pl | en

PODSTAWKI POD KABLE

Thunder Melody
ESTACADE BLACK

Producent: INNOVACOM sp. z o.o.
Cena (w czasie testu): 2300 zł/szt.

Kontakt: RAFAŁ HŁADZIAK
INNOVACOM SP. Z O.O. Oddział Henryków
Henryków 28C, 67-300 Szprotawa | POLSKA


→ www.THUNDERMELODY.com

MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: THUNDER MELODY


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
foto Wojciech Pacuła

No 218

16 czerwca 2022

˻ PREMIERA ˼

THUNDER MELODY to polska marka audio, powstała w 2020 roku. Założona została przez panów KONRADA RASIA i RAFAŁA HŁADZIAKA i specjalizuje się w produktach służących do tłumienia drgań, redukcji szumów i kondycjonowania napięcia zasilającego. Testujemy jej podstawki pod kable ESTACADE BLACK.

ODSTAWKI POD KABLE AUDIO widuję coraz częściej, zarówno to na zdjęciach systemów, które dostaję od czytelników, jak i na wystawach audio. Produkty tego typu proponuje coraz więcej specjalistycznych firm, przy czym różnią się one stosowanymi technikami i obszarem, w którym starają się poprawić działanie kabli połączeniowych – najczęściej zasilających i głośnikowych.

Nie jest to jeszcze „obowiązkowy” element wyposażenia, bo – dla przykładu – nie widać ich na żadnym zdjęciu z sali odsłuchowej japońskiego magazynu „Stereo Sound”, nie wszystkie pokoje w czasie tegorocznej wystawy High End w Monachium z nich korzystały. Trend jest jednak wyraźny. I dobrze: w systemach audio wszystko „gra”, a im lepiej zabezpieczymy kable przed wpływami drgań, pól elektromagnetycznych itp., tym lepszy dźwięk dostaniemy. To prosta fizyka.

Estacade Black

PODSTAWKI ESTACADE SŁUŻĄ do podtrzymywania kabli. Mają za zadanie niwelować ich drgania, ale przede wszystkim działają, jak pasywny kondycjoner, na wzór innych produktów tej firmy i podobnie, jak pasywne filtry firmy Verictum. Dostępne są w dwóch wersjach – Silver oraz Black. Różnią się one sposobem wykonania i ceną: za Silver zapłacimy 1700 złotych za sztukę, a za Black 2300 złotych. Czyli dużo. Produkty firmy Thunder Melody do tanich jednak nie należą i przeznaczone są raczej do drogich i bardzo drogich systemów.

Producent mówi, że kosztuje przede wszystkim zawarta w nich myśl techniczna, ale i same użyte materiały, stąd zresztą ich „nierozbieralność”. Po dwóch poprzednich testach wiem, że to naprawdę działa – platforma MONUMENT była jednym z najlepszych produktów tego typu, jaki miałem u sienie w systemie, podobnie zresztą, jak filtr VACUUM INFINITY BLACK.

Podstawki Estacade przeznaczone są do pracy pod dowolnymi kablami: prądowymi, sygnałowymi, analogowymi i cyfrowymi. Jak mówi producent, można również użyć jednej lub dwóch kładąc na nich mniejsze urządzenia, takie: jak router, mały zasilacz liniowy i DAC. Można też Estacade położyć na takie urządzenie, ponieważ, jak czytam w przesłanym nam mailu, „antywibracyjne właściwości działają w każdą stronę”. Podstawki będą działać wówczas podobnie do platformy Monument.

»«

| Kilka prostych słów…

KONRAD RAŚ
Właściciel, konstruktor

PODSTAWKI POD KABLE ESTACADE to klasyczne dziś wyposażenie (podkr. – red.) każdego audiofila, dbającego szerzej o wieloaspektowe poprawy brzmienia swojego systemu. Nasza realizacja podstawek jest kontynuacją linii produktowej platformy antywibracyjnej Monument, która w kilku systemach potwierdziła swoje działanie, a także środowiska pracy elektroniki urządzeń jak filtr Vacuum Infinitum.

Podstawy działaniai zastosowane techniki są identyczne jak w platformie Monument, poza jej funkcjonalnością związaną z uziomem. ESTACADE jest de facto platformą Monument pokrojoną na kilkanaście części, jak duży tort na mniejsze fragmenty. Inspiracją była chęć przeniesienia efektów, jakie daje stosowanie platformy, szerszemu gronu klientów. A to dlatego, że koszty platformy są spore i pozwolić na nią mogą sobie nieliczni klienci. Ale już podzielenie tych kosztów przez 10 powoduje, że nasze produkty są bardziej dostępne.

Trzeba zaznaczyć, że efekty nie są tylko 10% efektami znanymi z Monumentu, co mam nadzieję, potwierdzi się w testach. Podstawy ESTACADE także są dobrym „samplem” dla klientów zainteresowanych samym Monumentem, ale transport i wypożyczenie są w ich przypadku dużo łatwiejsze i tańsze.

Platforma ma sporą powierzchnię i masę. Pojedyncza podstawka jest sporo mniejsza i lżejsza. Taki podział dużego produktu ma swoje zalety. Monument jest dedykowany pod konkretne urządzenie. Natomiast podstawki Estacade możemy użyć w wielu miejscach na raz. Możliwe jest dzięki temu modelowanie dźwięku i wyszukanie najbardziej podatnych na ich działanie miejsc, urządzeń etc. Skalowalność tego rozwiązania jest kolejną zaletą oraz daje możliwość rozłożenia takiej inwestycji w czasie.

Estacade standardowo ma trzy żłobienia. Dla kabli zasilających z reguły wykorzystujemy środkowe żłobienie, ale bywają tez ciągi sygnałowe biegnące blisko siebie, wtedy używamy skrajnych. Czasem za przedwzmacniaczem czy „dakiem” mamy też i inne kable sygnałowe, możemy więc wykorzystać wszystkie trzy. Oczywiście nie zaleca się mieszania zasilania z sygnałami, ani różnych typów sygnałów. Ale wbrew pozorom, umieszczenie wielu różnych kabli sygnałowych obok siebie na podstawkach może być korzystniejsze niż purystyczne separowanie ich, ale bez podstawek. Żłobienia są wykonane tak, aby powiększyć kontakt podstawy z powierzchnią kabli. Gdyby to była powierzchnia płaska, to powierzchnią jest tylko styczna razy długość biegu kabla. W naszym wypadku maksymalizujemy tę powierzchnię. KR

»«

PODSTAWKI ESTACADE MAJĄ postać sporej wielkości prostopadłościanów, w których wyżłobiono trzy wgłębienia. Inaczej niż zwykle, biegną one nie wzdłuż podstawki, a wszerz. Podstawki wyglądają bardzo ładnie i jest to pierwszy raz, kiedy do wykonania produktu tej firmy nie mam żadnych uwag. Do środka nie da się dostać, nie wiadomo więc, z jakich technik firma korzysta. Zakładam jednak, że stosuje mieszankę materiałów mających własności piezoelektryczne, jonizujące i absorbujące drgania.

Materiał wykorzystywany do budowy podstawek Thunder Melody, a także jej innych produktów, to Panzerholz, czyli sklejka o właściwościach antywibracyjnych, w wersji suchej, która jest produkowana dla tej marki na, jak mówią jej twórcy, „ściśle określone zamówienie”. To materiał specjalistyczny, dlatego firma otrzymuje go ok. 3-4 miesiące od zamówienia. Materiał jest sezonowany zaraz po produkcji oraz po wykonaniu, tak żeby zachowywać jego właściwości przez długie lata. Firma ma własny, profesjonalnie wyposażony, warsztat stolarski, którego personel, jak się dowiadujemy, posiada 30-letnie doświadczenie w rzemiośle.

Wielkość podstawek może być ustalana indywidualnie, tak więc mogą być nieco niższe jak i o kilka cm wyższe. Jeżeli nie zwiększymy znacząco wysokości (i zachowamy pole podstawy), to zostanie utrzymana cena wyjściowa, nie trzeba będzie nic dopłacać. Dzięki temu można będzie dostosować podstawki do danego urządzenia, biorąc poprawkę na wysokość wtyków do zasilania, wiązki kabli sygnałowych za urządzeniami itd. Gdyby jednak potrzebne były całkowicie inne rozmiary (inne pole podstawy), to cenę trzeba będzie ustalać z producentem indywidualne.

Podstawki przyszły do mnie w metalowej walizeczce. To coraz chętniej wybierana forma pakowania polskich produktów. Wygląda to ładnie, estetyczne, a i produkt jest dobrze zabezpieczony. W przypadku Thunder Melody przydałoby się lepiej dopracować wypełnienie.

ODSŁUCH

˻ JAK SŁUCHALIŚMY Podstawki Estacade Black testowane były w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Od lat korzystam w nim z podstawek Acoustic Revive RCI-3, bardzo dobre wrażenie wywarły na mnie również podstawki Pro Audio Bono PAB CERAMIC 100 CABLE SUPPORT. Podstawki pracują u mnie pod kablami głośnikowymi oraz zasilającymi.

Metodologia testu tym razem była inna niż zazwyczaj. Pan Raś pisał bowiem:

Ponieważ skala działania pojedynczej podstawki jest wg nas więcej niż wyraźna ;), to mamy sugestię, aby testy rozpocząć od minimalnej ilości podstawek, czyli np. pojedynczej pod zasilaniem. Najlepiej byłoby większość testu wykonać z pojedynczą podstawką w porównaniu do referencji. Jeżeli w referencji będzie większa liczba podstawek np.2 czy 3, to sugerujemy, aby porównać je do naszej, ale jednej. Skala działania pojedynczej podstawy jest naprawdę duża, a koszty niemałe.

To nie koniec. Ponieważ użyte w Estacade materiały zmieniają własności materiałów, z którymi się stykają, minimalizując ładunki powierzchniowe, nawet po ich wyjęciu ich efekt jest jeszcze przez jakiś czas odczuwalny. Przez co bezpośrednie porównanie A/B/A, z małym odstępem czasowym, jest niewiarygodne. Dlatego też tym razem test wyglądał następująco: kable bez podstawek → kable z podstawkami ACOUSTIC REVIVE → kable z pojedynczą podstawką ESTACADE → kable z dwoma podstawkami ESTACADE.

Osobny odsłuch poświęciłem odtwarzaczowi plików WATTSON AUDIO MADSON, postawionym na dwóch podstawkach.

Płyty użyte w teście | wybór

⸜ MARTIN TAYLOR, Kiss and Tell, Columbia | Legacy 62210, „CD Rerefence”, Master CD-R (1999).
Jazz Hi-Res CD Sampler, Universal Music Japan UICY-40226/7, CD + MQA-CD (2018).
⸜ VANGELIS, Blade Runner Trilogy. 25th Anniversary, soundtrack, Universal Music K.K. (Japan) 550689 4, 3 x CD (1998, 1991/2007).
⸜ VANGELIS, Blade Runner, soundtrack, reż. Ridley Scott, Atlantic Records/Audio Fidelity AFZ 154, „Limited Numbered Edition ⸜ No. 2398”, SACD/CD (1982/2013).
⸜ THE OSCAR PETERSON TRIO, We Get Request, Verve/Lasting Impression Music LIM K2HD 032, K2HD Mastering, „24 Gold Direct-from-Master Edition UDM”, Master CD-R (1964/2009).
⸜ PINK FLOYD, The Dark Side Of The Moon, Harvest/Analogue Productions CAPP 81033 SA, SACD/CD (1973/2021).
„Limited Numbered Edition ⸜ No. 2398”, SACD/CD (1982/2013).
⸜ MIE JOKÉ, 11 Songs for Music and Sound Lovers, Ultra Art Records UA-1001, UHQCD (2017); więcej TUTAJ.

JEST TAK, ŻE OKREŚLONE TECHNIKI przekładają się na określone zmiany w dźwięku. Nie jest to żelazna reguła, ale sprawdza się na tyle często, że można jej używać w roli drogowskazu. Nie inaczej jest w przypadku produktów Thunder Melody. Podstawki pod kable Estacade są trzecim jej produktem, którego słuchałem, i wpływają na dźwięk podobnie, jak dwa poprzednie. W mniej wszechogarniający sposób, niż to miało miejsce z platformą Monument, a jednak na tyle mocno, żeby można było mówić o nowej jakości.

Ich wpływ wiąże się, przede wszystkim, z pogłębieniem tła w nagraniach. MARTIN TAYLOR z płyty Kiss and Tell, granej z kopii Reference CD-R, przeznaczonej do obiegu wewnątrz wytwórni Columbia, zabrzmiał z nimi nieco dalej ode mnie, z większą głębią i – paradoksalnie – większą namacalnością. To płyta na której instrumenty akustyczne, jak gitara i saksofon, mają do towarzystwa syntezatory, kładące „tło” pod nimi. Z Estacade było ono dalej ode mnie, a instrumentom pozostała większa przestrzeń.

Bardzo ciekawe było również to, co się stało z basem. Gitara basowa w utworze otwierającym tę płytę zarejestrowana jest głęboko i bardzo dynamicznie – ma wyraźny start i zatrzymanie. Z testowanymi podstawkami ta sekwencja była mocniejsza i wyraźniejsza. A przy tym sam bas był lepiej kontrolowany, mógł się nawet wydawać lżejszy. A przecież nie był, powiedziałbym nawet, że schodził niżej. Ale ciekawe w tym jest właśnie to: pozornie mniej basu, a jednak więcej.

Idąc tropem większej plastyczności dźwięku z Estacade sięgnąłem po dwupłytowy sampler Jazz Hi-Res CD Sampler, wydany przez Universal Music Japan na krążkach CD i MQA-CD. Już się tłumaczę: potrzebny był mi on do weryfikacji dźwięku odtwarzaczy CD dekoderem MQA-CD. Poza tym jest na nim mnóstwo świetnej muzyki. W każdym razie, wydawca proponuje porównanie zwykłej płyty CD oraz zakodowanej w MQA. Ale to nie jest rzetelne porównanie – otóż ta zapisana sygnałem MQA jest płytą Ultimate HQCD, a więc o trzy generacje dokładniejszą niż zwykłe CD, nawet z Japonii, a druga to zwykły Compact Disc.

Różnica jest ogromna, na korzyść tej drugiej. Z podstawkami Estacade była jeszcze większa, co mówi o poprawie rozdzielczości systemu. Jednocześnie jednak lepiej słychać było, że zwykłe CD ma w sobie więcej energii. Jak gdyby kodowanie MQA coś odbierało.

Weźmy, dla przykładu, utwór nr 6 na wspomnianej płycie. ANITA O’DAY, śpiewająca Old Devil Moon, brzmi jasno, nawet jazgotliwie. Zapewne nagrano go za pomocą mikrofonu wstęgowego, który podbija część wysokiej średnicy. Także i master przygotowany został jak do radia AM i niskiej jakości gramofonów, z którymi fani muzyki nie dostawali wysokich tonów. Podstawki sprawiły, że obydwie wersje były bardziej „strawne”. To wciąż było nagranie tego typu, ale lepiej słychać było ograniczenia samej rejestracji i masteringu. Tyle tylko, że nie wiązałem ich już tak bardzo z systemem, były od niego bardziej niezależne.

| Nasze płyty

⸜ VANGELIS Blade Runner

soundtrack, reż. Ridley Scott
Atlantic Records/Audio Fidelity AFZ 154
„Limited Numbered Edition ⸜ No. 2398”, SACD/CD ⸜ 1982/2013


ZAPREZENTOWANY W 1982 ROKU film. Ridley’a Scotta Blade Runner był jednym z tytułów, które wywarły trudny do przecenienia wpływ na twórców filmów SF. Bazująca na opowiadaniu Philipa K. Dicka Do Androids Dream of Electric Sheep? opowieść wciąż inspiruje, i to nie tylko dzięki warstwie wizualnej, ale i muzyce. Napisał ją grecki kompozytor Evángelos Odysséas Papathanassíou, znany jako VANGELIS. Na wydanie soundtrack musiał jednak czekać aż do 1994 roku.

Na płycie znalazły się niektóre z muzycznych motywów znanych z filmu, jednak większość pominięto. I odwrotnie – duża część materiału, który się na niej znalazł, nie zmieścił się na oficjalnej ścieżce filmowej. Muzykę Vangelis skomponował i nagrał samodzielnie, w swoim londyńskim studiu Nemo Studios na przełomie 1981 i 1982 roku. Jak zaświadczają jego biografowie, powstała ona bez przygotowań, niemal „na żywo”, podczas kiedy kompozytor oglądał wybrane fragmenty filmu z taśmy VHS na małym telewizorze.

Oprócz koncertowego fortepianu Steinway i elektrycznego Fender Rhodes, najważniejszymi instrumentami na krążku są syntezatory analogowe: Yamaha CS-80, którą słyszymy w sekwencji otwierającej, a także VP-330 Vocoder Plus oraz elektroniczna perkusja Roland CR-5000. Do niektórych utworów domiksowano fragmenty dialogów z filmu. Studio Vangelisa wyposażone było 36-kanałowy mikser Quad/Eight Electronics ‘Pacifica’ oraz 24-ścieżkowy magnetofon Lyrec TR-532, ten sam, na którym zarejestrował wcześniej muzykę o oscarowego filmu Chariots of Fire (pol. Rydwany Ognia).

Należący do muzyka magnetofon masteringowy Ampex ATR-100 był dwukanałowy, a film Scotta miał być wyświetlany w kinach w Dolby Stereo, a do tego potrzebne były cztery ślady „master”. Wytwórnia wypożyczyła więc dla kompozytora magnetofon tego typu – firmy Studer. Ostateczny miks został więc wykonany dwukrotnie – najpierw do czterech kanałów, a potem do dwóch. Przy nagraniu wielościeżkowym korzystał z redukcji szumów dbx Type I, a z magnetofonami master – Dolby A.

I jest to jedna z najlepiej brzmiących płyt z muzyką elektroniczną. Potęga, skala, nastrój – wszystko to mamy. Jest i niskie zejście na basie, są też wysokie, mocne blachy. Najlepsze wydanie pochodzi z amerykańskiej wytwórni Audio Fidelity, która w 2013 roku wypuściła Blade Runnera zarówno na hybrydowej płycie SACD/CD, jak i na czerwonym winylu; mastering na obydwa wyszedł spod ręki KEVINA GRAY’a z Cohearent Studio.

Jeśli chcieliby państwo posłuchać niemal całego materiału, który wówczas powstał, a także inne utwory, które Vangelis napisał pod wpływem tego filmu, należy sięgnąć po wersję z 2007 roku, z trzema płytami: Blade Runner Trilogy. 25th Anniversary. Uwaga: jej japońska wersja zawiera europejskie tłoczenia płyt i dodaje od siebie tylko obi.

18 maja 2018 wydawnictwo Audio Fidelity zakończyło swoją działalność, a niemal dokładnie cztery lata później, bo 17 maja 2022, w wieku 79 lat, zmarł Vangelis. Te dwa wydarzenia spowodowały znaczny wzrost ceny wydawnictwa o którym mowa; wersja SACD kosztuje (wraz z przesyłką) ok. 300 USD, a płyta LP o 100 dolarów więcej. Ale warto, oj warto…

PODOBNIE BYŁO I Z KOLEJNYM porównaniem, tym razem dwóch wersji ścieżki dźwiękowej do filmu Ridley’a Scotta pt. Blade Runner. Niedawno jeden z moich przyjaciół pożyczył ode mnie obydwie wersje, to jest hybrydowy krążek SACD, przygotowany przez, niedziałającą już, wytwórnię Audio Fidelity oraz cyfrowy remaster wydany z okazji 25-lecia filmu.

Ów przyjaciel stwierdził, że to ta druga jest lepsza. W co, słuchając ich z podstawkami Estacade, nie mogłem uwierzyć. Wersja Audio Fidelity jest, moim zdaniem, o kilka długości bardziej wyrafinowana. Pokazuje więcej informacji o przestrzeni, barwach itp. Głos Ricka Deckarda (Harrison Ford) jest z nią dalej od nas, a pogłos towarzyszący ruchom skanera zdjęć jest o wiele dłuższy. Z podstawkami Acoustic Revive było to wyraźne, ale właśnie podstawki Thunder Melody pchnęły te różnice jeszcze dalej, jeszcze lepiej pokazały rozmach analogowego remasteru Amerykanów.

A to dlatego, że z nimi wszystko nabierało życia. Wyraźniejsze brzmienie instrumentów, czy to granego smyczkiem kontrabasu w otwierającym płytę THE OSCAR PETERSON TRIO We Get Request, czy gitary z, The Dark Side Of The Moon PINK FLOYD, za każdym razem dźwięk był bardziej dynamiczny, lepszy, lepiej różnicowany.

⸜ 2 x 2 ↔ 2 x 4 Bo Estacade pogłębiają dźwięk, mocniej oddalają tylne plany, dyscyplinują bas, ale i poszerzają pasmo przenoszenia. Przekaz jest z nimi lepiej różnicowany i przyjemniejszy. Nie, żebym narzekał na swój system bez nich – to nie tak. Ale z nimi był po prostu lepszy. I mimo że był to dodatek za 4600 zł (dwie sztuki), a potem 9200 zł (4 sztuki) do systemu kosztującego ponad milion złotych, a więc procentowo niewielki, to zmiana w dźwięku była wyraźna, permanentna i bardzo pożądana.

Wspomniałem o dwóch i czterech podstawkach – test miał dwie części. Już dwie podstawki dają to wszystko, o czym mówiłem. Można je stosować równolegle z tymi, które mamy, w oczekiwaniu na kolejne. Bo warto czekać. Kolejne dwie pogłębiły wszystko, o czym była mowa, bez zmieniania barwy. To znaczy zmiana była, ale wynikała z jeszcze lepszej rozdzielczości i jeszcze lepszego różnicowania, a nie z jej korygowania. Dlatego: 2 x Estacade = bardzo dobrze, ale: 4 x Estacade = jeszcze lepiej.

⸜ Platforma Na koniec wypróbowałem podstawki w roli miniplatformy pod odtwarzaczem plików i „dakiem” Wattson Audio Madson. Stosunkowo niedrogie urządzenie zagrało wyraźnie lepiej niż kiedy stało tylko na krążkach Acoustic Revive R-5005. Dźwięk się pogłębił, wygładził i był lepiej różnicowany. Ważne, że bas został dociążony i bardziej przypominał to, co otrzymuję ze swojego odtwarzacza referencyjnego. To była duża zmiana, a nie kosmetyczne popraweczki.

PODSUMOWANIE

WYDAJE SIĘ, ŻE FIRMA THUNDER MELODY znalazła formułę, dzięki której jej produkty są wyraźnie lepsze niż większość innych produktów tego typu. Trzeba za nie też zapłacić wyraźnie więcej, ale w audio to norma. To bajki, że za dwa złote można zrobić coś „na kształt” drogich produktów high-end. Takie gadanie to nieprawda, a właściwie – kłamstwo.

Estacade są tego dobrym przykładem. Nie słyszałem nigdy lepiej brzmiących podstawek pod kable i jedynie, już wspomniane na początku, znakomite podstawki Pro Audio Bono można z nimi porównywać na tych samych warunkach. Co jest niesamowite, bo obydwie są firmami polskimi, które oferują opracowane przez siebie techniki i rozwiązania.

Podstawki Thunder Melody pogłębiają przekaz, wydłużają perspektywę i energetyzują dźwięk. Ten jest przy tym gładszy przyjemniejszy i bardziej naturalny. To jest wysoki high-end, a produkt jest całkowicie dopracowany. Stąd nasze wyróżnienie, ˻ GOLD FINGERPRINT.

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2022



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|