FELIETON ⸜ muzyka & technika HISAO NATSUME przedstawia
W POSZUKIWANIU ZAGINIONEGO WIELKIEGO PIANIZMU |

FELIETON ⸜ muzyka & technika
tekst HISAO NATSUME |
![]() |
No 257 16 września 2025 |
.: PRZYPADEK VICTORA GILLE'a
Wybitni uczniowie Chopina, tacy jak Georges Mathias (1826-1910) i Émile Decombes (1829-1912), jak również Polak Karol Mikuli (1821-1897), odcisnęli głębokie piętno na historii francuskiej pianistyki jako wybitni pedagodzy. Nie ma wątpliwości, że ich uczniowie szukali u nich wglądu w styl wykonawczy Chopina, a niektórzy z nich pozostawili nawet fragmenty tej tradycji utrwalone w nagraniach. ![]() Francis Planté (1839-1934), Louis Diémer (1843-1919), Raoul Pugno (1852-1914), Isidore Philipp (1863-1958), Alfred Cortot (1877-1962), Lucien Wurmser (1877-1967) i Henri Etlin (1886-1951) zyskali sławę jako „chopiniści”, przekazując spuściznę tego wielkiego kompozytora kolejnym pokoleniom. W ten sposób Francja stała się, obok Polski, jednym z najbogatszych repozytoriów chopinowskiej interpretacji. Spośród tych spadkobierców, zwróćmy się do być może najbardziej niekonwencjonalnej, ale wyjątkowo promiennej postaci: Victora Gille'a (1884-1964). Victor Gille, wnuk znanego kompozytora operowego Victora Massé (1822-1884), dorastał w zamożnych salonach odwiedzanych przez muzyków znających Chopina. Jego bogactwo przekładało się na to, że nie był związany komercyjnymi występami i mógł grać swobodnie, bez wahań, nie martwiąc się o krytykę. Warto wspomnieć, że idiosynkrazja gry Gille'a przypomina innego magika fortepianu, Vladimira de Pachmanna. Gille łączy improwizacyjne cechy Pachmanna z innowacyjnością Stanisława Niedzielskiego (1905-1975), potrafiąc rekonstruować i wykonywać utwory o dużej skali. Nie zabrakło jednak elementów, które spotkały się z krytyką krytyków. O wielu pisze sam pianista. Niestety, autobiograficzny pamiętnik Gille'a Souvenirs Romantiques zawiera anegdoty, które trudno zweryfikować jako fakty. ![]() Jako przykład przytoczmy historię jego spotkania z Lisztem w ostatnich latach życia kompozytora, które nie ma historycznego potwierdzenia. Według wspomnień Gille’a, Liszt odwiedził jego dom w Paryżu i położył ręce dwuletniego Gille'a na klawiszach fortepianu, aby w ten sposób pogratulować mu talentu. Prawda jest jednak taka, że w 1886 roku, pod koniec życia, siły fizyczne Liszta nie pozwalały mu na zachowania tego typu i taka wizyta była raczej niemożliwa. Być może jest to jeden z powodów, dla których Gille nie został poważnie oceniony przez chopinistów. Ale to ważny „szopinista”, Jednak jego gra charakteryzuje się wyjątkową klasą, której nie można przeoczyć nawet wśród XIX-wiecznych pianistów romantycznych. Co zaskakujące, fundamenty Gille'a leżą we francuskim klasycyzmie, a jego wykonania Chopina odzwierciedlają styl samego kompozytora. W młodości studiował on w klasie Louisa Diémera, gdzie nabył wyrafinowaną technikę i powściągliwość. Wczesne nagrania Gile’a, francuskie wydania wytwórni Odeon na szelakach 78 rpm z Nokturnem nr 5 Fis-dur op. 15-2 i Etiudą As-dur op. 25-1 Chopina, są bezbłędnymi wykonaniami, które błyszczą wyrafinowanym pięknem formy charakterystycznym dla uczniów Diémera. Co więcej, istnieje rzadkie nagranie Nokturnu z tego samego okresu, ukazujące jego niezachwianą postawę i delikatne frazowanie. To naprawdę niefortunne, że było to jedyne nagranie, jakie pianista wydał w czasach swojej świetności. Jego późniejsza działalność w latach 40. nie jest znana, ale w latach 50. francuska firma Acropole wydała płytę Chopin: Complete Four Ballades oraz albumy zawierające utwory Scarlattiego, Webera, Schumanna, Griega i Maurice'a Santoza. Grieg z To Spring, Op.43-6~Lyric Pieces, Book 3 jest szczególnie fantastyczny i wyróżnia się na tle wielu historycznych nagrań, w tym tego, w którym sam kompozytor wykonuje ten utwór. » SŁUCHAMY: VICTOR GILLE PLAYS GRIEG, To Spring, Op.43-6 (Sakuraphon) → TUTAJ Obydwa nagrania zostały zarejestrowane w studiach o doskonałej akustyce, pozwalając Gille'owi zabłysnąć pięknym dźwiękiem. Four Ballades to nietypowy zestaw dwóch 7-calowych płyt. Niestety kondycja fizyczna Gillesa podczas tych sesji była słaba, co skutkowało częstymi błędami i lapsusami. Jego wykonanie otwierającej Ballady nr 1 g-moll, op. 23 jest z tego zestawu najsłabsze, ale stopniowo poprawia się aż do Ballady nr 4 f-moll, op. 52. Mimo to akceptuję te niedoskonałości, ponieważ naprawdę warto usłyszeć jego wyjątkową interpretację Chopina. |
![]() Z kolei album LP Piano Recital, choć mniej godny uwagi, ponieważ nie zawiera Chopina, jest płytą, która najlepiej pokazuje piękną i pomysłową grę pianisty. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że cała strona poświęcona jest twórczości nieznanego kompozytora Santoza. Powodem poświęcenia jednej strony albumu wykonaniu nieznanego szwajcarskiego autora muzyki Maurice'owi Santozie (1892-1958) jest prawdopodobnie fakt, że ten kompozytor-amator miał bliskie relacje z wytwórnią Acropole. Można to również wywnioskować z faktu, że inni pianiści, którzy wydali albumy w Acropole, również nagrywali jego utwory. Utwory fortepianowe Santoza są interesujące, szczególnie hołdy dla Schumanna i Chopina, ale gdy są wykonywane przez innych pianistów, mają tendencję do brzmienia nieco zbyt lekkiego, mało skupionego. Pod rękami Gille'a utwory Santoza błyszczą jednak jak klejnoty. To idealna płyta, pozwalająca cieszyć się bogatą kolorystyką, subtelnym dotykiem i improwizowanym rubato Francuza. To, co naprawdę oddało prawdziwą wartość Gille'a dla przyszłych pokoleń, to jego prywatne nagranie pełnego programu chopinowskiego. Zostały one wydane na trzech płytach LP przez wytwórnię Disque Raium (alternatywne wykonanie Poloneza heroicznego z tej samej sesji zostało prawdopodobnie wydane na szelakach 78 rpm przez wytwórnię SEPES St-Cloud). Chociaż jakość dźwięku nie jest najlepsza, prawdopodobnie dlatego, że zostały nagrane w domu na amatorskim magnetofonie szpulowym, fakt, że każdy utwór jest dedykowany Chopinowi, najlepiej pokazuje, że Gille'a był wyjątkowym chopinistą. ![]() Najważniejszymi utworami na tym albumie są Sonaty nr 2 i 3, Fantazja i Barkarola, a także Nokturny op. 9-1, 9-2 i 48-2, kilka Preludiów, Impromptu nr 3, Polonez bohaterski (alternatywne wykonanie tego utworu z tej samej sesji zostało prawdopodobnie wydane na 78 rpm przez wytwórnię St. CLOUD) i jeden Mazurek (o dziwo, nie zachował się ani jeden walc). W słynnym Nokturnie nr 2 E-dur op. 9-2 Gille wciela w życie piękne bel canto, którego uczył swoich uczniów Chopin mówiąc do nich: „Słuchaj oper Belliniego”. » SŁUCHAMY: VICTOR GILLE PLAYS CHOPIN, Nocturne No.2 in E-flat, Op.9-2 (Sakuraphon) → TUTAJ Zwróćmy uwagę na to, jak Nokturn nr 14 fis-moll op. 48-2 Gille'a tętni niepewnością bycia na skraju upadku, ale wykonany z wolnym i nieskrępowanym sercem emanuje wyjątkowym urokiem, z którym żadne inne wykonanie nie może się równać. Chociaż to wykonanie nigdy nie zostałoby zaakceptowane na współczesnych egzaminach wstępnych do szkół muzycznych lub konkursach pianistycznych, jest to ważny przykład na to, że jakość artystyczna nie jest czymś, co można nabyć poprzez rygorystyczne przestrzeganie metody. Pianiści powinni unikać przejmowania się opiniami innych, ograniczających ich grę i wpływających na interpretacje, które powstają naturalnie w nich samych. ![]() W sercu występu Gille'a leży różnorodna gama elementów, w tym improwizacyjny styl, którego nauczył się bezpośrednio w kręgu Chopina, z którym miał kontakt jako dziecko, wyrafinowany styl klasyczny, którego nauczył się od Louisa Diémera, poezja Ignacego Jana Paderewskiego, a w jego dużych dziełach wielki styl Antona Rubinsteina. Ważna dla niego była recenzja wykonania przez Rubinsteina Marsza żałobnego, trzeciej części Sonaty nr 2 b-moll op. 35 Chopina, jeszcze za jego życia, opisująca go jako „przypominający kondukt pogrzebowy zbliżający się z daleka, przechodzący przed widzem, a następnie ponownie niknący w oddali”, po czym dodawała: „całe wykonanie było zdominowane przez ryczący dźwięk basu, jakiego nigdy wcześniej nie słyszano”. Wykonanie utworu przez Gille'a jest zaskakująco spójne z tym wrażeniem i jest tak, jakby wspomnienia Antona Rubinsteina zostały przywrócone do życia. Wykonanie Gille'a, które wykracza poza z góry przyjęte wyobrażenia z epoki postmodernizmu, sugeruje, że wciąż istnieją nieodkryte możliwości interpretacji Chopina. Jak zauważył Konfucjusz: „Studiuj przeszłość, jeśli chcesz zdefiniować przyszłość”. ● ![]() » Nagrania Victora Gille’a wydane przez Sakuraphon na CD znajdą państwo pod linkiem → TUTAJ |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity