Cukiereczek
Audio Space DAC-1US

Dystrybutor przetwornika D/A Audio Space DAC-1US zabił mi niezłego ćwieka. Zamawiałem bowiem do testu przetwornik firmy Cayin DAC-1, a otrzymałem przetwornik Audio Space DAC-1US. Po wyjęciu urządzenia dojrzałem jednak, że poza logo jest to w każdym calu Cayin. Nie ma to jednak większego znaczenia, ponieważ najwyraźniej jest to ta sama, chińska firma, zaś zmianę loga może tłumaczyć dopisek US przy logo (United States?).

Urządzenia Cayina zbudowane są jak marzenie - z wykorzystaniem najlepszych podzespołów, obudów i z wyraźną myślą, która z a nimi stoi. Znając odtwarzacz CDT-15B wydawało mi się, że DAC-1 będzie jego "poprawioną" wersją. I tu się myliłem, ponieważ przetwornik Audio Space (pozostańmy przy tej nazwie) dzieli ze znacznie tańszym odtwarzaczem tylko koncept. W jednej obudowie znajdziemy bowiem właściwie dwa urządzenia - DAC z wyjściem solid-state oraz z wyjściem lampowym.

CO SŁYCHAĆ?
Odsłuch został przeprowadzony z użyciem trzech napędów: profesjonalnego odtwarzacza Tascam CD-401 (napęd Sony), odtwarzacza DVD/SACD Pioneer DV-656 oraz Wadii 861. Jako łącze wykorzystany został przewód cyfrowy XLO z serii Signature 2, zaś zasilanie zapewnił najnowszy kondycjoner Heliona XP2900 z przewodami NEEL-a oraz Kustagona. Wzmacniacz, to Gryphon Adagio 2200, a kolumny to KEF Reference 205 i Zoller Impression Model 1. Przewody głośnikowe i interkonekty - XLO Signature 2 oraz Eichmann eXpress 6.

Upsampling jest w dzisiejszych czasach słowem-kluczem, przed którym zdają się otwierać wszystkie drzwi. Ma ono być bowiem panaceum na wszystkie bolączki standardu Red Book. Odsłuch rozpocząłem więc właśnie od zwykłych płyt. Różnice pomiędzy wyjściami są wyraźne, chociaż mają wspólne cechy. Pierwszą rzeczą, jaka się "rzuca" w uszy jest niesamowita gładkość brzmienia. Przetwornik zdaje się wypełniać szczeliny w informacji w taki sposób, że przestajemy dotykać nieco chropawej powierzchni, a nasza ręka zaczyna się ślizgać jak po aksamicie. Nic jednak nie zostało złagodzone w zakresie dynamiki - znakomite gitary z najnowszego samplera "HiFi Choice" (Naim. The hi-fi Collection, HFC246-10-03) miały fantastyczne wejścia, a instrumenty towarzyszące miały odpowiedni "bit" i uderzenie. Również podczas odtwarzania - przez niektórych znienawidzonego za ostry dźwięk - remasteru Doorsów (Strange Days, Electra 74014-2) nic nie zostało przytępione, ani też podane łagodniej niż to zostało zapisane. Bardzo dobrze zaznaczone zostały wszystkie mikroszczegóły, dzięki czemu wraz z rozpoczynającą płytę frazą dobrze było słychać "echo" pochodzące z przekopiowania analogowej taśmy-matki.

O ile w przypadku CD postęp w stosunku do odtwarzaczy z przedziału 5000-10 000 był wyraźnie widoczny, o tyle w przypadku płyty DVD-Audio było jeszcze lepiej. Wydaje się, że układ upsamplingu preferował tryb synchroniczny (w ten sposób zamieniane były zarówno sygnały z próbkowaniem 48, jak i 96 kHz), ponieważ porównanie wersji utworu Isn`t She Lovely, wykonywanego Livingstona Taylora z płyty DVD-A Chesky`ego (CHDVD171) oraz "regularnej" wersji z samplera Mangera wypadło znacznie lepiej właśnie z tego pierwszego. Inaczej jednak było przy porównywaniu wersji SACD odtwarzanej przez Pioneera oraz warstwy CD z tej samej płyty. SACD nie miał w tym porównaniu większych szans i za każdym razem preferowałem upsamplowaną wersję CD. Bas urządzenia nie jest bardzo głęboki, jednak ma rytmiczność i konturowość, która przypomniała mi wzmacniacz Halcro dm38, a która powoduje, że wszystkie nagrania z kontrabasem i mocną gitarą basową posiadają wyraźny "drive" i motoryczność.

NA KONIEC
Przetwornik Audio Space jest czuły na rodzaj transportu - im lepszy, tym lepiej zagra. Najgorzej wypadło podłączenie do DVD. Warto więc się pokusić i kupić np. używany player Pioneera z "odwróconym talerzykiem". Takie połączenie powinno z powodzeniem konkurować nawet z drogimi odtwarzaczami. Bardzo dobrze zabrzmiały również filmy DVD odtwarzane w stereo - głosy były bardziej naturalne i wypełnione, zaś dynamika przykuwała do kanapy. O zakupie przetwornika DAC muszą zadecydować odsłuchy, jednak na korzyść Audio Space przemawia to, iż otrzymujemy z nim dwa urządzenia (lampowe i półprzewodnikowe), fantastycznie wykonane i bardzo dobrze grające. Jak by nie było - urządzenie godne polecenia.

BUDOWA
Wnętrze zostało podzielone grubymi ekranami na trzy strefy: transformatory (zaekranowane toroidy, osobne dla każdego z wyjść), wyjście lampowe oraz przetworniki z wyjściem półprzewodnikowym. Sercem przetwornika jest jednak układ upsamplingu, który został jednak zamknięty w puszce i nie można było dojrzeć co to takiego. Dekodowania do postaci analogowej dokonuje bardzo dobry przetwornik Analog Devices AD1853JRS, używany m.in. przez (i tutaj zbieżność nazwy jest nieprzypadkowa) Audio Aero w topowym odtwarzaczu Capitol 24/192. Cała część cyfrowa została posadowiona na płytce, którą można wymienić, podobnie jak przetwornik umieszczony na małej sub-płytce. Część wyjściowa bazuje albo na układach Burr-Browna (znowu jak w AA), albo na podwójnych lampach ECC88. W tym modelu dostajemy jedne z najdroższych odmian tej podwójnej triody - pochodzącą od Philipsa wojskową odmianę E88CC o znacznie przedłużonej żywotności i ze znacznie mniejszymi szumami. Niestety, sekcja lampowa została odsunięta od tylnej ścianki, dlatego też sygnał do i od niej biegnie dość długimi odcinkami przewodów. Do sprzęgnięcia wyjścia użyto ogromnych (i koszmarnie drogich) polipropylenów MultiCap, zaś w zasilaczu znajdziemy m.in. bardzo dobre Elny. Poszczególne sekcje analogowe (jak konwerter I/V, bufory, wyjście itp. zamknięto w osobnych puszkach, do wnętrza których nie ma dostępu.
Urządzenie zapakowano do bardzo solidnej obudowy (blacha 1,5 mm) i posadowiono na nóżkach antywibracyjnych. Przedni panel to 10 mm płat aluminium z kilkoma diodami. Całość jest znacznie cięższa niż większość wzmacniaczy zintegrowanych poniżej 10 000 zł. Wykonanie stoi na ekstremalnie wysokim poziomie. Jedynym zgrzytem mogą być bardzo tanie (choć w całości złocone) gniazda RCA.

Wojciech Pacuła

DAC-1US
Cena [zł] 18 000
Dystrybutor: FotoPub

SPRZĘT TOWARZYSZĄCY:
Transport/odtwarzacz CD: Tascam CD-401 (napęd Sony), Wadia 861.
Transport/odtwarzacz DVD/SACD: Pioneer DV-656.
Gramofon: Pro-Ject RPM 9 + wkładka Dynavector Ruby.
Przedwzmacniacz gramofonowy (MM/MC): Linear Audio Research MCP-02.
Wzmacniacz: Gryphon Adagio 2200.
Kolumny: KEF Reference 205, Zoller Impression Model 1.
Wzmacniacz słuchawkowy: Cayin HA-1A, Rega EAR, DIY.
Słuchawki: Beyerdynamic DT 990 Pro, AKG K271 Studio.
Przewody głośnikowe: XLO Signature 2, Eichmann eXpress 6.
Interkonekty: Klotz, XLO z serii Signature 2 (w tym cyfrowy), Eichmann eXpress 6.
Zasilanie: Helion XP2900, Idhos 450, przewody Kustagon Pyton FTP10, NEEL N14E Gold, Custom House Barracuda.
Akcesoria: Pod odtwarzaczami platforma Troks, pod Tascamem kolce Custom House, pod wzmacniaczem słuchawkowym platforma Sound Project oraz stopy antywibracyjne Custom House (elastomer), pod kolumnami płyty marmurowe, do odtwarzacza DVD/SACD (zasilanie przez płaską wtyczkę) przejściówka IEC-EURO NEEL.
Pomieszczenie odsłuchowe: pow. ok. 30 m2, średnio wytłumione o nieregularnym kształcie.
Kontakt:FOTOPUB, ul. Konstruktorska 7, Warszawa
Tel.: (022) 853 15 86 lub 87, a-mail: richard@so.net.pl

© Copyright HIGH Fidelity 2004, Created by Studio LooK