pl | en

Pasywny filtr masy/napięcia zasilającego AC

Verictum
X BULK GOLD

Producent: VERICTUM
Cena (w czasie testu):
• 5120 zł – z wtykiem zasilającym
• 4899 zł – bez wtyku zasilającego


Kontakt: ul. Roździeńskiego 11
41-306 Dąbrowa Górnicza | Polska

info@verictum.pl
verictum.pl

MADE IN POLAND

Do testu dostarczyła firma: VERICTUM


asywny kondycjoner masy EMI/RFI to coś w rodzaju „czarnej skrzynki” („black box”), przynajmniej z punktu widzenia recenzenta. „Black box” to w nauce i technice pojęcie używane na określenie elementu, w którym mamy wejście i wyjście, interesują nas wprowadzane przez nie zmiany, a nie zajmujemy się nim samym (definicja wg „Wikipedii” TUTAJ ). W przypadku kondycjonerów masy (zamiennie stosuje się nazwę „filtr masy”) jest to o tyle zasadne, że ich skład, budowa wewnętrzna itp. są niemal zawsze tajemnicą firmową. Dla nas dostępne są tylko rezultaty ich działania.

W „High Fidelity” recenzowaliśmy tego typu produkty kilkukrotnie, zawsze z dobrym skutkiem. Najpierwszym był X Bulk (4200 zł) firmy Verictum, następnie Acoustic Revive RPC-1 (11 900 zł), Qualia physic Q1 (ok. 1600 zł) i wreszcie QAR Earth Ground Energy S-15 (2700 zł). Chociaż, dla porządku, przypomnimy że wcześniej podobne produkty oferowały firmy Entreq oraz Nordost.

Każdy z testowanych przez nas filtrów wprowadzał do dźwięku nieco inne zmiany, ale łączyła je zdolność do „wyciszania” tła, do uspokajania przekazu, a właściwie tego, co się działo pod spodem, pod muzyką. Z kolei w różny sposób „redagowały” barwę systemu. Ich wpływ był jednak bardzo wyraźny i trudno by mi było wytłumaczyć, dlaczego w jakimś systemie by nie „działały”. Po wieloletnich doświadczeniach z tego typu produktami mogę powiedzieć, że jeśli są poprawnie wykonane, jeśli zostaną właściwie podłączone, będą modyfikowały dźwięk.

X Bulk Gold jest nową wersją filtra X Bulk, który testowaliśmy w czerwcu 2015 roku – był to pierwszy produkt Verictum, z jakim się spotkałem (X Bulk kosztował 4200 zł, teraz X Bulk Gold kosztuje 4899 zł, obydwie wersje bez wtyku zasilającego). Jego kształt, wykonanie i wreszcie działanie bardzo mi się spodobały. Od tamtego czasu sporo się zmieniło, badania nad pasywną filtracją zakłóceń wciąż się toczą, przynosząc wymierne efekty, w ofercie Verictum pojawiły się więc wersje rozwojowe X Bulka – odpowiadający mu X Bulk Silver, podłączany bezpośrednio do urządzeń, oraz nowy model X Bulk Gold, który ma współpracować z listwami zasilającymi AC.

MAREK STAJNDOR & PAWEŁ CZUBRYT
Właściciele

Model X Bulk, który był recenzowany w „High Fidelity” w 2015 roku został w późniejszym okresie wyposażony w zoptymalizowane filtry, jeszcze skuteczniej zabezpieczone przed zakłóceniami zewnętrznymi przez bardzo zaawansowane ekranowanie, którym  jest w dużej części również sama zalewa żywiczna. Zawiera ona w swym składzie, w dobranych przez nas proporcjach, chronione patentem  ekranowanie,  wynalezione pierwotnie dla zastosowań w przemyśle przez jednego ze współpracujących z nami, wybitnego polskiego naukowca, który ma w swoim dorobku kilka znaczących patentów. Konkretna wersja tego ekranowania, którą my stosujemy została odpowiednio dla nas zmodyfikowana według naszej specyfikacji i pod kątem wymaganych w przypadku X Bulka, interesujących nas zakresów częstotliwości.

Nowy X Bulk Silver ma nową, zaprojektowaną dla nas i wykonaną w całości na maszynach CNC, obudowę. Nadal wykonywana jest ona z drewna merbau, tym razem w całości na maszynach CNC. Oprócz zmiany wyglądu zyskał również na masie o ponad 0,6 kg, mieści w sobie troszkę większą ilość zalewy żywicznej, i ma inaczej rozłożone naprężenia, co przekłada się na jeszcze lepsze tłumienie drgań.

X Bulk Gold różni się od modelu Silver przeznaczeniem, gdyż dedykowany jest do listew sieciowych i ma za zadanie eliminowanie zakłóceń poprzez przewody ochronne PE, dlatego jego filtry są zaprojektowane pod kątem większej wydajności – musi sobie radzić z większym „obciążeniem” niż zbieranie zakłóceń z samej masy pojedynczego urządzenia, jak ma to miejsce w przypadku X Bulka Silver.

X Bulki są wrażliwe na podłoże na jakim stoją, reagują na nie podobnie, jak każde klasyczne urządzenie. Powinny stać w min. 20 cm od kabli zasilających oraz innych elementów okablowania systemu. Zachowanie takiego dystansu jest bardzo ważne! Dodajmy, że umożliwiamy testowanie w swoim systemie za kaucją wszystkich naszych produktów, w tym X Bulków przez 18 dni.

| X BULK GOLD

X Bulk Gold jest pasywnym kondycjonerem masy i pasywnym filtrem napięcia zasilającego AC w jednym (w zależności od tego, jak zostanie użyty), który służy do poprawy działania wszystkich podłączonych z nim równolegle elementów. Przychodzi do nas z wtykiem zasilającym Furutech FI-E11Cu, wpinanym do listwy zasilającej; kosztuje wówczas 5120 zł. Dostępny jest także w wersji bez wtyku, zakończony podobnie jak X Bulk Silver – użytkownik samodzielnie stosuje wybrany przez siebie wtyk sieciowy, lub lokuje część odizolowaną do zacisku połączonego w listwie ze wspólnym przewodem PE (tak listwie Verictum Cogitari) lub bezpośrednio do niego wewnątrz listwy; X Bulk Gold bez wtyku kosztuje wówczas 4899 zł.

X Bulk Gold nie działa w oparciu o mieszankę minerałów piezoelektrycznych, a wykorzystuje specjalne zaprojektowane przez firmę Verictum, całkowicie pasywne moduły pochłaniające zakłócenia EMI/RFI. Są one oparte o opracowaną samodzielnie technologię filtracji. Przypomnijmy, że filtr Acoustic Revive także nie jest filtrem „mineralnym”, a oparty jest na pasywnych elementach, takich jak oporniki, cewki, kondensatory, a z kolei filtrem „mineralnym” jest QAR Earth Ground Energy S-15.

Moduły X Bulka Gold wymrażane są w komorze kriogenicznej w temp. -196 C podczas specjalnie dla nich opracowanego procesu. Przewodnikiem w kablu łączącym go z listwą zasilającą jest kriogenizowane srebro o laboratoryjnej czystości 4N. Przewód połączeniowy ze srebra, dzięki procesom metalurgicznym i odpowiedniej kriogenizacji, posiada znakomitą przewodność, bardzo ważną dla odprowadzania zakłóceń do filtrów.

Sam przewód oraz moduły wewnątrz X Bulka są skutecznie ekranowane przed zakłóceniami z zewnątrz, aby wykluczyć ich oddziaływanie na filtr. Brak eliminacji zakłóceń zewnętrznych powodowałoby znaczne obniżenie i zaburzenia w skutecznym eliminowaniu EMI/RFI, a w efekcie niekorzystnie wpływałby na dźwięk. Filtry są na stałe zalane w zalewie żywicznej, która spełnia również rolę elementu tłumiącego wibracje. Drewniane, ładne budowy X Bulka są olejowane.

Więcej o filozofii firmy i jej innych produktach przeczytają państwo w artykule Magia systemu – Verictum COGITARI + DEMIURG + X BLOCK + X BULK.

X Bulka wpinamy w wolne gniazdo zasilające w listwie sieciowej, do której podpięty jest system audio.
Filtr musi popracować odpowiedni czas i aby uzyskać optymalną efektywność filtracji należy odczekać min 12 godz. po podłączeniu go do listwy sieciowej, optymalnie 24 godz. Jeśli użytkownik chce sprawdzić jak zmieni się jakość dźwięku po odpięciu X Bulka, powinien odczekać 5-15 minut, proces ponownego „zaburzania się” trwa chwilę. Od razu po wypięciu X Bulka nie słychać dużej różnicy, degradacja dźwięku następuje stopniowo i bardzo powoli, aż do powrotu do stanu bez żadnej filtracji.

Tyle producent. Przypomnę, że tego typu instrukcje zostawiła również firma Qualia physic i podobnie o swoim produkcie mówił pan Ken Ishiguro (Acoustic Revive). Każda z tych trzech firm pochodzi z innego kraju, prace prowadziły niezależnie i ich produkty się od siebie różnią. A mimo to stawiają tę samą tezę: pasywne filtry masy wymagają czasu, co najmniej 24 godzin, aby zaczęły w pełni działać. Wydaje się więc, że jest to prawidłowość pewna, bo sprawdzona doświadczalnie w kilku różnych ośrodkach badawczych.

Ponieważ również powrót zajmuje chwilę, nie można stosować klasycznych porównań A/B/A, a jedynie A/B i to z kilkunastominutową przerwą. X Bulk Gold został przesłuchany właśnie w ten sposób. W trybie ‘A’ wpięty był do listwy zasilającej Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, stojącej na platformie Asura QAR L1. Listwa podłączona była do gniazdka ściennego Furutech z dedykowaną linią idącą do oddzielnego bezpiecznika firmy HPC. X Bulk Gold stał na platformie antywibracyjnej RST-38H. Odsłuch miał więc charakter porównania A/B, ze znanymi A i B. Przerwa pomiędzy odsłuchem A i B wyniosła 15 minut, tak jak rekomendował to producent. Odsłuch wykonany był trzykrotnie.

VERICTUM w „High Fidelity”
  • FELIETON: Magia systemu – Verictum COGITARI + DEMIURG + X BLOCK + X BULK
  • TEST: Verictum DEMIURG - kabel zasilający AC
  • TEST: Verictum X FUSE – bezpiecznik topikowy AC
  • NAGRODA ROKU 2015: Verictum X Block– pasywny filtr EMI/RFI
  • TEST: Verictum X Block – pasywny filtr EMI/RFI
  • TEST: Verictum X Bulk – pasywny filtr masy EMI/RFI

  • Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

    • Andrzej Kurylewicz Quintet, Go Right, Polskie Nagrania „Muza”/Warner Music Poland 4648809, „Polish Jazz | vol. 0”, Master CD-R (1963/2016); recenzja TUTAJ
    • Aquavoice, Watermusic, Zoharum Records ZOHAR102-2, 2 x Master CD-R (2015); recenzja TUTAJ
    • Ariel Ramirez, Misa Criolla, wyk. José Carreras, Philips/Lasting Impression Music LIM K2HD 040, K2HD Mastering, „24 Gold Direct-from-Master Edition UDM”, Master CD-R (1964/2009)
    • Bogdan Hołownia, Chwile, Sony Music Polska 5052882, Master CD-R (2001)
    • Duda, Kanaan, Rudź, 3C, Soliton SL 719-2, 2 x Master CD-R (2017); recenzja TUTAJ
    • Nat ‘King’ Cole, The Nat King Cole Love Songs, Master Tape Audio Lab AAD-245A, „Almost Analogue Digital”, Master CD-R (2015); recenzja TUTAJ
    • NOVI, Bossa Nova, Polskie Nagrania „Muza”/Warner Music Poland 4648858, „Polish Jazz | vol. 13”, Master CD-R (1967/2016)
    • Röyksopp, The Inevitable End, Dog Triumph DOG013CDW, „Promo | No. 25”, CD-R (2014)
    • The Oscar Peterson Trio, We Get Request, Verve/Lasting Impression Music LIM K2HD 032, K2HD Mastering, „24 Gold Direct-from-Master Edition UDM”, Master CD-R (1964/2009)

    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Bez filtrów masy można żyć – chciałoby się za klasykiem powiedzieć. Zaraz trzeba by jednak dodać „mieć system suchy jak orzeszek”… Ale od początku. Słuchając kolejnych propozycji tego typu można dojść do wniosku, że to szczególny typ produktu, działający na innej płaszczyźnie niż – nawet – listwy zasilające, kable itp. Wpięty w system, po odczekaniu wymaganego czasu sprawia, że chce się słuchać muzyki częściej niż przed jego wizytą w naszym systemie; zarówno muzyki nowej, jak i tej, którą mamy od lat. Ale kiedy go wypniemy i przez krótki czas pozwolimy nam się przyzwyczaić do innego sposobu prezentacji, pod warunkiem, że lubimy dźwięk naszego systemu, zapominamy o TAMTYM dźwięku.

    Nie potrafię wytłumaczyć tego fenomenu. Tym bardziej, że kolejny powrót do systemu z udanym kondycjonerem masy każe się zastanawiać nad stanem naszego umysłu tuż wcześniej, kiedy go nie potrzebowaliśmy, tak znacząca jest to zmiana, o tyle lepszy jest to dźwięk. Z wieloma innymi produktami, nawet bardzo udanymi jest inaczej. Jeśli już zapomnimy o ich dobroczynnym wpływie na dźwięk, to powrót do nich nie zawsze jest równie entuzjastyczny i często dochodzą do głosu rozsądek i krytyczne myślenie. Często jest tak, że zaczynają nas drażnić pewne elementy ich brzmienia, na które wcześniej, poddani chaosowi endorfin, nie zwracaliśmy uwagi. A równie często tęsknimy za nimi, nie mogąc sobie już wyobrazić bez nich życia.

    Nie inaczej było w przypadku X Bulka Gold. To produkt, który zawsze działa pozytywnie, za każdym razem powrót do niego był czymś dobrym. Nie powiem, że wyczekiwanym, ale – patrz wyżej. Testowany filtr powoduje, że brzmienie się zagęszcza i dojrzewa. Najlepiej byłoby powiedzieć coś o „dojrzałości”, ale to chyba nie do końca o to chodzi – produkty tego typu nie zmieniają dźwięku w tym kierunku, raczej wzmacniają zalety systemu niż zakrywają jego wady. Te, jeśli są, pozostaną jego częścią. Ponieważ jednak rośnie waga zalet, subiektywnie to one stają się ważniejsze.

    X Bulk Gold powoduje, że muzyka się „rozpręża”. Nie znajduję innego słowa, które by równie precyzyjnie opisywało efekt, który słyszałem. Proszę zamknąć oczy i wyobrazić sobie koronkę – ładną, bobowską (klockową) koronkę. A teraz połóżmy ją – dalej w myślach – na stole i przykryjmy szybą. To wciąż ta sama koronka, ale przecież inna. Filtr o którym mowa działa w drugim kierunku, jakbyśmy tę szybę zdejmowali, a koronka wracała do trójwymiaru.

    Instrumenty są z nim lepiej różnicowane, zarówno w czasie, tj. mają wyraźniejsze cechy własne związane z uderzeniem i wybrzmieniem, z tempem itd., jak i przestrzeni, bo otrzymują lepiej definiowane bryły. Ciekawe jest to, że na pierwszy rzut oka scena dźwiękowa jest mniejsza, tj. węższa. Szczególnie mocno słychać to było z płytą Ariela Ramireza Misa Criolla. Kiedy José Carreras zaczyna śpiewać słychać go z Bulkiem głębiej i lepiej. Ale zaraz potem wchodzi chór, który bez filtra w systemie był szeroki i wychodził mocno na boki, a z nim jest bardziej skupiony wokół wokalu i jest dalej za nim.

    Dopiero odsłuch kolejnych płyt pokazał, że to „wychodzenie” było atrefaktem. To jest oczywiście duże wnętrze kościoła, ale całość pokazywana była z bardziej naturalnej perspektywy z X Bulkiem Gold. Podobnie było z elektrycznym fortepianem (syntezatorem?) w nagraniu nr 4 z płyty 3 City, który bez filtra był bliżej i wydawał się większy. Ale nie trzeba wielkiego doświadczenia, żeby zauważyć, że ten pozornie duży wolumen powodowany był tym, że wszystko było nieco bardziej spłaszczone, jak ta koronka za szybą. Wydawała się wyraźniejsza, ale tylko dlatego, że elementy dźwięku były mniej różnicowane w czasie przestrzeni, były bardziej ze sobą zlane. I to jest chyba główna zaleta testowanego kondycjonera masy. Z nagrania, które w porównaniu z nim wygląda jak 2D (chociaż obiektywnie takie nie jest) robi 3D i to bez processingu, jedynie poprzez lepszą namacalność brył, ich ładniejsze „tu i teraz”, pomimo że źródła pozorne na osi są nieco dalej.

    Jego barwa jest ustawiona dość nisko, co jest charakterystyczne dla produktów tej firmy. Całość brzmi raczej „słodko” niż „wyraziście”, „gładko”, a nie „konturowo”. W pierwszej parze chciałem przez chwilę ze „słodko” zestawić „dźwięcznie”, ale szybko złapałem się na tym, że to nieprawda. Chociaż, po krótkim odsłuchu, można by tak powiedzieć. Bo gra niskim dźwiękiem, właściwie ciemnym, ale ciemnym w high-endowy sposób. Czyli bez eksponowania detali, bez niczego na pokaz, z wysokimi tonami tylko wtedy, kiedy są potrzebne.

    Bo przecież X Bulk Gold jest niesamowicie dźwięczny, co potwierdziłem grając utwór otwierający płytę Go Right Andrzej Kurylewicz Quintet – było pięknie, zmysłowo, ale i z wybitnym feelingiem. Tego nie da się zrobić bez dźwięczności. Dla porównania, Acoustic Revive RPC-1 brzmi jaśniej, wyżej. Daje on równie naturalny dźwięk, ale bardziej szczegółowy, bardziej rozdzielczy, a przez to niosący jeszcze więcej informacji o fakturach, zmianach tempa, dynamiki. To dwa równoważne spojrzenia na ten sam materiał, ale od państwa będzie zależało, które będzie tym właściwym. Kondycjonerowi masy Verictum pod względem barwy znacznie bliżej byłoby do innego produktu „kondycjonującego”, platformy pod listwy sieciowe firmy Asura.

    Podsumowanie

    Przywołane wcześniej kondycjonery masy są dobrze wycenione, ponieważ jakość i klasa zmian, jakie wprowadzają do dźwięku jest równoważna z progresem cen. A jednak, pomimo to, X Bulk Gold miał najwięcej wspólnego z dwukrotnie droższym produktem pana Kena Ishiguro (RPC-1). Polski filtr masy kreował równie wciągający i naturalny przekaz, tyle że na innych zasadach. Ciemniejszy, gęstszy, z dalej położonymi źródłami pozornymi otoczonymi niesamowicie naturalną przestrzenią. To wyjątkowy produkt, bez którego można żyć (patrz wstęp). Ale czy warto?


    Dane techniczne (wg producenta)

    Przewód: SC kriogenizowane srebro 4N – długość 90 cm
    Wtyk: Furutech FI-E11Cu
    Wymiary: 145 x 140 x 100 mm
    Waga: 1,9 kg

    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/przedwzmacniacz liniowy/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Pro Audio Bono PAB CERAMIC 7 SN | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
    - Pasywny filtr Verictum X BLOCK

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Ayon Audio HA-3
    - Słuchawki: HiFiMAN HE-1000 V2 | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
    Odtwarzacz plików: Lumin D1
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono