pl | en

Kolumny głośnikowe

 

Pylon Audio
SAPPHIRE 25

Producent: Pylon S.A.
Cena (w czasie testu): 3000 zł/para

Kontakt:
ul. Wrocławska 77 | 63-200 Jarocin
Poland

biuro@pylonsa.pl

www.pylonaudio.pl

MADE IN POLAND


ówiąc jedynie o cenie tych kolumn i o tym, jak „dużo” kolumny za nią otrzymujemy, jak fajnie wykonanej to klasyczny redukcjonizm. Skupiając się na tej jednej cesze sugerowalibyśmy jej dominację, a może nawet brak innych ważnych cech, dzięki którym kolumny Pylon Audio Sapphire 25 byłyby wyjątkowe.
A tak oczywiście nie jest. Wyróżniając je nagrodą Best Sound Audio Show 2014 odnosiłem się tylko i wyłącznie do ich dźwięku – w półmroku panującym w pokoju firmy Pylon trudno było jednoznacznie stwierdzić, jak są wykonane, ich cenę poznałem też znacznie później, pisząc relację z imprezy. Czytając to, co wówczas napisałem, mogę tylko pokiwać z zadowoleniem głową nad swoją przenikliwością i wyczuciem. Bez fałszywej skromności.

To duże, świetnie wykonane kolumny z trzema głośnikami, dwuipółdrożne, wolnostojące. Dostępne są w różnych wersjach oklein i lakierów – w teście były białe, bardzo atrakcyjne. To wciąż kolumny z przetwornikami innych firm – SESa i Visatona. Jak poniżej pisze pan Mateusz Jujka, dyrektor firmy, niedługo możemy się spodziewać pierwszej linii z całkowicie własnymi, produkowanymi samodzielnie przez Pylona, przetwornikami.

MATEUSZ JUJKA
Pylon Audio | dyrektor

Najważniejszą informacją dotyczącą Pylon S.A. w obecnym roku jest zakończenie przygotowań do produkcji przetworników elektroakustycznych sygnowanych naszą marką. Projekt jest realizowany w oparciu o współpracę z instytucjonalnym inwestorem zewnętrznym. W ramach przedsięwzięcia wdrożyliśmy zaawansowane narzędzie projektowo-analityczne firmy Loudsoft. Z tego programu korzystają najbardziej utytułowane marki na świecie. Dzięki niemu stworzyliśmy prototyp naszego pierwszego przetwornika elektroakustycznego, który został skierowany do fazy produkcyjnej. System Loudsoft również udoskonalił funkcjonujący w Spółce system kontroli jakości każdej wyprodukowanej przez nas kolumny. 

Równocześnie skupiamy się na wdrożeniu nowej linii głośnikowej Diamond, o której informowaliśmy dwa tygodnie temu. Stanowi to konsekwentne rozwinięcie oferty w kierunku sektora high-end. Zestawy zostaną wyposażone w przetworniki norweskiego SEASa i duńskiego Scan-Speaka. Linia Diamond to dwie 2,5-drożne kolumny oparte o 15 i 18 cm przetworniki nisko-średniotonowe i tekstylne kopułki wysokotonowe. Kolumny będą oferowane w kilku wariantach wykończenia: fornir naturalny oraz HG.

Jaka przyszłość czeka Pylon S.A.? Dalsza modernizacja i rozwój zakładu produkcyjnego, szersze zainteresowanie rynkami zagranicznymi. Także chcemy do końca roku wypuścić zestaw głośnikowy gdzie zaimplementowane będą przetworniki elektroakustyczne m.in. naszej produkcji.

Po raz pierwszy zestaw głośnikowy Sapphire 25 zaprezentowaliśmy na Audio Show 2014, kolumny te są skonstruowane w układzie 2,5-drożnym. Głośnik wysokotonowy pochodzi od norweskiego SEASa, jest to miękka tekstylna kopułka serii Prestige, wyposażona w polimerowe zawieszenie i komorę obniżająca rezonans głośnika. Wybrana przez nas wersja głośnika nie zawiera ferrofluidu, co ułatwia oddanie drobnych niuansów nagrań. Na środku pasma i jego dole pracuje para celulozowych głośników nisko-średniotonowych W170S firmy Visaton. Głośniki te montujemy też w linii Topaz, to klasyczne przestrzenne i plastyczne brzmienie celulozowych membran oddające dynamikę nagrań.

Wybrany przez nas w Sapphire 25 układ 2,5-drożny obiecuje dobre rozciągnięcie basu i większą od układu 2-drożnego swobodę dynamiczną. W torze głośnika wysokotonowego zwrotnicy zastosowano kondensatory polipropylenowe, konstrukcja została wzmocniona, a jej wytłumienie ograniczyliśmy do niezbędnego minimum.
Aktualnie linia Sapphire to dwie konstrukcje: Sapphire 31 – 3-drożny zestaw oraz Sapphire 25 - 2,5-drożny zestaw, linię tę chcemy rozbudować o kolumny surround, kolumnę centralną oraz subwoofer do systemów kina domowego.

PYLON AUDIO w „High Fidelity”
  • BEST SOUND Audio Show 2014: Pylon Audio SAPPHIRE 25 – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2014: Pylon Audio PEARL 25 – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pylon Audio PEARL 25 – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • BEST SOUND Audio Show 2013: Pylon Audio TOPAZ MONITOR – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • NAGRODA ROKU 2011: Pylon Audio PEARL – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pylon Audio PEARL – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ
  • TEST: Pylon Audio PEARL MONITOR – kolumny głośnikowe, czytaj TUTAJ

  • Płyty użyte w teście (wybór)

    • Elvis Presley, Elvis is Back!, RCA/BMG Japan BVCM-37088, “Living Stereo”, CD (1960/2002).
    • Flairck, De Gouden Eeuw, Bonne Records BOR 96016711, CD (1996).
    • Grover Washington Jr., Winelight, Elektra/Audio Fidelity AFZ5 203, “Limited Edition No. 0115”, SACD/CD (1980/2015).
    • Laurie Anderson, Life on a String, Nonesuch 5979539, HDCD (2010).
    • Roy Orbison, Lonely and Blue, Monument Records/Sony Music Japan, SICP-3113, “Roy Orbison Paper Sleeve Collection”, CD (1961/2011).
    • SBB, Nowy Horyzont, Polskie Nagrania “Muza”/Belle Antique 142218, SHM-CD (1974/2014).
    • Shankar, Songs For Everyone, ECM Records ECM 1286, CD (1985/2008).
    • Soundgarden, Superunknown, A&M Records 3778183, “Deluxe Edition”, 2 x CD (1994/2014).
    • The Handsom Family, Singing Bones, Carrot TopSAKI036, CD (2003).
    • Thelonious Monk, Solo Monk, Columbia/Music On Vinyl MOVLP843, “Classic Album”, 180 g LP (1965/2014).
    Japońskie wersje płyt dostępne na

    Cokolwiek nie powiem, mówimy o kolumnach, które mogą współzawodniczyć z konkurencyjnymi konstrukcjami, kosztującymi dwa, a nawet trzy razy tyle, co one. Nie są od nich lepsze, a nawet za te pieniądze można znaleźć kolumny, w których pewne elementy będą lepsze, albo na podobnym poziomie. Produkty audio są jednak „nieliniowe” jeśli chodzi o ich ocenę, charakteryzują się zbiorem cech, które uśrednione, przepuszczone przez osobisty filtr (czyli: ocena „ważona”) dają nam pełen obraz. Kolumny Sapphire 25 są pod tym względem wyjątkowe, bo suma wszystkich detali daje bardzo wysoką wartość.

    To, z czym nie radzą sobie często nawet bardzo drogie kolumny, a co Pylony mają na „dzień dobry”, to czystość. Duża część innych kolumn kosztujących mniej niż 10 000 będzie w porównaniu z nimi przymglona, albo szorstka. Uderzenie, atak, gładkość podtrzymania i dokładne wybrzmienie powodują, że dowolna, słuchana za ich pomocą płyta zamienia się w spektakl. Nawet tak trudny instrument, jak duży fortepian, np. z płyty Solo Monk, miał wyjątkowo ładne brzmienie i zdumiewającą dynamikę. Nie było mowy o zaokrągleniu dźwięku, o zawoalowaniu go – czystość, dynamika, dźwięczność.

    Bardzo ładnie płyta, o której mowa, pokazała także sposób w jaki dźwięk jest wypełniany. Sapphire 25, pomimo dużych rozmiarów, aż dwóch głośników nisko-średniotonowych, nie są nastawione na atakowanie basem, nie mają konturowego brzmienia. Powiedziałbym, że zachowują się jak spore monitory z dodatkowym zapasem czegoś „za” dźwiękiem, dzięki czemu nie słychać kompresji, ani spłaszczenia dynamiki – ani z mocnym rockowym graniem, ani z klasyką przy dużych poziomach głośności. Fortepian – wrócę do niego jeszcze na chwilę – był pod tym względem szczególnie przekonywający, bo zwykle jest gaszony. Tutaj miał głębię i spokój, jakiego po nim oczekiwałem.

    Sposób, w jaki zestrojono te kolumny wskazuje na to, że pomyślano o ludziach, którzy muszą ustawiać swoje paczki blisko tylnej ściany, czyli o 99% nas, śmiertelników. Przysuwanie ich do ściany ładnie wypełnia niski środek. Wysunięte dalej w stronę pokoju zyskują na głębi sceny dźwiękowej, to normalne, ale też zakres z okolic 200 Hz jest nieco słabszy. To dobre, przemyślane konstrukcje, nie ma więc tragedii. Co tam tragedii – to żaden problem. Zwyczajnie modelujemy w ten sposób ich barwę. Ustawione daleko od ścian zagrają nieco lżej, ale nie lekko. Bliżej ściany wypełnią się, ale nie pogrubią dźwięku. Warto to rozgraniczyć, żeby uniknąć nieporozumień.

    Jakby nie było, ich balans tonalny ustawiony jest w ten sposób, że najbardziej klarowne, najbardziej rozdzielcze są dźwięki ze środka pasma, z okolic 600-800 Hz. To trochę wyżej niż nasycone brzmienie kolumn Castle’a z serii Knight. Model 5 tego producenta ma mocniej wypełniony średni bas i niską średnicę. Ale jest też wolniejszy i nie tak klarowny – coś za coś. Z kolei Monitor Audio z serii Bronze mają podobną sygnaturę dźwiękową, co Sapphire, ale nie są ani tak dynamiczne, ani tak rozdzielcze.

    Polskie kolumny potrafią zejść na basie bardzo nisko. Jeśli w nagraniu są takie dźwięki, np. sample i elektronika z płyty Life on a String Laurie Anderson, to zostaną one pokazane klarownie i z dobrą definicją, naprawdę nisko. Kontrola tego zakresu jest znakomita. Droższe kolumny, które są pod tym względem dobre, jak Dynaudio z serii Excite, lepiej definiują krawędzie instrumentów, trzeba jednak za to zapłacić trzy razy więcej. Szczególną zaletą polskich konstrukcji jest jednak swoboda, z jaką wszystko jest pokazywane. Może basu nie ma tak dużo, w sensie ilościowym, co z innych tak dużych kolumn, ale jest on jednak czysty, zawsze pod kontrolą i pozwala na swobodnie bliskie przysuwanie kolumn do ściany tylnej, zyskując na wypełnieniu, nie doprowadzając do buczenia i niekontrolowanych wybryków.

    Podsumowanie

    Kolumny Pylona z serii Pearl robią większe wrażenie przy pierwszym odsłuchu. Ich brzmienie jest gęstsze, niżej ustawione i bardziej wyraziste. Ale też mniej czyste, nie tak dynamiczne i w ostatecznym rozrachunku – mniej naturalne; jest w znacznym stopniu „zrobione”. I super, to świetny sposób na słuchanie ulubionej muzyki. Jeśli jednak chcemy czegoś więcej, to droga, jaką obrano z Sapphire 25 jest lepsza.

    Widziałbym je w systemach, gdzie mogą być najtańszym elementem. Albo w wyrafinowanych zestawieniach, ze wzmacniaczem Haiku Bright MkIII i odtwarzaczem CD Soul Note SA300. Inne wzmacniacze, z którymi zagrają dokładnie tak, jak trzeba, to Advance Acoustic X-i120 (lepsze wypełnienie, mniejsza selektywność) i Clones Audio i25 (królował będzie pięknie nasycony środek pasma).

    Pamiętajmy tylko o tym, że to wyrafinowane kolumny, które pokazują więcej niż inne „paczki” i wymagają dobrego toru towarzyszącego. Dobierzcie go z uwagą, a odwdzięczą się różnicowaniem i brakiem podbarwień, od których inne konstrukcje z tego przedziału cenowego nie mogą się wyzwolić. Płacąc więcej dostaniemy inny, niekoniecznie lepszy dźwięk. Być może lepiej więc więcej zainwestować we wzmacniacz i źródło.

    Sapphire 25 to jedne z niewielu kolumn, które spodobały się zarówno mojej żonie („wreszcie coś innego niż czarne trumienki”), jak i synowi („ale ładne!”). I rzeczywiście – proporcje obudowy, wysoka jakość wykonania, zapewne również biały, świetnie położony lakier, w jakim je otrzymałem do testu – wszystko to sprawiło, że pomimo sporych rozmiarów kolumny ładnie wpasowały się we wnętrze pokoju odsłuchowego.

    Ich obudowa, wykonana z płyt MDF, ma ścięte krawędzie na górze i dole przedniej ścianki. To żadna nowość, wiele firm tak robi, ale tutaj wyszło to szczególnie dobrze. Ścięcia na dole nie mają znaczenia dla akustyki, ale te na górze już tak – zmniejszają zniekształcenia, jakie wprowadza ugięcie fali pochodzącej od głośnika wysokotonowego na krawędziach obudowy.

    Sapphire 25 to konstrukcja dwuipółdrożna, trzygłośnikowa. Na górze pracuje bardzo dobra miękka kopułka SEASa 27TDC, w wersji bez ferrofluidu, pod którą umieszczono jeden z dwóch, takich samych, głośników nisko-średniotonowych Visatona. Mają one średnicę fi 170 mm i wytłaczany, blaszany kosz. Ich membranę wykonano z celulozy pokrytej lakierem. Drugi z głośników jest przesunięty w dół, w kierunku podłogi. Firma Pylon do opisu przetworników w katalogu używa własnych oznaczeń: Pylon Audio PST T-120.6 – wysokotonowy i Pylon Audio PSW 17-80.8 – niskotonowy.

    To kolumny z obudową typu bas-refleks, z pojedynczym portem na tylnej ściance. Patrząc do ich środka nie widziałem żadnego wytłumienia, jedynie wręgi wzmacniające ścianki. Choć Sapphire 25 nie kosztują wiele, należą to najwyższej (!) serii tego producenta. Postarano się więc w nich o wysokiej klasy elementy w zwrotnicy – kondensatory polipropylenowe i cewki powietrzne dla sekcji wysokotonowej. W niskotonowej pracuje cewka rdzeniowa, proszkowa.

    To nie koniec – zwrotnicę zmontowano w montażu punkt-punkt, bez pomocy płytki drukowanej. To droższa, bardziej czasochłonna metoda, ale znacznie lepsza. Wszystkie połączenia kablowe są lutowane – znowu: drożej, ale lepiej. Kable to plecionka z miedzi OFC. Zamiast zazwyczaj widywanych wytłoczek plastikowych z zaciskami głośnikowymi mamy sztywną płytkę z ładnie wyglądającymi zaciskami.

    Od spodu wkręcamy wysokie, stalowe kolce, które stawiamy na niewielkich podkładkach. Świetna robota, bardzo ładne, solidnie wykonane kolumny.

    Dane techniczne (wg producenta)

    Impedancja nominalna: 4 Ω
    Pasmo przenoszenia: 35 Hz-20 Hz
    Moc nominalna: 120 W
    Moc maksymalna: 180 W
    Efektywność: 89 dB
    Wymiary [W x H x D]: 220 x 980 x 360 mm
    Waga: 20 kg/sztuka
    Głośnik niskotonowy: 2 x Pylon Audio PSW 17-80.8
    Głośnik wysokotonowy: Pylon Audio PST T-120.6 (Seas 27TDC)
    Gwarancja: 3 lata + 1 rok (rejestracja produktu)
    Dostępne kolory: czarny, orzech, wenge, dąb mleczny, biały HG, czarny HG
    Okleina naturalna: wenge, czarny, orzech, czereśnia
    Realizujemy zamówienia indywidualne: kolory z palety RAL

    TANGERINE DREAM
    Platinum SHM-CD EDITION

    Phaedra, Virgin Records/Universal Music Japan UICY-40130 (1974/2015)
    Rubycon, Virgin Records/Universal Music Japan UICY-40131 (1975/2015)
    Ricochet, Virgin Records/Universal Music Japan UICY-40132 (1975/2015)
    Stratosfear, Virgin Records/Universal Music Japan UICY-40133 (1976/2015)

    + Promo Box Rubycon

    Grupa Tangerine Dream uważana jest albo za współtwórcę krautrocka, albo muzyki elektronicznej w ogóle, z nastawieniem na new age. Prawda jest taka, że obydwa te stwierdzenia są prawdziwe. Pierwsze cztery płyty, z lat 1970-1973, zwane „okresem różowym”, od koloru loga wytwórni Ohr, nagrała z perkusistą i kompozytorem, mistrzem syntezatora, Klausem Schulze. I to one należą do nurtu krautrock. Z kolei cztery kolejne płyty, wydane przez Virgin w ciągu dwóch następnych lat (tzw. "Virgin Years"), uważane są za początek nurtu new age w muzyce.

    Pierwsze cztery płyty zostały przepięknie wydane przez firmę Belle w formie płyt SHM-CD. Przypomnę, że japońska Belle jest obecnie jednym z najważniejszych źródeł muzyki progresywnej i wydała m.in. cztery płyty polskiego SBB, do którego Union Disk przygotowała, licencjonowany, box.
    Następne cztery płyty, z okresu w firmie Virgin, dostępne były od lat w jednej formie – płyt CD z remasterem wykonanym aż w 1995 roku! Wersje które mam pochodzą z 2005 roku i powtarzają wygląd pierwszych japońskich wydań płyt LP. Można je było kompletować w boxie Union Disk Phaedra, do którego wchodzi siedem albumów – oprócz Phaedra, Rubycon, Ricochet oraz Stratosfear, także Encore, Cyclone oraz Force Majeure. Płyty wydane zostały przez EMI Music Japan.

    Rok 2015 przyniósł wreszcie zupełnie nowy remaster. Wykonano go z analogowych taśm-matek za pomocą przetwornika A/D DSD do formatu DSD. Firma mówi o tym, że był to tzw. „flat transfer”, tj. przy przegrywaniu do domeny cyfrowej nie zastosowano żadnej korekcji barwy. Poszukiwaniem odpowiednich taśm w Abbey Road Studios zajmował się Junichi Yamada. Z tak przygotowanego materiału powstały trzy wersje: Platinum SHM-SACD, Platinum SHM-CD oraz SHM-CD.

    Mastering również został wykonany na sygnale DSD i wykonał go Manabu Matsumura w Universal Music Studios w Tokio. Na potrzeby dysków Platinum SHM-SACD (bez warstwy CD!) sygnał był więc gotowy. Dla wersji Platinum SHM-CD skonwertowano sygnał DSD do PCM 24/176,4. Za pomocą takiego sygnału nacina się szklane matryce w tłoczni, stąd nazwa patentu HR Cutting, z którego korzysta się na płytach Platinum SHM-CD, a także SHM-CD (czasem również na CD!). Konwersją do PCM zajął się Yumetoki Suzuki, w japońskim oddziale Universal Music Studios. Płyty powstały w tłoczni JVCKenwood Creative Media. Można je kupić oddzielnie, albo w komplecie z boxem Union Disk Rubycon.

    Ocena nagrań z muzyką elektroniczną nie jest łatwa – brakuje nam punktu odniesienia. W przypadku głosu ludzkiego i instrumentów akustycznych, nieamplifikowanych, jest łatwiej, ponieważ znamy podobne głosy i podobne instrumenty z wykonań na żywo. Muzyka elektroniczna za każdym razem, na każdym koncercie brzmi inaczej.
    A jednak… Muzyka elektroniczna ma jednak wyraźną strukturę, sposób w jaki konstruowany jest przekaz. Porównując różne płyty, różnych wykonawców można z dużą pewnością wskazać elementy, które powodują, że jednak płyta brzmi „lepiej”, a inna „gorzej”. Tym łatwiej więc jest przy porównaniu dwóch różnych wersji tej samej muzyki.

    A przecież mówimy tym razem o tak bardzo dużych różnicach. Słuchając wersji Platinum SHM-CD ma się czasem wrażenie, że słuchamy innych nagrań. Brzmienie jest na nim głębokie i niesamowicie plastyczne. Stara wersja wydaje się przy nim pozbawiona większości informacji. I nie mówię o detalach, a o podstawowych rzeczach, jak głębokość dźwięku, rozstawienie w panoramie dźwiękowej, sposób uderzenia (to ostatecznie syntezatory analogowe), barwa. Nowa wersja ma znacznie głębsze brzmienie i jednocześnie bardziej otwarte. A przy tym miększe. Poprzedni remaster wydaje się, jakby zatopiony w mazi, która wszystko ujednolica, ścieśnia perspektywę i ją spłyca. Bez bezpośredniego porównania dało się to przyjąć, choć bez entuzjazmu. Słuchając Platinum SHM-CD nie chce się już nigdy, pod żadnym pozorem wracać do poprzedniej wersji – życie jest zbyt krótkie na nudne hi-fi… Dźwięk Platinum SHM-CD jest wybitny.

    Jakość dźwięku: 7-9/10
    Remaster: REFERENCJA

    CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ? SZYBCIEJ?
    DOŁĄCZ DO NAS NA TWITTERZE: UNIKATOWE ZDJĘCIA, SZYBKIE INFORMACJE, POWIADOMIENIA O NOWOŚCIACH!!!
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl
    • HighFidelity.pl

    System odniesienia

    SYSTEM A

    ŻRÓDŁA ANALOGOWE
    - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version]
    - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ
    - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ

    ŻRÓDŁA CYFROWE
    - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ
    - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD

    WZMACNIACZE
    - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ
    - Wzmacniacz mocy: Soulution 710
    - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ

    AUDIO KOMPUTEROWE
    - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-901
    - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ
    - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ
    - Router: Liksys WAG320N
    - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB
    KOLUMNY
    - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ
    - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands
    - Filtr: SPEC RSP-301

    OKABLOWANIE
    System I
    - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 7N-DA2090 SPECIALE, recenzja TUTAJ
    - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ
    System II
    - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II
    - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA

    SIEĆ
    System I
    - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ
    - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R)
    System II
    - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ
    - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ
    AKCESORIA ANTYWIBRACYJNE
    - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy
    - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny
    - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ
    - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ
    - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4

    SŁUCHAWKI
    - Wzmacniacze słuchawkowe: Bakoon Products HPA-21, test TUTAJ | Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ
    - Słuchawki: Ultrasone EDITION 5, test TUTAJ | HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ
    - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ
    - Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR, test TUTAJ

    CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ
    - Radio: Tivoli Audio Model One
    SYSTEM B

    Gramofon: Pro-Ject 1 XPRESSION CARBON CLASSIC/Ortofon M SILVER, test TUTAJ
    Przedwzmacniacz gramofonowy: Linear Audio Research LPS-1
    Odtwarzacz plików: coctailAudio X10, test TUTAJ
    Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS-300 X (SP) [Custom Version, test TUTAJ
    Kolumny: Graham Audio LS5/9 (na oryginalnych standach), test TUTAJ
    Słuchawki: Audeze LCD-3, test TUTAJ
    Interkonekty RCA: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550i
    Kable głośnikowe: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY 550l
    Kabel sieciowy (do listwy): KBL Sound RED EYE, test TUTAJ
    Kabel sieciowy: Siltech CLASSIC ANNIVERSARY SPX-380
    Listwa sieciowa: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR, test TUTAJ
    Platforma antywibracyjna: Pro Audio Bono