pl | en

SERWER/PRZEŁĄCZNIK LAN

Lumin
L2

Producent: PIXEL MAGIC SYSTEMS Ltd.
Cena (w czasie testu): 19 490 zł

Kontakt: Pixel Magic Systems Ltd., Unit 603-605
IC Development Centre, No. 6 Science Park West
Hong Kong Science Park ⸜ HONG KONG


www.LUMINMUSIC.com

» MADE IN CHINA

Do testu dostarczyła firma: AUDIO ATELIER


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 237

16 stycznia 2024

W 2013 roku LUMÏN przebojem wdarł się do panteonu światowych producentów odtwarzaczy plików audio, proponując odtwarzanie plików DSD. Jego pierwszy odtwarzacz po prostu o nazwie Lumïn był dla konkurencji wyzwaniem. Testujemy najnowszy produkt tej firmy, model L2, będący serwerem i przełącznikiem LAN w jednym.

HA!” – POMYŚLAŁEM, kiedy tylko przeczytałem informację o tym, że, mająca siedzibę w Hongkongu, firma Lumin zaprezentowała swój najnowszy produkt (w materiałach firmowych nazwa stylizowana jest na ‘Lümin’). I – nie, nie był to kolejny odtwarzacz czy transport plików audio, a urządzenie, którego wcześniej firma u siebie nie miała: dysk NAS oraz przełącznik LAN w jednym (NAS = Network Attached Storage, LAN = Local Area Network).

W swojej ofercie od lat Lumin miał wprawdzie urządzenie o nazwie L1, był on jednak tylko dyskiem NAS i miał postać podłużnego urządzenia, podobnego do zasilaczy tej firmy. Zamiana nieatrakcyjnej obudowy na ładną, dopracowaną mechanicznie obudowę stosowaną, dla przykładu, w odtwarzaczu T3 z którego korzystam, gdzie mamy również wyświetlacz, a potem dodanie do tego przełącznika LAN było więc dobrym pomysłem. I właśnie stąd to moje „aha!”

L2

L2 JEST WIĘC URZĄDZENIEM łączącym dwie funkcje. Rozwiązanie niby proste, ale jednak rzadko spotykane; prawdę mówiąc w urządzeniu audiofilskim widzę je po raz pierwszy. Lumin ma solidną, wykonaną z aluminiowych płyt obudowę o wymiarach 300 x 60 x 244 mm (szer. wys. x gł.), z grubą, pochyloną ścianką przednią i wyświetlaczem na który nałożono niebieski filtr. Gniazda umieszczono z tyłu pod wysuniętą ścianką górną, mającą – w intencji twórców – chronić kable przed uszkodzeniem, a wymyśloną przez firmę Linn, która przez pierwsze lata była dla Lumina inspiracją.

Wszystkie urządzenia tej firmy dzielą podobny projekt plastyczny, który od premiery pierwszego jej odtwarzacza w 2013 roku niemalże się nie zmienił. To niewysokie produkty w aluminiowych obudowach z wyświetlaczem alfanumerycznym na pierwszej ściance, na który założono niebieski filtr.

SERWER • Producent mówi o nowym produkcie: „Music Library & Network Switch”, co rozwija w ten sposób:

Zaawansowany serwer muzyczny z dwoma dyskami, wymagający zerowej konfiguracji i zawierający 4-portowy, audiofilski przełącznik LAN.

Lumin L2, → www.LUMINMUSIC.com, dostęp: 3.01.2024.

Jak zwykle wyjaśnienia wymaga nazwa. Otóż jest to, tak naprawdę, dysk NAS z oprogramowaniem serwera, napisanym przez inżynierów Lumina. Ponieważ jednak w świecie komputerowym urządzenia tego typu noszą nazwę serwerów, tak też jest najczęściej nazywane. Ale… Świat audio skonfudowany rozbieżnym nazewnictwem, chcąc podkreślić specjalizację urządzeń pod kątem plików audio nadał im swoją własną nazwę: „biblioteka muzyczna” (ang. music library).

I taka jest też podstawowa funkcja L2 – ma to być miejsce w którym trzymamy pliki audio. W czasach streamingu może się do wydawać dziwactwem, jednak wciąż wiele plików dostępnych w Tidalu, a nawet Qobuzie, o Spotify nie mówiąc, jest inna niż te, które opuszczają studio. Dla każdego z serwisów muzycznych wymagany jest osobny mastering, z innymi wymaganiami, w tym z różnym poziomem kompresji. Kupując te same pliki w jednym ze sklepów internetowych lub bezpośrednio u wydawcy ze znacznie większym prawdopodobieństwem otrzymamy takie, które mają najmniejszą kompresję.

Serwer Lumina jest urządzeniem dwudyskowym, bazującym na dyskach półprzewodnikowych SSD. Możemy w nim zainstalować dwa dyski o pojemności 2 TB każdy lub dwa o pojemności 4 TB każdy; testujemy tę pierwszą wersję. Przypomnijmy, że – już nieprodukowany – L1 oferował pojemność 2 TB dla dysku SSD lub 5 TB dla HDD; SSD = Solid-State Drive, HDD = Hard Disk Drive. Lumin, jak mówiliśmy, został oprogramowany przez inżynierów Lumina i akceptuje pliki DSD, takie jak: DSF i DIFF, a także PCM: FLAC, Apple Lossless (ALAC), WAV, AIFF, a także MP3.

Urządzenie jest także przełącznikiem LAN. Na tylnej ściance znajdziemy więc cztery gniazda ethernetowe – dwa typu RJ45 i dwa optyczne SFP; SFP = Small Form-factor Pluggable.

| SFP

SMALL FORM-FACTOR PLUGGABLE jest niewielkim nadajnikiem/odbiornikiem pozwalającym poszerzyć funkcjonalność urządzeń. Sygnał może w nim być przesyłany optycznie i elektrycznie. Znany jest on również jako mini-gigabitowy (Mini-GBIC) konwerter interfejsu. Można go podłączyć bezpośrednio do fizycznego portu urządzenia sieciowego. Może także realizować konwersję sygnału elektrycznego i optycznego, aby zwiększyć odległość nadajnika i odbiornika.

SFP od jakiegoś czasu stosowany jest w systemach audiofilskich, ponieważ izoluje galwanicznie system podłączony do sieci Ethernet oraz urządzenia audio, likwidując w ten sposób zakłócenia wysokoczęstoliwościowe. Jedną z pierwszych firm, która stosowała go na szeroką skalę był japoński Melco. Lumin zastosował go po raz pierwszy w transporcie plików X1 (test → TUTAJ).

Ponieważ używany przez nas odtwarzacz T3 tej firmy nie ma gniazda SFP, aby podłączyć go światłowodem należy zaopatrzyć się w moduł konwertera, na przykład firmy Audiophile Digital Optical Technology; więcej → TUTAJ

OPRÓCZ GNIAZD LAN L2 oferuje również wejście USB 3.0 Micro Type B Slave do podłączenia komputera. Służy ono do przesyłania plików bezpośrednio z PC. Obok widać dwa wejścia USB 3.0 o których producent pisze „reserved for future use”, być może dla zewnętrznych dysków USB. Jest też na tylnej ściance przycisk „standby”, wyłącznik zasilania oraz zacisk dla sztucznej masy, niestety niezbyt wygodny. Wyświetlacza nie da się wyłączyć. Prawdę mówiąc, wolałbym zobaczyć wyższej klasy gniazda LAN, na przykład takie, jakie proponuje firma Neutrik.

Zasilanie zapewnia zasilacz impulsowy opracowany przez firmę-matkę Lumina, Pixel Magic Systems, na potrzeby zaawansowanych produktów przemysłowych. Co ważne, L2 nie potrzebuje konfiguracji i jest gotowy do pracy zaraz po podłączeniu do zasilania i do sieci LAN. Urządzenie dostępne jest w kolorach czarnym lub srebrnym.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • L2 firmy Lumin stanął na górnej, węglowej półce stolika Finite Elemente Pagode Edition Mk II na swoich nóżkach. Są one wykonane z płatów aluminium podklejonego filcem. Dlatego też, podobnie jak w przypadku odtwarzacza D3, aby się nie ślizgał, podstawiłem pod nie podkładki antywibracyjne Acoustic Revive RKI-5005. Pliki odtwarzane były przez odtwarzacz Lumin T3.

W czasie testu, do porównania, skorzystałem z dysku NAS (UPnP) SYNOLOGY DiskStation DS410j z czterema dyskami HDD, po 2 TB każdy, oraz przełącznika LAN SILENT ANGEL N16 LPS z jego dwoma modułami w szeregu, zasilanego kablem TIGLON TPL-2000A; pliki przesyłane były przez kabel LAN TIGLON TPL-2000L; więcej na ten temat → TUTAJ; router zasilany był z zasilacza JCAT Optimo 3 Duo. L2 zasilany by przez kabel X-DC350M2R Improved.

⸜ Płyty użyte w teście | wybór

⸜ DIANA KRALL, This Dream of You, Verve Records B0032519-02, FLAC 24/44,1 (2020).
⸜ DUSTY SPRINGFIELD, The Look of Love w: BURT BACHARACH, Casino Royale, soundtrack, RCA Victor/?, FLAC 16/44,1 – rip z CD, (1967/?).
⸜ MUDDY WATERS, Folk Singer, Chess/Classic Records HDAD 2008, FLAC 24/192, rip z DVD-Audio (1964/2005).
⸜ ANDREAS VOLLENWEIDER, Caverna Magica, CBS/Edel Records 0166672CTT, FLAC 16/44,1 (1982/2006).
⸜ ARNE DOMNÉRUS, Jazz at the Pawnshop 30th Anniversary, Proprius PRSACD 7879, dsf – rip z SACD (1977/2006).
⸜ DAVE BRUBECK QUARTET, Time Out, Columbia Records/SME Records RGS 4535, dsf – rip z SACD (single layer) (1959/2000).
⸜ DIRE STRAITS, Brothers in Arms Vertigo 9871498, „20th Anniversary Edition”, dsf – rip z SACD (1995/2005).

» Nagrania przedstawione w teście (i nie tylko) można znaleźć na playliście HIGH FIDELITY w serwisie streamingowym TIDAL → TUTAJ; pliki użyte w teście różnią się formatem i rozdzielczością od tych dostępnych w serwisie Tidal.

»«

DYSK NAS • L2 podłączony do sieci LAN przez zewnętrzny przełącznik okazał się urządzeniem grającym muzykę w uporządkowany i czysty sposób (mówiąc „grającym muzykę”, „dźwięk” itp. mam na myśli zmiany wprowadzane przez L2 do dźwięku). Mój serwer Synology był w porównaniu z nim znacznie bardziej ospały, a jego dźwięk zamglony. Ale też, tak mi się wydawało, ładniej pokazywał barwy.

Wszystkie grane po kolei utwory, czy to ˻ 1 ˺ But Beautiful DIANY KRALL, ˻ 7 ˺ The Look of Love w wersji DUSTY SPRINGFIELD, pochodzącej ze ścieżki filmowej filmu Casino Royale, czy MUDDY WATERS z albumu Folk Singer, za każdym razem sposób uporządkowania sceny, precyzja w oddaniu uderzenia, dynamiki, szybkości itp. instrumentów były ponadprzeciętnie, Nie tylko znacznie lepsze niż z Synology, ale i większości dysków NAS, z którymi miałem do czynienia.

Miałem jednak problem z barwą. To znaczy – wszystko było na swoim miejscu, a jednak brakowało mi w tym trochę wypełnienia, jakiejś głębszej warstwy, która sprawia, że przekaz jest wielowymiarowy. Po jakimś czasie, kiedy przyzwyczaiłem się do tego przekazu zrozumiałem, że był to trochę mój problem. L2 jako dysk NAS jest bowiem bardzo rozdzielczym urządzeniem i to, co z Synology brałem za nasycenie było, tak to widzę, rozmyciem.

Lumin podaje wszystko w ścisłym reżimie czasowym, dlatego nagrania są z nim tak czyste i precyzyjne. Kiedy zapomni się o artefaktowym – jak się okazuje – cieple, zaczynamy słyszeć więcej, a nie tylko wyraźniej, muzyka odtwarzana jest pełniej, a nie tylko dokładniej. Wydawałoby się, że to zmiany kosmetyczne, jednak w rzeczywistości to korekty na absolutnie podstawowym poziomie. To poziom na którym wszystko inne jest budowane.

Dzięki temu zarówno szuranie przed „jaskinią” z ˻ 1 ˺ tytułowego utworu rozpoczynającego płytę Caverna Magica ANDREASA VOLLENWEIDERA, jak i szum sali w klubie Pawnshop zarejestrowany wraz z muzyką na płycie ARNE DOMNÉRUSA Jazz at the Pawnshop, wszystkie te elementy były z L2 wyraźne, klarowne, dokładne i wyjątkowo dobrze definiowane. Tak – definicja to znak rozpoznawczy sekcji NAS w tym urządzeniu.

PRZEŁĄCZNIK LAN • Kiedy jednak podłączyłem kabel LAN odtwarzacza nie do zewnętrznego przełącznika, przecież bardzo dobrego, a bezpośrednio do testowanego urządzenia, które zaczęło w ten sposób pracować jako dysk NAS i przełącznik LAN, okazało się, że choć nie do końca, to jednak trochę racji, w tym, że brakowało mi wypełnienia, miałem.

Różnica była klarowna od samego początku, jednak przekonanie o słuszności tego rozwiązania rosło wraz z czasem aż do momentu, w którym nie było już powrotu. Stąd sformułowanie wniosku o takiej postaci było już proste: a) L2 najlepiej sprawdza się jako system NAS/LAN i b) jest w tym, co robi naprawdę bardzo, ale to bardzo dobry. Powiedziałbym, że jest niezwykle rzetelny, ale słowo to nie wszystkim kojarzy się dobrze i rozumiane jest jako „średni”, „przeciętny” itp. Dla mnie z kolei „rzetelny” jest niezwykle wysoko wartościującym określeniem, ponieważ oznacza coś, na czym mogę, bez żadnych „ale”, polegać.

| Oprogramowanie

TO CHYBA dobry moment na to, aby coś powiedzieć o pracy L2. Przesłuchałem z nim kilkadziesiąt, może nawet setkę utworów w różnych formatach i różnych rozdzielczościach i nigdy się nie zawiesił, ani nawet nie „zastanowił”. Tak, przejście z FLAC-a na DSF (DSD) zajmowało mu ciut więcej czasu niż granie po sobie tego samego typu plików. Opóźnienie było jednak minimalne, a utwory odtwarzane były bez przycinania początku, bez żadnych problemów. Może się to wydawać nieistotne, ale w codziennym użytkowaniu dysków NAS jest kluczowe. Wydaje się więc, że program serwera napisany przez ludzi z Lumina jest naprawdę stabilny i „bezproblemowy”.

RZETELNOŚĆ O KTÓREJ PRZED CHWILĄ mówiłem polega w Luminie na tym, że nagrania są wspaniale różnicowane, przede wszystkim przez drobne różnice w dynamice, ataku dźwięku, w odcieniach barwowych. L2 pracujący jako dysk i przełącznik do tego, co miałem już w sytuacji, w której pracował tylko jako dysk sieciowy, dodaje znacznie bardziej wyrafinowane podejście do tych elementów.

Niby nic, a tak naprawdę zmieniło to mój odbiór muzyki. Wcześniej doceniałem to, co robi Lumin, czułem też szacunek dla ludzi, którzy za tym stali. Moje serce że tak powiem, pozostało jednak zimne. Mógłbym z takim dźwiękiem żyć i używać Lumina jak narzędzia w testach, mam jednak niedoparte wrażenie, że nie słuchałbym z nim muzyki dla przyjemności. Musiałbym się długo zastanawiać, zanim „odpaliłbym” z nim jakąś płytę.

Odłączenie kabla LAN, do którego podłączony był odtwarzacz Lumina T3 od zewnętrznego przełącznika i podłączenie go do L2 zmieniło tę perspektywę o 180⁰. Teraz do rozdzielczości doszło wypełnienie. Co więcej, wydawało się wręcz, że szybkość narastania sygnału jest w tej konfiguracji jeszcze większa, a dynamika mocniej odczuwalna. Tak było i z ˻ 5 ˺ Take Five DAVE BRUBECK QUARTET, to samo usłyszałem również z ˻ 6 ˺ Ride Across The River, utworze pochodzącym z ripu płyty SACD wydanej w 20. rocznicę premiery albumu Brothers in Arms zespołu DIRE STRAITS.

Ciekawe było również to, że dźwięk w pełnej konfiguracji L2 wydawał się głośniejszy niż kiedy Lumin pracował tylko jako dysk NAS. Teraz dźwięk miał wysoką dynamikę, ale był również plastyczny. Lumin jest bardzo rozdzielczym urządzeniem, jak gdyby szumy cyfrowe były niskie, podobnie jak rozmycie czasowe sygnału. Dlatego też detale były w bardzo dobrych proporcjach z całościowym obrazem. A przecież trzeba było również docenić, że w porównaniu z dyskiem Synology testowane urządzenie jest o dwa kroki do przodu jeśli chodzi o umiejętność wyciągnięcia małych informacji z sygnału.

Podsumowanie

LUMIN L2 JEST URZĄDZENIEM, które rozwiązuje wiele problemów z konfiguracją systemu opartego na plikach audio. Już samo to sprawiło, że kiedy tylko o nim poczytałem pomyślałem, że to jest coś dla mnie. Jeśliby jednak nie było w tym muzyki, musiałbym się dwa razy zastanowić, zanim bym się zdecydował. Na szczęście jest, ale z L2 pracującym jako system, a nie tylko jako przełącznik LAN czy dysk NAS.

Razem tworzą one bardzo rozdzielcze, dokładne urządzenie, które wyraźnie pokazuje różnice między typami plików. Ale jest też przyjazne muzyce. W jego brzmieniu nie ma miejsca na eufonię czy na ocieplenie (powtórzę: mam na myśli zmiany wprowadzane w dźwięku). Jest za to wiarygodność, rzetelność i po prostu „fun” płynący ze słuchania muzyki zgromadzonej na dysku twardym. A wciąż jest to, moim zdaniem, najlepszy sposób na to, aby usłyszeć pliki w możliwie zbliżony sposób do tego, co słyszą w studiu masteringowcy.

L2 jest więc i funkcjonalnym, i bardzo przyjemnym muzycznie urządzeniem. Moje „aha!” znalazło więc w ten sposób swoje rozwiązanie, a ja nowe urządzenie w systemie referencyjnym „High Fidelity”.

Dane techniczne (wg producenta)

Protokół przesyłu: UPnP AV
Rodzaje odtwarzanych plików:
• DSD: DSF, DIFF, DoP
• PCM: FLAC, Apple Lossless (ALAC), WAV, AIFF
• skompresowane: MP3, AAC (w kontenerze M4A)

Gniazda: 2 x Ethernet Network 1000Base-T, 2 x SFP, USB B 3.0 micro (PC), 2 x USB A 3.0
Wymiary (szer. wys. x gł.): x 350 x 350 x 60,5 mm
Waga: 6 kg

Dystrybucja

AUDIO ATELIER


www.AUDIOATELIER.pl

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024

Interkonekt: przedwzmacniacz


˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|