2006-05-04

Najnowszy album AGRESSIVA 69

"In"

Premiera 12 maja 2006


Już 12 maja 2006 roku ukaże się szósty album w dorobku zespołu Agressiva 69 pod tytułem "IN".

Będzie to płyta z udziałem zagranicznych gości. MARTIN ATKINS (perkusja + miks końcowy), znany z nagrań takich formacji jak: NINE INCH NAILS, PIL, MINISTRY, KILLING JOKE, DEPECHE MODE ( Everything Counts), SKINNY PUPPY oraz WAYNE HUSSEY, brytyjski muzyk, który od 1986 roku liderem, frontmanem, autorem muzyki i tekstów THE MISSION. Fanów na pewno zainteresuje fakt, że do płyty dołączone zostanie DVD z teledyskami, zdjęciami i dyskografią Agressivy 69 .

"Są zespoły, które debiutują w sposób błyskotliwy, a potem starają się nagrać płytę, dzięki której udałoby im się przeskoczyć wysoko ustawioną poprzeczkę przez ten pierwszy i najlepszy krążek. Są też takie, które powoli doskonalą swoją muzykę, nagrywając w pewnym momencie swej kariery album, który zaskakuje wszystkich - krytykę, fanów, a nawet je same. Ten drugi przypadek reprezentuje grupa Agressiva 69 i jej najnowsza płyta - "IN". Bez wątpienia jest to najciekawsze dokonanie w bogatym dorobku formacji.

Tym, co najbardziej uderza podczas słuchania albumu są melodie - niesamowicie chwytliwe , przebojowe, wpadające w ucho już za pierwszym razem. Właściwie każdy utwór z płyty mógłby być singlem. Nie oznacza to, że Agressiva 69 gra pop - przeciwnie, po stonowanym albumie bez tytułu sprzed czterech lat, "IN" to zdecydowany zwrot grupy w stronę ostrych i masywnych gitar. Przesterowane riffy znajdujemy prawie w każdym utworze - ale mimo, iż eksplodują one surową energią, są melodyjne i świetnie korespondują z wokalami.

Nie brakuje tu również nowoczesnej elektroniki - wszak to znak rozpoznawczy formacji. Składają się nań zarówno porywające do tańca podkłady rytmiczne, jak i ambientowe pasaże o niemal symfonicznym rozmachu.

Ponieważ Agressiva 69 wyrasta z lat 80-tych sporo na "IN" szalenie dziś modnych odniesień do muzycznej spuścizny tamtej dekady - to choćby echa charakterystycznej dla Depeche Mode melodyki w "Nie widać końca", transowa motoryka w stylu Love & Rockers w "Ostry jak nóż", mroczny klimat Sisters Of Mercy w "Jeden dzień" czy noworomantyczna emocjonalność w urokliwej balladzie "Some Bizzare".

Zupełną nowością w twórczości grupy, są tu nawiązania do psychodelii - najpierw w gitarowym "Dark Side Of The Radio", a potem w orkiestrowym "In Your Eyes". Elektroniczny sznyt nadany obu kompozycjom sprawia jednak, że bezkonfliktowo wtapiają się one w całość z pozostałymi nagraniami.

Osobną atrakcją "IN" jest udział gości - i to jakich! W czterech utworach za bębnami zasiada sam Martin Atkins - perkusista PIL, NIN, Killing Joke czy Pig Face. Jego partie są bardzo zróżnicowane - raz połamane, bliskie tanecznemu breakbeatowi ("Rzeźnia"), a kiedy indziej ciężkie, wręcz industrialne ("Nie ma mnie"). I druga ozdoba płyty - Wayne Hussey, niezapomniany wokalista The Mission, tutaj świetnie interpretujący własny tekst w nastrojowym "In Your Eyes".

Nie sposób nie zwrócić uwagi na wysmakowaną produkcję albumu - wszystkie utwory brzmią czysto i klarownie, mimo wielu subtelnych smaczków, żadna z kompozycji nie jest przeładowana, a efekty nigdy nie przytłaczają zawartej w piosenkach melodii i energii.

Ważnym dodatkiem do "IN" jest krążek DVD, zawierający wszystkie teledyski Agressivy 69. Większość z nich wyróżnia się z masowej polskiej produkcji - a to pomysłem na fabułę, a to realizacją, a to klimatem. Ci, którzy jeszcze ich nie widzieli, otrzymują je w jednej pigułce.

"IN" to spełnienie marzeń - zarówno samego zespołu, jak i jego fanów. Płyta, którą już teraz można uznać za jedną z najważniejszych wydarzeń w polskiej fonografii w tym roku".

Paweł Gzyl
"Dziennik Polski" / "Arte"

Źródło: EMI


© Copyright HIGH Fidelity 2006, Created by SLK Studio