Diane Reeves
When You Know


Program:
1. Just My Imagination
2. Over the Weekend
3. Lovin' You
4. I'm In Love Again
5. Midnight Sun
6. Once I Loved
7. Windmills of Your Mind
8. Social Call
9. When You Know
10. Today Will Be a Good Day

Wykonawcy:
Vocals: Dianne Reeves
Soprano Saxophone: Steve Wilson
Trumpet: Roy Hargrove, Gary Grant,
Piano: Billy Childs, George Duke, Geoffrey Keezer
Rhodes Piano: Billy, Childs, Geoffrey Keezer
Acoustic Guitar: Romero Lumbambo
Electric Guitar: Russell Malone
Acoustic Bass: Reginald Veal, Dave Carpenter. Reuben Rogers
Electric Bass: Reuben Rogers
Double Bass: Susan Wulff
Drums: Greg Hutchinson, Antonio Sanchez, Oscar Seaton
Percussion: Lenny Castro
Violins: Karen Briggs, Sarah Thornblade
Violas: Matthew Funes, Alma Fernandez
Cello: Giovanni Clayton
Choir: Children's Choir

Inżynier dźwięku: Erik Zobler
Studio: NRG, North Hollywood, CA
Mastering: Doug Sax w Mastering Lab, Ojai, CA

Wydawca: Blue Note Records, 89658, CD
Szczegóły: mastering – Doug Sax
Data wydania: 12 maj 2008

Format: CD


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 7-8/10

Urodzona 23 września 1956 roku amerykańska wokalistka Diane Reeves od lat znana jest i uznana. Debiutowała samodzielnie w roku 1977 płytą Welcome to My Love i od tamtej pory nagrała dziewiętnaście płyt (When You Know jest właśnie dziewiętnastą), z których ostatnio najbardziej chyba znana jest ta z soundtrackiem do filmu Good Night, and Good Luck z 2005 roku. Z ciekawostek warto powiedzieć o tym, że w latach 1983-1986 koncertowała z Harrym Bellafonte jako główna wokalistka, a w roku 1987 jako pierwsza podpisała kontrakt z właśnie na nowo odrodzoną wytwórnią Blue Note/EMI.
Nagrania na płycie When You Know można przypisać do ogólnie pojętego nurtu jazzowego, z tym, że równie blisko jej do jazzu, jak i do nagrań Norah Jones (recenzja płyty Not Too Late TUTAJ), zarówno jeśli chodzi o klimat nagrań, jak i o ich realizację. Pierwsze przesłuchanie tej płyty miało miejsce tuż po wpięciu w moim systemie kabli sieciowych Acrolinka 7N PS7100, które zmieniły dźwięk na tyle, że musiałem je kupić. Dało to płycie fory, bo tak skonstruowany system gra niezwykle rozdzielczo, a przy tym głęboko, tj. bez „ścieniania”. A to ważne, bo płyta Reeves ma ciepły, nasycony charakter z nieco wycofaną górą. Słychać, że rozdzielczość nie była priorytetem, jednocześnie jednak słychać, że zajęto się nagraniem w profesjonalny sposób, bo wszystko jest na swoim miejscu. Mamy więc bardzo fajny, przyjazny dźwięk, który dobrze komponuje się z klimatem muzycznym płyty. Faktury są gęste, nasycone, jednak żeby to wydobyć potrzeby będzie naprawdę wysokiej klasy system – inaczej dostaniemy nieco słodki, gęsty dźwięk, ale bez wejścia w głąb. Głos nie jest tak plastyczny, jak by sobie tego można było życzyć, bo słychać go tak, jakby został nagrany z bardzo blisko ustawionego mikrofonu i potem nieco obrobionego w kompresorze. Daje to bardziej płaską perspektywę niż bez kompresora. Barwa z kolei jest bardzo ładna. Kontrabas jest nieco bardziej konturowy niż na najlepszych nagraniach (np. na płycie Charliego Hadena i Antonio Forcione’a Heartplay, Naim, CD 098, CD, recenzja TUTAJ) i jest mocniejszy, tj. ma większy wolumen i wyraźnie słychać, że starano się go podać w nieco bardziej mięsisty niż w rzeczywistości sposób, trochę jak z pick-upu (to taka przystawka, którą podpina się pod strunami i pobiera sygnał bezpośrednio do stołu mikserskiego). Mimo to jest to naprawdę fajna płyta – spokojna, ciepła, liryczna. Może nie majstersztyk realizatorski, ale wciąż w górnych stanach warstwy średniej.



Dystrybucja:



PŁYTY PROSTO Z JAPONII

CDJapan



POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2008, Created by B