to wzmacniacz mocy pracujący w klasie A opracowany jako stereofoniczna wersja naszego modelu A-300, zaprezentowanego z okazji 50. rocznicy powstania firmy Accuphase. Optymalizacja 10 równoległych tranzystorów mocy MOS-FET, pracujących w trybie przeciwsobnym w stopniu wyjściowym zapewnia moc wyjściową 65 W przy 8 omach, 130 W przy 4 omach, 260 W przy 2 omach i 520 W przy 1 omach.

Bezkompromisowe inwestycje w nowe, najnowocześniejsze technologie redukcji szumów pozwoliły osiągnąć poczucie obecności i nawet najmniejszych przejawów ekspresji muzycznej, które mogą się równać z występami na żywo. Wzmacniacz mocy A-80 doskonale łączy nowoczesną technologię z bogactwem wiedzy, którą Accuphase zgromadził – a wszystko to w dążeniu do doskonałej ekspresji dźwiękowej.

Class-A 65W/ch stereo power amplifier A-80, →www.ACCUPHASE.com, dostęp: 15.01.2024.

Przypomnijmy, A-300 to wzmacniacze mocy, monobloki, będące częścią systemu budowanego przez tego producenta z myślą o 50. rocznicy jego powstania, która przypadła w 2022 roku. Pierwszy, jeszcze w 2019 roku, był wzmacniacz zintegrowany E-800 (test → TUTAJ), w 2020 poznaliśmy przedwzmacniacz liniowy C-3900 (test → TUTAJ), a w 2021 roku pokazano dzielony odtwarzacz SACD, złożony z transportu DP-1000 i przetwornika cyfrowo-analogowego DC-1000 (test → TUTAJ) oraz wzmacniacz zintegrowany E-5000 (test → TUTAJ). Ostatnim w serii był wzmacniacz mocy A-300, pokazany w zeszłym roku. A-80 ma czerpać z rozwiązań, które wówczas zastosowano.

»«

| Kilka prostych słów…

鈴木雅臣 MASAOMI SUZUKI
dyrektor

ZA PROJEKT WZMACNIACZA A-80 odpowiedzialny jest zespół inżynierów, składający się z panów: TORU TAKASHIMA, projekt mechaniczny, MAKOTO YAMAMOTO, układy wyjściowe, sterowanie mikroprocesorowe i zabezpieczenie, TAKEO HOTTA, układy wejście, końcówki mocy oraz TAKAYUKI BABA, oprogramowanie sterowania (podkr. – red.). O kilka słów o każdym z nich poprosiłem pana MASAOMI SUZUKI, od jakiegoś czasu dyrektora firmy Accuphase, a przez lata jego głównego inżyniera.

⸜ Zespół odpowiedzialny za projekt wzmacniacza A-80 (od lewej), panowie: Hotta-san, Takashima-san, Yamamoto-san i Baba-san.

» PROJEKT MECHANICZNY • TORU TAKASHIMA
Jest starszym dyrektorem zarządzającym i pracuje w Accuphase od 50 lat. Zaprojektował mnóstwo jej najważniejszych produktów, w tym nasz pierwszy odtwarzacz CD DP-80/DC-81, ale i przetwornik D/A DC-1000 oraz wzmacniacz A-100. Pan Takashima uwielbia sport i lubi grać w piłkę (baseball) podczas przerw na lunch oraz tenisa w weekendy. Rzuca piłką tak szybko i z taką kontrolą, że aż trudno uwierzyć, że ma ponad 70 lat.

» ELEKTRONIKA – układy wyjściowe, układ mikroprocesorowy • MAKOTO YAMAMOTO
Pan Yamamoto jest głównym inżynierem i pracuje w Accuphase od 37 lat. Jest wszechstronnym inżynierem, który może zająć się nie tylko projektowaniem wzmacniaczy, ale także obwodów w.cz., obwodów cyfrowych i programowaniem DSP. Kolekcjonuje zegarki mechaniczne; teraz marzy o modelu Vacheron Constantin Overseas. Wkrótce znajdzie się na jego 11. roto macie do zegarków.

» ELEKTRONIKA – wzmacniacz wstępny, wzmacniacz mocy, ocena jakości dźwięku • TAKEO HOTTA
W Accuphase pracuje od 13 lat i był liderem zespołu projektowego A-80. Jego wcześniejsze prace to A-250, E-800, E-5000, DP-570 itp. Jednym z jego obecnych zmartwień jest to, że jego 4-miesięczna córka często płacze. Usadzona w samochodzie uspokaja się – ale tylko jeśli samochód silnik działa. Zaczyna płakać, gdy tylko samochód zatrzymuje się na światłach.

» ELEKTRONIKA – oprogramowanie mikroprocesora • TAKAYUKI BABA
Pan Baba pracuje w Accuphase od 9 lat i jest specjalistą od oprogramowania, który potrafi również projektować układy elektronikczne. Jego wcześniejsze prace to A-300, A-75, T-1200, DG-68, PS-1250/550 itp. Jest również utalentowanym gitarzystą i niedawno nabył limitowaną edycję Gibsona ES-345 w kolorze Sea Foam Green. Na całym świecie wyprodukowano jedynie 100 sztuk tego modelu, z czego w Japonii dostępne są tylko 3 sztuki. Jest zachwycony swoim Gibsonem i lubi grać na nim każdego wieczoru.

»«

A-80 JEST POTĘŻNYM, bardzo solidnie zbudowanym urządzeniem. To stereofoniczny wzmacniacz mocy (końcówka mocy) pracujący w klasie A; przy obciążeniu 8 Ω oddaje 65 W, przy 4 Ω 130 W i pracuje stabilnie nawet przy obciążeniu 1 Ω, a więc prawie na zwarciu, oddając wówczas 520 W. Jego znamionowa moc wyjściowa podawana jest dla pracy w klasie A. Jak pokazuje doświadczenie, wzmacniacze tej firmy oddają jeszcze wyższą moc, przechodząc jednak wówczas do pracy w klasie AB.

Urządzenie ma regulowaną czułość wejściową, w czterech krokach, co 3 dB. Pozwala ona na dopasowanie wzmocnienia do danego systemu, obniżając dzięki temu poziom szumów. A te są i tak bardzo niskie (123 dB w położeniu „Normal” i 129 dB w położeniu -12 dB), podobnie jak zniekształcenia (0,03%). Innym sposobem na pracę z nim może być użycie go w roli wzmacniacza monofonicznego; potrzebny nam wówczas będzie drugi taki sam wzmacniacz. Urządzenie oferuje wówczas imponujące 260 W przy 8 Ω i aż 1040 W przy 2 Ω, wciąż w klasie A. Kiedy dodamy do tego bardzo wysoki współczynnik tłumienia, wynoszący 1000, okaże się, że A-80 powinien bez problemu wysterować wszystkie dostępne na rynku kolumny.

Producent uzyskał tak dobre parametry implementując w A-80 wszystkie swoje najważniejsze rozwiązania. Materiały firmowe mówią o: dziesięciu, pracujących w układzie push-pull tranzystorach wyjściowych typu MOS-FET, prądowym sprzężeniu zwrotnym w zbalansowanym układzie typu MCS+ (Multiple Circuit Summing-up; w tym przypadku to dwa równolegle pracujące układy), redukującym zniekształcenia i szumy o 30 dB, zbalansowanej konstrukcji oraz zabezpieczającym układom wyjściowym na tranzystorach MOS-FET, a nie przekaźnikach.

Dużą rolę pełni też rozbudowany zasilacz, którego podstawą jest potężny transformator i produkowane dla Accuphase’a kondensatory o łącznej pojemności 160 000 μF. Producent wskazuje również na to, że zastosował układ wejściowy o wysokim wzmocnieniu (+22 dB), a końcówka mocy oferuje wzmocnienie tylko + 6 dB (x 2). Taka dystrybucja wzmocnienia ma pomóc w redukcji szumów.

Równie ważna jak parametry jest budowa mechaniczna urządzenia i jego wykonanie. A te są bezbłędne. Każdy, kto miał do czynienia z jakimkolwiek urządzeniem tej firmy, nawet najtańszym wzmacniaczem zintegrowanym wie, że wspaniale się je obsługuje, że wyglądają w niepowtarzalny sposób i że wszystko w ich budowie jest dopracowane. i Ze wyglądają równie dobrze w momencie zakupu, jak i wiele lat później.

Częścią tego wizerunku są duże VU-metry, wskazujące moc wyjściową (w W) lub wzmocnienie (w dB). W A-80 są to wskaźniki na diodach LED, z powtórzonym wskazaniem alfanumerycznym, na wyświetlaczach LED, a w innych klasyczne, wychyłowe. Ich pracę w testowanym wzmacniaczu można regulować, wybierając w jakim trybie działają: czy reagują momentalnie, czy wstrzymują szczytowe wskazanie na chwilę.

Sygnał do wzmacniacza doprowadzimy albo wejściem RCA, albo XLR, a sygnał do kolumn wyślemy przez dwie pary dużych, produkowanych samodzielnie zacisków głośnikowych. Przy wejściu XLR znalazł się przełącznik, którym wybieramy, w jaki sposób ma ono pracować, czy według standardu DIN (pin 2 = hot), czy tzw. „amerykańskim” (pin 3 = hot); wzmacniacze z Japonii zazwyczaj mają ustawienia wstępne według tego drugiego (DIN = Deutsches Institut für Normung). Jest też możliwość pracy A-80 w trybie dual mono, można też zastosować dwie takie same końcówki w układzie bi-amping.

Wzmacniacz Accuphase A-80 jest perfekcyjnie wykonanym, mającym „duszę” produktem firmy inżynieryjnej – rzadka rzecz.

ODSŁUCH

⸜ JAK SŁUCHALIŚMY • Accuphase A-80 porównywany był do mojego wzmacniacza odniesienia, czyli tranzystorowego wzmacniacza mocy Soulution 710, i napędzał kolumny Harbeth M40.1. Wstępnym wzmocnieniem zajął się przedwzmacniacz lampowy Ayon Audio Spheris III.

Sygnał między przedwzmacniaczem i końcówkami mocy w obydwu przypadkach przenosił interkonekt RCA Acoustic Revive Absolute. Wzmacniacz zasilany były przez kabel Acoustic Revive Absolute, a sygnał do kolumn dostarczał kabel głośnikowy Crystal Cable Da Vinci (test → TUTAJ). Źródłem sygnału był odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz odtwarzacz plików Lumin T3.

Wzmacniacz Accuphase’a jest na tyle duży, że nie zmieścił się na górnej półce stolika Finite Elemente Mk II, z którego korzystam. Postawiłem go więc na podłodze, na platformach Acoustic Revive RST-38H i podkładkach RKI-5005 tej samej firmy.

⸜ Płyty użyte w teście | wybór

SUPER AUDIO CD/COMPACT DISC
The TBM Sounds!, Lasting Impression Music LIM UHD 048LE, „Limited Edition”, CD (2010).
⸜ BREAKOUT, Blues, Polskie Nagrania MUZA/Warner Music Poland | Poslkie Nagrania 50541 9 78085 3 1, SACD/CD (2023), recenzja → TUTAJ.
⸜ MONTEVERDI, Quinto Libro De Madrigali, wyk. Concerto Italiano, Rinaldo Alessandrini, Opus 111 OPS 30-166, CD (2000).
⸜ DIANA KRALL, Wallflowers, Verve Records /Universal Classic & Jazz UCCV-9577, Deluxe Edition, SHM-CD + DVD (2014/2015).

PLIKI
⸜ VOCES8, Nothing Else Matters, Decca/Tidal, FLAC 24/96 (2024).
⸜ LIANNE LA HAVAS, Starry Starry Night w: CLINT MANSELL, Loving Vincent OST, Milan/Tidal, FLAC 24/96 (2017).
⸜ KALIEDA, Stranger, Embassy One/Tidal, FLAC 16/44,1 (2024).
⸜ ANASTASIA KOBEKINA, Venice, Sony Classical/Tidal, FLAC 24/96 (2024).

» Playlista HIGH FIDELITY: Accuphase A-80 dostępna jest w serwisie TIDAL → TUTAJ.

KIEDY GRZEGORZ WYKA, człowiek firmy Nautilus, fan marki Accuphase (i wszystkiego, co japońskie), znający jej modele z wielu lat lepiej od nas wszystkich, ustawił z kolegą wzmacniacz na platformach Acoustic Revive, popatrzył na mój system, uśmiechnął się i powiedział coś w stylu: „Wiesz Wojtek, widziałbym u ciebie ten wzmacniacz w roli narzędzia do testów”. Obruszyłem się. No bo jak to, przecież mam taką maszynę, kosztujący niemal dwa razy tyle, co A-80, piękny wzmacniacz mocy Soulution 710! To jest to, czego potrzebuję (to ostatnie nawet z dwoma wykrzyknikami).

Ja również znam, bardzo dobrze znam, produkty Accuphase’a z ostatnich kilkunastu lat ponieważ dużą ich część, może nawet większość, testowałem. Znam ich twórców, lubię ich, szanuję też ich etykę pracy. Myślałem więc, że wiem już wszystko. Jak się okazuje – nie do końca. Bo choć wciąż mój szwajcarski „piec” jest dla mnie punktem odniesienia, to nowa końcówka mocy tej firmy wcale nie była jakoś wyraźnie gorsza. Nieco inna, ale jednak równie ekscytująca.

Tak, „710” gra głębiej, gra w jeszcze bardziej wyrafinowany sposób i charakteryzuje się dźwiękiem o większej namacalności oraz rozdzielczości. A-80 jest jednak tak doskonale zintegrowanym wewnętrznie urządzeniem, że dostajemy z nim jakieś 85-90% tego, co daje Soulution za połowę ceny. To, tak w ogóle, kolejny przykład tego, jak bardzo – och, jak bardzo! – zmienił się dźwięk Accuphase’a w ostatnich latach. Jest pełny, jest gęsty, ale i szybki i nasycony. Ci, którzy znali produkty rodem z Tokyo sprzed, powiedzmy, dziesięciu lat i starsze, nic o niej nie wiedzą.

A mówię to słuchając właśnie składanki wydanej w 2010 roku przez pana Winstona Ma w ramach Last Impression Music, spin-offu jego wytwórni First Impression Music. Materiał na nią został zremasterowany w 32-bitowym procesie przez Roberta Friedricha, wówczas członka kolektywu Five/Four Productions, posiadacza trzech nagród Grammy, a wcześniej wieloletniego inżyniera dźwięku wytwórni Telarc. Wersja ta tak się panu Ma podobała, że pisał:

Mimo wszystko z jednej rzeczy jestem niesamowicie zadowolony: z zachowania pełnej integralności dźwięku TBM. I to w sposób, moim zdaniem, który przeskoczył jakość oryginalnych masterów (…).

⸜ WINSOTN MA, Mr. TBM, książeczka do płyty The TBM Sounds!, Lasting Impression Music LIM UHD 048LE, „Limited Edition”, CD (2010).

Mocne oświadczenie. Kiedy jednak posłuchamy tej płyty na sprzęcie takim, jak testowany wzmacniacz, okaże się, że wcale nie jest tak wiele przesadzone. Wzmacniacz pokazał ją w niesamowicie dźwięczny sposób, to raz. Dobrze, bo wytwórnia TBM, a właściwie jej główny inżynier dźwięku, pan Yoshihiko Kannari, tak właśnie nagrywał: mocno, dźwięcznie, z długim pogłosem.

Uderzyło mnie to, że testowany wzmacniacz niczego nie przesadza, a jednak dźwięk wydaje się z nim dużym wydaje się pełny, wydaje się – wreszcie – energetyczny. Różnice w grze kontrabasów Isao Suzuki i Nobuyoshi Obara w utworze ˻ 2 ˺ Blue City, różnice w ich barwie i sposobie „podania” były klarowne i oczywiste. A jednak to wciąż była muzyka, a nie zbiór dźwięków. Nagranie to, pochodzące z płyty pod tym samym tytułem, miało długi, ciemny pogłos i tak też zostało pokazane, w duży, lekko oddalony sposób.

A kiedy tylko zabrzmiały pierwsze dźwięki gitary Sadanori Nakamute, a potem wokal Yoshiko Goto w utworze ˻ 3 ˺ And I Love You So wszystko stało się intymne, bliskie, gęste. A-80 doskonale radzi sobie bowiem z różnicowaniem. To taka umiejętność, dzięki której płyty różnią się między sobą, dzięki której rozumiemy różnice w realizacji i masteringu płyt, a także doceniamy różne rodzaje wydań.

Te słabsze wciąż będą grały jednak z tym wzmacniaczem wspaniale. To nie jest tak, że „preferuje” on najlepsze wydania. Ciekawe, ale im bardziej zaawansowane dźwiękowo urządzenie, tym przyjemniej słucha się z nim nawet tych naprawdę słabych. Jest tak, że wraz z wraz lepszą rozdzielczością dostajemy też coraz więcej małych informacji, które ubogacają przekaz, dopełniają go, a nie dołują. Problemy realizacyjne i wydań pokazują, podkreślając je, produkty szczegółowe, a nie rozdzielcze. Jeśli więc na taki właśnie, to jest grający bardzo źle złe płyty, produkt państwo natraficie – uciekajcie! I nie oglądajcie się za siebie.

Japoński wzmacniacz jest z zupełnie innej bajki. Jego brzmienie nie jest jasne, a przecież fortepian Tshuyoshi Yamamoto pokazał z doskonałym atakiem, z naciskiem na perkusyjny element brzmienia. Ale, jak mówiłem, wokale, gitary itd., to również było wspaniale otwarte, ale przy tym miękkie, jakieś takie aksamitne w środku. Tak właśnie zabrzmiały gitary Tadeusza Nalepy z płyty BREAKOUT Blues we wspaniałym remasterze Damiana Lipińskiego, wydanej w 2023 roku przez Warner Music Poland na krążku SACD.

Przekaz ten był nieco bardziej „do przodu” niż z Soulution, był też bardziej wyrazisty. W tym sensie, że Accuphase ceni sobie wyraźny rysunek, obwiednię dźwięku. Nie przesadza z tym, nie jest przerysowany, ale też nie jest tak ciemny, jak wzmacniacz odniesienia. Wspaniale wychodziło to za każdym razem i trudno mi było nawet powiedzieć, co mi się bardziej podoba – wysokie tony, bas, czy może środek pasma.

A to dlatego, że blachy były z nim wyraźne i klarowne, energetyczne i szybkie, Ale też było w ich wybrzmieniu mnóstwo gęstości, to nie było „dziabnięcie” i cisza, a powolne wybrzmiewanie w bogactwie i pełni. Podobnie było zresztą i z basem. Ten nie jest jakiś ponadnormatywny, nie jest za duży, ale wiemy, nie mamy co do tego wątpliwości, że to jest coś, co A-80 „lubi”. I to lubi ze wzajemnością, bo niskie tony są energetyczne, gęste, ale doskonale kontrolowane. To tego typu wzmacniacz, z którym nie będziemy się o to martwili. Dostaniemy również kolorowy, wielowymiarowy dynamiczny niski zakres.

A jest przecież jeszcze średnica. Ale za nim do niej przejdziemy, dwa słowa o obrazowaniu. To zresztą rzeczy powiązane. A-80 jest wzmacniaczem, który doskonale różnicuje plany. Nie rozciąga sceny na boki, a raczej ją pogłębia. To ogromna zmiana w stosunku do dawnych urządzeń tej firmy, ale nawet porównując ten element brzmienia z tym, jak go pokazywały wcześniejsze generacje tego wzmacniacza, modele A-70 i A-75, postęp jest imponujący.

Wróćmy jednak do średnicy. Jest ona niemalże aksamitna, niemalże taka, jak ze wzmacniaczy lampowych na triodach w układzie SE. Niemal, bo choć nie jest aż tak doskonale nasycona harmonicznymi, to jest jednak równie namacalna, równie gęsta i wiarygodna. Madrygały MONTEVERDIEGO w wykonaniu Concerto Italiano w cudownym wydaniu, już nieistniejącej francuskiej wytwórni Opus 111, miały głębię i pełnie jakiej sobie życzyłem i której oczekiwałem.

Separacja głosów była ponadprzeciętna, podobnie jak zespolenie ich w tym samym otoczeniu akustycznym. Różnice w barwie, tonalności, technice itd. pomiędzy śpiewakami były wspaniałe (nota bene, Opus 111 założony i prowadzony był niegdyś przez Jolantę Skurę, naszą rodaczkę, więcej → TUTAJ). Było to poruszające wykonanie, a to dlatego, że każdy głos był klarowny, a jednak liczyła się harmonia, to co powstaje kiedy śpiewa kilku artystów.

Pomimo wyraźnej artykulacji wokali, które oferuje A-80, nie zostaniemy przezeń zaskoczeni ostrością czy jazgotem. Nawet dość mocno skompresowany, podany bardziej w górze skali wokal DIANY KRALL z płyty Wallflower, nie był zbyt jasny, ani za bardzo „na górze”. Wzmacniacz pokazał dokładnie miejsca w planach w których umieszczono wokal, instrumenty, doskonale zespolił to ze smyczkami, a nawet poinformował od razu, że chórki otwierającym krążek ˻ 1 ˺ California Dreaming mają krótki pogłos i są nagrane w małej, mocno wytłumionej przestrzeni. Tak, taki właśnie Accuphase jest.

Podsumowanie

JEŚLI CHCECIE PAŃSTWO USŁYSZEĆ, co wzmacniacz Accuphase potrafi w dziedzinie czasu, barwy i dynamiki, odpalcie sobie na Tidalu cover utworu Metalliki pt. Nothing Else Matters w wykonaniu zespołu wokalnego VOCES8; to zapowiedź nowej płyty, która ukaże się nakładem wytwórni Decca. Jest piękna separacja, jest głębia, jest też wyraźne otoczenie akustyczne. To otwarte brzmienie, ale przede wszystkim zwarte, zebrane w całość.

A kiedy puścimy Starry Starry Night w wykonaniu LIANNE LA HAVAS, dostaniemy mocny, skompresowany, ale dzięki temu „obecny” wokal i bardzo niskie zejście basu. A jeśli tego ostatniego będzie wam mało, poszukajcie utworu Stranger zespołu KALEIDA. Cokolwiek byście z tym wzmacniaczem nie puścili, zainteresuje was, a może nawet zaskoczy.

To urządzenie grające z rozmachem, pełnią, dynamicznie. Jest otwarte z obydwu skrajów pasma, ale zachowuje przy tym kremową, niemalże jedwabistą średnicę. Jest przy tym przezroczysty na materiał muzyczny, to znaczy nie stara się go interpretować, a raczej podać w możliwi niezmienionej formie. Jest przy tym uczciwy, ale i po prostu fajny w tym co robi. To jeden z najlepszych, a może nawet najlepszy wzmacniacz mocy tej firmy, jaki słyszałem. Stąd wyróżnienie ˻ GOLD FINGERPRINT ˺.

BUDOWA

A-80 JEST JEDNYM Z TRZECH WZMACNIACZY firmy Accuphase pracujących w klasie A; poniżej w cenniku znalazł się A-48, a powyżej topowe monobloki A-300. Ma on zwartą, niezwykle solidną budowę mechaniczną ze sztywnym, stalowym chassis do którego dokręcono grube elementy aluminiowe, z podwójnymi ściankami. Sztywność poprawiają bardzo duże radiatory. Front wykonano z bardzo grubego płata aluminium anodowanego na złoty kolor – to cecha rozpoznawcza tej firmy. Po bokach umieszczono duże rączki uławiające jego przenoszenie.

PRZÓD I TYŁ • Pod dużym szklanym okienkiem umieszczono wskaźniki VU-metr oparte na diodach LED. Pokazują one wzmocnienie systemu i pozwalają się zorientować w mocy oddawanej przez urządzenie. Powyżej, ale wciąż pod szybką, znalazły się czerwone diody świecące informujące o wybranych ustawieniach: trybie pracy wskaźników, trybie bridge (mostkowym) i dual mono, a także o wybranym wejściu. Manipulatory znalazły się pod uchylną klapą, ponad którą wydobyto tylko duży przycisk zasilania. To dwa przełączniki pracy VU-metrów, wybór wejścia oraz wzmocnienia. Wszystko pracuje bezbłędnie.

Tył zdominowany jest przez potężne gniazda głośnikowe. Są one bardzo wygodne w zakręcaniu i są to dwie pary, pozwalające na pracę urządzenia w trybie bi-wiring lub bi-amping, w tym drugim przypadku z obydwoma kanałami pracującymi niezależnie. Gniazda są naprawdę duże i choć istnieje możliwość zastosowania wtyków bananowych, wszystko w nich krzyczy: „widły!”

Poniżej tych ośmiu potężnych zacisków, zajmujących większość tylnej ścianki, znalazły się gniazda wejściowe, RCA i XLR, przełącznik trybu pracy końcówki i gniazdo zasilające IEC (International Electrotechnical Commission). Wzmacniacz stoi na czterech dużych nóżkach, produkowanych przez Accuphase’a samodzielnie. Producent podkreśla, że są to nóżki eliminujące wibracje, wykonane ze stali o wysokiej zawartości węgla, bliskiej zawartości tego pierwiastka w żeliwie.

ŚRODEK • Projekty mechaniczne i elektryczne Accuphase’a to pokaz precyzji i dbałości o szczegóły. Firma nie stosuje egzotycznych podzespołów, skupiając się na wyciągnięciu wszystkiego, co możliwe z wysokiej klasy, ale standardowych tranzystorów, układów scalonych i elementów biernych.

Ale rzućcie państwo okiem na zdjęcie środka, a uśmiech sam wypłynie na wasze oblicza. Jego większą część zajmuje potężny transformator toroidalny zamknięty w ekranującej go, chłodzącej i stabilizującej mechanicznie osłonie. Z przodu znajdują się dwa główne kondensatory elektroniczne z aluminiowymi okładzinami, minimalizujące tętnienia sieci zasilającej, których masa spięta jest złoconą blachą, a napięcie doprowadzane jest zdublowanymi, grubymi kablami z miedzi. Kondensatory te dla Accuphase’a wykonuje na zamówienie firma Nichicon.

Przy tylnej ściance znalazła się płytka wejściowo-wyjściowa, a końcówki mocy przykręcono bezpośrednio do bardzo dużych, biegnących po bokach radiatorów. W układzie wyjściowym zastosowano miedziane cewki z drutem o prostokątnym przekroju, a sygnał do gniazd wyjściowych prowadzony jest grubymi, złoconymi płytkami. Mikroprocesor sterujący wzmacniaczem, w tym rozbudowanym układem zabezpieczającym, ukryto pod ekranem przy przedniej ściance.

Dane techniczne (wg producenta)

● Moc wyjściowa – tryb STEREO (20 – 20 000 Hz): 65 W/8 Ω ⸜ 130* W/4 Ω ⸜ 260* W/2 Ω ⸜ 520* W/1 Ω (*moc muzyczna)
● Moc wyjściowa – tryb BRIDGE (20 – 20 000 Hz, moc muzyczna): 260 W/8 Ω ⸜ 520 W/4 Ω ⸜ 1040 W/2 Ω
● Całkowite zniekształcenia harmoniczne (THD): 0,03% /4-16 Ω ⸜ 0,07%/2 Ω
● Zniekształcenia intermodulacyjne: 0,01%
● Pasmo przenoszenia:
20 Hz – 20 000 Hz/+0, –0,2 dB
0,5 Hz – 160 000 Hz/+0, –3 dB
● Współczynnik tłumienia: 1000
● Impedancja wejściowa (XLR/RCA): 40 kΩ/20 kΩ
● Stosunek sygnału do szumu (ważone ‘A’):
123 dB (selektor GAIN w pozycji MAX)
129 dB (selektor GAIN w pozycji –12 dB)
● Pobór mocy: 260 W
● Wymiary (szer. x wys. x gł.): 465 x 240 x 515 mm
● Waga: 44,6 kg

Dystrybucja

NAUTILUS Dystrybucja


ul. Malborska 24
30-646 Kraków ⸜ POLSKA

www.NAUTILUS.net.pl

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024

Interkonekt: przedwzmacniacz


˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|