pl | en

REPORTAŻ

 

‘P’ jak ‘PROJEKTANCI’
KRAKOWSKI SALON AUDIOTRENDT

Mówią sami o sobie, że są „projektantami”, „kreatorami systemów audiowizualnych”. Nie chcą po prostu sprzedawać towaru, zamiast tego wolą otaczać swoich klientów kompleksową opieką, jednocześnie ucząc się od nich ciekawych rzeczy. Krakowski salon Audiotrendt.

Lokalizacja: KRAKÓW

www.audiotrendt.pl


d co najmniej kilku lat toczy się w kuluarach branży high-endowego audio (no, „kuluary” to dość poważne słowo jak na rynek o tej wielkości, ale najlepiej tutaj pasuje) dyskusja na temat tego, w którym miejscu się znajdujemy, gdzie zmierzamy, jakimi narzędziami dysponujemy, żeby docierać do kolejnych (potencjalnych) miłośników wysokiej jakości dźwięku i muzyki. Od samego początku tych rozważań wiele miejsca poświęcano roli salonu, czyli miejsca bezpośredniego kontaktu kilku różnych grup związanych w ten czy inny sposób ze sprzętem AV: producentów, dziennikarzy, dystrybutorów, dealerów oraz, rzecz zupełnie oczywista, klientów.

Być może z Polski tego nie widać, ale na rynkach Zachodnich (na czele z tym największym, amerykańskim) salony audio nie trzymają się najlepiej, coraz słabiej broniąc się przed naporem różnych targów i sprzedaży internetowej, czasami nawet bezpośredniej (mowa tu o nabywaniu urządzeń bezpośrednio u producenta), wykluczającej nie tylko sprzedawców, ale i dystrybutorów. Nad Wisłą rzecz, przynajmniej na ten moment, ma się inaczej: salony audio wciąż są tutaj obecne, trzymają się (generalizując) naprawdę nieźle, a klienci często przywiązują się do nich na długie lata, unikając jednocześnie chodzenia do konkurencji, nawet jeżeli ta ma do zaoferowania coś lepszego. Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka, ja pokuszę się o wymienienie kilku, bazując raczej na intuicji i tej „zakulisowej” wiedzy, niż pełnoprawnych wynikach szeroko zakrojonych badań.

Po pierwsze, rodzime salony audio są, w porównaniu do innych miejsc sprzedaży dóbr luksusowych, niezwykle otwarte. W zasadzie każdy może wejść tam i czegoś posłuchać (kluczowe jest tutaj słowo każdy, sam raz byłem świadkiem zdarzenia, gdy w sali odsłuchowej jednego z salonów pojawił się mocno pijany człowiek, który zamówił sobie sprzęt za milion i wyszedł), zobaczyć, dotknąć; to nie manufaktury zegarkowe, gdzie niektóre egzemplarze pokazuje się tylko nielicznym, wybranym.

Po drugie, tego typu miejsca w Polsce szokują swoją różnorodną ofertą – w zasadzie każdy, nawet najbardziej wybredny człowiek może znaleźć sobie swoje miejsce na Ziemi, w zależności od swoich możliwości finansowych i stopnia zainteresowania tematem.
Po trzecie, tak się jakoś złożyło, że w naszym kraju audio wciąż jest przede wszystkim branżą pasjonatów. Chcących zarabiać pieniądze i żyć ze swojego zainteresowania (to naturalne), ale także takich, których tematyka sprzętu zwyczajnie „rajcuje”. Przedstawienie tej sytuacji jest bardzo ogólnikowe, służy jednak do pokazania pewnych prawidłowości. Prawidłowości, które są wyraźnie zauważalne w najnowszym salonie krakowskiej firmy Audiotrendt, który miałem niedawno przyjemność odwiedzić, zapoznając się zarówno z pracownikami, jak i samą siedzibą.

RYSZARD DOMINIAK
Współwłaściciel firmy Audiotrendt

Czy mógłby Pan przybliżyć historię Audiotrendtu? Jego początki, rozwój, obecny stan?
Początki firmy Audiotrendt były skromne, za to przepełnione pasją. Naszą przygodę z audio zaczynaliśmy od sprzętu budżetowego, skierowanego do szerszego grona odbiorców. Potem, po krótkim okresie wytężonej pracy stopniowo zaczęliśmy wdrażać coraz bardziej ekskluzywne rozwiązania. Firma ewoluowała i oferta naszego salonu była na tyle bogata, że poprzedni lokal nie spełniał już naszych potrzeb ekspozycyjnych; zaczęliśmy pękać w szwach. Dlatego postanowiliśmy przenieść siedzibę na ul. Sołtysowską, do lokalu, w którym panują zdecydowanie bardziej komfortowe warunki, zarówno pod kątem naszej pracy, jak i obsługi klienta. Obecny salon posiada prawie 200 metrów kwadratowych powierzchni.

Jeżeli chodzi o rozwój oferty, to obecnie posiadamy dostęp do towaru ok. 200 producentów z branży audio/video; staramy się ciągle poszerzać tę wartość. Oprócz tego działamy również pod kątem projektowym, tj. staramy się współpracować z architektami i firmami zajmującymi się wykończeniami wnętrz – wszystko to po to, by sprzęt cieszył nie tylko uszy, ale i oczy naszych klientów, którzy zdecydują się na współpracę z nami.

Uważamy, że – ze względu na profil naszej działalności – bardziej pasuje do nas określenie „projektanci” lub „kreatorzy systemów audiowizualnych”, niż miano „sprzedawców”; w końcu oferujemy naszym klientom coś więcej, niż samą sprzedaż towaru i doradztwo w tej kwestii. My kreujemy i projektujemy przestrzeń audio/video w ich domu, rezydencji czy też mieszkaniu, spełniając tym samym marzenia o tym jedynym, wymarzonym systemie, który fenomenalnie zabrzmi i zaoferuje najlepszy możliwy obraz w obszarze posiadanego przez klienta budżetu. Nie zapominając o naszych początkach – i wyciągając z nich lekcję – szanujemy każdego klienta i możemy pochwalić się ofertą, która zadowoli niemalże wszystkich, niezależnie od zasobności portfela. Tak więc zapraszamy do zawitania w nasze progi, a my postaramy się, korzystając z naszego 10-letniego doświadczenia, doradzić w wyborze systemu w sam raz dla niego.

Do jakich klientów skierowana jest Państwa oferta? Jakby opisał Pan swojego klienta idealnego?
Każdy klient może liczyć na pomoc w naszym salonie, niezależnie od posiadanego budżetu. Oferta jest na tyle szeroka, że możemy zaproponować systemy zarówno za 2000, jak i kilka milionów złotych. Komponujemy różnego rodzaju zestawy stereo, kina domowego, projektujemy również systemy audiowizualne przeznaczone do prywatnych sal kinowych. Zajmujemy się także rozwiązaniami typu multiroom, integrując je z automatyką typu „inteligentny dom”.

Odpowiadając zaś na drugie pytanie – idealnym klientem jest osoba, której możemy doradzić i spełnić jej najskrytsze marzenia dotyczące sprzętu audio/video, ale również taka, od której sami możemy się czegoś nauczyć, czerpać od niej wiedzę na różne tematy.

Czy z pracą związaną z salonem audio wiążą się jakieś zabawne i/lub straszne historie? A może raczej dominuje nuda i oczekiwanie na klientów?
W branży audio nie ma czasu na nudę, ponieważ zawsze pomiędzy przybyciem kolejnych klientów jest sporo towaru do przetestowania, zarówno pod kątem funkcjonalności, jak i sprawdzenia każdej możliwej konfiguracji w systemie; wszystko to po to, by podczas rozmowy z klientem mieć wyobrażenie o brzmieniu sprzętu i móc trafić w jego oczekiwania.

Wynikiem tego zawsze ma być od nas propozycja systemu „skrojonego” idealnie na miarę jego potrzeb i pragnień. Z racji tego, że wszyscy jesteśmy pasjonatami sprzętu audio, zawsze mamy ręce pełne pracy, m.in. przy projektach i inwestycjach, które prowadzimy. Na całe szczęście znajdujemy również chwile na przyjemności; wtedy np. sprawdzamy nowe wydawnictwa muzyczne, które mogą posłużyć nam do testów sprzętu w naszej sali odsłuchowej.

Jakie plany Audiotrendt ma na najbliższą przyszłość?
Chcielibyśmy ciągle podnosić jakość obsługi, uczęszczać na różnego typu szkolenia, nieustannie rozwijać swoje umiejętności. Jeżeli zaś mówimy o stronie biznesowej, to ciągle poszerzamy ofertę, dodając nowe rozwiązania rezydencjonalne czy integrujące systemy audiowizualne z szeroko pojętymi systemami sterowania. Staramy się oferować naszym klientom coraz bardziej kompleksowe rozwiązania, ponieważ – biorąc pod uwagę naszą rzeczywistość, która ciągle zmusza nas do poświęcania większej i większej ilości czasu potrzebom życia codziennego, niż przyjemnościom – jest to rozwiązanie dla klientów najbardziej komfortowe; co więcej, osobiście uważamy je za najbardziej profesjonalne. Z przyjemnością zapraszamy do odwiedzenia nas przy ul. Sołtysowskiej 35A, gdzie zawsze serdecznie przyjmiemy każdego, kto zawita w nasze progi.

Zlokalizowana przy ul. Sołtysowskiej 35A w Krakowie siedziba Audiotrendtu jest średniej wielkości salonem, jak zostało powiedziane w wywiadzie – jego powierzchnia wynosi prawie 200 metrów kwadratowych, podzielonym na dwie główne części: ekspozycyjną oraz odsłuchową. W tej pierwszej firma postawiła, takie przynajmniej mam wrażenie, na prawdziwy efekt „WOW” – sprzętu audio różnego rodzaju (od kolumn głośnikowych, przez źródła i wzmacniacze, na kablach i akcesoriach kończąc) jest w nim prawdziwe zatrzęsienie. Co ważne, dzięki temu, że Audiotrendt jest „tylko” dealerem, nie zaś dystrybutorem i sprzedawcą w jednym, może sobie pozwolić na prawdziwą różnorodność w ofercie, bez sztucznego zaprzeczania, że sprzęt konkurencji jest coś w ogóle wart. Dlatego też klienci odwiedzający krakowski salon powinni przygotować się, że nie przyjdzie im wybierać między garstką urządzeń od dwóch-trzech firm; zamiast tego mogą oni oczekiwać, że o ich uwagę i – w konsekwencji – pieniądze walczyć będzie kilkanaście różnych produktów, oferujących często odmienną specyfikę brzmienia, filozofię, wzornictwo.

Ta różnorodność oferty nie tyczy się tylko tego, JAKI sprzęt chcemy kupić, ale i ZA ILE, co jest, jak wiadomo, równie istotne. I pod tym względem klienci Audiotrendtu mogą czuć się rozpieszczeni: czekają tam na nich zarówno urządzenia bardzo tanie, jak i te z wyższej półki. Na salonie brakowało jedynie rzeczy najdroższych, podchodzących pod topowy high-end (co samo w sobie nie jest – warto podkreślić – żadną wadą). Sala ekspozycyjna, którą dysponuje Audiotrendt jest, jak na warunki salonów w Polsce, nietypowa, bowiem w jej ramach znajduje się także maleńkie miejsce do prezentacji mini-systemów kina domowego oraz potężne biurko, przy którym siedzi zazwyczaj kilka osób. Sprzyja to kreowaniu otwartej i swobodnej atmosfery między klientami a pracownikami, który w końcu (mowa o tych drugich) nie muszą się kryć po kątach i załatwiać proste rzeczy za szczelnie zaryglowanymi drzwiami.

Chociaż opisane wyżej miejsce jest przyjemne dla oka, to i tak na jej tle wyróżnia się bardzo ładna sala odsłuchowa, w której klient może poczuć się naprawdę zadbany. Jest ona przygotowana na prezentację małych i średnich – pod względem wielkości - systemów audio, a także różnych systemów kina domowego, co zapewnione jest przez wysuwany ekran i opuszczany z sufitu projektor. Miejsce jest dobrze wytłumione, dzięki czemu odsłuchy nie są przerywane przez dźwięki zza ściany (i vice versa), zaś obecne tam okna można w każdej chwili zasłonić i całkowicie oddać się trudnej sztuce wyboru sprzętu odpowiedniego dla siebie. Ja sam miałem okazję posiedzieć tam chwilę i posłuchać systemu, w skład którego weszła elektronika i źródło Naim Audio i monitory Harbetha.

Albumy, które znajdują się na miejscu w salonie są dosyć zróżnicowane, dzięki czemu – w przeciągu zaledwie pół godziny – miałem okazję posłuchać sobie i ostatniej studyjnej płyty Rogera Watersa, i najlepszych utworów Clannad, i dokonań Pantery. Warto jednak brać ze sobą swoje krążki, które można swobodnie w Audiotrendtcie odpalać. Najbardziej w sali odsłuchowej ucieszył mnie jednak jej jasny, przyjazny klientom wystrój i niezobowiązujący klimat, daleki od ciężaru i duchoty, z którymi sprzedaż urządzeń audio od wielu lat jest, niestety, kojarzona. No i ten czadersko opuszczany projektor, niczym w apartamencie Tony’ego Starka z komiksów i filmów Marvela.

Jedyna rzecz, z którą miałem w wypadku Audiotrendtu problem, to – mówię jako zadeklarowany pieszy – lokalizacja, sprzyjająca raczej właścicielom aut niż miłośnikom komunikacji miejskiej. Ul. Sołtysowska zlokalizowana jest na północy Krakowa, która nie jest tak szczelnie opleciona publicznymi węzłami komunikacyjnymi jak tereny znajdujące się bardziej na południu, dla niektórych dotarcie tam może zająć chwilę. Mówię o tym, ponieważ chcę przygotować naszych Czytelników nieposiadających swojego samochodu na to, że wizyta w salonie (którą warto sobie dobrze zaplanować, żeby móc spędzić na miejscu odpowiednio dużo czasu) może wiązać się z pewnym kosztem opłaconym w czasie.

To już kolejny, czwarty artykuł, w którym podjąłem się próby przybliżenia sylwetki salonu audio-wideo. I czwarty, po którym nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić wszystkich mieszkańców Krakowa (i nie tylko), do zobaczenia na własne oczy, jak prezentuje się Audiotrendt. Kto wie, być może dla części z Państwa okaże się, że jest to „ten jedyny” salon, z którym przygoda potrwa nie kilka godzin, ale lat?

Kontakt:

AUDIOTRENDT

kontakt@audiotrendt.com.pl

Ul. Sołtysowska 35A/Lu 1
31-589 Kraków

Tel. +48 791 063 315

www.audiotrendt.pl

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl