BARB JUNGR
JUST LIKE WOMAN (hymn to Nina)


Program:
1. Black Is The Colour/Break Down And Let It All Out
2. Just Like A Woman
3. Lilac Wine
4. Times They Are A Changin'
5. Angel Of The Morning
6. Don't Let Me Be Misunderstood
7. Keeper Of The Flame
8. To Love Somebody
9. One Morning In May/The Pusher
10. Ballad Of Hollis Brown
11. Feeling Good

Wykonawcy:
Barb Jungr – wokal i drugi wokal
Jenny Carr – dyrektor muzyczny oraz drugi wokal
Jessica Lauren – organy, harmonijka, mbira, harfa elektryczna, melotron, elektroniczna tanpura oraz drugi wokal
Johnny Lee – perkusja, instrumenty perkusyjne
Danny Thompson – kontrabas
Mark Lockheart – saksofony oraz klarnety

Produkcja: Calum Malcolm oraz Barb Jungr
Wydawca: LINN Records, AKD 309
Data wydania: 10.03.2008
Format: SACDmch/st/HDCD


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 9-10/10

Bardzo lubię płyty Barb Jung. Przede wszystkim Love Me Tender (LINN Records, AKD 255, SACDmch/st/HDCD) z jej wersjami utworów Elvisa Presleya (1935-1977). Nowa płyta to również hołd, tym razem dla Niny Simone (1933-2003), artystki poruszającej się po pograniczach jazzu, bluesa, rythm&bluesa i soulu. Przy nagraniu płyty towarzyszyli wokalistce tacy muzycy, jak David Thomson na kontrabasie i Mark Lockheart na saksofonach i klarnetach. Jak to ostatnio z niemal wszystkimi płytami Linna bywa, tak i ta została wydana w formacie SACD – zarówno stereo, jak wielokanałowym – z warstwą HDCD dla odtwarzaczy CD i HDCD. Niestety, to jest dla mnie spory brak, nie ma żadnych dokładniejszych informacji o warunkach nagrania, ustawieniu, sprzęcie itp., poza tym, że rejestracja została dokonana w studiach Livingston w dniach 19-21 listopada 2007. Krótki termin gwarantuje, że większość została zarejestrowana na 100 %, tj. z muzykami grającymi jednocześnie. To, jak na wytwórnię o audiofilskich korzeniach, trochę za mało. Najprawdopodobniej przy nagraniu korzystano z dwóch osobnych torów (ze wspólnym mikrofonem) – cyfrowym DSD dla rejestracji SACD oraz analogowym dla HDCD. Wybaczam to jednak, ponieważ okładka płyty jest genialna. Wspomnijmy jeszcze, że na stronie firmowej LINN-a płyta oferowana jest w kilku formatach do ściągnięcia, także w formacie Studio Master – FLAC 24 bity/88,2 kHz.

Werbel otwierający i zarazem płytę utwór Black is the Colour... jest niesamowicie naturalny i ma wspaniałą dynamikę. Już on sam może służyć do przetestowania systemu z jego czystości i braku kompresji. Otoczony delikatnym pogłosem ustawiony jest z prawej strony, nieco za głośnikiem. Tak zresztą brzmi większość instrumentów na tej płycie – ma dokładny rysunek i naturalny charakter. Może czasem wolałbym, żeby między instrumentami było coś więcej, coś, co występuje na płytach jazzowych z lat 1954-1960, ale ostatecznie nikt jeszcze tej sztuki nie powtórzył. Jak na współczesną realizację mamy do czynienia z bardzo dobrą robotą. Także pogłosy się podobają, bo przestrzeń rysowana jest z rozmachem, wypełnieniem i skupieniem. Świetnie brzmi kontrabas. Jest duży, ale zachowane zostały jego proporcje w stosunku do innych instrumentów. Ma twarde uderzenie, jak w rzeczywistości, ale i miękkie wybrzmienie – znowu, jak na żywo. Czasem zdarza się, że coś w nagraniu jest nie do końca idealne – np. nieco zgaszona perkusja w Just Like A Woman czy nie dość dźwięczny fortepian w tym samym utworze – ale to szczegóły, słyszane tylko dlatego, że płyta ma generalnie bardzo wysoki poziom realizacyjny. Jedyną rzeczą, którą bym nieco zmienił jest głos Jungr, który wydaje mi się nieco „podniesiony”, tj. z zaznaczonym mocniej niż wymagałaby tego absolutna neutralność podniebieniem.

Strona artystki: BARB JUNGR




Johann Sebastian Bach
MATTHEW PASSION
Bach’s Last Performing Version, c.1742


Dunedin Consort & Players
Wykonawcy:
Dunedin Consort & Players

Dyrygent: John Butt
Ewangelista: Nicholas Mulroy
Jezus: Matthew Brook

Susan Hamilton - sopran
Cecilia Osmond - sopran
Clare Wilkinson - alt
Annie Gill - alt
Malcolm Bennett - tenor
Brian Bannatyne-Scott – bas

Produkcja: Philip Hobbs

Nagrano w: Greyfriars Kirk, Edinburgh, UK, 3-6 września 2007
Inzynier dźwięku: Philip Hobbs
Postprodukcja: Julia Thomas w Finesplice Ltd.
Projekt plastyczny wydawnictwa: John Haxby

Wydawca: LINN Records, CKD 313
Data wydania: 10.03.2008
Format: 3 x SACDmch/st/HDCD


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 9/10

To bardzo dobra płyta. Naprawdę mi się podoba. Wszystko jest w niej dopracowane – od wykonania, przez dźwięk, aż po poligrafię płyt. Wydana na trzech dyskach SACD/HDCD Pasja Mateuszowa została wykonana według ostatniego wykonania za życia Bacha, z okolic roku 1742. Rejestracji dokonano w dniach 3-6 września 2007 roku w Greyfrias Kirk w Edynburgu (Szkocja). Greyfriars Kirk to siedemnastowieczny kościół w centrum Edynburga. Zespół to stosunkowo niewielki skład Dunedin Consort and Pleyers pod batutą Johna Butta. Powstały w roku 1996 roku, wraz z nagrodzoną Classic Gramophone Awrad w kategorii Best Baroque Vocal Album za rok 2007 płytą Mesjasz Haendla (LINN, CKD 285), świętował dziesiątą rocznicę powstania. Założycielami grupy byli Susan Hamilton oraz Ben Perry, który odszedł z niej w roku 2003. W dźwięku tego albumu wyraźnie słychać wybory, jakich dokonali inżynierowie dźwięku. Mamy bowiem sporo pogłosu z dużego kościoła i podane w pewnej odległości głosy i instrumenty. Generalnie starano się zachować naturalną perspektywę, bez przybliżania źródeł dźwięku, bez ich „podrasowywania” w tym sensie, że słyszymy więcej niż na sali koncertowej itp. Z jednej strony to fajnie, ostatecznie tak powinno być, jednak z drugiej, przyzwyczajenia związane ze słuchaniem i fenomenalne realizacje firm Apha czy Alia Vox, które idą raczej w kierunku bliższej perspektywy, powodują, że taki dźwięk może się wydawać nieco płaski. Wpływ na to ma lekkie płaszczenie tonalne w górnej średnicy, ale przede wszystkim nagranie zespołu i solistów wraz z pogłosem. Nie potrafię się przy tym oprzeć wrażeniu, że patrzymy na nieco z góry. Może to jedynie przeniesienie wiedzy o tym, że mikrofony są przy takich nagraniach ponad wykonawcami, a może coś innego, ale tak to słyszę. Narzekam nieco, ale przecież pierwsze wrażenie, a dochodzimy też do tego samego wniosku po kilkukrotnym przesłuchaniu krążków, jest inne – to mocne, pełne granie z dobrym rysowaniem solistów w dużej, dobrze uchwyconej przestrzeni. A że nie ma specjalnej plastyki i wglądu w nagranie? Tak jest przecież w czasie prawdziwego koncertu...



Dystrybucja: LINN Polska



POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B