STOCKFISCH RECORDS
“CLOSER TO THE MUSIC VOL. 2”


Spis utworów:
1. Sara K. „Stars” z „Hell Or High Water”
2. Sara K. “Set You Free” z “Hell Or High Water”
3. Steve Strauss „ Just Like Love” z “Just Like Love”
4. Steve Strauss “Old Crow” z “Just Like Love”
5. Eugene Ruffolo “The Same Kind Words” z “The Same Kind Words”
6. Ewen Carruthers “When Time Turns Around” z “When Time Turns Around”
7. Ewen Carruthers “Paris” z “When Time Turns Around”
8. David Roth “Streets Of London” z “More Pearls”
9. David Roth “Song For You Far Away” z “More Pearls”
10. Christian Willisohn “Caruso” z “Hold On”
11. David Munyon “Four Wild Horses” z “More Songs For Planet Earth”
12. David Munyon “Lookin’ At The Rain” z “More Songs For Planet Earth”
13. Mike Silver ”Heaven” z “Heaven In Mind”
14. Mike Silver “Maybe It´s Just Love” z “Heaven In Mind”
15. Louis Capart & Duo Balance “Au large du Gueveur”

Wytwórnia: Stockfisch Records, SFR 357.4006.2
Typ: SACDst/CD
Data wydania: 04.2007

To już drugi sampler wydany przez niemiecką firmę płytową Stockfisch Records, zawierający wybór z ostatnio wydanych przez nią płyt. Jest to płyta SACD hybrydowa. Pomimo to, jak uczciwie zaznaczono na okładce, materiał został zarejestrowany w PCM (zapewne 24/48) i konwertowany do DSD (dla warstwy SACD) oraz downkonwertowany do 16/44,1 (dla warstwy CD). Wszystkie nagrania są stereofoniczne.

Up czy down – nieważne: obydwie warstwy brzmią niezwykle naturalnie, ale i atrakcyjnie. Zacznijmy jednak od tego, że niezależnie od samplerowej natury tego dysku, czyli wyboru utworów z innych płyt wytwórni Stockfisch, jest to fajnie zakomponowana, bardzo fajna w słuchaniu płyta. Dochodzi do tego specyficzna maniera wytwórni, polegająca na wyrazistej prezentacji ciepłych głosów i instrumentów. Wyrazistość prezentacji i „analogowość” źródeł dźwięku dają w efekcie ciekawy mariaż bezpośredniości i prawdziwości. Ogólnie można powiedzieć, że dźwięk jest nieco bardziej „prawdziwy” niż w rzeczywistości, że nie ma udawania, że nagranie to to samo co występ na żywo. A jeśli tak, to należy to pokazać ciut lepiej niż na koncercie. I udaje się to bez pudła – dźwięk jest namacalny, duży, ale i bez wycofywania góry. Pewnym problemem w tak założonym dźwięku jest duży bas. Na samym dole nie jest ona bardzo mocno kontrolowany, jednak zrobi wrażenie na każdym, kto lubi ten zakres. To zresztą znak firmowy Stockfischa. Głosy są więc bliskie i ciepłe. Ich wyższa średnica jest trochę ocieplona, zaś tło smoliście czarne.


JAKOŚĆ DŹWIĘKU: 10/10



Dystrybucja:

Nautilus


POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ


© Copyright HIGH Fidelity 2007, Created by B