pl | en

KOLUMNY GŁOŚNIKOWE ⸜ podstawkowe

PMC
Prophecy 1

Producent: THE PMC Ltd
Cena (w czasie testu): 15 498 zł/para

Kontakt:
THE PROFESSIONAL MONITOR COMPANY Ltd.
The Flat Holme Court, PMC
Biggleswade SG18 9ST ⸜ GREAT BRITAIN
www.PMC-speakers.com
www.PMC-speakers.eu

» MADE IN UK

Do testu dostarczyła firma:
ELECTRONIC INTERNATIONAL COMMERCE


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”, PMC

No 258

1 października 2025

Brytyjska firma PROFESSIONAL MONITOR COMPANY, znana pod skrótem PMC, została założona przez Petera Thomasa (wcześniej w BBC) i Adriana Loadera (wcześniej dystrybutora urządzeń audio) w 1990 roku. Ich pierwszym głośnikiem był model BB5-A, duży monitor studyjny. Jego pierwsze egzemplarze zostały sprzedane do BBC i Metropolis Studios. Dzisiaj kolumny PMC grają w najlepszych studiach na świecie, są również obecne w systemach audiofilskich.

PRZEGLĄDAJĄC INFORMACJE w pismach zajmujących się profesjonalnym audio, czy to Mixonline, , czy Recording Magazine, czy „Sound on Sound”, czy też – w moim ulubionym – „Tape Op”, nietrudno zauważyć, że kiedy mowa jest o nowych studiach nagraniowych ich gros jest wyposażona w kolumny firmy PMC. Jej nazwa, Professional Monitor Company, w pewien sposób firmę „zakotwicza” w świecie pro i tam jest ona, jak mi się wydaje, najbardziej znana, najbardziej doceniana i najbardziej aktywna.

Nie znaczy to, że świat perfekcjonistycznego audio pozostał obojętny na zalety jej produktów. Może nie jest to poziom rozpoznawalności porównywalny z innym specjalistą, niegdyś pro, dzisiaj głównie konsumenckim, JBL-em, ale znamy ją lepiej niż firmy A.D.A.M., Genelec czy nawet ATC, żeby pozostać przy firmach pro przekraczających rubikon produktów „domowych”. Mówiąc o PMC wśród audiofilów jest duża szansa, że zostaniemy zrozumieni, a marka właściwie „otagowana” w głowach naszych rozmówców.

Wśród ludzi zajmujących się tą tematyką dłużej niż od wczorajszego scrollowania po komórce, marka powinna się kojarzyć z solidnością, profesjonalnym – omen nomen – podejściem do produktów oraz rzetelnością. PMC jest przy tym firmą innowacyjną, to znaczy nie tylko korzysta z zewnętrznych, gotowych opracowań, ale proponuje również swoje. Wśród nich najważniejsza wydaje się ATL (Advanced Transmission Line), czyli własna wersja linii transmisyjnej. Dzięki niej firma uzyskuje niski bas już z niewielkich kolumn podstawkowych – takich, jak testowane Prophecy 1.

Prophecy 1

SERIA PROPHECY, której nazwa jest stylizowana na ‘prophecy’, a poszczególnych modeli na prophecy1, prophecy5 itd., jest najnowszą propozycją tego producenta przeznaczoną do systemów audiofilskich. Oficjalnie zaprezentowana 5 grudnia 2024 roku, została wprowadzona do sprzedaży w lutym następnego roku, a jej rozpoznawalność wrosła wraz z prezentacjami w czasie wystaw audio, przede wszystkim High End 2025 w Monachium. Na stronie producenta czytamy:

Jako innowatorzy staramy się zapewnić jeszcze lepsze połączenie z muzyką, niezależnie od tego, czy chodzi o nagranie przeboju lub filmu, czy też cieszenie się muzyką i filmami w domu. Jak sama nazwa wskazuje, Prophecy zapowiada, jak powinna wyglądać domowa rozrywka, ustanawiając nowe standardy stosunku wielkości głośników do ich dźwięku, z jeszcze większą skalą, realizmem, przejrzystością i muzykalnością. Łatwa w dostosowaniu, seria Prophecy zapewnia oszałamiającą dynamikę, porywający bas i doskonały obraz dźwiękowy, jak żadna inna konstrukcja.

Prophecy, → PMC-SPEAKERS.com, dostęp: 22.09.2025.

W skład nowej serii weszło pięć modeli: kolumna podstawkowa Prophecy 1, dwudrożne kolumny podłogowe Prophecy 5, trójdrożne Prophecy 7 i Prophecy 9 oraz głośnik centralny Prophecy C. Nie można zapomnieć, że PMC jest mocno zaangażowana w promocję systemów i nagrań Dolby Atmos, również audio. W materiałach prasowych producent pisał:

Prophecy jest przykładem naszej holistycznej filozofii projektowania i kulminacją wiedzy zdobytej podczas projektowania profesjonalnych głośników używanych do tworzenia muzyki, którą kochasz. Jako innowatorzy staramy się zapewnić najdoskonalsze połączenie z muzyką, niezależnie od tego, czy nagrywasz hitową płytę lub film, czy też cieszysz się muzyką i filmami w domu.

Jak czytamy, nigdy wcześniej nie udało się jej uzyskać „tak potężnego dźwięku z tak kompaktowych obudów”. Wskazuje się przy tym na najnowszą wersję technologii przepływu powietrza LaminairX, która „uwalnia prawdziwy potencjał drzemiący w linii transmisyjnej (ATL) i przetwornikach niskotonowych o nowej konstrukcji”. Kiedy spojrzymy na dane techniczne nowej serii podrapiemy się w głowę, bo rzeczywiście wyglądają one imponująco. To ważne, ponieważ PMC nie jest firmą „halucynującą”, że sięgnę po określenie używane w kontekście IA, i podaje rzetelne, uczciwie mierzone wyniki.

Dla przykładu, największy model Prophecy 9 schodzi do 35 Hz, mniejsze „7” i „5” do – odpowiednio – 40 i 50 Hz, a najmniejsze Prophecy 1, które testujemy również do 50 Hz, choć z mniejszą niż „5” skutecznością; ta wynosi niewiele, bo 85 dB, kolumny wymagają więc mocnego wzmacniacza. Ale tak niski bas przy wymiarach 400 x 165 x 260 mm i impedancji 6 Ω to wynik bardziej niż zadawalający. Wszystko to za sprawą, wspomnianej, linii transmisyjnej.

Advanced Transmission Line

ADVANCED TRANSMISSION LINE firmy PMC jest odmianą systemu służącego do obciążenia głośnika niskotonowego, wykorzystującego energię pochodzącą z tylnej strony membrany. Rozwiązanie to znane jest już od lat 30., a zostało spopularyzowane przez A.R. Bayley’a w latach 60. PMC prowadziło własne badania i ich w wyniku w 1991 roku zaprezentowała wersję, którą nazwała ATL.

⸜ Wnętrze kolumny Prophecy 1 z ukazanym (na niebiesko) przepływem powietrza • zdj. mat. pras. PMC

Jej najnowsza wersja nosi nazwę LaminairX. Jak czytamy, zespół badawczo-rozwojowy PMC przez okres 19 tygodni pracował w Instytucie Heissluft, korzystając z nowo ukończonego tunelu aerodynamicznego Hochgeschwindigkeitswindkanal, aby „przesunąć możliwości LaminairX do ich granic”. W wyposażonych w nią kolumnach usztywniona wewnętrznymi ściankami obudowa kolumn PCM jest wyłożona opatentowanymi materiałami akustycznymi, które pochłaniają wszystkie częstotliwości oprócz najniższych. Te wydostają się na zewnątrz przez przedni otwór, wzmacniając i poszerzając odtwarzanie niskich częstotliwości.

Producent podaje następujące zalety wynikające z zastosowania ATL. Dźwięk ma być dzięki niej (za materiałami firmowymi):

• bardziej szczegółowy, bardziej naturalny,
• pełny, bogaty bez względu na poziom głośności,
• głęboki bas z wyraźnie mniejszej obudowy,
• pozwala na swobodne ustawienie kolumn w pomieszczeniu.

⸜ System LaminairX w kolumnie Prophecy 1, ponownie z ukazanym (na niebiesko) przepływem powietrza • zdj. mat. pras. PMC

ATL wykorzystuje powietrze poruszające się z dużą prędkością, a wprowadzenie do niego aerodynamicznego wylotu LaminairX ma niwelować turbulencje i opór powietrza. To z kolei ma prowadzić do zmniejszenia szumu wywoływanego jego przepływem i redukcji zniekształceń harmonicznych nawet o 3 dB.

» Więcej w: PMC LaminairX Technology Challenges the Impossible, czytaj → TUTAJ

PRZETWORNIKI • Wróćmy jednak do początku. Prophecy 1 to dwudrożne kolumny podstawkowe z obudową typu ATL. Przetworniki są z sobą połączone zarówno wizualnie, jak i konstrukcyjnie. Obydwa są sygnowane przez PMC, jednak głośnik wysokotonowy wykonywany jest na zewnątrz, przez norweską firmę SEAS, choć z modyfikacjami wykonanymi przez Brytyjczyków.

Głośnik ten ma miękką, nasączaną membranę o średnicy 27 mm, jest chłodzony ferrofluidem i współpracuje z falowodem będącym częścią przedniej ścianki; nota bene, producent dodaje do kolumn specjalną ściereczkę do pielęgnacji przedniej ścianki. Kopułka jest zabezpieczona siateczką o specjalnie dobranej konstrukcji, która ma – jak czytamy w materiałach producenta – poprawiać przenoszenie najwyższych częstotliwości i wręcz poszerzać pasmo przenoszenia.

Głośnik nisko-średniotonowy jest naprawdę niewielki, jeśli oczywiście wciąż pamiętamy o paśmie przenoszenia tych kolumn. To 125 mm przetwornik o firmowej nazwie LT XL z polipropylenową membraną z mineralnym wypełnieniem i koszem ze stopu aluminium. Zarówno on, jak i kopułka wysokotonowa zostały zamontowane w taki sposób, że nie widać śrub. Kiedyś niektórzy producenci się z takiej strategii wyśmiewali, dzisiaj to nowa norma.

Kolumny PMC wykorzystują zaawansowaną technologię wyrównania czasowego przetworników (ang. time-alignment), autorstwa tego producenta, która ma zapewnić dotarcie fali dźwiękowej z przetworników nisko- i wysokotonowych do słuchacza jednocześnie, zapewniając „wyjątkową spójność fazową i precyzyjne obrazowanie”, jak przypomina producent. To dlatego kopułka jest zagłębiona w obudowie.

OBUDOWA • Głośnik nisko-średniotonowy współpracuje z systemem ATL w nowej wersji. I to jest klucz do zrozumienia, że nie mówimy o kolejnym „głośniku podstawkowym”, a o realnych „monitorach”. Obudowa kolumn jest bowiem mocno złożona, a przy tym bardzo, naprawdę bardzo ładna. Nie ma wątpliwości, że nad dizajnem tej serii pracowało dobre studio projektowe.

Główny korpus wykonano z płyt MDF. Jest on niewielki, ma wąską ściankę przednią i sporą głębokość, co daje mu wysoką sztywność, wspomaganą też przez pionowe ścianki tworzące wewnątrz labirynt. Kolumny ważą ponad dziesięć kilogramów (sztuka), co jest – jak na tak niewielkie konstrukcje – wagą ponadprzeciętną. Zawdzięczają to zarówno złożonej obudowie, jak i systemowi LaminairX, czyli charakterystycznemu wylotowi labiryntu z „maskownicą” widoczną pod spodem.

Labirynt ten został wykonany z ciężkiego, aluminiowego frezu i jest przykręcony od spodu do obudowy. Aby zniwelować powstawanie drgań, miejsce połączenia nie jest płaskie, a półokrągłe, a elementy metalowy i drewniany są przedzielone specjalnie kształtowaną przekładką z ciężkiego korka; wygląda ona tak, jakby była wycinana laserowo. A pod spodem przyklejono cztery gumowe, spore koła z gumy, przypominające podkładki firmy Acoustic Revive, choć zapewne bez ich własności mechanicznych.

CAŁA RESZTA • Sygnał doprowadzamy do pojedynczych zacisków głośnikowych, które zostały kupione u jednego z dalekowschodnich producentów. Zaciski są solidne, precyzyjnie wykonane i pokryte satynowym wykończeniem. Bardzo podobne stosuje u siebie firma Harbeth.

Od środka do zacisków jest doprowadzony cienki kabelek, który wpinamy do płytki ze zwrotnicą. I właśnie ten zatrzask wydaje mi się nie na miejscu – zaciski są solidne, a on ma maleńkie piny. Sama zwrotnica została zmontowana na płytce drukowanej. Widać w niej duże cewki i kondensator polipropylenowy dla głośnika wysokotonowego.

Do kompletu otrzymamy również ładne, mocowane magnetycznie maskownice. To klasyczne rozwiązanie, czyli z materiałem rozpiętym na stelażu z płyty MDF, ale wybrany dla nich materiał tekstylny jest inny niż wcześniej. Przez dziesiątki lat producenci korzystali z czarnego materiału, który przypominał tanie pończochy z wyprzedaży. Od jakiegoś czasu audio znajduje się jednak w orbicie branży dóbr luksusowych, nie tylko DIY, dlatego co sensowniejsi producenci proponują coś innego.

Jedną z takich firm jest Spendor z serią Classic, dla których maskownice wykonuje z materiału przypominającego te z lat 60. i początku 70. Ale mistrzostwo w tej mierze wykazała inna brytyjska marka, a mianowicie Ruark Audio, a wcześniej Cambridge Audio, które współpracują z renomowanymi procentami sukna z Wysp Brytyjskich. Ta ostatnia z firmą Morton Mills, producentem z Yorkshire, który działa od 1931 roku, a jej materiały znajdziemy na dworze królewskim i w wojsku. Maskownica w Prophecy 1 nie jest aż tak odlotowa, ale i ona wygląda wspaniale.

To znakomicie wyglądające, świetnie wykonane kolumny. Bardzo dobrze połączono naturalny fornir – dostępny w czarnej i jasnej wersji. I zostały przygotowane całościowo, w tym z opakowaniami. Nie zawierają one plastiku, jedynie tekturę, a ich konstrukcja jest przemyślana i ma sens.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Kolumny PMC Prophecy 1 testowane były w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Źródłem dźwięku był odtwarzacz plików Sforzato DSP-05 EX z zegarem PMC-05 EX (czyż nie zabawne powtórzenie nazwy producenta kolumn?).

Kolumny stanęły w odległości 200 cm od miejsca odsłuchowego i 150 cm od siebie, licząc od ich osi pionowej, tam, gdzie stojące tam na co dzień, Harbethy M40.1. Ustawiłem je więc bliżej niż zwykle, stosując się w ten sposób do zaleceń zawartych w instrukcji obsługi. Zajdziemy w niej diagramy pokazujące idealne ustawienie.

A to jest, według PMC, zgodne ze standardem ITU-R BS 775-1, przygotowanym przez agencję Narodów Zjednoczonych o nazwie International Telecommunication Union. Mówi ona, że kolumny przednie w systemie kina domowego i stereo powinny być rozstawione po obwodzie koła, którego osią byłby słuchacz. Tak ustawione kolumny powinny mieć osie odchylone od niego po 60⁰ każda. Czyli są znacznie bliżej siebie niż w klasycznych systemach audio. W tym przypadku warto się do tego dostosować – jest moment podczas manewrów z ustawieniem Prophecy 1, w którym wszystko nagle „klika” i scena dźwiękowa robi się jednorodna.

Od tylnej ściany kolumny znajdowały się w odległości 100 cm, również od ich osi i górnej krawędzi. Kolumny skręcone były bezpośrednio na miejsce odsłuchowe. Producent w Quick Setup Guide, broszurce dołączanej do kolumn, sugeruje takie skręcenie, aby kolumny stały na wprost, albo były skręcone tak, aby osie krzyżowały się 50 cm za głową słuchacza. W moim przypadku lepszy efekt przyniosło skierowanie bezpośrednio na uszy.

Kolumny stanęły na starych podstawkach Sonus Faber, a te na podkładkach Acoustic Revive SPU-8 oraz platformach antywibracyjnych RST-38H. Spowodowało to, że głośnik wysokotonowy znalazł się na wysokości 110 cm od podłogi, a więc wyżej niż zazwyczaj. Test prowadzony był ze zdjętymi maskownicami.

Dystans między kolumnami oraz ich poziomowanie ustaliłem za pomocą miernika Bosch PLR 50 C. Więcej o ustawianiu kolumn w artykule Mikrodostrajanie, czyli ustawiamy głośniki, HIGH FIDELITY № 177, 1 stycznia 2019, więcej → TUTAJ. O akustyce pomieszczenia odsłuchowego HF więcej w artykule Pomieszczenie odsłuchowe „High Fidelity” w oczach Mariusza Zielmachowicza, HIGH FIDELITY № 189, 1 stycznia 2020, więcej → TUTAJ.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ VERA LYNN, Silver Memories: Our Vera, Decca Music Group/Tidal, FLAC 16/44,1 ⸜ 2016.
⸜ SEASICK STEVE, Blues in Mono, There's A Dead Skunk Records/Tidal, FLAC 24/44,1 ⸜ 2020.
⸜ JOHN COLTRANE, Blue Train. The Complete Masters, Blue Note Records | Capitol Records/Tidal. FLAC 24/96 ⸜ 1958/2022.
⸜ ART BLAKEY AND THE JAZZ MESSENGERS, Moanin’, Blue Note/Tidal, FLAC 24/192 ⸜ 1959/2019.
⸜ WAREFRONT, Wind Rose, Napalm Records Handles GmbH/Tidal, FLAC 24/48 ⸜ 2022.
⸜ CHRISTIAN McBRIDE, Without Further Ado, Vol. 1, Mack Avenue Records/Tidal, FLAC 16/44,1 ⸜ 2025.
⸜ NILS PETTER MOLVÆR, Song of Sand (Live), Edition Records/Tidal, SP, FLAC 24/48 ⸜ 2025.
⸜ GECKØS, Lo Hice, Geckøs/Tidal, SP, FLAC 24/44,1 ⸜ 2025.
⸜ LUNATIC SOUL, The Prophecy, Mystic Production/Tidal, SP, FLAC 24/48 ⸜ 2025
⸜ TOMMY RICHMAN, Miami, PULSE Records/Tildal, SP, FLAC 24/44,1 ⸜ 2025.

» Nagrania przedstawione w teście można znaleźć na playliście HIGH FIDELITY w serwisie TIDAL → TUTAJ.

KOLUMNY PROPHECY 1 zaskoczyły mnie kilkoma rzeczami, w kilku innych potwierdziły klasę producenta, a w paru pokazały mi rzeczy, które pomogły mi jeszcze ciut lepiej zrozumieć, czym jest odtwarzany dźwięk. To bowiem kolumny na których można polegać. Zdarza mi się to co jakiś czas z takimi produktami, jak gramofony SME, kable Siltecha czy wzmacniacze Accuphase’a. Chodzi o coś w rodzaju pewności co do tego, że niezależnie od puszczanej muzyki dany produkt pozwoli ocenić jakość dźwięku – bez niedomówień i przemilczeń – i będzie działać bez niepewności czy wpadek.

Nie chodzi mi przy tym o granie beznamiętne, ani tym bardziej „techniczne”. Kolumny tej brytyjskiej firmy nigdy tak nie brzmiały. Miały swoją własną „agendę”, dzięki czemu pokazywały muzykę w żywy, interesujący sposób, często inspirujący. Podobnie jest z Prophecy 1. Kiedy bowiem posłuchałem nagrań ze składanki Silver Memories: Our Vera z nagraniami VERY LYNN dokonanych dla wytwórni Decca, różnice między nimi były niebywale klarowne, a jednocześnie nie były decydujące o przyjemności słuchania.

Testowane monitory zachowywały się pod tym względem jak prawdziwe monitory – nie z nazwy, a z DNA. Czyli „wpuściły” mnie do dźwięku, jednocześnie ten dźwięk przede mną otworzyły. Nie było to więc doświadczenie jednokierunkowe. Dźwięk był bowiem bardzo rozdzielczy. Jak się okazało, było również bardzo gęste, mocne granie, nawet w tak otwartym na górze nagraniu, jak ˻ 4 ˺ As Tme Goes By, utworze Hermana Hupfelda z 1931 roku, znanym głównie z filmu Casablanca (1942).

Małe kolumienki pokazały to nagranie, jakby były dużo większymi konstrukcjami. Banał, zdaję sobie z tego sprawę, ale w tym przypadku banał z prawdziwym rdzeniem. Tym bardziej, że duża skala dźwięku jest w ich przypadku prezentowana nie przez przesadę, a naturalne ukazanie proporcji między wokalem i orkiestrą. Albo też w sposobie budowania skali nagrania poprzez ściśliwy, gęsty dźwięk, który wytwarza w naszym pomieszczeniu coś w rodzaju miejscowego „zagęszczenia”, jakby ta jego część przed nami był wyłączona na chwilę z realnego świata.

Prophecy 1 potrafią bowiem wytworzyć wiarygodny obraz muzyczny. Taki, do którego nie tyle jesteśmy przekonywani, a w który po prostu wierzymy „na wejściu”. Kiedy więc SEASICK STEVE gra i śpiewa w ˻ 4 ˺ Well Well Well, utworze nagranym monofonicznie, ale współcześnie, to jest pokazywany przed nami jako duża bryła, z wieloma detalami i szczegółami, ale skupiając naszą uwagę raczej na wydarzeniu, a nie na dźwięku.

Te niewielkie, ładnie wykonane kolumny robią to grając ciepłym – nie potrafię tego inaczej nazwać – ale i rozdzielczym dźwiękiem. Ciepło prowadzi w kierunku rysowania przed nami czegoś w rodzaju płaskorzeźby Nie jest to do końca granie 3D, bo źródła dźwięku nie są wyodrębniane z akustyki w sposób, w jaki robią to – chociażby – moje Harbethy. Ale jest to granie wiarygodne i przekonywające. I po prostu dobre, lubię taki dźwięk.

Linia transmisyjna w tym wydaniu jest niebywała w swoim działaniu. A to dlatego, że nie znajduję w tym dźwięku jej obecności. O ile część kolumn z bas-refleksem pogrubia część niskiego środka, a kolumny z obudową zamkniętą wychudzają tę część, o tyle to, co usłyszałem z PMC było idealnym wypośrodkowaniem między tymi dwoma ekstremami. Nie był to tak punktowy dźwięk, jak z obudowy zamkniętej, ani też tak energetyczny, jak z dobrych kolumn z BR, ale coś za coś, prawda?

Blue Train JOHNA COLTRANE’a w wykonaniu brytyjskich monitorów miał więc i potęgę, i intymność. Saksofon przycinał na pierwszym planie, w lewym kanale (tym razem słuchałem tego nagrania wersji stereofonicznej), ale za nim doskonale słychać też było sekcję dętą. Perkusja w prawym kanale nie była narzucająca się, ale miała czytelne brzmienie, ładną barwę i była otoczona przez spore powietrze. Spore, ale nie jakieś szczególnie zapadające w pamięć.

To kolumny, które nie rozdymają nagrań, nie kreują „nieznanych światów”. Kiedy mamy mocną odpowiedź pomieszczenia, jak w ˻ 4 ˺ The Drum Thunder Suite, utworze pochodzącym z albumu Moanin’ ARTA BLAKEY’a, odzywa się ona mocno jednoznacznie, z potęgą znaną z kolumn wolnostojących. Podobnie będzie we współczesnych nagraniach, z dużą rolą pogłosów, niech to będzie ˻ 4 ˺ Murder By Numbers w wykonaniu CHRISTIANA McBRIDE, gdzie wspomaga go sam Sting.

Prophecy 1 pokazały w nim długi ogon pogłosu idący w głąb sceny, dobrze ukazały też jej szerokość. Wszystko było gęste, ściśliwe, nasycone. Nie zostałem postawiony przed czymś, co znam z kolumn w rodzaju Audio Physic, czyli „kosmosem” mikrodźwięków. To było raczej granie całym planem. A przy tym – zero rozjaśnień czy ostrości, to zresztą cecha szczególna tych kolumn. Kiedy zestawimy je z innymi kolumnami studyjnymi wydadzą się wręcz stłumione. Nie dlatego, że takie są, ale przez to, że grają dźwiękiem nasyconym, w którym nie trzeba budować konturów przez rozjaśnienie ataku czy też przez jego utwardzenie.

Im dużej nad tym myślę, tym bardziej dochodzi do mnie, że to jest wręcz „miękki” dźwięk. Nie przez zmiękczenie, czyli zatarcie czoła ataku i postawienie na nasycenie, a przez umiejętność zagrania muzyki w jej pełni i naturalności. Wyjątkiem od tej zasady będą nagrania w których zastosowano większą kompresję. Z jakiegoś powodu PMC są na takie zabiegi bardzo czułe. Wind Rose zespołu powermetalowego WAREFRONT zabrzmiał z potęgą i w mocny sposób, ale też słychać było wewnętrzne „uwikłanie” dźwięków, ich zgaszenie w miejscu, w którym powinny się rozwijać.

Mimo to da się tego słuchać. Powiem, że dało się tego słuchać z funem. Oczywiste jest że kiedy puścimy coś w rodzaju Song of Sand w wykonaniu NILS PETTER MOLVÆR, z hipnotycznym basem i ustawioną daleko w perspektywie trąbką lidera, będzie to znacznie bogatsze dźwiękowo przeżycie. Ale powrót do mocnego grania, do współczesnych elektronicznych brzmień będzie czymś naturalnym. Wiemy, że tak po prostu musi być i że nie każda płyta ma na celu zachwycanie „audiofilskim” dźwiękiem, a raczej dobrą produkcją, czasem po prostu „powerem”, że powrócę do Warefrontu.

A i tak przez cały czas, poza wrażeniem, że w naszym pokoju został wykreowany inny akustycznie świat, wypychając powietrze, które w nim wcześniej było, będziemy zaskakiwani tym, w jak perfekcyjny sposób kolumny różnicują wymiar w głąb, czyli to, co słyszymy na osi. Mówiłem o trąbce utopionej w pogłosie, daleko z tyłu sceny, prawda? – Puśćmy zaraz po tym Lo Hice zespołu GECKØS, a usłyszymy wokal pół metra przed kolumnami.

Podsumowanie

PROPHECY 1 ZASKOCZĄ ludzi którzy wierzą w „rozmiary” (sam się do nich zaliczam, więc i ja byłem zaskoczony). Grają bowiem, jak znacznie większe konstrukcje. Ale coś takiego miałem już wcześniej, z wieloma poprzednimi generacjami kolumn tej firmy. Nowością, którą słyszę wyraźnie w testowanych kolumnach, jest doskonała „zgodność” tego dźwięku. Nie ma już lekkiego podkreślenia przełomu środka i basu, nie ma „kopnięcia” na średnim basie, które jest może i ciekawe, ale w długich odsłuchach potrafi zmęczyć.

Jest za to gładkie, gęste granie o dużej „obecności” wykonawców. To czysty dźwięk, ale czystością nasycenia, a nie pominięcia. W tym sensie, że jest tu mnóstwo detali budujących barwy, pogłosy, skalę – jak, chociażby w świetnym The Prophecy zespołu LUNATIC SOUL. To wręcz spokojne brzmienie, niemalże ciepłe, wydawałoby się – ciemne. Trudno to skojarzyć z typowym dźwiękiem „studyjnym”, prawda? A jednak w Prophecy 1 mamy to wszystko bez rezygnacji z różnicowania i rozdzielczości. Noooo, będzie się podobało… To jedne z najlepszych małych monitorów firmy PCM, jakie znam. Pamiętajmy tylko o mocnym wzmacniaczu!

Dane techniczne (wg producenta)

Pasmo przenoszenia: 50 Hz - 20 kHz
Skuteczność (1 W/1 m): 85 dB
Częstotliwość podziału zwrotnicy: 1,75 kHz
Zalecana moc wzmacniacza: 20 - 200 W
Efektywna długość ATL: 1,79 m
Impedancja nominalna: 6 Ω
Przetworniki:
• nisko-średniotonowy: membrana z wypełnieniem mineralnym, 125 mm
• wysokotonowy: miękka kopułka 27 mm
Częstotliwość podziału zwrotnicy: 1,5 kHz
Wymiary (wys. x szer. x gł.): 400 x 165 x 260 mm (+ 23 mm terminale + 10 mm maskownica)
Waga: 10,3 kg/szt.

Dystrybucja w Polsce

ELECTRONIC INTERNATIONAL COMMERCE Sp. z o. o.

ul. Łuki Wielkie 3/5
02-434 Warszawa ⸜ POLSKA

www.EIC.com.pl

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International owlaudiohile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2025



Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Odtwarzacz plików & zegar taktujący SFORZATO DSP-05 EX & PMC-05 EX → TEST & dysk NAS/przełącznik LAN LUMIN L2 • → TUTAJ
Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris EVO • → TEST
Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
Pasywny układ korygujący SPEC Real-Sound Processor RSP-W1EX • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|
Kabel LAN & filtr LAN: ACOUSTIC REVIVE LAN Quadrant Triple-C, RLI-1GB-TRIPLE-C • test → TUTAJ
Kabel USB: ACOUSTIC REVIVE USB-1.5 PL Triple-C • test → TUTAJ

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
Stopy antywibracyjne CARBIDE AUDIO Carbide Base ⸜ przedwzmacniacz & zasilacz przedwzmacniacza • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • Magnetostatyczne ⸜ HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ FINAL DX6000 → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Sennheiser HD800
  • Dynamiczne ⸜ AKG K701 • → TEST
  • Dynamiczne ⸜ Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
  • Douszne (IEM) ⸜ LIME EARS Anima ⸜ słuchawki IEM → TEST
  • Douszne • bezprzewodowe ⸜ FINAL ZE8000 JIBUN DUMMY HEAD → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|