JACINTA
"DAY DREAM"


Blue Note/EMI Music Portugal
3452902
Data wydania: 30 październik 2006
Nośnik: CD

Spis utworów:

1. Enfim Day Dream)
2. Decide La (I'm Beginning To See The Light)
3. My Heart Belongs To Daddy
4. I'm All Smiles
5. In A Sentimental Mood
6. Alma Confusa (Azure)
7. Jogral
8. Cancao De Embalar
9. Luiza
10. How I Wish
11. Day Dream

Personel:
Jacinta - wokal
James Weidman - fortepian
Matt Brewer - kontrabas
Rodney Green - perkusja
Greg Osby - saksofon sopranowy

"Day Dream" portugalskiej śpiewaczki jazzowej Jacinta to jej drugi z kolei album, po płycie z utworami bluesowymi. Na nowym krążku Jacinta prezentuje utwory jazzowych klasyków z kontynentu amerykańskiego - znalazły się na nim m.in. utwory Duke'a Ellingtona, Cole Portera, Herberta Martina, Antonio Carlosa Jobima i Theleniousa Monka. Płyta została wyprodukowana przez Grega Osby'ego, znanego amerykańskiego saksofonisty, jazzmana.
Chociaż nazwisko wokalistki z pięknej Portugalii zbliżone jest do Jacinthy, od lat nagrywającej dla amerykańskiej wytwórni Groove Note, to w rzeczywistości to dwa różne światy. Mam wrażenie, że Jacintha wpadła w pułapkę "audiofilizmu", gdzie bardziej liczą się "smaczki" dźwiękowe, wolne utwory, gdzie da się zmieścić trójkąt wybrzmiewający dwie minuty, miotełki perkusji szemrzące w usypiającym rytmie itp. Na płycie Jacinty (bez 'h') mamy z kolei odświeżającą dawkę prawdziwej muzyki, podanej w bardzo dobry, wyważony sposób. Dźwięk jest bardzo sugestywny - blachy mają dźwięczny, nieco "atmosferyczny" charakter, szemrzą, ale też uderzają kiedy trzeba. Ciutkę brakuje im "substancji", ciężkości, ale to naprawdę niewielkie uchybienie. Głos podany jest przyjemnie, ale bez specjalnej rozdzielczości - tutaj nagrania Jacinthy, jakkolwiek także nie bez problemów, pokazują wokalistkę w wyraźniejszy, bardziej naturalny sposób. Na płycie "Day Dream" słychać, jakby wokal został trochę zbyt mocno skompresowany. Dochodzi on dokładnie ze środka i brakuje mu trochę "oddechu". A przecież, jak pokazuje dźwięk kontrabasu, da się zarejestrować dźwięk w naturalny sposób, tj dochodzący z różnych stron, nie tak skupiony w jednym punkcie. Barwa tego instrumentu jest nieco zbyt twarda, w rzeczywistości kontrabas brzmi w nieco bardziej miękki sposób, bez wyraźnego "centrum". Tak podany będzie jednak audiofilom wydawał się lepszy. Pewną zapowiedź, jak mógłby brzmieć dają blachy. To nie jest audiofilska rejestracja, jednak trzyma wysoki, dobry poziom i przynosi wiele dobrej muzyki.


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 7-8/10



Dystrybucja:
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B