„FIVE SONGBIRDS.
A REFERENCE COLLECTION OF FEMALE VOCALISTS”


Spis utworów:

1. Kinderspiele 3:10
2. A Taste Of Honey 4:29
3. Danny Boy 7:24
4. That Sunday (That summer) 3:37
5. Georgia On My Mind 5:11
6. Somewhere Over The Rainbow 9:41
7. Darling, Je Vous Aime Beaucoup 4:34
8. Una Matica de Ruda 3:08
9. The Beat Goes On 5:32
10. Tears In Heaven 4:53
11. Autumn Leaves 7:43
12. What A Difference A Day Made 3:43

Wykonawcy: różni

Data wydania: różne/2005
Wydawca: First Impression Music, FIM048 VD
Typ: HDCD24 (CD-R: “Vinyl CD”)

Płyta ta jest swego rodzaju “The best of FIM”, jednak nie w kategoriach bezwględnych. Przy wyborze utworów użyto bowiem klucza – na krążku znalazło się pięć czołowych wokalistek z katalogu reedycji FIM. Są to: Esther Ofarims, Jacintha, Patricia Barber, Ayako Hosokawa i Marie Nakamoto. Do innych składaków ten upodabnia się dzięki niejednolitości dat nagrań – od roku 1972 (Esther) po 2000 z Ayako. Różne są też firmy, od których uzyskano licencje – EMI, Groove Note, Premonition Music, FIM i TBM. Jedno wszakże jest wspólne i niepodważalne – płyta, na której te wszystkie perełki zgromadzono. Jej producentem jest właściciel First Impression Music, pan Winston Ma, a remasteru wszystkich nagrań dokonano ponownie w roku 2003 w technologii HDCD o rozdzielczości 24 bitów, stąd logo HDCD24. Znacznie ciekawsza jest jednakże forma, jaką przyjęła ta płyta – podobnie jak „Reference Recordings IV” (recenzja TUTAJ ) – jest to bowiem płyta CD-R z czarnym barwnikiem i winylowymi „ścieżkami” od góry, upodobniającymi ją do płyty winylowej. Żeby nie było wątpliwości, pośrodku umieszczono naklejkę imitującą tę z czarnych płyt. Stąd też nazwa, jaką FIM nadał tej formie – „Vinyl CD”. Dla nas ważne jest jednak to, że jest to CD-R, stąd pozycja ta jest znacznie tańsza, niż gdyby płytę wytłoczono w klasyczny sposób.

Na krążku znajdziemy różne glosy, z różnych płyt i różnych wytwórni płytowych. Zwykle efektem takiego zestawienia są różnice w jakości dźwięku. FIM-owi udało się jednak w znaczny sposób zbliżyć je do siebie: zachowując indywidualność każdej z osobna, pokazał je w bardzo dobry sposób. Pewne elementy pokazują jednak, że to nie jest jednorodna kompilacja. Esther w pierwszym utworze śpiewa w ciepły, przyjemny sposób, jednak dynamika dźwięku jest złagodzona i bez specjalnej rozdzielczości. Zachwyca z kolei Patricia Barber w utworze „Taste of Honey”. Ten pochodzący z płyty „Cafe Blue” kawałek jest wielokroć lepszy niż klasyczne wydanie Premonition. Ciekawostką może być fakt, że posiadam i od dawna gram tę płytę w wydaniu… FIM, tyle, że w klasycznym HDCD, wydaną na złocie (FIM CD 010, gold-HDCD). Jej dźwięk jest na tyle lepszy od regularnego wydania, że większość moich znajomych zrobiła sobie jej kopie CD-R, które brzmią i tak lepiej niż wydanie oryginalne. W każdym razie – nowy remaster pokazał znacznie więcej informacji. Chociaż bez przyjemnego ciepła złota, bez tej krągłości, to jednak HDCD24 dało znacznie bardziej neutralny, precyzyjniejszy dźwięk, zachowując przy tym jego spójność. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy to zasługa nośnika, czy nowego mastera, czy wreszcie samego kodowania HDCD24, jednak postęp jest i to spory. Z kolei „Danny Boy” w wykonaniu Jacinthy nie jest tak perfekcyjny jak na samplerze XRCD24 „FIM Super Sound!”, któ®y trudno będzie komukolwiek pobić. Wciąż ma niesamowity urok, jednak przełom basu i średnicy, dość problematycznie nagrany, bo z podkreśleniem bliskości mikrofonu, daje w tym przypadku nieco nosową barwę. Gdyby całość była mniej przejrzysta i precyzyjna, to pewnie by to się gdzieś zgubiło między pięcioliniami, a tak – nieco słychać. Bas rozpoczynający „Georgia in my Mind” wprawi w zakłopotanie niejedne kolumny. Jest precyzyjny, mocny, bez cienia eufonii i ma pokaźną masę. Potem – znowu Barber, tym razem z płyty „Companion” – ta wersja także jest lepsza od XRCD FIM-a, bo ma genialną rozdzielczość i zachowane ciepło. I na koniec słowo o Marie – pełny, ciepły głos i energetyczne, ciepłe gitary, dla których można się pociąć. „Five Songbirds” pomyślane zostało jako sampler, ale zastosowany klucz wyboru wykonawczyń i trafny dobór samych utworów sprawia, że tej pozycji słucha się po prostu jak świetnej płyty z kobiecymi wokalami. A dźwięk jest wyjątkowo dobry.


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 9-10/10


“FAVORITE CHINESE INSTRUMENTALS”
Sampler


Spis utworów:

1. Like Wave Again The Sand (Pipa solo with ensemble) 4:36
2. Singing the Night among Fishing Boats (Jung solo) 4:15
3. Night (Percussion ensemble) 5:54
4. Love Song Of The Grassland (Tung-hsiao with ensemble) 2:34
5. Ducks Quscking (Percussion ensemble) 4:00
6. Love At The Fair (Er-hu solo with ensemble) 5:04
7. The Fishing Song (Ba-woo solo with ensemble) 4:53
8. Happy Reunion (Xylophone solo with ensemble) 2:55
9. Chinese Martial Art (Emsemble) 1:43
10. The Flowing Stream (Er-hu solo with Yang chin) 8:25
11. Spenpadei Folksong (Yang-chin solo with ensemble) 4:32
12. Autumn Moon (Er-hu solo with ensemble) 7:06
13. Moonlight Over The Spring River (ensemble) 9:22
14. Variation On Yang City Tune (Ku-jung solo) 5:36

Wykonawcy: różni

Data wydania: różne/2005
Wydawca: First Impression Music, FIM019 VD
Typ: CD (CD-R: “Vinyl CD”)

Podobnie jak prezentowana wyżej płyta “Five Songbirds”, tak i ta została wypalona na krążku CD-R z czarnym barwnikiem i winylowymi „ścieżkami” od górnej strony. Także i ten krążek ma swój klucz wyboru; tym razem słuchamy muzyki chińskich kompozytorów. Materiał zarejestrowano w dwóch rzutach – część utworów w bristolskim The Meeting House (Wielka Brytania) w roku 1981, kiedy jednym z realizatorów nagrań był Dawid Wilkins (B&W), a kolejną w Life Records Studio w Hongkongu w roku 1987. Obydwie porcje zremasterowł Paul Stubblebine w marcu 2001 roku. Jak informują materiały firmow, remasteru dokonano przy użyciu urządzeń DSD Mastering i kabli FIM High Energy Conductivity. Ta ostatnia informacja jest szczególnie ciekawa, ponieważ oznaczałoby to, że chociaż materiał wyjściowy był analogowy (to warunek sine qua non nagrań HDCD), to zgranie przeprowadzono w domenie DSD i dopiero potem zakodowane w HDCD. Ponieważ jednak, jak wspomniałem, na wejściu kodera HDCD musi się pojawić sygnał analogowy – jego składową częścią jest przetwornik A/D – to sygnał DSD musiał być po drodze zamieniony na analogowy. A może się mylę? Wszystko jest możliwe.

Biorąc tę płytę do ręki czułem się nieco zakłopotany. Nie znam muzyki chińskiej. Poza ornamentami w zachodnich kompozycjach, moja znajomość tej sztuki jest znikoma. To wstyd, bo Chińczycy znają naszą muzykę fenomenalnie i grają ją równie dobrze, ale być może to będzie pierwszy krok w dobrym kierunku. A ułatwia to genialna realizacja płyty. Ponieważ składa się z dwóch sesji, więc i dźwięk poszczególnych utworów nieco się od siebie różni. Pierwsza z nich (np. utwór nr 1) pokazuje instrumenty zarejestrowane nieco z oddali i ujawnia bardzo dużą, ciepłą przestrzeń. Druga część (np. utwór nr 2) to intymna, bliska realizacja ze znakomitą namacalnością. Nie ukrywam, że osobiście wolę drugą sesję, jednak doceniam obydwie. Posłuchajmy np. utworów z instrumentami perkusyjnymi – tak zarejestrowana perkusja naprawdę rzadko się zdarza – ostatni raz na… samplerze „FIM Super Sound!” w utworze „J K Drum Improvisation”. Znakomicie pokazano akustykę pomieszczenia, a uderzenia są szybkie i pełne, bez ścieniania. Uderzenia pałek o skórę są piekielnie precyzyjne i dokładne. Słucha się tego jak klasycznego utworu z wieloma instrumentami głównie dzięki bogactwu współbrzmień i cieniowaniu dynamicznemu. Flet (właściwie instrument o nazwie tung msiao) w utworze „Love Song Of The Grassland” był nieco rozmyty, ale to dlatego, że wraz z mocną barwą starano się uchwycić długi pogłos pomieszczenia. Generalnie jednak słucha się tego znakomicie, a po jakimś czasie przestają peszyć rzadko słyszane dźwięki i skale. Ależ człowiek jest nieokrzesany… Ale na naukę nigdy nie jest za późno.


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 9-10/10




DYSTRYBUCJA: First Impression Music


POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B