pl | en

Kolumny głośnikowe aktywne

 

Unity Audio
THE ROCK MkII Hi-Fi

Producent: UNITY AUDIO Ltd
Cena (w czasie testu): 24 900 zł/para

Kontakt: Unity Audio Products
Unit 3, Hall Farm, Little Walden
Essex, CB10 1XA, United Kingdom


unityaudioproducts.co.uk

MADE IN ENGLAND

Do testu dostarczyła firma: TRIONIC AUDIO


ilkanaście lat temu obecność kolumn aktywnych w domowych systemach audio była trudna do pomyślenia. Chociaż takie firmy, jak Naim Audio, Linn, PMC, a wcześniej także wybrane modele Spendora i Celestiona (żeby pozostać na Wyspach Brytyjskich), miały w swojej ofercie wersje pasywne i aktywne tych samych kolumn, zintegrowane konstrukcje, w których aktywna zwrotnica i komplet wzmacniaczy umieszczony jest od razu w obudowie kolumny były absolutną rzadkością.

W świecie pro-audio mamy do czynienia z dokładnie odwrotną sytuacją. Zasadą numer jeden jest to, że kolumny są aktywne i jedynie w szczególnych przypadkach producenci decydują się na zewnętrzne wzmacniacze, w kolumnach pozostawiając pasywne zwrotnice. Ludzie pracujący w sektorze profesjonalnym, skupionym na nagłaśnianiu koncertów, nagrywaniu, miksowaniu i masterowaniu wychodzą bowiem z założenia, że zwrotnica pasywna nie jest w stanie precyzyjnie podzielić pasma, a w dodatku tłumi sygnał. A świat pro uważa dynamikę i szybkość narastania sygnału (a więc szczegółowość) za priorytety, ważniejsze nawet niż liniowość, nasycenie i obrazowanie.

Dzisiaj rzecz wygląda inaczej. W większości domów znajdziemy kolumny aktywne, przy komputerze. Bo właśnie komputer jest obecnie jednym z głównych źródeł muzyki. „Aktywność” głośników komputerowych polega na tym, że mają wmontowany wzmacniacz i można je wysterować bezpośrednio z wyjścia karty dźwiękowej. Głośność ustawiamy w komputerze, albo gałką na jednej z kolumn. Przykładem tej idei doprowadzonej na bardzo wysoki poziom były kolumny Master Studio i Studio Oslo firmy Ancient Audio.

The Rock MK II Hi-Fi

Kolumny Unity Audio są klasycznymi monitorami studyjnymi. Na pierwszy rzut oka. To kolumny aktywne, przeznaczone do odsłuchu w tzw. polu bliskim, czyli nie dalej niż 1,5 m od ich bazy, z wyrównanym przebiegiem pasma przenoszenia na osi głównej. Wyposażone są w dwa wzmacniacze, osobny dla przetwornika wysokotonowego i nisko-średniotonowego oraz aktywną zwrotnicę. Przyjmują sygnał niskopoziomowy zbalansowany (w świecie pro używa się określenia ‘symetryczny’, wejście XLR) i niezbalansowany (RCA). Siłę głosu reguluje się pokrętłem. Wszystkie gniazda i gałka umieszczone są w zagłębieniu tylnej ścianki.

Jednocześnie jednak to kolumny zadziwiająco wiele wynoszące z doświadczeń naszego świata – świata domowego audio. Powodem numer jeden takiego twierdzenia są użyte przetworniki – obydwa pochodzą z niemieckiej firmy Elac. Numer jeden to głośnik wysokotonowy Folded Ribbon Tweeter, czyli odmiana przetwornika AMT, o którym w zeszłym miesiącu pisaliśmy przy okazji testu kolumn Audiovector QR3 (i nie tylko, więcej TUTAJ). Przetwornik nisko-średniotonowy z kolei ma membranę z aluminium naklejonego na pulpie celulozowej i średnicę fi 180 mm.

Nietypowe są także wzmacniacze użyte do napędzenia głośników. Przygotował je sam Tim de Paravicini z firmy Esoteric Audio Research. Dlatego mamy do czynienia z tranzystorowymi wzmacniaczami pracującymi w klasie A/B, zasilanymi z liniowego zasilacza. Bo trzeba wiedzieć, że normą w kolumnach aktywnych są teraz wzmacniacze pracujące w klasie D. Tim de Paravicini to jedna z ikon świata audio, człowiek prowadzący swoją firmę EAR Yoshino, na zamówienie modyfikujący też urządzenia studyjne. To spod jego ręki wyszły modyfikacje magnetofonów analogowych używanych przez specjalistycznego wydawcę płyt Mobile Fidelity Sound Lab.

No i wreszcie obudowa, która bierze to, co najlepsze z obydwu światów – to obudowa zamknięta. Kolumny o niewielkiej pojemności wewnętrznej nie przenoszą niskiego basu, bo nie mogą. Ale jeśli możemy zintegrować z nimi elektronikę, wówczas otwierają się przed nami zupełnie nowe możliwości. Obecnie najszybciej rozwijana jest obróbka sygnału w układach cyfrowych DSP, co daje znakomite rezultaty. Ale żeby to miało sens, do kolumn trzeba doprowadzić sygnał cyfrowy. Jeśli będzie on analogowy, wówczas najpierw musi trafić do przetworników analogowo-cyfrowych, a na końcu musi być z powrotem zamieniony na analogowy. A to zawsze oznacza straty.

Konstruktorzy muszą więc myśleć w kategoriach zysków i strat i zdecydować się na konkretne rozwiązanie. Jeśli pozostają w domenie analogowej, to mogą to zrobić tak jak firma Ancient Audio we wspomnianych monitorach, kompensując niedoskonałości przetworników i małą obudowę w analogowym procesorze, albo jak w kolumnach The Rock MkII, poprzez kompensację w zwrotnicy.

Postarano się też, aby głośniki miały jak najlepsze oparcie. Obudowa w całości wykonana jest ze sklejki z brzozy bałtyckiej (Baltic Birch), co jest rozwiązaniem droższym niż MDF, ale dającym lepsze efekty. Front został dodatkowo wzmocniony płytą z Corianu, a tył metalową płytą, do której przykręcono od wewnątrz elektronikę. Corian to bardzo sztywny materiał, odmiana mieszanki na bazie żywicy epoksydowej, opatentowana przez firmę Du Pont, tę samą, która dała nam Teflon. Stosowana np. w kuchni, na blaty, jest łatwa a obróbce i bardzo sztywna.

MARCIN GRACZA | ADAM BIELEWICZ
Właściciele Trionic Audio – dystrybutora kolumn Unity Audio

Unity Audio u Pawła Sydora

Marcin Gracza
Jestem w branży audio od około ośmiu lat i od niecałych czterech wchłonęła mnie również branża wideo. Samą muzyką interesuję się już od lat osiemnastu i przez ten czas ciągle poszukuję nowych ścieżek. Oprócz zainteresowania sprzętem studyjnym i wizyjnym jestem maniakiem syntezatorów i sięgam po wszystko, co ma szansę przewinąć się pod moimi palcami. Wszystkie te zainteresowania łączą się i skupiają moją uwagę na dźwięku, stąd wziął się wymóg na bezkompromisowe monitory i głośniki. Właśnie to w dużej mierze wpłynęło na chęć dostarczania ludziom najważniejszego ogniwa łańcucha toru odsłuchowego tj. wysokiej jakości kolumn, które pozwalają usłyszeć wszystko to, co dzieje się w ulubionych nagraniach.

Adam Bielewicz
W branży audio jestem od około ośmiu lat. Był to dla mnie naturalny kierunek rozwoju, ponieważ pokrywał się z wcześniejszym hobby. Zabawa w domowe muzykowanie uzupełniona została o zainteresowanie wszelkiego rodzaju urządzeniami i tak stałem się człowiekiem związanym z częścią studyjną tego środowiska. Uważam, że konwerter i odpowiednie monitory to ważny element toru odsłuchowego. Nie zapominam jednak o muzykach, producentach i wykonaniu. Pod koniec zeszłego roku wraz z przyjacielem Marcinem postanowiliśmy, że wprowadzimy na polski rynek brytyjską markę odsłuchów studyjnych Unity Audio. W tym roku uzupełniliśmy ofertę o kolumny Hi-Fi. Wybór był naprawdę prosty - są doskonałe, a podejście producenta do nich pokrywa się z naszym. Po prostu lubimy to robić.

Płyty użyte w odsłuchu (wybór)

  • Carol Sloane, Hush-A-Bye, Sinatra Society of Japan/Muzak XQAM-1031, CD (2008)
  • Cyrus Chestnut, Midnight Melodies, Smoke Sessions Records SSR-1408, CD (2014); recenzja TUTAJ
  • Depeche Mode, Dream On, Mute Records CDBONG30, maxi-SP (2001)
  • Kings of Leon, Only by the Night, RCA/BMG Japan BVCP-40058, CD (2009/2010)
  • Kortez, Bumerang, Asfalt Records JB 029 2CD, CD (2015); recenzja TUTAJ
  • Michael Jackson, Thriller. 25th Anniversary Edition, Epic/Sony Music Japan EICP-963-4, CD+DVD (1982/2008)
  • Muse, The Resistance, Warner Music Japan WPZR-30355-6, CD+DVD (2009).
  • Pat Metheny Group, Offramp, ECM ECM1216, CD (1982/?)
  • Pat Metheny Group, Offramp, ECM/Universal Music K.K. UCCE-9144, SHM-CD (1982/2008)
  • Pat Metheny Group, Offramp, ECM/Universal Music K.K. UCCU-9543, „Jazz The Best | No. 43”, gold-CD (1982/2004)
  • Patrick Noland, Peace, Naim Audio naimcd065, CD (2002)
  • Portishead, Dummy, Go! Disc Limited/Universal Music Company [Japan] UICY-20164, SHM-CD (1994/2011)
  • Radiohead, The King of Limbs, Ticker Tape Ltd. TICK-001CDJ, Blu-spec CD (2011)

Japońskie wersje płyt dostępne na

Firma Unity Audio mówiąc o testowanych przez nas kolumnach używa takich określeń, jak: „nieprawdopodobnie precyzyjne”, „referencja, do której wszystkie inne kolumny są porównywane”, „zaprojektowane dla wymagających profesjonalistów” itd. (zob. TUTAJ). Aby to uwiarygodnić publikuje pomiary pasma przenoszenia kolumn. Wykres ma imponująco płaski przebieg od 50 Hz aż do 20 kHz. Obydwa skraje nie są w tych miejscach ucinane, łagodnie opadają, sięgając (odpowiednio) znacznie niżej i wyżej.

Trudno się z tymi stwierdzeniami nie zgodzić. Z zastrzeżeniami i uwagami mówiącymi o uwarunkowaniach, ale z przekonaniem co do tego, że to rzeczywiście „monitory”, tj. kolumny za pomocą których można ocenić jakość nagrania.

Chociażby dlatego, że bardzo dobrze różnicują nagrania, tj. pokazują zmiany w barwie, dynamice, szybkości itp. i dają wgląd w samo nagranie. Jest w tym sporo analityki, ale bez ostrości. Nie było więc trudności z rozstrzygnięciem, co zmieniło się, kiedy Japończycy wydali płytę Offramp Path Metheny Group na złotym podkładzie.

Zarejestrowany w roku 1982, w domenie cyfrowej, materiał nie był specjalnie remasterowany, a po prostu z większą uwagą potraktowano przesyłany do tłoczni materiał. „Złota” wersja brzmi mocniej, pełniej, gęściej. Nie ma tak dokładnego ataku, jak klasyczna, przez co gitary akustyczne i instrumenty z mocnym atakiem są nieco łagodniejsze. Ale nie było wątpliwości, że tłoczenie japońskie jest bardziej rozdzielcze i ma pełniejsze barwy. Jest po prostu lepsze. Różnice były klarowne i jednoznaczne, w czym pomogła precyzja testowanych kolumn.

Bazując na tym doświadczeniu pierwszą część odsłuchów poświęciłem dobrym nagraniom i przemyślanym wydaniom. Okazało się, że kolumny mają znakomicie budowane wyższe harmoniczne, ponieważ z odpowiednim materiałem brzmią w skupiony, gęsty sposób. Jak z płytą Carol Sloane pt. Hush-A-Bye, z którą świetnie uwiarygodniły głos wokalistki, budując jego duży i mocny obraz, z dobrze zasugerowaną bryłą. To był realny obiekt w przestrzeni, z głębokością i gęstością. Wokal i towarzyszące mu gitary zostały pchnięte do przodu i zawsze stanowiły „kotwicę”, wokół której obracało się wszystko pozostałe.

Kiedy słuchałem utworu Guess Who I Saw Today, gdzie wokal jest dość daleko z tyłu, z pogłosem sugerującym pomieszczenie, do którego zaglądamy z zewnątrz, The Rock bardzo ładnie, z gracją pokazały o co chodzi, ale też powiększyły obraz, zmniejszyły odległość między nami i wokalem. Będzie się to powtarzało za każdym razem. To kolumny, które celebrują pierwszy plan i to na nim skupiają naszą uwagę, dopieszczając go pod względem barwy i obrazowania. Dalsze plany podciągają i powiększają, przez co cały przekaz jest gęstszy i bardzo efektowny. No i łatwiej zrozumieć o co w danym nagraniu chodzi. To jest właśnie ten element, dzięki któremu tak dobrze te kolumny różnicują materiał, bez epatowania szczegółami, detalami, bez atakowania naszego poczucia dobrego smaku.

Tak dobra rozdzielczość wysokich tonów bez ich podkreślania to domena głośników AMT. Mają one słodką, cudownie wysyconą górę o mnóstwie detali tworzących coś więcej niż tylko „cyknięcie” talerza. Opisują one jego wagę, sposób i miejsce uderzenia. Uwagę zwraca również dowartościowanie niższego zakresu góry, na przełomie ze środkiem. Jak się wydaje to lekko podniesiony (w zwykłym, mieszkalnym pokoju) zakres w okolicach 600 Hz, a nie rozjaśnienie, ponieważ kiedy mamy w nagraniu szum pozostawiony miłościwie przez realizatora lub osobę remasterującą stary materiał, to jest on z The Rock niski, daje więcej informacji o brzmieniu niż gdyby po prostu odkreślono górę.

Pewnie można to już było wyczytać między wierszami, ale to kolumny w których uwagę zwracamy głownie na środek pasma i to na jego niższy zakres. Trochę to, jak na kolumny pro, nietypowe zachowanie, bo zwykle chodzi o dopalenie szczegółów i wykonturowanie brzmienia. Ale przez to właśnie wyraźnie widać, że Unity Audio nie chce powielać schematów i chce połączyć to, co najlepsze w obydwu światach, tj. pozostając w ramach nakreślonych dla studiów, sięga po rozwiązania, które sprawdziły się w audio perfekcjonistycznym, jak przetworniki, wzmacniacze, a nawet charakter dźwięku.

Sprawdza się to także w brzmieniu instrumentów ulokowanych w zakresie niskotonowym, ponieważ bas schodzi – jak na tak małe kolumny – głęboko, głębiej niż w większości monitorów podstawkowych z bas-refleksem. Jedynie tak wyrafinowane konstrukcje, jak Kaiser Acoustics Kawero! Chiara schodzą jeszcze niżej (ciekawostka: znajdziemy w nich głośnik AMT, tyle że produkcji Mundorfa). Ale tu i teraz trudno cokolwiek zarzucić przenoszeniu basu, a także jego definicji. Niski zakres jest nasycony, masywny i choć nie jest tak wielobarwny i zróżnicowany, jak można by sobie tego życzyć, to jest to cena, jaka musimy zapłacić za pozostałe zalety.

The Rock MkII spełniają więc wymogi stawiane niewielkim głośnikom, które stawiamy u siebie w domu. Są szybkie, bas jest niski, mamy nacisk na środek pasma i mają cudownie wielobarwną, niemęczącą górę. Może nie ma ona wybitnej definicji, ale jeśli chodzi o barwę jest fantastyczna. Trzeba jednak pamiętać, że to oczywiście kolumny studyjne, z którymi trzeba wiedzieć, jak postępować i które mają cechy szczególne właściwe takim konstrukcjom, nad którymi w domu, w klasycznym pokoju, trzeba zapanować.

Jak na początku wspomniałem, pasmo przenoszenia na osi głównej tych kolumn jest ponadprzeciętnie wyrównane, co osiągnięto doborem przetworników oraz korektom wprowadzonym w aktywnej zwrotnicy. Nie mówi się jednak o tym, jak kolumny promieniują poza osią. I nie bez powodu. Studio to miejsce o bardzo wytłumionej akustyce, w którym liczy się jedynie promieniowanie bezpośrednie, a reszta jest gaszona lub pomijana, np. przez odsłuch w polu bliskim. W domu odbicia grają jednak równie istotną rolę, co wiązka na osi.

Angielskie kolumny mają więc tendencję do podkreślania zakresu 600-800 Hz. Nie jest to tzw. „wyższa średnica”, o której mówi się często w kontekście kolumn domowych, dręcząca słuchaczy rozjaśnieniem wokalu. Tutaj chodzi o zakres położony dokładnie na górnej części wokalu, ale nie jasny, a dobitny. To kolumny, które z nieodpowiednim materiałem potrafią grać dobitnie i trzeba albo wytłumić ściany obok nich, albo ustawić je tak, aby nie promieniowały bezpośrednio na słuchacza. To oczywiście realizacja postulatu „wierności”, rozumiem to. Najlepsze kolumny domowe potrafią jednak pokazać to wszystko, ale w taki sposób, że mimo wszystko wychodzą na wierzch inne zalety. The Rock MkII potrafią być bezwzględne dla materiału.

Podsumowanie

Do złożenia zawodowego systemu z wykorzystaniem testowanych kolumn wystarczy przetwornik cyfrowo-analogowy z regulacją głośności i komputer. Dlatego ich wysoka cena – w stosunku do wielkości – nie jest już tak wysoka. Ostatecznie dostajemy kolumny, aktywną zwrotnicę i cztery – po dwa na kanał – wzmacniacze wybitnego specjalisty.

Dokładając zewnętrzny przedwzmacniacz, byle wysokiej klasy, dostaniemy głębszy bas i lepszą plastykę. Ale nawet sterowane bezpośrednio z wyjścia odtwarzacza lub przetwornika będą to kolumny, które pokażą duży, niski dźwięk z fantastyczną górą. Mając je w domu będziemy uważniej wybierali wydania płyt, kierując się zasadą, że nigdy nie jest na tyle dobrze, żeby nie mogło być lepiej. To kolumny, które szybko pokazują zbyt wysoką kompresję i zbitą średnicę, przez co część nagrań zabrzmi zbyt dobitnie. Można to w pewnej mierze skorygować doborem źródła lub wytłumieniem pokoju, albo wreszcie dogięciem kolumn.

Jeśli więc zależy nam na wysokiej klasie dźwięku „monitorowym”, chcemy wiedzieć więcej i nie chcemy mieć rozbudowanego systemu, nie chcemy wydawać dużych pieniędzy, The Rock MkII staną na wysokości zadania.

Unity Audio The Rock MkII Hi-Fi to kolumny podstawkowe, aktywne o budowie zamkniętej. Ich szerokie pasmo przenoszenia (37 Hz-38 kHz) zostało osiągnięte przez zastosowanie bardzo dobrych przetworników oraz kompensację niskich tonów w elektronicznej zwrotnicy. Kolumny nie są duże, mierzą 290 x 220 x 325 mm, ale są ciężkie. A to przez bardzo solidną obudowę. Już o tym mówiliśmy, to 12 mm sklejka z brzozy bałtyckiej, wzmocniona z przodu 12 mm płytą Corianu, z tyłu metalową płytą, do której przykręcono elektronikę. Przednia i tylna ścianka zostały ze sobą związane przez dwa pręty biegnące na wysokości głośnika wysokotonowego. Wnętrze jest mocno wytłumione prasowaną, naturalną wełną.

Obydwa głośniki pochodzą z niemieckiej firmy Elac. Wysokie tony odtwarza Folded Ribbon Tweeter, tj. głośnik z dużą, harmonijkową membraną, działającą podobnie jak miechy akordeonu. Niskie tony odtwarza z kolei stożkowy głośnik nisko-średniotonowy o średnicy fi 180 mm z membraną złożoną z dwóch warstw: podstawy z papieru i aluminium na zewnątrz. Cewka została przyklejona bezpośrednio do membrany, od tyłu, bez wycinania otworu. Pozwoliło to uzyskać sztywną, jednolitą powierzchnię. Podobne rozwiązania znajdziemy w głośnikach firmy Monitor Audio. Obydwa głośniki mają fronty z wysokiej klasy polimeru. W głośniku nisko-średniotonowym jest on częścią kosza.

Manipulatory ukryto w zagłębieniu na tylnej ściance. Są tam wejścia liniowe – RCA i XLR – gniazdo sieciowe IEC z mechanicznym wyłącznikiem oraz gałka, którą ustalamy czułość wejściową. Ta ostatnia powinna być wyskalowana, bo teraz ustawiamy ją „na oko”. Głośniki nie mają maskownic. To solidna, dobra robota.


Dane techniczne (wg producenta)

Głośnik niskotonowy: 180 mm (7”), ELAC
Głośnik wysokotonowy: Folded Ribbon Tweeter, ELAC
Obudowa: zamknięta, 12 mm sklejka z brzozy bałtyckiej (Baltic Birch)
Front: 12 mm Corian
Wzmacniacze: 100 W (w sumie), klasa A/B, Esoteric Audio Research
Pasmo przenoszenia: 37 Hz-50 kHz (+/- 3 dB)
Wymiary (G x S x W): 290 x 220 x 325 mm


Dystrybucja w Polsce:

TRIONIC AUDIO


tel.: 696 625 170 | 501 850 228
trionicaudio@gmail.com

www.facebook.com/trionicaudio

POLSKA

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl

System odniesienia

SYSTEM A

ŻRÓDŁA ANALOGOWE
- Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
- Wkładki: Miyajima Laboratory MADAKE, test TUTAJ, Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
- Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

ŻRÓDŁA CYFROWE
- Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ

WZMACNIACZE
- Przedwzmacniacz liniowy: Ayon Audio Spheris III Linestage, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
- Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

AUDIO KOMPUTEROWE
- Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
- Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
- Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
- Router: Liksys WAG320N
- Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
KOLUMNY
- Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
- Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
- Filtr: SPEC RSP-901EX, recenzja TUTAJ

OKABLOWANIE
System I
- Interkonekty: Siltech TRIPLE CROWN RCA, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
- Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
System II
- Interkonekty, kable głośnikowe, kabel sieciowy: Tellurium Q SILVER DIAMOND

SIEĆ
System I
- Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9500, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC)
- System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
System II
- Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R v2, recenzja TUTAJ
- Listwa sieciowa: KBL Sound Reference Power Distributor (v2), recenzja TUTAJ
AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
- Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
- Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
- Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
- Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
- Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4
- Pasywny filtr Verictum X BLOCK

SŁUCHAWKI
- Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
- Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
- Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
- Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
- Radio: Tivoli Audio Model One
SYSTEM B

Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
Przedwzmacniacz gramofonowy: Remton LCR, recenzja TUTAJ
Odtwarzacz plików: Lumin D1
Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono