Witam!

ak rozumiem, napędza Pan końcówki z regulowanego wyjścia odtwarzacza? Załóżmy najpierw, że tak jest. W takim przypadku różnice, że tak powiem, generalne nie będą duże. Na wyjściu dCS-a mamy duży, rozbudowany przedwzmacniacz. Kiedy go testowałem byłem zaskoczony tym, że chociaż firma mówi o preampie cyfrowym, ja tam widziałem rozbudowany przedwzmacniacz analogowy. Z kolei regulacja siły głosu w Accu nie jest tak dobra. Nie jest zła, ale nie może się równać z dobrym przedwzmacniaczem. Co więcej – a przećwiczyłem to już na wszystkich źródłach tej firmy (wszystkie testowałem) – Accu musi mieć przedwzmacniacz zewnętrzny. I kropka. Dlatego w takim przypadku różnice nie będą duże. Jeśli jednak ma Pan preamp, sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. W takim przypadku Accu zagra dźwiękiem znacznie bardziej dojrzałym i głębokim. Ma dCS ma jednak rzecz, której Accu nie ma – genialną, głęboką rozdzielczość. I tutaj musi Pan określić swoje oczekiwania: czy woli Pan dokładny, jaśniejszy dźwięk (wówczas dCS), czy raczej bardziej mięsisty, cieplejszy (Accu)?

Podsumowując – jeśli nie ma Pan przedwzmacniacza, różnice będą zależały przede wszystkim od rodzaju dźwięku, który chce Pan uzyskać. Jeśli ma Pan przedwzmacniacz, wówczas też wchodzi to w grę, jednak tutaj Accu wysuwa się do przodu. Co więcej – być może warto dokupić preamp, żeby ko9rzystać z zalet tego urządzenia.

A jednak mam dla Pana kompletnie inną propozycję, ale tylko pod warunkiem, że poświęci Pan rozdzielczość w imię, że tak powiem, „muzykalności”: proszę sprzedać dCS-a i kupić Accu DP-700. Różnica w cenie niewielka, a myślę, że DP-700 jest lepszy niż dzielony 800/801. Naprawdę! Właśnie skończyłem pierwsze przesłuchania DP-700 i jestem pod wielkim wrażeniem tego, co słyszałem.

Pozdrawiam WP