REPORTAŻ


25 LAT GAZDOWANIA
HIGH END 2006

WOJCIECH PACUŁA

Miejsce: MONACHIUM
Czas: 25-28 maja 2006





LOGO WYSTAWY

W tym roku wystawa High End obchodzi swoje 25-lecie. Od trzech lat umiejscowiona w halach wystawienniczych M.O.C. w Monachium, oprócz pierwszej edycji w hotelu w Düseldorfie, zawsze odbywała się w pokojach hotelowych Kempinsky'ego w Gravenbruch tuż koło Frankfurtu nad Menem. Zmiana miejsca wymuszona została przez poszerzającą się imprezę i rosnącą z roku na rok ilość zwiedzających. Zmiana miejsca pociągnęła za sobą także zmianę charakteru imprezy - z elitarnej, zamkniętej i - mimo wszystko - hermetycznej, na masową i bardziej "ludyczną". Oburzyło się moje audiofilskie "ja", kiedy trzy lata temu po raz pierwszy zobaczyłem beton, stal i szkło oraz umowne "pokoje" rozstawione w głównej hali. Dopiero w tym roku dotarła do mnie jednak idea, która za tym stoi, a którą można streścić w ten sposób: "Jeśli nie pokażemy innym ludziom, czym jest hi-end, to znikniemy, jak dinozaury". I nie chodzi o edukowanie ludzi tą chorobą dotkniętych, a o przyciąganie do nas ludzi, którzy jeszcze nigdy nie mieli z nią nic wspólnego, a którzy w przyszłości mogą stać się wyznawcami idei dźwięku wysokiej jakości. Decyzja musiała być trudna, bo rezygnacja z choćby próby pokazania dźwięku jak najwyższej jakości na rzecz bardziej ogólnego uświadamiania dla idealistów może graniczyć z herezją. Dobrze jednak, że tak się stało. High End, organizowana przez High End Society, jest bowiem na krzywej rosnącej i jeśli nie teraz to nigdy.

Natura nie znosi jednak pustki i eliminacja mniejszych firm, głównie poprzez bardzo wysokie koszty uczestnictwa (do kilkudziesięciu tysięcy Euro) spowodowała, że szukają one innych rozwiązań. I, podobnie jak 25 lat temu High End powstał w odpowiedzi na przejście organizowanej w Düseldorfie wystawy Hi-Fi Düseldorf strefę wizji, zmieniającej nazwę imprezy na Hi-Fi Video-Düseldorf, tak teraz słychać głosy, że "prawdziwy" hi-end powróci już wkrótce do Kempinsky'ego, pod inną nazwą, jednak z nowym zapałem. I dobrze. Będę wszakże sekundował High Endowi, ponieważ w dłuższej perspektywie to w znacznej mierze od powodzenia TEJ imprezy będzie zależał los całej branży, to tutaj mają się wykluć świeżo opierzeni audiofile. W pewien sposób historia zatoczyła więc koło. Mam nadzieję, że nie do końca: już pierwszy rok High Endu w Kempinskym rozłożył imprezę audio-wideo w Düseldorfie, która się więcej nie odbyła...

Tak jak w tamtym roku (relacja z High End 2005 - TUTAJ), proponuję wycieczkę obrazkową po wystawie. Jest to zapowiedź dużego artykułu, który ukaże się już niebawem w "Audio". Tam też najdą Państwo bardziej rozbudowany reportaż pisany i pstrykany. Jednak już teraz zapraszamy na relację "na gorąco".

Konferencja High End Society w dużej części poświęcona była podsumowaniu 25-lecia wystawy High End. Wychodzi na to, że jest coraz lepiej... Na zdjęciu wolne miejsca czekają na zarządzających przedsięwzięciem, w tym przede wszystkim na Kurta Heckera, szefa HES, Branko Glisovica, szefa marketingu.

Myjka do płyt Hannl Vinyl Care, model Micro Acryl (1230 Euro). Przez akrylowe ścianki (barwione na dowolny kolor) można zajrzeć do wnętrza bestii...

Wśród kilku nowych, przynajmniej dla mnie, konstrukcji gramofonowych, na szczególną uwagę zasługuje gramofon niemieckiej firmy Sheu Premier wyposażony w ramię Tacco (na zdjęciu z wkładką Micro Benz MC10. Akrylowa podstawa została zabarwiona na czarno, podobnie jak podstawa dla ramienia (można zamontować do dwóch ramion. Talerz to także akryl, bardzo gruby, tym razem niebarwiony. Ramię wykonywane jest z drewna egzotycznego (istnieje kilka wersji). Uwagę zwracały niewielkie rozmiary systemu przeciwwagi i zawieszenia. Jak się okazuje, taka geometria możliwa jest dzięki materiałowi, z jakiego te elementy wykonano - tungsdenowi.

Dragana Zirkel, jedna z najważniejszych osób w Ultrasone, prezentuje i.Cans, najnowsze dzieło firmy, z maleńkim odtwarzaczem MP3 i.Pod Nano. Pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów, w nowych konstrukcjach zastosowano sztandarową technologię firmy - S-Logic, fantastycznie poprawiającą przestrzenność nagrań, bez manipulacji na sygnale. Słuchawki są dostępne już dziś i to w trzech rodzajach wykończenia - złotym, chromowanym i satynowym srebrnym.

Już nieosiągalne, topowe słuchawki Ultrasone, wyprodukowane jedynie w ilości 1000 sztuk...

Wśród najnowszych nowości Krella, należących do serii Evolution, w skład której wchodzą topowe końcówki One oraz przedwzmacniacz Two, znajdziemy także perełkę - Krell FBI - potężną integrę 707.

North Star Audio Sapphire to tańsza alternatywa dla dzielonego systemu tej włoskiej firmy. Oparty o napęd Philipsa VAM1202 został też wyposażony w upsampler.

Podstawą budowy kolumn ADAM są przetworniki oryginalnie skonstruowane przez dr. Heila. Kolumny Taurus (na zdjęciu) napędzane były przez elektronikę Audioneta: odtwarzacz CD ART G2, przedwzmacniacz PREI i końcówkę mocy AMP I. Dźwięk był niesłychanie przestrzenny, pełny i soczysty, jednak bas dudnił i buczał.

"Hmmm, a co my tu mamy? Czy to na pewno potrafi grać?" Coś takiego musiał myśleć Paul Messenger, wieloletni szef "Hi-Fi News", od dłuższego czasu redaktor "Hi-Fi Choice" i "Hi-Fi Plus".

Croft Amplification, za którym stoi Glen Croft, to firma znana "wtajemniczonym". Bez reklamy, bez dużych nakładów finansowych, wyrosła na poważaną firmę. Na zdjęciu przedwzmacniacz lampowy z zasilaniem bateryjnym.

Didier De Luca, właściciel firmy, która niegdyś produkowała odtwarzacze CD Helios przybywa z całkiem nowym produktem - firmą o nazwie EERA. Na zdjęciu odtwarzacz CD DL-02 z całkowicie przeprojektowanym napędem Philipsa z serii VAM 12.

Kolumny Audio-Lineare (EERA) z szerokopasmowym głośnikiem własnej roboty i wysokotonowym, rozpoczynającym pracę od 10 kHz, przenoszącym do 40 kHz. Według pomiarów głośnik schodzi do 30 Hz ze spadkiem 0 dB. Ich producentem jest... Didier De Luca.z odtwarzaczem DL-2 oraz końcówką mocy KR Audio.

Nowozelandzki Perreaux przygotował całą nową serię w obudowach, w których dotychczas dostępny był wzmacniacz słuchawkowy SXH-1. Seria nazywa się Silhouette. Na zdjęciu przedwzmacniacz/przetwornik z wejściem USB SXL-2.

Pokój Haliaetus Technologies SAS - kolumny napędzane były wyszukaną elektroniką: napędem paskowym C.E.C.-a, przetwornikiem DAC Nagry oraz wzmacniaczem stereo Nagra Pyramix PSA. Dźwięk raczej cienki - w przenośni i dosłownie.

Audio Performance, przybysz z Włoch, mający dopiero roczny staż - przepiękne obudowy i znakomicie wykonane wnętrza. Na zdjęciu wzmacniacz zintegrowany Anteprima 2006 w akrylowej obudowie, aby każdy mógł podziwiać idealnie wykonane układy, piękne zasilanie. Niemal całe wnętrze zajmuje przedwzmacniacz (pasmo przenoszenia przy 0 dB 150 kHz) i zasilacz dual mono. Z boków maleńkie płytki - to końcówki mocy.

Włoska firma GEA, seria Iris, konstrukcja M20. Szerokopasmowy głośnik Lowthera w obudowie, którą właściciel firmy nazywa "hybrydową", tubowo-labiryntową. Poniżej głośnika znalazł się jeszcze jeden przetwornik - wysokotonowa tuba z magnesem AlNiCo.

Niezwykłe kształty odtwarzacza CD włoskiej formy Rise - na górze napęd, poniżej sterowanie i zasilanie, a na samym dole zasilacz. Piękne i funkcjonalne. Tylko Włosi tak potrafią.

Włoski Audionemesis, a właściwie jego świeżo ożeniony właściciel pan Fabio Camorani po znakomitym przetworniku DAC DC-1 przygotował przedwzmacniacz gramofonowy PM-1, przedwzmacniacz LT-1 oraz monofoniczne końcówki mocy (10 W każda) PA-1 (jeszcze w formie prototypowej). Maksymalnie krótka ścieżka, kilka elementów na drodze sygnału, rozbudowane zasilanie i bardzo, bardzo przyjazne ceny (LT-1: 550 Euro; PA-1: 1500 Euro za parę).

Audionemesis, pod marką AudioNautes sprzedaje też podzespoły do budowy kolumn tubowych i gotowe kolumny - na zdjęciu model Goto Unit.

Gramofony to nie tylko nowe konstrukcje, ale także znakomite, wiekowe projekty. Klasykiem wśród nich jest Garrard Model 501, którego rewitalizacją, w tym wymianą drewnianego chassis, zajmuje się firma Loricraft Audio.

Dobry duch słowackiego Edgara, Lubor Grigorescu (na zdjęciu z żoną), przegląda test TP105 VR w "Audio" - "Oj, nieźle Wojtek, nieźle...".

Audio to także (a może głównie) nostalgia za przeszłością. Chiński Cayin przygotował więc retro-podobne radio AM/FM SP 105 i oparte przede wszystkim o lampy.

Chiński Cayin od dawna miał chrapkę na hi-end, realizuje więc zaawansowane projekty, takie jak prezentowany monoblok 9088D z dwoma lampami 845 w trybie push-pull, sterowanymi lampą 300B.

Obok nowych wkładek Sheltera pokazano także bardzo interesujące japońskie (a jakże) wkładki Phase Tech przygotowywane przez Kyodo Denshi.

Znana z bardzo drogich projektów lampowych firma Air Tight przygotowała nieco tańsze produkty, sprzedawane pod marką Acoustic Masterpiece. Na zdjęciu model wzmacniacz zintegrowanego AM-201. A na nim - kultowe lampy Western Electric 300B typu NOS.

Przejścia i przejęcia "mózgów" poszczególnych firm zdarzają się co jakiś czas. Tak było z panem Abramsenem, jednym z głównych projektantów Elektropaniamenta. Po odejściu założył własną firmę Abramsen i na wystawę przygotował końcówkę mocy SA-1.

Nowość ze "stajni" angielskiego Revolvera, kolumny Cygnis wyznaczają bardziej hi-endowe ciągoty (cena - 9000 Euro). Sekcja średnio-wysokotonowa jest całkowicie niezależna i stoi na sekcji niskotonowej. Wszystkie przetworniki pochodzą od Revolvera.

Cudowności piękności -tak za każdym razem witam nowe produkty francusko-australijskiej firmy Melody. Na zdjęciu przedwzmacniacz L280 z piękną lampą 1001D o charakterystycznym kulistym kształcie.

W prezentacji przetworników ADC1 i DAC1 firmy Benchmark brał udział taśmowy rekorder Nagry IV S.

Copulare to połączenie elegancji i mechaniki.

Gramofon TW-Acoustic Raven z dwoma ramionami i trzema silnikami dzielnie wspomagał prezentację interesujących (jak zawsze) wzmacniaczy czeskiej firmy KR Audio.

Pani Eunice Kron obok charakterystycznych, potężnych lamp prowadzonej przez siebie firmy KR Audio.

Frank Yoo, drugi po Bogu w firmie Furutech.

Furutech to przede wszystkim łączówki, ale także fantastyczne filtry sieciowe, jak ten na zdjęciu, model e-TP80 E.

Najnowsza nowość Furutecha - DeMag, urządzenia służące do demagnetyzacji przewodów, płyt LP i CD itp.

Na wystawie można było spotkać nie tylko Włochów, ale także Polaków. Czerwonymi koszulkami wyróżniali się ludzie z katowickiego RCM-u, którzy przyjechali promować swój własny wzmacniacz lampowy, o nazwie Bonasus (tutaj w wykończeniu srebrnym, jest także wersja czarna).

Bonasus to dziecko pana Rogera Adamka (po prawej), na zdjęciu ze swoim przyjacielem Christianem Feickertem z firmy Feickert, specjalisty od gramofonów analogowych i akcesoriów do nich.

Kolejne pozytywne zaskoczenie konstukcyjno-plastyczne: wzmacniacz zintegrowany m25.3 firmy Art Audio Labs. Urządzenie ma lampową duszę, z EL34 pracującymi w klasie A, w trybie triodowym (dlatego moc to tylko 25 W), a nagrzewanie się lamp sygnalizuje urocze magiczne oko. Ciekawostką może być fakt, że niemiecki dystrybutor, Marker-Audio, prowadzony jest przez Viktora Markera, z którym można porozmawiać po... rosyjsku, jako, że jest emigrantem z "matuszki Rossiji".

Avalon Eidolon Vision - piękne kolumny z ceramicznymi głośnikami średnio i wysokotonowymi. W tym roku dźwięk był niedobry - bez życia i z przyzerową kolorystyką tonalną.

Jeden z ciekawszych modeli Avalona, model Ascendant, zaprojektowany przez Neila Patela.

Howland Radia Stratos - tegoroczna nowość w systemie Avalona.

Brinkman to wciąż mało znane nazwisko. Jego firma pod tą nazwą produkuje fantastyczne urządzenia. W tym roku przygotowała gramofon Oasis oraz wzmacniacz Calvin.

"Myślisz, że moje urządzenia spodobają się w Polsce"? O tym zapewne myśli Helmut Brinkman.

W bardzo dobrze grającym systemie Ayon dużo dobrego robił gramofon VYGER Baltic M.

Przedwzmacniacz lampowy Ayon Spheris z zewnętrznym zasilaczem i regulacją wzmocnienia za pomocą rezystorowych przełączników.

Nowa seria Sonus Fabera zapiera swoim wyglądem, ale przede wszystkim dźwiękiem, dech w piersiach. Na zdjęciu nowe podstawki, Guarnieri Memento.

Referencja, nie tylko dla Clearaudio, gramofon Statement, grający w systemie z Sonus Faber Amati Aniversaro, napędzanymi końcówką Marka Levinsona oraz - wymiennie - napędem i przetwornikiem SACD firmy EMM Labs.

Nowość Burmestera, kolumny B30, z nowym przetwornikiem JET na górze i nowym średniotonowcem.

Kolumny Manger Zerobox 109 z przyklejonym plastikowym korektorem. Dźwięk był znakomity, prawdę mówiąc drugi raz w życiu słyszałem tak dobrze grającą "gwiazdę" Mangera i po raz pierwszy w firmowych kolumnach. Być może trochę pomogła im elektronika Trigon - o pełnym, leciutko ciepłym dźwięku.

Kolumny Mangera podpięte były kablami DNM Reason (na "gwiazdę") i szeroką na 10 cm (!) taśmą z rozplecionymi kabelkami studyjnego kabla mikrofonowego Mogami (na bas). Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.

Trigon - przedwzmacniacz SnowWhite z zasilaczem Advance, pod spodem końcówki Dwarf (klasa D). Trigon grał z Mangerem i stworzył znakomity dźwięk.

Aż trzy pudełka (tutaj z boku) potrzebne są na jeden kanał końcówki mocy McIntosha MC2 kW.

Kolumny Clearlight Symphony. Wyjątkowo dobry dźwięk z zupełnie mi nie znanej elektroniki i odtwarzacza Esoteric.

Nowością, przynajmniej dla mnie, były gramofony Rossener&Sohn.

Budzący respekt nowy flagowy odtwarzacz CD Naima, model 555 (23 000 Euro). Grał z aktywnymi kolumnami Naima DBL - także flagowcami.

Lexicon to maszyna marzeń w większości studiów nagraniowych, zdolna wyczarować piękne pogłosy, często mylone z naturalną akustyką. Od jakiegoś czasu firma penetruje jednak rejony konsumenckiego hi-endu. W tym roku pokazano jednak coś, czego jeszcze nie było - amplituner...

Znowu Włosi - piękne i dobrze grające kolumny Eventus Audio. Na zdjęciu model Phobos.

Lindeman - odtwarzacz SACD820, przedwzmacniacz 830 i wzmacniacz mocy 850. Nowością były kolumny, w tym model B905 (na zdjęciu).

Niepozorne, acz skomplikowane, trójdrożne kolumny C-7 Ascendo ze współosiowym głośnikiem średnio-wysokotonowym i kopułką wysokotonową na tylnej ściance.

Za znakomity dźwięk (przy SACD) z pokoju firmy WLM po części odpowiedzialne były włoskie wzmacniacze New Audio Frontiers Reference 845, grające na zmianę z modelem Stereo Supreme 300B. Przedwzmacniacz w obydwu przypadkach to model Absolute tejże firmy. Piękny dźwięk i fantastyczny projekt plastyczny.

Cudownie wykonane kolumny z RPA - Vivid Audio, model B1. Jest to konstrukcja 3,5-drożna z aluminiowymi membranami, w tym z kopułką średniotonową. Za głośnikami wysoko i średniotonowymi mamy długie tuby, zwężające się ku tyłowi, bardzo podobne do tych w kolumnach B&W Nautilus. Skojarzenie wcale nie jest bezpodstawne, bo konstruktorem i współwłaścicielem Vivid Audio jest Laurence "Dic" Dickie, który zaprojektował zaprezentowane w roku 1994 oryginalne Nautilusy. B1 posiadają zintegrowany stand, utworzony z tej samej utwardzanej masy epoksydowej, co pozostała część obudowy. Dźwięk - powalający: szybki, punktualny, pełny i angażujący emocjonalnie.

Macie trochę pieniędzy do wydania? Oto propozycja dla tych, którzy podnieśli rękę: Kharma Grand Exquisite za 200 000 Euro, napędzane (na zmianę) pracującym w klasie D (tak!) wzmacniaczem Kharma Exquisite MP 350 (30 000 Euro) i lampowym wzmacniaczem Wavac HE-833 V1.3 typu SET o mocy 150 W na kanał (!) i cenie 63 000 Euro (wraz z zewnętrznym zasilaczem i filtrem napięcia - po trzy paczki na kanał - cena wzrasta do, bagatela, 315 000 Euro).

Wavac Audio, końcówka mocy HE-833 V1.3 o mocy 150 W z pojedynczej triody...

Sławny gramofon Continuum Audio Labs za równie słąwną kwotę 100 000 Euro. Ach, ci Australijczycy...

Kolumny Series 7 Bösendorfera w tym roku zagrały koszmarnie - ostro i nieprzyjemnie. Dźwięk był wprawdzie potężny i dynamiczny, jednak nie dało się go długo słuchać.

Fatalny dźwięk dosięgnął także system MBL-a, z kolumnami 101 E, monstrualnymi końcówkami mocy 9011 (za 29 900 Euro), przedwzmacniaczem 6010D i dzielonym odtwarzaczem SACD 1621 A+1211 E. Znakomita prezentacja zbliżonych klocków w czasie IFA w Berlinie pokazuje, że problem leży nie w urządzeniach, a w ustawieniu i pokoju.

Pulsujące sfery, choć tylko na wyższej średnicy i wysokich tonach znajdziemy także w tańszych kolumnach MBL-a, jak w modelu 116.

Wystawy w rodzaju High End odwiedza cała śmietanka redaktorska świata audio - Alvin Gold, "freelancer", od lat związany z brytyjskim "Hi-Fi News".

6017: Joachim Gerhard po sprzedaniu stworzonej przez siebie Audio Physic z rozkoszą oddał się tworzeniu, w ramach swojej nowej firmy Sonics, kolumn, które są może mniej komercyjne pod względem wizualnym i brzmieniowym, ale są spełnieniem wszystkich jego pomysłów i oczekiwań. Na zdjęciu model Allegria o modułowej konstrukcji i wstęgowym głośniku wysokotonowym. System składał się także ze wzmacniacza zintegrowanego Pathos Inpol?, nowego odtwarzacza Pathos Endorphin i kabli Wireworld Gold Eclipse. Dźwięk był precyzyjny, szybki i bardzo mi się podobał.

6037: Pozytywny trend obserwujemy w dziedzinie reedycji płyt CD. W zawrotnym tempie rośnie ilość dysków wydawanych w opatentowanej przez JVC technologii K2, przede wszystkim na płytach XRCD. świat niedawno obiegła plotka, jakoby centrum remasteringu JVC miało tak dużo zamówień, że musi się skoncentrować na zewnętrznych projektach i zaprzestaje wydawania własnych płyt. Zobaczymy... Na zdjęciu reedycja hitu szwedzkiej firmy płytowej Opus3, samplera "Showcase".

6046+6048+6051: Jedna z ciekawszych "zabawek", korygująca niecentryczność płyt i ułatwiająca niwelowanie ugięć światła na krawędzi płyty, Audio Desk Systeme. Płytę zakręca się między metalowymi płytkami i wprawia za pomocą silnika w ruch obrotowy. Następnie nożem tokarskim delitanie zbiera się ułamek milimetra z zewnętrznej strony płyty. Nóż robi to pod kątem 36°, ponieważ twórcy urządzenia Reiner Gläss oraz Erich Schrott ustalili w wyniku badań na uniwersytecie, na którym dr Schrott wykłada, iż to jest kąt, pod którym dochodzi do jak najmniejszych interferencji bezpośredniego promienia lasera i jego odbić.

Strona wystawy: High End

POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ



© Copyright HIGH Fidelity 2006, Created by SLK Studio