pl | en

KABEL ZASILAJĄCY AC

WARAN AUDIO
Lava

Producent: WARAN FLOW
Cena (w czasie testu): 6999 złotych/2 m

Kontakt:
WARAN AUDIO
ul. Pocztowa 10/7
40-002 Katowice ⸜ POLSKA

WARANAUDIO.com

» MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: → WARAN AUDIO


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 258

16 października 2025

˻ PREMIERA ˼

Katowicka firma WARAN AUDIO powstała w tym roku (2025), jest więc jedną z najmłodszych marek, które prezentujemy państwu na naszych łamach. Jej założycielem i konstruktorem są panowie MAREK LYSZCZYNA i DOMINIK SZRAMA. W jej ofercie są obecnie tylko dwa kable, liniowy RCA Java i zasilający AC Lava, który państwu prezentujemy.

KIEDY DOWIADUJĘ SIĘ o nowej polskiej firmie, bo one interesują mnie najbardziej, jakoś są mi najbliższe, odczuwam dwie przeciwstawne emocje – radość i niepokój.

Pierwsza z nich to radosne powitanie kogoś nowego w naszej branży, kto może wnieść do niej coś pozytywnego, ubogacić ją swoją wiedzą, pasją i osobowością. Druga z kolei to świadomość tego, że w 99% przypadków – to nie statystyka, a moje obserwacje – takie inicjatywy kończą się niepowodzeniem. Rynek dóbr luksusowych a do takich należy świat audiofilski, jest bowiem bardzo trudnym miejscem. Co więcej, jak każda branża perfekcjonistyczna, jest jednocześnie powiązany z techniką, co dodatkowo komplikuje jej status.

Mocniejsza jest we mnie jednak radość. Może się wydawać, że kolejny producent kolumn, wzmacniaczy czy – jak w przypadku firmy Waran Audio – kabli tylko powiela to, co już przed nim wymyślono i opracowano. Tak naprawdę jednak każda drobna zmiana, modyfikacja czy innowacja prowadzą do lepszego zrozumienia reprodukcji dźwięku, a co za tym idzie – do dźwięku lepszego. A nowi producenci mają zwykle inne spojrzenie na to, co robimy widzą rzeczy, które nam umykają. Poza tym to niebywała przygoda, która ma szansę stać się dobrym sposobem na życie. Trudnym, wymagającym, kosztownym, ale – dobrym.

»«

Kilka prostych słów

MAREK LYSZCZYNA, DOMINIK SZRAMA
właściciele

FIRMA WARAN AUDIO powstała z pasji i wieloletnich doświadczeń. Wszystko zaczęło się od przypadkowej rozmowy o kablach kilka lat temu. Żaden z nas się nie spieszył – obaj pracowaliśmy w swoich branżach. Marek – w produkcji filmowej, Dominik – w IT i reklamie. Łączyła nas jednak wspólna potrzeba poszukiwania jakości w muzyce. Z czasem rozmowy przerodziły się w działanie.

Marek Lyszczyna odpowiada za stronę biznesową przedsięwzięcia. Absolwent Szkoły Filmowej w Łodzi oraz SGH, na co dzień związany z TVP3 Katowice i Uniwersytetem Śląskim. W 2020 roku założył firmę Waran Flow, matkę marki Waran Audio, początkowo rozwijającą produkcję filmową. Zrealizowane w niej dokumenty – Moja misja oraz Zapaśnik z piekła rodem – zdobyły nagrody na międzynarodowych festiwalach.

Dominik Szrama – z wykształcenia elektrotechnik, konstruktor przewodów – pasjonuje się rynkiem audio od 2004 roku. Fan dźwięku słuchawkowego i oldschoolowego brzmienia Canton Quinto, pierwsze kable skręcał już w 2008 roku. W swojej pracy szuka przede wszystkim przejrzystości barwy, najwyższej jakości dźwięku i charakteru brzmienia bliskiego analogowi. Równocześnie jest otwarty na nowoczesne rozwiązania i miniaturyzację w audio. Pochodzi z Grudziądza, ale od dziecka mieszka na Śląsku – to właśnie tu rozwija swoje projekty.

Choć na co dzień pracują w innych branżach, Waran Audio jest dla nich czymś znacznie więcej niż pobocznym projektem. To przestrzeń, w której mogą rozwijać swoją pasję do dźwięku i eksperymentować z jakością brzmienia. Ponieważ nie uzależniają od niej swojego życia zawodowego, mogą tworzyć bez presji, z pełnym skupieniem na muzyce i detalach, które są dla nich naprawdę istotne.

Cały proces dochodzenia do finalnego doboru komponentów pochłonął setki godzin poszukiwań, prób łączenia różnych rozwiązań oraz gigantyczne nakłady finansowe – i okazał się dla nich nie tylko wyzwaniem, ale też niezwykłą przygodą, która trwa do dziś.

Waran Audio planuje stworzyć tylko dziewięć produktów – trzy rodzaje kabli: RCA, zasilające AC i głośnikowe, każdy w trzech wariantach jakościowych i cenowych. Na rynku są już dostępne pierwsze kable – interkonekt RCA i zasilający AC. W dalszej perspektywie chcemy rozwijać własną linię komponentów: wtyków RCA, IEC/Schuko oraz przewodów. Wiemy już, jak to zrobić – to tylko kwestia czasu, kiedy powstanie polska marka komponentów audio z najwyższej półki.

„Dialog materii i dźwięku” – nie jest dla nas pustym hasłem. To filozofia i cel pracy, które prowadzą nas każdego dnia. » WA

»«

Lava

JUŻ WIEMY – FIRMA WARAN AUDIO jest wynikiem pasji dwóch ludzi, pana Marka Lyszczyna oraz Damiana Szramy. I jest ich hobby. Na co dzień zajmują się oni bowiem zupełnie innymi dziedzinami – z jednej strony sztuki, z drugiej marketingu. Powstała w tym roku marka Waran Audio należy do firmy Waran Flow pana Marka. W materiałach na stronie internetowej czytamy, że choć jest ona młoda, to doświadczenie z dźwiękiem ma znacznie dłuższe:

Choć jako marka Waran Audio debiutujemy na rynku audio, nasze korzenie sięgają roku 2008 – to wtedy rozpoczęła się nasza droga w poszukiwaniu doskonałości w transmisji dźwięku. Od tamtej pory nieustannie zgłębialiśmy wpływ przewodników, dielektryków, geometrii, kierunkowości i złączy na brzmienie systemu audio. Setki prób, godzin odsłuchów i nieustanna weryfikacja założeń pozwoliły nam zbudować wiedzę, którą dziś przekuwamy w realne produkty.

O nas, → WARANAUDIO.com, dostęp: 30.09.2025.

Na tej samej stronie wita nas hasło: „Miedź/srebro. Dialog materii i dźwięku”, co daje nam wskazówkę dotyczącą materiałów, z jakich korzysta producent – miedzi i srebra. Kabel zasilający AC Lava, który testujemy, został wykonany ze srebrzonej miedzi OCC 7N, prowadzonej – jak czytamy – „w starannie kontrolowanej geometrii”. Ma się ona charakteryzować rozbudowanym ekranowaniem, wielowarstwową izolacją oraz zewnętrznym oplotem anty-EMI, co ma tworzyć barierę dla zakłóceń, pozwalając elektronice „odetchnąć pełną mocą”.

Druciki są izolowane polietylenem (PE) oraz PVC. Ekran wykonano ze srebrzonego, miedzianego oplotu, a dodatkową ochronę zapewniają dwie warstwy PVC oraz „specjalistyczny oplot”, jak mówi konstruktor, z poliestru i cynowanej miedzi (ochrona EMI). Wtyki są kupowane na zewnątrz i są wykonane z czystej miedzi OFC, dodatkowo srebrzonej. Dzięki temu:

Lava to kabel, który wnosi do odsłuchu potęgę i stabilność – fundament, na którym muzyka jawi się bardziej przejrzysta, dynamiczna i nasycona barwą.

Produkty, tamże.

Kabel jest dostarczany w drewnianej skrzynce, co jest częstym wyborem małych producentów. Ta z Waran Audio nie ma zamknięcia a jest wiązana sznurkiem z naturalnego materiału, co daje rustykalny, fajny feeling. Sam kabel jest dość sztywny i gruby, da się go jednak w miarę sensownie ułożyć w systemie, o ile zasilane urządzenie jest ciężkie. Wygląda fajnie, to dobra rzemieślnicza robota. I jedynie koszulki termokurczliwe z logotypami, nałożone na wtyki, wyglądają trochę mniej stylowo. Do kompletu otrzymujemy również instrukcję obsługi z opisem techniczny kabla.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Kabel zasilający Waean Audio Lava był w czasie odsłuchu podłączony do odtwarzacza Ayon Audio CD-35 HF Edition (№ 1/50) i porównywany był do mojej referencji, kabla zasilającego AC Siltech Triple Crown. Test polegał na porównaniu AAA/BBB/AA, ze znanymi A i B, przy użyciu krótkich, dwuminutowych sampli z danej płyty. Przerwy miały ok. 40 sekund.

Obydwa kable wpięte były do listwy zasilającej AC Acoustic Revive RPT-4EU Absolute, która z kolei zasilana była przez 2,5-metrowy kabel AC Acrolink Mexcel 7N-PC9500. Acrolink podłączony był do gniazdka ściennego Furutech NCF, do których prowadzi osobna linia zasilająca z własnym bezpiecznikiem firmy HPA. Linia ta wykonana jest z 6-metrowego odcinka kabla Oyaide Tunami Nigo.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ ARNE DOMNÉRUS, Jazz at the Pawnshop. Vol. I, II & III, Proprius/Lasting Impression Music LIM UHD 071 LE, 3 x CD ⸜ 1976/2012; więcej → TUTAJ.
⸜ DIANA KRALL, All for You, Impulse!/JVC 532 360-9, XRCD24 ⸜ 1996/2010, recenzja → TUTAJ.
⸜ MIKE BLOOMFIELD, AL KOOPER, STEVE STILLS, Super Session, CBS/Sony Records Int'l SICP 10144, 7-inch mini LP, SACD/CD ⸜ 1968/2023, recenzja → TUTAJ.
⸜ ASTOR PIAZZOLA AND HIS TANGO QUINTET, Live in Lugano 1983, Ermitage/AudioNautes Recordings AN-2309-UHQ, #0278, Ultimate HiQualityCD ⸜ 1992/2024.
⸜ PET SHOP BOYS, Super, Sony Music Labels (Japan) SICX-41, CD ⸜ 2016.
⸜ ABBA, The Singles (The First Fifty Years), Polar Music International AB/Universal Music LLC UICY-80520/1, 2 x SHM-CD (7” CD) ⸜ 2024, recenzja → TUTAJ.

DUŻA ŚREDNICA KABLA (czytaj: gruby kabel) sugeruje duży, może nawet przeskalowany dźwięk, prawda? Choć trudno nam się do tego przyznać, nasze skojarzenia idą zazwyczaj tym tropem. Tak jesteśmy „wyszkoleni” przez selekcję i dobór naturalny i tak nam pozostało, choć od wielu pokoleń nie musimy już uciekać przed drapieżnikami, skorpionami czy – skoro już przy tym jesteśmy – wężami. Skojarzenie to jest więc naszym punktem „zero”.

W audio wiązanie skali produktu i skali dźwięku ma długą tradycję i bazuje zarówno na tym, o czym mówiłem powyżej, jak i na organoleptyce. Jest przecież tak, że ‘większe’ w audio zazwyczaj znaczy ‘lepsze’, szczególnie tam, gdzie zależy nam na tłumieniu drgań i ochronie przed zakłóceniami RF i EM, w przypadku wzmacniaczy na mocy, a kolumn na zejściu basu. Także i w kablach zasilających oznacza to zazwyczaj mniejszą rezystancję, a co za tym idzie – lepszy transfer energii, a w innych przypadkach lepszą ochronę przed drganiami i zakłóceniami.

Kabel Waran Audio jest inny, zachowuje się jak by nie przynależał do tego stereotypu. Mocny solidny, gruby (mówię o jego fizyczności), przynosi dźwięk delikatny, przyjemny, wysmakowany, po prostu – ładny. I nie jest to złudzenie, ani też chwilowe zaćmienie umysłu, ponieważ porównania powtarzałem wielokrotnie, z różną muzyką i zawsze wychodziło mi to samo – Lava wygładza brzmienie, dosładza je i oswaja. W tym sensie, że buduje między nami, a wykonawcami coś w rodzaju intymnego połączenia – to nie jest już tak do końca „tam” i „tutaj”, a bardziej „tutaj”.

I nie trzeba było daleko szukać, wystarczyło włączyć pierwszy utwór na płycie Jazz at the Panwshop, ˻ 2 ˺ Limehouse Blues, aby to usłyszeć. Zresztą – co tam utwór, już wstęp, na reedycji Lasting Impression Music, wytwórni pana Winstona Ma, wydzielony jako osobny kawałek, czyli przygotowanie muzyków do występu, był nieco cichszy niż z kablem odniesienia. Podgłaśniamy o jeden, a nawet dwa decybele i wraca pełnia, a z nią też i to, o czym mówiłem, czyli wysłodzenie wszystkiego, doprowadzenie do miejsca, w którym skleja się w piękną, płynną całość.

Płyta ARNE DOMNÉRUSA została zarejestrowana w sytuacji koncertowej, na stereofonicznym magnetofonie Nagra IV-S i była miksowana na żywo do stereo. Owo przeniesienie „do nas” mogło być więc łatwe. Kolejna płyta, której słuchałem, czyli All For You DIANY KRALL, to klasyczne nagranie wielościeżkowe, studyjne. Tyle że dokonane przez wybitną parę, czyli Ala Schmitta i Tommy’ego Li Pumę, który odszedł od nas, przypomnę, w 2017 roku (choć wydaje się, jakby to było wczoraj, chyba się starzeję…). Z tego typu nagraniami stworzenie wrażenia naturalności jest znacznie trudniejsze.

To krążek wyłącznie z utworami Nat ‘King’Cole’a, idola tej pianistki slash wokalistki. Utwór ˻ 2 ˺ Gee Baby, Ain’t Good to You został pierwotnie nagrany przez Cole’a w czasie jego pierwszej w historii sesji dla wytwórni Columbia i był trzecim z kolei, który wówczas został zapisany na monofonicznej taśmie. W wersji Krall jest on nieco wolniejszy, wolniejszy też od wersji, którą Cameron Diaz śpiewa w filmie The Mask (reż. Chuck Russell, 1994). A dźwięk tej płyty jest otwarty, mocny, powiedziałbym nawet, że dość jasny, poza ciepłą gitarą Rusella Malone’a.

Tak brzmi zarówno oryginalny krążek CD, tak też gra dwupłytowa reedycja LP riginal Recordings Group z 2008 roku. Zero ociepleń, sama szybkość. Ale i rozdzielczość. Tę szybkość i energię podkreśla też wersja XRCD24, przygotowana przez pana Kazuo Kiuchi (Harmonix, Reymio, Hijiri) wraz z JVC, której słuchałem tym razem. Z polskim kablem te cechy, to jest otwartość i szybkość, były klarowne, to nie jest kabel, który by maskował różnicowanie dźwięku. Ale w tym samym momencie wiadomo było, że nadał on temu utworowi romantycznego powabu, czy nawet gładkości.

To nie jest kabel, który by separował dźwięki, dlatego selektywność służy tu nie wyodrębnianiu ich spośród innych, a na utrzymaniu czystości. To bardzo czyste brzmienie. Nie epatuje jednak detalami, co w „czystych” kablach zdarza się nagminnie. Raczej stara się łączyć z sobą wszystko na poziomie muzycznym. Atak dźwięku jest z nim zaokrąglony, dlatego nie będzie też problemów z gorzej nagranymi płytami. To raczej smoking niż skóra i irokez, bardziej strój wieczorowy niż dżinsy.

Kiedy trzeba, jak w otwierającym płytę MIKE BLOOMFIELD / AL KOOPER / STEVE STILLS Super Session utworze ˻ 1 ˺ Albert's Shuffle, kąśliwa gitara Bloomfielda, który gra na pierwszej stronie albumu jest kąśliwa, jest jasna, jest Ostrawa. Podobnie zresztą ,jak dynamiczne dęciaki wchodzące za jakiś czas, czy Hammond B3 w drugiej części utworu. Również i blachy umieszczonej po prawej stronie perkusji miały ładne uderzenie i dźwięczność. To nie było „papierowe” granie, ani też granie ospałe. Blues ciągnął do przodu, bez wyrywności, ale z mocnym „jądrem”, jak tylko dobry blues potrafi. Napisany wspólnie przez Ala Koopera, inicjatora powstania tej płyty i Mike’a Bloomfielda brzmi tak, jakby był napisany wiele, wiele lat wcześniej. A to duży komplement.

»«

Nasze płyty

ASTOR PIAZZOLA AND HIS TANGO QUINTET
Live in Lugano 1983

Ermitage/AudioNautes Recordings AN-2309-UHQ
#0278, Ultimate HiQualityCD

ZARÓWNO OSOBA GŁÓWNEGO WYKONAWCY, wykonywana przez niego i jego zespół muzyka, jak i miejsce, w którym powstał nagranie – wszystko to złożyło się na płytę, która od ponad czterdziestu lat zachwyca. Urodzony w 1921 roku Astor Pantaleón Piazzolla był argentyńskim kompozytorem tanga, bandoneonistą i aranżerem. Jak się powszechnie uważa, jego kompozycje zrewolucjonizowały tradycyjne tango i przekształciły w nowy styl zwany nuevo tango, zawierający elementy jazzu i muzyki klasycznej.

Płytę o której mowa nagrano w Palazzo Dei Congressi. To wielofunkcyjne centrum konferencyjne znajdujące się w Lugano, w szwajcarskim kantonie Ticino. Jest to obiekt przeznaczony na konferencje, bankiety, wystawy i inne wydarzenia, położony blisko jeziora i centrum miasta, w pobliżu parku Parco Cian, oddane do użytku w 1975 roku i mające wysokiej klasy modernistyczną architekturę. Obiekt posiada dużą salę widowiskową (audytorium) dla ponad 1100 osób i słynie z doskonałej akustyki, atrakcyjnej lokalizacji i dobrej infrastruktury.

Live in Lugano 1983 jest płytą wydawaną dość często, również przez audiofilskie wytwórnie, ponieważ tego wieczora, 13 października 1983 roku, opiłki magnetyczne na taśmie magnetofonowej, na której materiał zarejestrowano, ułożyły się w piękne kształty. Kwintet, w skład którego wchodzili bandoneonista Piazzolla, Hector Console (kontrabas), Oscar Lopez Ruiz (gitara), Pablo Ziegler (fortepian) i Fernando Suarez Paz (skrzypce) został zrealizowany przez Radiotelevisione della Svizzera Italiana – Rete 2.

Wersja AudioNautes Recordings została wytłoczona na płycie Ultimate HQCD. To jedna z najlepszych, poza Crystal Disc, współczesnych technik wykonywania płyt CD, wymyślona przez japońską firmę Memory Tech; więcej → TUTAJ i → TUTAJ. Wydawnictwo ma formę znaną z wydawnictw XRCD24, to jest sztywne okładki, wszytą do środka książeczkę i kopertę do której wsuwa się zabezpieczoną płytę. To ładne, numerowane maszynowi wydawnictwo.

Ciekawe, ale płyta miała przez wszystkie lata, od pierwszego wydania w 1992 roku, różne okładki – także i ta AudioNautes Recordings jest odmienna od oryginalnej, chociaż najbardziej ją przypomina. To zdjęcie z koncertu, bardzo podobne do wybranego oryginalnie, ale różniące się nieco kątem, z którego widać Piazzolę.

Dźwięk tej płyty jest niesamowicie przestrzenny – to rzecz, która zwraca uwagę od razu. Pogłosy na instrumentach są długie i ładne padają po jakimś czasie. Także skala dźwięku jest duża, co w nagraniach koncertowych wcale nie jest regułą. W wersji AudioNautes Recordings dochodzi do tego również znakomite nasycenie barw i bardzo dobra rozdzielczość. To, ponownie, raczej wyjątek na tego typu płytach. To poza tym bardzo dobre muzycznie wydawnictwo. Razem przekładają się one na wyjątkowe przeżycie, którego doświadczamy za pomocą tych dwóch elementów – muzyki i dźwięku.

» Jakość dźwięku: 8,5-9/10

www.AUDIONAUTESRECORDINGS.com

»«

KABEL LAVA ma tendencję do skracania wybrzmień i pogłosów. W zamian za to proponuje brzmienie wcale nie blisko nas, nie wyciąga instrumenty przed linię łączącą głośniki, ale brzmienie będące osadzone w nasyconej, wyraźnie określonej przestrzeni przed nami. Pogłos na gitarze w ˻ 2 ˺ Stop ze wspomnianej przez chwila płyty Super Session, tym razem umieszczonej pośrodku (organy są z kolei po lewej), był czytelny, nadawał jej wiarygodności. Ale też nie był jakoś długi podtrzymywany. Miał bardzo fajny charakter, bo wspomagał w otwarciu brzmienia gitary, która sama w sobie była dość słodka.

Słuchając tych nagrań, ciesząc się wydawnictwem AudioNautes Recordings, sięgając po różne typy muzyki te wszystkie rzeczy traciły trochę na znaczeniu. Ważne było bowiem to, że konstruktor kabla Waran Audio miał swój pomysł na dźwięk. Ładny, słodki, ciepły, nasycony. I energetyczny Aby nie spowolnić przekazu bas jest tu pokazywany w dobrych proporcjach z resztą pasma, a tam najważniejszy jest środek pasma. Niski zakres jest naturalnie miękki, gęsty, ma też zaskakująco dobrą – biorąc pod uwagę charakter kabla – punktualność. Nie oczekujmy jednak niskich zejść z energią znaną z kabli, które mają bardziej otwarte brzmienie, nie o to tutaj chodzi. To granie nastrojowe, romantyczne.

Dlatego i jazz, i starszy rock, i pop spod znaku PET SHOP BOYS zabrzmią tak fajnie, tak przyjemnie. ˻ 3 ˺ Twenty-something, utwór pochodzący z płyty Super miał charakterystyczny bit nadawany przez dźwięk werbla i położone na długim pogłosie syntezatory. Kiedy, jak w ˻ 4 ˺ Groovy, dźwięk jest bardziej zlepiony i mniej selektywny, wówczas kabel na to nic nie pomoże. Ale nawet z tym utworem skompresowanym do maksimum, nie stracił rezonu i nie zaczął „krzyczeć”. Mam wrażenie, że z Lavą nie dojdzie do tego z żadnym nagraniem. To kabel oswajający takie problemy.

Podsumowanie

JEŚLI SZUKACIE PAŃSTWO kabla neutralnego, Lava firmy Waran Audio nie będzie dla was. To produkt o wyraźnym charakterze własnym. Polega on na ociepleniu i osłodzeniu dźwięku przez zaokrąglenie ataku i wycofanie wysokiej góry. To nie są duże ruchy, kabel bardzo dobrze pokazuje zmiany w nagraniach, tłoczeniach itp. A jednak słuchamy takiego, powiedzmy, ˻ 10 ˺ SOS ABBY i wiemy, że ten dość suchy barwowo utwór został lekko podrasowany.

To romantyczne granie, już o tym pisałem. Nie przesłodzone, ale jednak idące w kierunku pełni, gładkości, ładnych barw. Nie podciąga planów do przodu, bo dość daleko ustawione w miksie, w dodatku na długim pogłosie, wokale Anni-Frid Lyngstad i Agnethy Fältskog zostały w miejscu, w którym słyszałem je z kablem odniesienia. Ale też wszystko było gęstsze i bardziej skupione na średnicy. Dlatego to taka fajna propozycja dla wszystkich, którzy zmagają się w swoich systemach z jasnością, suchością, brakiem „ciała”. To naprawdę wysokiej klasy kabel właśnie dla nich.

Dane techniczne (wg producenta)

Wtyk IEC: C15 strona urządzenia
Wtyk Schuko: strona gniazdka sieciowego
Długość: 2 m
Przewodnik: miedź OCC 7N pokryta srebrem
Izolacja żył: polietylen (PE) + PVC
Ekranowanie: oplot miedziany srebrzony
Dodatkowa ochrona: dwie warstwy PVC + specjalistyczny oplot z poliestru i cynowanej miedzi (ochrona EMI)
Elementy stykowe: czysta miedź OFC pokryta srebrem.
Napięcie znamionowe: 230 V AC
Częstotliwość: 50/60 Hz
Maksymalny prąd: 10 A
Certyfikaty: CE, RoHS

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International owlaudiohile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org



System referencyjny 2025



Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Odtwarzacz plików & zegar taktujący SFORZATO DSP-05 EX & PMC-05 EX → TEST & dysk NAS/przełącznik LAN LUMIN L2 • → TUTAJ
Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris EVO • → TEST
Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
Pasywny układ korygujący SPEC Real-Sound Processor RSP-W1EX • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|
Kabel LAN & filtr LAN: ACOUSTIC REVIVE LAN Quadrant Triple-C, RLI-1GB-TRIPLE-C • test → TUTAJ
Kabel USB: ACOUSTIC REVIVE USB-1.5 PL Triple-C • test → TUTAJ

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
Stopy antywibracyjne CARBIDE AUDIO Carbide Base ⸜ przedwzmacniacz & zasilacz przedwzmacniacza • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • Magnetostatyczne ⸜ HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ FINAL DX6000 → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Sennheiser HD800
  • Dynamiczne ⸜ AKG K701 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
  • Douszne (IEM) ⸜ LIME EARS Anima ⸜ słuchawki IEM → TEST
  • Douszne • bezprzewodowe ⸜ FINAL ZE8000 JIBUN DUMMY HEAD → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|