2009-01-16

Włodek Pawlik Grand Piano



Podczas pracy z Włodkiem w studiu zawsze najbardziej ceniłem sobie chwile, kiedy pozostawał sam na sam z instrumentem. Grał dla siebie, przekazując klawiaturze myśli, które rodziły się w głowie na bieżąco. Bez presji czasu i konieczności zagrania przygotowanego wcześniej materiału. W ten sposób powstała koncepcja płyty pozbawionej pozamuzycznych skojarzeń, literackiego programu i całego systemu odniesień. Tu i teraz, rejestracja procesu tworzenia dokonana bez etapu komponowania na papierze, pozbawiona ingerencji producenta.

Dwie sesje w Studiu S1 Polskiego Radia przypominały koncert, a nawet wizytę ukrytej kamery w domu muzyka, który w przygaszonym świetle improwizuje bez skrępowania. Dlatego rzadko przerywaliśmy, nagrywaliśmy tak, aby mikrofon towarzyszył muzyce, a nie warunkował to, co mamy usłyszeć. Powstało blisko czterdzieści utworów, z których wybraliśmy naszym zdaniem najciekawsze. Nie dało się inaczej, bo album musiałby się składać z czterech krążków. Nie zmienialiśmy kolejności, w których zostały nagrane tracki i nie poprawialiśmy wersji, żeby zachować ciągłość i płynność narracji.

Kolejne improwizacje nie mają tytułów, podobnie jak sam album. Grand Piano to po prostu określenie fortepianu w partyturze, informacja o zawartości płyt.

Podobne podejście mieliśmy do procesu nagrania. Miało być purystyczne, a więc pozbawione zbędnych środków. Użyliśmy jednej pary mikrofonów Braunera i zarejestrowaliśmy muzykę z docelową rozdzielczością płyty CD, aby uniknąć procesu konwersji. Mam nadzieję, że efekt przypadnie Wam do gustu i udało nam się odtworzyć akustykę koncertowego studia oraz brzmienie fortepianu Steinwaya. Nie jest to jednak cel nagrania, ale środek, który miał prowadzić do jak najwierniejszego przekazania muzyki.

Maciej Stryjecki



Premiera

Premiera albumu odbędzie się 1 marca. Dwupłytowy boks trafi najpierw do salonów Empik, potem do pozostałych sklepów. Cenę albumu ustalono na 49 zł. Oba krążki są wytłoczone na złotym nośniku.

Wszystkie kompozycje: Włodek Pawlik
Reżyser dźwięku: Ewa Guziołek - Tubelewicz
Mastering: Jacek Gawłowski
Producent: Maciej Stryjecki
Przygotowanie fortepianu: Szymon Jasnowski
Nagrania dokonano w Studiu S1 Polskiego Radia w Warszawie
Zdjęcia: Mirosław Janus
Projekt graficzny: Zoomgraph, Bartek Wdowiński
Tłumaczenie: Łukasz Pawlik

Serdecznie dziękuję: Panu Prezydentowi Kielc, Wojciechowi Lubawskiemu, Panom Prezydentom Żyrardowa, Andrzejowi Wilkowi i Grzegorzowi Obłękowskiemu, Pani Dyrektor Centrum Kultury w Żyrardowie, Beacie Rusinowskiej, Panu Prezydentowi Ostrowca Świętokrzyskiego, Jarosławowi Wilczyńskiemu za nieocenioną pomoc i objęcie mecenatu nad albumem „Grand Piano”.

Włodek Pawlik



Włodek Pawlik

Włodek Pawlik - ur. 1958; Pianista i kompozytor. Absolwent Akademii Muzycznej w Warszawie w klasie Barbary Hesse - Bukowskiej (1984). Ukończył też Wydział Jazzowy Hochschule für Musik w Hamburgu (1990). W dotychczasowej karierze pianisty - improwizatora nagrał 18 autorskich płyt. Występuje na największych i najbardziej prestiżowych festiwalach jazzowych (m.in. North Sea Jazz Festival, Haga 1998,European Jazz Festival w Atenach 2006) oraz poświęconych muzyce poważnej (m.in. Misterium Stabat Mater na Festiwalu Wratislavia Cantans’2003). Jego działalność koncertowa oraz dorobek fonograficzny zyskały uznanie wielu międzynarodowych mediów masowych (gazeta The Age uznała trasę koncertową artysty w Australii za największe wydarzenie muzyczne roku 2002) i czasopism specjalistycznych (amerykański opiniotwórczy magazyn jazzowy Down Beat określił album Turtles z Randy Breckerem mianem „wybitny”). Włodek Pawlik jest też czynnym kompozytorem - twórcą muzyki symfonicznej, wokalnej, baletowej, teatralnej i filmowej. W swoim dorobku ma m. in. albumy Turtles (1995), Standards live (1997 - płyta roku Jazzi Magazine), Sonety Szekspira (2004), Misterium Stabat Mater (2005 - nagroda Fryderyk w kategorii Muzyka Poważna), Anhelli (2006 - nagroda TVP Kultura w kategorii Jazz-rock). Magazyn Who is Who at North Sea Jazz Festival 1998 określił go mianem „Vladimir Horovitz of jazz”. Jest kompozytorem muzyki do filmów, jak m.in. „Wrony”, „Pora Umierać” Doroty Kędzierzawskiej czy „Nightwatching” Petera Greenawaya. Obecnie tworzy muzykę do filmu „Within the Whirlwind” w reżyserii Marleen Gorris (zdobywczyni Oskara za film „Antonia’s Line” w 1996).
Wielkim sukcesem okazał się jego autorski koncert na Festiwalu Filmowym „Dwa Brzegi” (08.08.08) Kazimierz Dolny/Janowiec nad Wisłą . Na jego program złożyły się utwory symfoniczne, jazzowe jak również muzyka filmowa. Włodek Pawlik występował tam w podwójnej roli, jako pianista i kompozytor.
Włodek Pawlik w ubiegłym roku uzyskał doktorat na macierzystej uczelni – Akademii Muzycznej im.F.Chopina w Warszawie gdzie wykłada improwizację muzyczną.


Recenzja – Marek Dusza („Hi-Fi i Muzyka” nr 03/2009)

Włodek Pawlik „Grand Piano”
Arms Records 2009, dystrybucja: Fonografika

Przysłuchuję się twórczości Włodka Pawlika uważnie. Zresztą nie da się go słuchać ot, tak sobie. Jest w tej muzyce coś, co każe odłożyć książkę, gazetę, zamknąć monitor laptopa, zamknąć oczy i podążyć myślą za obrazami, które same pojawiają się za sprawą sugestywnych dźwięków. On jest tych obrazów reżyserem, a ja operatorem mojej kamery wyobraźni.

Jeszcze nie zdążyłem odłożyć na półkę jego suity orkiestrowej „Tykocin”, moim zdaniem jazzowej płyty roku 2008, a już dotarł do mnie nowy album pianisty - „Grand Piano”. Czarno-białe zdjęcie Pawlika przypomina mi Milesa Davisa z płyty „Tutu”. Jest w tej twarzy skupienie i napięcie, obietnica, że będzie się działo coś szczególnego.
Słuchałem solowych improwizacji na żywo kilka razy i zawsze zadawałem sobie pytanie, dlaczego nikt tego nie nagrywa. Ja chciałbym mieć taki recital na zawsze, żeby słuchać go kiedy tylko zechcę. I wreszcie jest. Pawlik nagrał w Studiu S1 dwie krótkie, nocne sesje. Dla niego noc jest „wyciszeniem, kontemplacją, przebudzeniem marzeń…”, jak sam pisze w komentarzu. To też sugestia dla słuchacza, której poddaję się z rozkoszą zagłębiając się w dźwięki płynące z fortepianu. Znakomicie brzmiącego, czysto, klarownie, jakże przy tym naturalnie. Kolejne partie improwizacji nie mają tytułów. Pianista niczego nie sugeruje tekstem. Ucieka od „wodospadów pustosłowia”. Otwarcie w „Track 1” subtelnie wprowadza mnie w nastrój, wręcz zniewala łagodnością. Wznosząca i opadająca linia melodyczna jest jak muzyka relaksacyjna, by skupić się na tym, co nastąpi. Każda z następnych odsłon opowiada inną historię, różnią się dynamiką, ekspresją, tempem. To wielorakie oblicza Włodka Pawlika: jest radosny, zmartwiony, rozmarzony, zadziorny. Polemizuje z sobą samym, a jego myśli przekazuje fortepian. Ta narracja, logiczna i transcendentna zarazem, zachęca, by włączyć się do tej rozmowy. Jak? Własnymi myślami. Co ciekawe, za każdym przesłuchaniem pierwszej czy drugiej płyty albumu, moje rozważania podążają innymi torami. Za każdym razem na co innego zwracam uwagę i takie płyty lubię najbardziej. Sięgam po nie z przekonaniem, że usłyszę coś nowego. I takie jest „Grand Piano”. Nie wiem która płyta bardziej mi się podoba. Najpierw preferowałem pierwszą, bardziej romantyczną, nieokreśloną. Teraz bliższa mi jest druga, bardziej konkretna, z wyraźnymi odnośnikami do historii jazzu i klasyki.
Początkowo ten album kojarzył mi się z solowymi nagraniami Keitha Jarretta, ale podczas kiedy po „The Köln Concert” czy „La Scalę” sięgam od święta, z muzyką Pawlika mogę spędzić każdy wieczór. Marek Dusza


Źródło: ARMS

Więcej informacji na:
www.piano.pl
www.wlodekpawlik.com

© Copyright HIGH Fidelity 2009, Created by B