AL GREEN
Lay It Down


Program:
1. Lay It Down; featuring Anthony Hamilton 4:30
2. Just For Me 3:58
3. You've Got The Love I Need; featuring Anthony Hamilton 4:14
4. No One Like You 4:31
5. What More Do You Want From Me 4:11
6. Take Your Time 4:37
7. Too Much 3:29
8. Stay With Me (By The Sea) 3:23
9. All I Need 3:41
10. I'm Wild About You 4:51
11. Standing In The Rain 3:08

Wydawca: Blue Note Records/EMI
Szczegóły: brak loga Compact Disc
Data wydania: 27 maja 2008

Inżynier dźwięku: 1-5 oraz 7-10 – Russell „The Dragon” Elevado
Miejsce nagrania: Electric Lady Studios

Format CD (?)


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 7/10

Muzyka soul wywodzi się ze zderzenia, czy może przecięcia dróg muzyki sakralnej oraz świeckiej. A nikt nie odzwierciedla tego procesu lepiej niż Al Green. Osiągnąwszy kultowy status w swoim ukochanym kościele w Memphis w późnych latach 70. przeszedł następnie długą drogę, by powrócić na świeckie sceny w roku 1988 w duecie z Annie Lennox. Najnowszy jego album nosi tytuł Lay It Down i ukazał się 27 maja tego roku. Zaraz po swojej premierze trafił do zestawienia dziesięciu najlepiej sprzedających się płyt za oceanem. To pierwszy tak duży sukces komercyjny Greena od lat 70. Mówi się, że tajemnica kolejnego sukcesu autora takich klasyków jak Let's Stay Together czy I'm Still In Love With You tkwi być może w magii młodych nazwisk. Krążek wyprodukowali Ahmir "Questlove" Thompson z hip-hopowej grupy The Roots i James Poyser, odpowiedzialny wcześniej za nagrania takich artystów jak Erykah Badu czy Lauryn Hill. Green zaprosił też gości - na płycie zaśpiewali m.in. John Legend i Corinne Bailey Rae.

Płyta została zrealizowana według patentu, który Blue Note stosuje w dużej części swoich nagrań, z najlepiej rozpoznawalną wokalistką ostatnich lat tego labelu – Norah Jones. Na jej ostatniej płycie Not Too Late (recenzja TUTAJ) dźwięk został przepuszczony przez jakiegoś rodzaju „usprawniacz” mający symulować, albo wręcz dodawać zniekształcenia charakterystyczne dla urządzenia lampowego. Tak jest i przy tej płycie. Otrzymujemy ciepły, wciągający przekaz z niezbyt specjalną rozdzielczością. Czasem ma się wrażenie, że zbyt mocno przyciśnięto kompresor, ponieważ brakuje wyraźnego ataku dźwięku. Wbrew pozorom, taka taktyka przynosi niezłe rezultaty. Płyta nigdy nie zagra jasno czy jaskrawo i może służyć do słuchania przy czytaniu książki, rozmowy z przyjaciółmi itp. Nie odrzucajmy tego zbyt szybko, ponieważ to wielka sztuka połączyć inteligentną muzykę, świetny głos oraz spokój. Jak na tej płycie.



Dystrybucja: EMI


PŁYTY PROSTO Z JAPONII

CDJapan



POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2008, Created by B