Audionemesis DC-1


Witam Panie Wojtku!

Postanowiłem napisać po blisko dwuletniej przerwie, czyli od momentu jak kupiłem od Pana DAC Audionemesis DC1 z kabelkiem Oyaide. Moje wrażenia z wcześniejszych odsłuchów są już znane i zostały nawet zamieszczone w Hyde Parku -"Audionemesis DC-1: wszystko ma swój czas". W okresie użytkowania sprzętu nie spotkały mnie przykre niespodzianki, wszystko nadal działa sprawnie jak należy. Dokonałem tylko "małej" zmiany w postaci kabli zasilających. Po analizie testów w prasie kupiłem 3 sztuki Vincent Power Cable do CD, DAC-a i wzmacniacza. Miały świetny wygląd były dobrze zrobione , a przede wszystkim charakteryzowały się ciekawymi walorami brzmienia, które było pożądane w moim systemie i oczywiście cena była świetna. W ten sposób rozwiązałem najbardziej trapiący mnie problem. Najpierw słuchałem zestawu Rotela ze standardowymi kablami przez 2 godziny. Rozgrzałem porządnie sprzęt przy znanych mi dobrze płytach i dodatkowo puściłem sygnały demagnetyzujące z płyt Densen i IsoTek. Po tym zabiegu zrobiłem przerwę na zmianę kabli. Uruchomiłem odtwarzacz i zaskoczenie, że to przecież to samo! Ale po kilku minutach dotarło do mnie, że jednak wszystko się diametralnie zmieniło. Zmatowienie góry znikło w magiczny sposób i naprawdę to było to czego oczekiwałem od tej sieciówki. Wysokie tony nabrały dźwięczności, wydawały się bardziej szczegółowe, a jednocześnie pozostawały gładkie, co powodowało świetną prezentację sybilantów. Odczuwało się teraz swobodę i dużą ilość powietrza w prezentacji. To skutkowało dużo większą trójwymiarowość sceny muzycznej. Obecnie dźwięk jest większy, co wpływa na ciekawszą prezentację przekazu. Bas jest sprężysty, szybki i jeszcze lepiej zdyscyplinowany. Posiada umiejętność zejścia nisko kiedy trzeba oraz jest bogatszy w swojej barwie. Teraz znacznie poważniej traktuję kwestię zasilania. To bardzo ciekawe jak tanie kable sieciowe mogły wnieść dużo dobrego do mojego systemu. Ostatnio dla urozmaicenia słuchałem zestawu z odłączonym DC-1 i niestety powraca jednak jak bumerang to samo spostrzeżenie. Dźwięk jest oczywiście zdecydowanie gorszej jakości ale ma znacznie większy wykop już na godzinie 9 - 10. Poziom sygnału na wyjściu DC-1 jest na tyle niski, że jak ustawię gałkę głośności we wzmacniacza na godzinie 11-12 to niestety, ale w cichszych partiach utworów (np.: remastery Pink Floyd) mam większe syczenie na głośnikach wysokotonowych. Wiem że istnieje teraz możliwość zrobienia upgrade Audionemesisa. Tylko czy to w moim przypadku sprawdzi się? Mój budżet na dzisiaj to około 2500 zł jaki mogę przeznaczyć na zmiany od zaraz. I chcę te pieniądze wydać jak najefektywniej. Mam w związku z tym kilka pytań co zrobić, żeby mieć dźwięk o muzykalność i wyrafinowaniu z DC-1, wykop na basie lepszy niż z DAC-a Rotela, a przestrzeń powiększyć do rozmiarów stepów akermańskich :-). (głównie słucham muzyki alternatywnej w różnych odmianach, rocka progresywnego i trochę elektroniki ).

Mam następujące idee:

1. Zrobić upgrade DC-1 za około 700 zł u dystrybutora. Na pewno to coś zmieni, tylko na ile? Porównywałem fotki i czy mnie oczy nie mylą ale wydaje mi się, że tam są dodatkowo tylko 2 duże kondensatory a reszta płytki pozostała bez zmian.

2. Zastąpić zwykłą listwę komputerową, listwą zasilającą np. Gigawatt PF-1 z kablem LC-1 - około 1000 zł, a może od razu pokusić się o zakup PF-2 za 2450 zł i nie robić za to upgrade a po jakimś czasie wymienić kabel zasilający w listwie.

3. Sprzedać Rotela RCD 1072 dołożyć i kupić z drugiej ręki jakiś transport np. zalecany napęd TL51X CEC-a, a może lepiej M192 North Star Design, lub innej firmy za zbliżone pieniądze, którą by Pan polecił.

4. Rozważam również zmianę wzmacniacza Rotela RA 1070. Chociaż wydaje mi się on na razie wystarczający ma moc, jaką trzeba dobrze zasila kalorycznymi dawkami prądu B&W 704. Lubię ten wzmacniacz. A tak przy okazji: jaki wzmacniacz zintegrowany z rynku wtórnego ma najbardziej zbliżoną charakterystykę dźwięku do Rotela, ale na poziomie high-end ( duża przestrzeń, muzykalność, dynamika i potężny, głęboki i szybki bas)? Accuphase, Gryphon, Krell, Macintosh, Pliniusz, MBL. Do 704 B&W ciekawy wydaje się Accuphase. Dla przypomnienia okablowanie to głośnikowy Audioquest Pikes Peak i Jaguar.

5. Kupić solidny i ciężki stolik z blatami granitowymi. Dokupić platformę antywibracyjną np. Troksa i zainstalować podkładki antywibracyjne pod wszystkie klocki. Proszę napisać jaką kolejność zmian Pan proponuje, licząc od tej która może mieć największy wpływ na dźwięk. To chyba wszystkie pomysły jakie przychodzą mi go głowy. Trochę dużo tego się nazbierało. Mam nadzieję, że nie zamęczyłem Pana pytaniami i spostrzeżeniami.

Pozdrawiam bardzo serdecznie –
Radosław Kowalski




Panie Radosławie!

Przepraszam za zwłokę, ale nie mogłem się wygrzebać po Monachium.

Myślę, że powinien Pan pójść następującym torem:

1. Zmiana przetwornika na Benchmark DAC1, najlepiej w wersji HDR – jest tam wejście analogowe i pilot. Upgrade Audionemesisa byłby super, ale zamknie to droge, którą przedstawiam poniżej.
2. Wymiana napędu na North Stara.
3. Kupno listwy Gigawatt LC-1.
4. Kupno końcówek mocy, najlepiej firmy Audiomatus - to duża moc, bardzo fajny dźwięk. Benchmark to DAC z przedwzmacniaczem i to bardzo fajnym. Razem da to kompletnie inny dźwięk, znacznie lepszy od tego teraz. Można też kupić końcówkę Accuphase-a – ta firma ma najbardziej zbliżony dźwięk do Rotela. Wymianę można rozłożyć na dłuższy okres czasu, ale każda zmiana da dużo radości.


Pozdrawiam -
Wojciech Pacuła



© Copyright HIGH Fidelity 2009, Created by B