pl | en

RAMIĘ GRAMOFONOWE

Thiele
TA01

Producent: THIELE
Cena (w czasie testu): 9500 euro

Kontakt: www.AUDIOTRA.de

MADE IN GERMANY

Do testu dostarczyła firma: THIELE


Test

Tekst: DIRK SOMMER
Zdjęcia: Thiele | Dirk Sommer

No 212

16 grudnia 2021

Mająca w swojej ofercie gramofon i ramiona gramofonowe niemiecka firma Thiele jest dziełem projektanta przemysłowego, HELMUTA THIELE (przy okazji: szlachecka rodzina von Thiele rozbudowała Katowice). Test ramienia TA01 tej firmy został przeprowadzony przez DIRKA SOMMERA i pierwotnie opublikowany w magazynie HIFISTATEMENT.net. Wspólnie przyznaliśmy mu nagrodę STATEMENT in High Fidelity 2021 ⸜ German Edition.

EŚLI JESTEŚCIE PAŃSTWO STAŁYMI CZYTELNIKAMI HIFISTATEMENT, prawdopodobnie spotkaliście się z nazwiskiem THIELE. Ale nawet jeśli nie, najprawdopodobniej znacie lub nawet posiadacie produkt, w tworzeniu którego uczestniczył HELMUT THIELE. Dopiero jednak dzięki temu wyjątkowemu ramieniu jego nazwisko znalazło się w centrum uwagi.

HELMUT THIELE

PO CZTERECH SEMESTRACH STUDIÓW INŻYNIERSKICH na wydziale mechanicznym Helmut Thiele zdał sobie sprawę, że ten przedmiot nie jest dla niego. Kiedy odkrył, że wiele z tego, co lubił, może realizować w zakresie wzornictwa przemysłowego, nie tylko zmienił kierunek studiów, ale także przeniósł się z Uniwersytetu Ruhr w Bochum do Krefeld – coś, co autor tego tekstu, który ukończył studia w betonowej pustyni Bochum, zazdrości mu do dziś. W 1978 roku Thiele w ramach swojej pracy magisterskiej opracował i zaprojektował gramofon. Inspiracji do jego konstrukcji szukał w firmie Audio Forum z Duisburga (dziś – ART). Podczas swojej pierwszej wizyty myślał, że tylko wpadnie tam na chwilę, a okazało się, że został aż do zamknięcia imprezy.

Ożywiona wymiana pomysłów z Alfredem Rudolphem (współzałożycielem firmy Acapella – red.) doprowadziła między innymi do tego, że bohater naszej opowieści wykonał z brązu prototypy pierwszych tub do jonowego głośnika wysokotonowego, wykonał ręcznie pierwsze tuby GRP dla różnych przetworników średniotonowych, a także zbudował tubę basową dla pierwszego zestawu głośnikowego ACAPELLA EXCALIBUR. Thiele jest również autorem projektu wzmacniacza Michaelson&Austin M100 oraz przedwzmacniacza TVP-X – w tym czasie Audio Forum był niemieckim dystrybutorem angielskich specjalistów od lamp. A tak przy okazji, autor tekstu był wówczas dumnym posiadaczem wzmacniacza TVA-1 tejże firmy.

Od połowy lat 80. Helmut Thiele pracował wyłącznie w biurze projektowym. Mniej więcej dekadę później — w międzyczasie poszedł na „swoje” — KARL-HEINZ FINK zapytał go, czy mógłby zaprojektować serię głośników dla firmy ALR. W wyniku tego zamówienia od 1995 roku otrzymał on zlecenia m.in. od firm Heco, Magnat, MacAudio, Castle i Tannoy, a następnie został konsultantem znanych producentów kolumn. Od tego czasu jego związki z przemysłem i producentami sprzętu hi-fi zajmowały mu mniej więcej tyle samo czasu.

W 2008 roku Helmut Thiele, Karl-Heinz Fink i Walter Fuchs opracowali dla Thorensa gramofon TD 309. Na wystawie HIGH END 2009 projektant natknął się na ramię gramofonowe firmy THALES, w wyniku czego natychmiast pojawiły się w jego głowie pomysły na obrotowe, liniowe ramię śledzące: w jego dotychczasowych projektach ramion kontrola i rozpraszanie rezonansów zawsze miały najwyższy priorytet.

Aby to osiągnąć, trzeba było wymyślić rurkę ramienia o wysokiej sztywności, która jest również na sztywno mocowana do główki. Wprowadzenie łożyska w tym miejscu nie wchodziło zatem w grę. Równoległobok niezbędny do prawie stycznego śledzenia z czterema punktami, które są stosunkowo daleko od siebie – maksymalny błąd kąta śledzenia TA01 to znikomo mała wartość 0,036 stopnia – musiał zatem zostać przesunięty całkowicie na koniec rurki ramienia.

⸜ Prototyp ramienia TA01, jeszcze z aluminiową rurką.

Do dziś pamiętam, jak podczas wizyty w Essen w 2013 roku w biurach, dzielonych przez Fink Audio Consulting i studio projektowe dwx Thiele, trzymałem w rękach prototyp TA01 – Helmut Thiele przywiózł go zresztą na zdjęcia podczas wizyty w Gröbenzell (tam właśnie mieszka Dirk; Gröbenzell leży tuż obok Monachium – red.). W tym czasie stycznie śledzące aluminiowe ramię wciąż miało przesuwaną przeciwwagę, która już wcześniej, mierzona urządzeniem laserowym, okazała się bardzo skuteczna w tłumieniu rezonansów podczas opracowywania rurki ramienia dla TD 309.

Obecnie w TA01 konstruktor stosuje dwie koncentryczne rurki z włókna węglowego. Przestrzeń między nimi, która wynosi 0,5 milimetra, jest wypełniona żelem. Konstrukcja ta łączy szybkie rozpraszanie drgań z niskimi rezonansami własnymi. W przeciwieństwie do prototypu wspornik podtrzymujący łożysko ramienia jest teraz zamkniętą ramą o znacznie większej masie. Thiele wyjaśnia, że ​​tego typu konstrukcja poprawia zarówno stabilność konstrukcji, jak i rozpraszanie drgań.

Aby wspornik wkładki przy przesuwaniu jej do środka płyty nie musiał się opierać całej tej masie, złagodzono nacisk, kierując ramię do środka talerza gramofonu za pomocą samej konstrukcji. Ten rodzaj „wstępnego obciążenia” uzyskuje się poprzez odpowiednie ustawienie podstawy ramienia. Aby to osiągnąć reguluje się zintegrowaną z nią poziomicę w taki sposób, że gdy kulka powietrza jest idealnie w pozycji środkowej, tak naprawdę nie wskazuje, że platforma trzyma „poziom”, ale że jest ustawiona z optymalnym nachyleniem.

O ile nie wolno zmieniać tego ustawienia pod kątem prostym w stosunku do ramienia, o tyle regulację w kierunku wzdłużnym ramienia można korygować w taki sposób, aby wspornik nie przesuwał się w prawo lub w lewo podczas, gdy igła jest opuszczona do rowka płyty. Dzięki temu szkodliwe siły boczne nie mają na niego wpływu, a cewki we wkładce poruszają się centrycznie w polu magnetycznym.

Dwie dźwignie, którymi przesuwa się ramę z łożyskiem ramienia, zostały wykonane przez z litego hebanu. W przeciwwadze zastosowano insert z tego samego materiału, tłumiący drgania. Mała hebanowa płytka jest też przyklejona do aluminiowej główki. Amortyzuje ją zgodnie z zasadą „Constrained Layer Damping”: dwa twarde materiały są tłumione przez lepkosprężysty klej, ponieważ występujące siły ścinające rozpraszają energię drgań.

Przyjrzyjmy się jeszcze raz sztywnemu połączeniu pomiędzy główką a rurą ramienia. Wklęsły stożek wykonany z metalu jest połączony z drugim za pomocą dwuskładnikowego kleju. Koniec pierwszego zakończony jest stożkiem i jest dokręcany śrubą do drugiego przy końcu główki ramienia. Jeśli chodzi o rozpraszanie rezonansów, jest to rozwiązanie idealne. Jeśli jednak musimy dokładniej wyregulować azymut, to dokręcenie śruby we właśnie ustawionej główce jest niestety trochę kłopotliwe. A to dlatego, że Helmut Thiele wybrał zalety dźwiękowe zamiast prostej obsługi: nadrzędnym założeniem jest tutaj brutalne mocowanie zamiast luzu. Jestem pewien, że ci, którzy wymieniają wkładki co kilka lat lub zlecają ich instalację u sprzedawcy, z radością przeoczą tę pomniejszą wadę w zakresie komfortu obsługi.

Ramię otrzymałem do testu na początku 2021 roku. Od tego czasu przeszło ono dwie modyfikacje: jak już wspomniałem, zmieniono nazwę z „VERO” na „Thiele TA01” z dopiskiem „ZERO Tracking Error Tonearm”, a to ze względu na ochronę znaku towarowego, a dodatkowo Thiele opracował, pasujący do ramienia, gramofon. W zestawie tym kable od ramienia prowadzą do gniazd XLR z tyłu obudowy. Ale w jaki sposób TA01 zamontowany na „obcym” gramofonie nawiązuje kontakt elektryczny z zewnętrznym światem?

Ponieważ konstruktor dysponuje w pełni wyposażonym warsztatem mechaniki precyzyjnej, mógł w tym przypadku odpowiedzieć na prośbę autora i zaimplementować na spodniej stronie ramienia gniazdo SME. W przypadku modeli seryjnych dostępne będą jednak dwa terminale: TM01 z gniazdami XLR oraz TM02 z gniazdami SME i RCA, dzięki czemu nie trzeba będzie wprowadzać żadnych zmian w gramofonie. Nawiasem mówiąc, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, test gramofonu Thiele wykonany zostanie przeze mnie nie tylko z ramieniem TA01, ale także z wysokiej jakości, nową wkładką Ortofona i przedwzmacniaczem Blue Amp Model 42 Mk III.

Wróćmy jednak do Thiele TA01, zainstalowanego na moim gramofonie Brinkmann LaGrange. Jak zauważyłem podczas wstępnej prezentacji testowanego ramienia, jego dość duża płyta montażowa nie do końca pasuje do wymiennej płyty podstawy Brinkmanna. Helmut Thiele wykonał więc specjalny adapter pasujący do LaGrange, aby umożliwić mi bezproblemowe zamontowanie jego ramienia, a także abym mógł je wyregulować na gramofonie dzięki dostarczonemu szablonowi.

Regulację wysokości ramienia, jego blokowanie oraz wysokość podnoszenia ramienia można z łatwością wykonać tym samym śrubokrętem. Przeciwwaga, która odpowiada również za regulację siły nacisku, jest płynnie ustawiana na miejscu za pomocą śruby. Obsługa i wykonanie TA01 są doskonałe – z wyjątkiem ograniczenia w regulacji azymutu, o którym mówiłem. Do wyrównania overhangu dołączone jest aluminiowe kolanko z regulowaną końcówką. Miejsce zgięcia trzyma się na główce, a wkładkę przesuwa się w podłużnych otworach, aż igła dotknie czubka: jest to innowacyjne, niezwykłe i jednocześnie niezwykle proste rozwiązanie, już po trzeciej wymianie wkładki…

ODSŁUCH

⸜ System odsłuchowy

Gramofon: Brinkmann LaGrange z lampowym zasilaczem
Ramię: Einstein The Tonearm 12"
Wkładki: Transrotor Tamino, Lyra Etna, Soundsmith Strain Gauge (+ Sbooster), Einstein The Pickup
Przedwzmacniacz gramofonowy: Einstein The Turntable's Choice (zbalansowany)
Przedwzmacniacz liniowy: Audio Exklusiv R7
Wzmacniacz mocy: Einstein The Poweramp
Kolumny: Goebel Epoque Aeon Fine
Subwoofer: Velodyne Digital Drive Plus 10 (2x)
Kable: Goebel High End Lacorde Statement, Audioquest Dragon HC, Tornado (HC) i Dragon Bi-Wiring, Swiss Cables, ForceLines
Akcesoria: AHP sound module IV G, Audioquest Niagara 5000 i 1200, Synergistic Research Active Ground Block SE, gniazdka ścienne HMS, Blockaudio C-Lock Lite, podstawy Acapella, Acoustic System Feet + Resonators,
Artesania Audio Exoteryc, SSC Big Magic Base, finite elemente Carbofibre° HD, Harmonix Real Focus oraz Room Tuning Disks, Audio Exklusiv Silentplugs

»«

PIERWSZĄ WKŁADKĄ, KTÓRĄ ZAINSTALOWAŁEM na ramieniu, które wtedy jeszcze nazywało się „Vero”, była The Pickup firmy Einstein, która dobrze radzi sobie z ramionami o średniej i dużej wadze. Podobnie było z TA01: zademonstrowało ono szczególne umiejętności w zakresie dynamiki i obrazowania przestrzennego, rozpieszczając słuchacza bogatymi barwami i choć kable ramienia nie zostały wówczas jeszcze wygrzane, było ono w stanie oddać długie wybrzmiewania dźwięków. Równie przekonujące było oddanie szczegółów. Już przy tym pierwszym odsłuchu słychać było, że Thiele TA01 zalicza się do grona topowych ramion. Ale radość nie trwała długo: musiało ono wrócić do producenta, aby ten mógł zamontować hebanową płytkę z poprawną, obecną nazwą.

Kiedy ramię do mnie wróciło zainstalowałem w nim wkładkę Lyra Etna, która oprócz bardzo dobrych osiągów jest szczególnie inspirująca ze względu na entuzjastyczne podejście do materiału muzycznego. Nie inaczej było z Thiele TA01. Podczas testowania subwooferów Velodyne Digital Drive Plus 10 mój system udowodnił nie tylko swój ogromny potencjał w zakresie niskich częstotliwości, na przykład ze Sky Blue PETERA GABRIELA – utworem testowym zaproponowanym przez Maxa Merka z Audio-Reference, który przywiózł subwoofery do Gröbenzell – ale także jego odporność na masywne fale dźwiękowe o niskiej częstotliwości, generowane w moim pokoju odsłuchowym.

A to dlatego, że w TA01 nie ma niczego, co by miało zbyt duży luz lub mogłoby zostać wprawione w drgania. W swojej, prawdopodobnie najbardziej złożonej, jak dotąd, konstrukcji, Helmutowi Thiele znakomicie udało się poddać kontroli i rozpraszać rezonanse. Po doświadczeniu z elektronicznymi niskimi tonami w Sky Blue, Max Merk i ja zafundowaliśmy sobie Drone JONASA HELLBORGA i It's The Pits, Slight Return z albumu ELEGANT PUNK – utwory z podobnym „spacerem” po niskich częstotliwościach, z tym że akustycznie. Nie pamiętam, żeby ten ostatni utwór kiedykolwiek wcześniej brzmiał w tak przejrzysty i pełen niuansów, a jednocześnie tak fascynujący sposób.

Ostatnio do testów przyszło wiele produktów, które nie zostały wcześniej wygrzane. Sensowne więc było, aby wkładka, przedwzmacniacz gramofonowy i głośniki (a także kable) „nabijały” na swoim liczniku godziny pracy właśnie w połączeniu z okablowaniem TA01. Oprócz płyt testowych posłuchałem więc, wydawałoby się, zapomnianych płyt. Podczas wygrzewania kolumn Børresen 01 Silver Supreme i kabli Ansuz Speakz D2 (więcej TUTAJ), zachwycił mnie utwór z albumu Dawn Dance STEVE’a ELIOVSENA i COLLINA WALCOTTA, szczególnie ze względu na barwne wysokie tony, a także jeśli chodzi o zróżnicowanie trzech, nagranych wielościeżkowo, gitar.

Urzekła mnie również płyta PAULA MOTIANA pt. Le Voyage, przede wszystkim niezwykle finezyjnym oddaniem, czasem delikatnych, czasem energetycznych, dźwięków talerzy. Saksofon sopranowy Charlesa Brackeena, który przy innych zestawieniach ramienia i wkładki może być nieco agresywny, miał wystarczającą moc, ale nigdy nie popadał w nerwowość. I to pomimo że Lyra Etna nie jest najbardziej powściągliwie brzmiącą wkładką na rynku. Już wcześniej przypisywałem wiele zasług specjalnym zdolnościom zestawu Lyra + TA01 w zakresie basu, ale być może powinienem przestać koncentrować się na detalach: ten duet zagrał w prawdziwej harmonii. Co za wspaniałe, holistyczne przeżycie muzyczne!

Przymierzając się do testowania wkładki Soundsmith Strain Gauge w połączeniu z dwoma subwooferami SBooster (więcej TUTAJ), zainstalowałem ten, wyjątkowy pod względem sposobu działania, system na ramieniu Thiele TA01 a nie na krótkiej wersji ramienia Einstein The Tonearm, z którego na co dzień korzystam. Soundsmith potrzebuje stabilnego ramienia o dużej masie.

⸜ Helmut Thiele w czasie rozmowy z autorem artykułu

To, że dzięki na nowo odkrytej płycie testowej Making Music ZAKIRA HUSSAINA zmiany były bardziej klarowne niż kiedykolwiek wcześniej, ma zapewne związek z subwooferami w moim systemie, a także z poprawioną wersją zasilania/przedwzmacniacza wkładki Strain Gauge. Z pewnością nie byłoby to jednak możliwe, gdyby Thiele nie pozwolił na precyzyjne śledzenie rowka płyty przez wkładkę, która jest pod tym względem dość wymagająca.

Pozytywne wyniki, które uzyskałem dzięki wkładkom Einsteina i Etnie, nie są więc przypadkowe. Aby wygrzać do testu przedwzmacniacz gramofonowy AAVIKA R-580, pozwoliłem żeby do główki ramienia Thiel TA01 powróciła Lyra Etna. Z Suite Española ALBÉNIZA-FRÜHBECKA de BURGOS oraz Buck Dance i Duel On The Skins DICKA SCHORY’ego to połączenie było po prostu fascynujące, szczególnie w jeśli weźmiemy pod uwagę rozmiar sceny dźwiękowej, jej energetyczności i żywiołowości. I właśnie z tego powodu, kiedy Helmut Thiele zapowiedział swoją wizytę w Gröbenzell, zdecydowałem się pozostawić wkładkę Lyra na ramieniu Thiele.

Kiedy do mnie przyjechał, pokazał mi, jak dopasowuje nachylenie podstawy ramienia, aby na wysięgnik igły nie działały żadne siły w planie horyzontalnym i aby zawsze pozostawał on w centralnej pozycji względem body wkładki. Okazało się, że znalezione przez niego ustawienie nie różniło się zbytnio od tego, do którego ja doszedłem – naprawdę nie trzeba być specjalistą z latami doświadczenia w dziedzinie analogu, aby wydobyć z TA01 wszystko, co możliwe. Przyczynia się do tego również świetna wizualnie, dobrze przygotowana instrukcja, którą otrzymujemy z ramieniem.

Ponieważ Helmut Thiele nie miał żadnych uwag co do brzmienia mojego źródła analogowego, jak również do całego systemu, mieliśmy trochę czasu na to, aby zaprezentować sobie nawzajem kilka ulubionych płyt; twórca TA01 nie podróżuje, co oczywista, bez paru ważnych dla niego tytułów. Ciesząc się muzyką pozwoliliśmy sobie na rozmowę i opowieść Helmuta o jego karierze (audio), a także na krótką charakterystykę brzmienia jego ramienia. Cóż to był za przyjemny dzień, z niezwykle ciekawą rozmową i muzycznymi pysznościami! Jestem więc gotowy na odwiedziny w fabryce firmy w Duisburgu…

PODSUMOWANIE

RZADKO MAM OKAZJĘ TESTOWAĆ ramię gramofonowe w tak intensywny sposób i tak długo, jak TA01. Pomogło ono wydobyć z wszystkich wkładek gramofonowych, z których korzystam, wszystko to, co w nich najlepsze. Całkowicie znika z toru, jest łatwe do zamontowania i ustawienia, a wizualnie odsyła do współczesnej architektury, będąc przy okazji świetnym przykładem najwyższej klasy rękodzieła. Helmut Thiele skonstruował innowacyjne ramię gramofonowe w taki sposób, w jaki je sobie wymarzył.

Dane techniczne (wg producenta)

Odległość montażowa do centrum płyty: 240 mm
Wymiary podstawy montażowej: ok. 112 x 80 mm
Min. odległość pomiędzy podstawą ramienia i talerzem: 30 mm
Zakres VTA: 10 mm
Max. błąd śledzenia: 0,036°
Masa efektywna: ok. 14 g
Rekomendowana podatność wspornika: ~20 m/mN
Waga wkładek: 4–12 g, z dodatkową przeciwwagą do 20 g
Okablowanie wewnętrzne: Zafino Solid Pure Silver 34 AWG
Waga: 800 g

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl