KABLE W SYSTEMIE MULTICHANNEL


Witam i pozdrawiam!

Jestem stałym czytelnikiem Audio od wielu lat. Dzięki Wam udało mi się skompletować satysfakcjonujący zestaw stereo.
Ostatnio postanowiłem zakupić zestaw do kina domowego, który umożliwiałby jednocześnie poznanie walorów dźwięku SACD multichannel.
Mój zestaw to: Denon DVD A11, amplituner Harman/Kardon 7500 oraz komplet kolumn Dynaudio z serii Confidence.
Pokój ma wymiary 6x6m i umożliwia optymalne rozstawienie kolumn dla dźwięku multichanel w tzw. okręgu multichanel(odległości kolumn od słuchacza są jednakowe i wynoszą ok. 2,80 m) Pozostała mi sprawa kabli i w związku z tym mam kilka pytań:
1. Czy kable głośnikowe do wszystkich kolumn muszą być tego samego producenta, z tej samej serii i tej samej długości? Posiadam przewody głośnikowe Furukawa La Scala 2x3 m przy zestawie stereo i nie wiem czy mogę je wykorzystać do SACD, ponieważ odległość kanałów tylnych od amp. wymusza zastosowanie kabli o długości min 5 metrów.
2. Podobne pytanie jeśli chodzi o interkonekty, czy powinny być takie same dla wszystkich kanałów? Ze względu na jakość sygnału, nie chciałbym stosować korekcji poszczególnych kanałów w odtwarzaczu (natężenie i faza) i wykorzystać opcję "direct output".
Biorąc pod uwagę Państwa duże doświadczenie, prosiłbym bym o ewentualne sugestie jakiego producenta kable kupić aby uzyskać optymalne rezultaty bez zbytniego przeinwestowania. Będę bardzo zobowiązany za poradę w powyższej sprawie

Pozdrawiam Redakcję -
Andrzej z Katowic

Panie Andrzeju!
W sprawie systemów wielokanałowych należy się wykazć pewną "giętkością", ponieważ co innego mówi teoria, a co innego praktyka. W teorii, odległość wszystkich kolumn od słuchacza powinna być taka sama, zaś kolumny powinny być wolnostojące, również identyczne. Taka aranżacja była wymagana dlatego, że pierwsze odtwarzacze DVD-A i SACD nie posiadały systemu zarządzania basem, ani - tym bardziej - możliwości opóźniania sygnałów dla surroundów. W tej chwili większość urządzeń, w tym Pański Denon, owe udogodnienia posiada. Można by więc machnąć na wszystko ręką i dowolnie rozstawić kolumny w pokoju. Okazuje się jednak, że takie podejście jest błędne. Przede wszystkim dlatego, że każde działanie na sygnale, nawet na sygnale cyfrowym, wprowadza niekorzystne zmiany do oryginalnego sygnału. Najgorzej jest zaś z sygnałem DSD z płyt SACD - w tej chwili nie ma możliwości, aby dokonać jego obróbki, bez jego zamiany na PCM - tak dzieje się np. w Denonie DVD-A11. Dlatego też, aby "wycisnąć" z płyt tyle, ile tylko możliwe, należy wyłączyć wszystkie procesy przeprowadzane w DSP - i tutaj ma Pan całkowitą rację, że założył Pan taką opcję. Problem jednak pozostaje. Jeżeli bowiem ustawimy kolumny w jednakowej odległości od słuchacza, to okaże się, że kable głośnikowe również powinny być identycznej długości. Skrócenie przewodu oznacza przecież zmniejszenie jego impedancji, a tym samym stworzenie sytuacji, w której kolumny tak podłączone zagrają nieznacznie głośniej. W praktyce jednak można sobie to spokojnie "odpuścić". Tylne kanały i tak zawierają znacznie mniej informacji niż przednie i ich minimalne "przyciszenie" (porzez dłuższe kable) nic nie zmieni. Myślę więc, że spokojnie może Pan pozostać przy przewodach Furukawa dla przednich głośników. Przy wyborze pozostałych warto byłoby jednak pozostać przy tym samym producencie - nie muszą to być równie drogie kable, chodzi tylko o zachowanie specyficznego dla danej firmy brzmienia. A już idealnie byłoby, gdyby udał się Panu dokupić taki sam odcinek Furukawy La Scali dla kanału centralnego. Wówczas na surroundy można przeznaczyć znacznie mniej pieniędzy. Jeżeli nie, to zarówno kanały tylne, jak i centralny można podłaczyć takim samym przewodem - byle Furukawą. W przypadku interkonektów sprawa jest podobna - trzy przednie powinny być takie same, zaś tylne tego samego producenta, mogą być tańsze.

Pozdrawiamy - Redakcja


© Copyright HIGH Fidelity 2004, Created by SLK Studio