
|
ZIMNY SYSTEM NA ROTELU
Witam!
Postanowiłem poprosić Pana o pomoc w rozwiązaniu moich małych problemów, oczywiście dotyczących odsłuchu muzyki, jak również poprosić o poradę. Może zacznę od posiadanego sprzętu. Odtwarzacz CD to NAD 542, wzmacniacz to zintegrowany Rotel RA 1070, do tego końcówka mocy Rotela RB 1070. Kolumny Usher X-718. Zastosowałem u siebie bi-amping. Wzmacniacz zasila wysokotonowe głośniki a końcówka niskotonowe. Interkonekty to: z CD do wzmacniacza QED Silver Spiral, ze wzmacniacza do końcówki mocy Monitor Cable Thassos. Głośnikowe to: Kimber 4TC - zasila niskotonowe i QED Silver Anniversary - zasila wysokotonowe. Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z tego zestawu ale..... no właśnie zawsze jest to ale. Jest parę aspektów dźwięku, które nie do końca mnie satysfakcjonują i można by je było poprawic. Uwagi sa następujące: Brakuje mi głębi sceny. Na szerokość jest OK, ale co do głębokości nie za bardzo. Nie wiem czy to czasem nie wynika z braku umiejętności wyobrażenia sobie tego przeze mnie. Jak słucham to mam wrażenie, że instrumenty grają w jednej linii lub lekko różnią się od siebie ale raczej w płaszczyźnie pionowej niż poziomej (czyli bardziej góra-dół niż bliżej-dalej). Bas. Bardzo niskiego basu jest sporo nawet trochę za dużo, ale to mi nie przeszkadza. Rzecz, która mi troszkę przeszkadza, to jakby lekko wycofany średni bas, tak zwany „kickbass”. Generalnie jest on obecny, ale jakby mu brakowało „kopa”, co jest trochę dziwne, biorąc pod uwagę elektronikę, której używam i sposób połączenia. I trzecia sprawa: cały ten zestaw gra trochę za „zimno” jak dla mnie. Nie obraziłbym się, jakby jakimś sposobem trochę ocieplić brzmienie. Jak Pan uważa, co należałoby zrobić, aby poprawić wyżej wymienione aspekty brzmienia? Ja osobiście nosze się z zamiarem zmiany CD na cos „lepszego”. Chciałem kupić do zestawu Rotela RCD 1072 – używany (na nowy mnie w chwili obecnej nie stać), ale ciężko jest go znaleźć i niektóre modele strasznie szumią (chyba jakaś wada fabryczna). Następnym typem to byłby Usher CD-1 lub ARCAM CD73T. Niestety nie słuchałem ich jeszcze, więc nie wiem czy gra warta świeczki. Dodatkowo zastanawiałem się nad wymianą przewodu głośnikowego zasilającego wysokotonowe na cos innego ale nie mam jeszcze typów. Jeśli mógłby Pan mi podpowiedzieć, czy idę we właściwym kierunku? Czy w ogóle ma sens wymiana NAD-a na któryś z tych odtwarzaczy, czy raczej poczekać, dołożyć i kopic cos droższego? A może trzeba zmienić cos innego? P.S. Przepraszam za brak polskich liter ale mieszkam w Austrii i mam niemiecką klawiaturę [poprawiliśmy to w czasie redakcji – przyp. Red.].
Regard -
Witam! I mam problem – zazwyczaj nienajlepsza scena wynika z ocieplenia brzmienia i braku góry. Skoro jednak góry jest tyle ile trzeba (bo system jest zimny), to może to być wynik jedynie braku rozdzielczości i plastyki. I ta druga kwestia łączy się z brakiem wyższego basu, który najczęściej dopełnia brzmienie i nie pozwala mu przejść w rejony kliniczne. Myślę, że Arcam będzie zbyt jasny i nie wiem, czy CD-1 coś pomoże. Najlepszym wyjściem byłoby zakupienie nowej wersji przetwornika DC-1 włoskiej firmy Audionemesis (jakieś 2200 zł). To fantastyczne urządzenie, które da Panu wszystko, czego trzeba, za wyjątkiem zwartego niższego basu. Myślę jednak, że zwartość można tu poświęcić w imię barwy. W przyszłości wymieni Pan NAD-a na inny napęd i będzie miał hi-endowe źródło. Kable – oczywiście, ale to na końcu. Zacząłbym od głośnikowych. Jeśli nie Audionemesis, to myślę, że najlepszy byłby Cyrus 6, ale to trochę pieniędzy. Nie sądzę, że wymiana 1070 na 1072 zmieni dźwięk w jakiś bardzo duży sposób. WP |
| © Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B |