KOLUMNY WOLNOSTOJĄCE

VIFA
SENSE VS6.5F

WOJCIECH PACUŁA






Danish Sound Technology to w świecie audio potęga. Należące do niej duńskie firmy produkujące głośniki - Scan-Speak, Vifa, Logic i Peerless stosowane są w 90% wysokiej klasy kolumnach na świecie. Jednak nic nie trwa wiecznie. 10 marca 2005 roku oficjalnie ogłoszono połączenie D-S-T i amerykańskiej firmy Tymphany, połączenie, które w istocie było przejęciem przez Amerykanów duńskiej spółki. Wchodząca w skład D-S-T firma Vifa International A/S to jedna ze starszych marek głośnikowych na świecie, ponieważ jej powstanie liczy się od roku 1933 (Peerless od 1926). Zmieniający się rynek początku XXI wieku, a przede wszystkim wszechwładne (tak się wówczas wydawało) panowanie kina domowego wymusiło na szefach firmy niestandardowe działania. Oto w roku 2003 powołano do życia firmę-córkę o nazwie Vifa International A/S www.vifa.dk której zadaniem było dostarczenie klientom kompletnych systemów kina domowego. To był ryzykowny ruch, który wcześniej przećwiczyła grupa GP Acoustics, właściciele marek KEF i Celestion, która w roku 2000 zaproponowała systemy tego typu pod tą ostatnią marką. Działania okazały się niewypałem. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że propozycja nie była spójna i polegała na przepakowaniu popularnej elektroniki w inne obudowy i doklejeniu loga Celestion. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że w przypadku Vify będzie inaczej: od samego początku przedstawiono bowiem spójny, klarowny i przede wszystkim oryginalny koncept. Ofertę Vify (tak będę nazywał Vifa International A/S, ponieważ od tego roku nie ma już głośników o tej nazwie - cała linia Vify sprzedawana jest pod marką Peerless i wchodzi w skład jej linii Peerless v-line) podzielono na cztery poziomy: Reference, Sense, Blue Spark, Touch oraz Inspiration - dwie ostatnie o silnym zacięciu designerskim. Do testu trafiła jedna z większych kolumn Vify, potężna podłogówka o symbolu VS6.5F. Pomimo zaawansowanych technologicznie przetworników oraz jakości wykonania obudowy, jej cena jest raczej niewygórowana, ponieważ wynosi 5490 zł.

ODSŁUCH

Kolumny Vify jakby stworzone są po to, aby pokazać, jaka potęga drzemie w muzyce. Myślę o potędze związanej z dynamiką. Okazuje się, że nie od parady są wszystkie te głośniki i ogromniasta obudowa. Kiedy perkusista na płycie "Momentum" Akiko Grace (Jroom/Columbia [Japan], COCB-53547, CD) wygrywa swoje nieprawdopodobne solówki i popisy, Vify oddają je w nieskrępowany, wybuchowy sposób, który chyba muzykowi by się spodobał. Przekaz jest przy tym temu świeży, a to dzięki mocnym wysokim tonom. Ich wyższa część jest nieco słabsza, jednak w podstawowym paśmie mają bardzo dobrą rozdzielczość i atak. Nie są ani ostre, ani zamulone - znak dobrego przetwornika. Prawdę mówiąc bliżej im do znakomitych kopułek Audiovectora niż do tańszych głośników. To na tej płycie dała się także odczuć skłonność kolumn do lekkiego pogrubiania basu. Nie wstawiajmy ich do małych pomieszczeń! Duża, otwarta przestrzeń, miejsce, gdzie małe monitory nadają się jedynie do rozbawienia towarzystwa swoim małym dźwiękiem, są miejscem stworzonym dla tych kolumn. Każda mniejsza powierzchnia uwypukli tę cechę i będziemy mieli dźwięk cięższy niż powinien być. Myślę, że 25 m2 to absolutne minimum, powyżej którego będzie już tylko lepiej.

Nie jestem pewien, czy ostatecznie jazz to jest to, co Vify lubią najbardziej. Po wrzuceniu do odtwarzacza "Violatora" Depeche Mode (Mute, DMCD7, Collectors Edition, SACD/CD/DVD-A) okazało się, że duńskie (choć produkowane w Ch.R.P.) kolumny grają inaczej niż większość bezlitosnych kolumn, starających się przekazać wszystko w bezkompromisowy sposób. Vify grają bowiem świeżym (ładna góra), ale i wiele wybaczającym dźwiękiem. Wpływ na to ma przede wszystkim wycofana wyższa średnica. Nic w dźwięku, nawet z bardzo pochlastanych płyt, nie będzie więc raziło, a błędy nie będą powiększane. Bas na płycie Depeszów był mocny i pełny, chociaż do najbardziej konturowych nie należał. Tutaj chodziło raczej o uderzenie, dynamikę i moc, co kolumnom przychodziło bez trudu. To coś, na co czekali rockowcy wszystkich krajów - atak bez rozjaśnienia, mocne, mięsiste gitary bez cięcia po uszach - to dostajemy na tacy. Ponieważ wyższa część średnicy jest nieco tłumiona, nagrania brzmiały w bliski, intymny sposób. Przy "Sweetest Perfection" dała o sobie znać także umiejętność grania dużą sceną. Ustawione w przeciwfazie elementy były efektownie rozłożone na boki, przechodząc płynnie w stabilny obraz pośrodku sceny.

Vify pierwotnie odsłuchiwane były z materiałem muzycznym w stereo, gdzie w mocnych gatunkach, z dużą sceną itp. radziły sobie bardzo ładnie. Rozsądek mówi jednak, że kolumny będą sprzedawane w systemach 5.1 i ich głównym przeznaczeniem będzie kino. Podłączyłem je do testowanego właśnie systemu Arcama składającego się ze wzmacniacza stereofonicznego FMJ A32 z zainstalowaną płytką wielokanałowego preampu 7.1, z dodatkową trzykanałową końcówką DiVA P90 oraz monoblokami FMJ P1 pracującymi w systemie bi-ampingu z głównymi wzmacniaczami w kanałach frontowych. Towarzystwo zatem przednie. I w takim kontekście Vify kolejny raz, po rocku, zabłysnęły. Słychać było, że nie ma żadnego niebezpieczeństwa, iż podkreślą, uwypuklą błędy taniej elektroniki, np. amplitunera, które najczęściej grają dość kanciastym, jasnym dźwiękiem. Z każdym źródłem grały w przyjazny, ładny sposób. Nie był to może szczyt rozdzielczości i wyrafinowania tonalnego, jednak jako całość przekaz był absolutnie pozytywny. Wielokanałowa realizacja SACD "Violatora", a potem dynamiczna, "czarna" muzyka dance Destinys Child z płyty "Survivor" (Columbia, COL 501783, SACD) pokazały, że wraz z umiejętnością kreowania dużej przestrzeni duńskie kolumny będą wymarzonym kompanem dla przekazu wielokanałowego, ponieważ tworzą ściśliwą, gęstą atmosferę, umieszczając nas w środku akcji. Nawet bez wsparcia kanału centralnego (w trybie 'phantom') potrafiły wykreować stabilny obraz pośrodku.

Vify nie są idealnie wyrównanymi kolumnami. Chyba nawet nie o to chodziło. Mam wrażenie, że ich twórcy postanowili przygotować kolumny nie wszechstronne, a właśnie ukierunkowane na określone środowisko - środowisko przekazu wielokanałowego. Stąd decyzje o balansie tonalnym i duża uwaga poświęcona zgodności fazowej przetworników i umiejętnościom przestrzennym. Można się z tym nie zgadzać - proszę bardzo. Każdy jednak, kto próbował w domu zestroić kino domowe wie, że na tych poziomach cenowych rzecz idzie o odpowiednie kompromisy i że wygrywa ten, kto zaproponuje coś, co po prostu będzie "grało". I Vify "grają" w tym znakomicie. Dają bardzo dynamiczny, duży dźwięk o bardzo dobrej przestrzenności, pozbawiony agresywnych elementów, które potrafią zabić przyjemność słuchania nawet na bardzo wyrafinowanych systemach. Poza tym są stosunkowo niedrogie i dostajemy wraz z nimi sporą wartość, że tak powiem, materiałową - widać, na co wydaliśmy nasze pieniądze.

BUDOWA

Kolumny Vifa Sense VS6.5F to bardzo duże (wysokość: 1250 mm) kolumny wolnostojące o budowie 3,5-drożnej. Górę obsługuje miękka, jedwabna kopułka o średnicy 20 mm, napędzana magnesem neodymowym, umieszczona w specjalnym odlewie aluminiowym w kształcie wydłużonej kropli. Patent znany nie od dziś, rozpowszechniony przez firmę Bowers&Wilkins , a w przystępnych rejonach cenowych przez Wharfedale, ma na celu minimalizację ugięć wokół głośnika, a tym samym lepszą propagację fali dźwiękowej. Ma to też taką zaletę, że wrażliwy na drgania unit jest osadzany w osobnej, sztywnej komorze. Wysokotonówkę łączy z umieszczonym tuż poniżej głośnikiem średniotonowym metalowy element pełniący rolę maskownicy i usztywnienia. Głośnik ten ma średnicę 75 mm i membranę wykonaną z lakierowanego na czarno włókna szklanego, a zawieszenie z gumy butylowej. Taki sam materiał wybrano na dwa głośniki niskotonowe, każdy o średnicy 160 mm, umieszczone nieco niżej i usztywnione takimi samymi metalowymi, odlewanymi obręczami. Front wykonano z podwójnej płyty MDF, której widoczna część lakierowana jest lakierem fortepianowym. Boki kolumny są wygięte, to teraz standard, i pokryte naturalną okleiną. Kolumna spoczywa na cokole, także w lakierze fortepianowym, od spodu którego wkręca się kolce, albo gumowe nóżki. Nietypowo, bo od spodu, przykręca się tutaj zaciski głośnikowe. Pozwala to zamaskować ten element, jednak eliminuje z użycia sztywne i grube kable. Zaciski są średniej klasy, podwójne. Pomimo podwójnych głośników niskotonowych rekomendowana skuteczność na poziomie 86 dB (2,83V/1m), a więc mocowa, do najwyższych nie należy. Z tyłu znajduje się wylot dużego portu bas-refleksu, a poniżej metalowa płytka, maskująca otwór, do którego można wsypać balast dociążający i tak już ciężką (26 kg) kolumnę.



VIFA
SENSE VS6.5F

Cena: 5490 zł

Dystrybutor: Best Audio

Kontakt:
Best-Audio
ul. Traugutta 25, 90-113 Łódź
Tel.: 042 633 59 07

e-mail: info@bestaudio.pl

Strona producenta: VIFA International A/S



POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ



© Copyright HIGH Fidelity 2006, Created by SLK Studio