pl | en

Jak i jaki wybrać gramofon?

Witam!

Na wstępie, choć nie powinno się tak zaczynać..., pragnę wyrazić, że bardzo mi miło, iż załączył Pan do rubryki „Listy” fragmenty naszej korespondencji-wątek : prośba o dobór źródła Yamaha 2000.

Tak jak już napisałem odtwarzacz ów bardzo dobrze zgrał się z resztą mojego zestawu i od kilku miesięcy cieszy moje uszy i nie tylko...

Problem natomiast polega na tym, że jakiś tydzień temu dostałem od kolegi jego stary model...gramofonu...!! i kilka płyt, i o zgrozo mimo tego że jest to wyjątkowo niska półka urządzeń, i że jest on wyjątkowo stary, to dźwięk pochodzący z niego może nie to, że mnie obezwładnił i nie to że pobił nowo kupione SACD Yamahy ale niebezpiecznie się zbliżył, a pewne aspekty dźwięku bezsprzecznie wydały się o wiele bardziej naturalne , swobodne i ciężko mi tu bardziej to opisywać aby nie popaść w banał „recenzowania” Panu urządzenia... (śmiech ). Proszę nie myśleć, że nie słyszałem wad opisywanego urządzenia, lecz generalnie ujmując aura, którą roztoczył poprzez głośniki ów gramofon, była na tyle angażująca, że jego wady poszły na plan dalszy (!!!) i jedynie interesowało mnie kolejne zmienianie płyt aby usłyszeć co będzie dalej.

Może i Pan wybuchnie śmiechem, ale powyższy opis tyczy się gramofonu Akai AP-Q50. Został on wprawdzie poddany pewnym modyfikacjom polegającym na wymianie okablowania (VdH) od wkładki po wyjścia RCA złocone nowo założone, pierwotnie był kabel... Gramofon jest wyposażony jeszcze w matę winylową Clearaudio i docisk płyty. Nie wiem jaki to ma wpływ na jego brzmienie, ale na pewno szczególnie w połączeniu z oryginalnym ramieniem i wkładką Ortofon OM-10 poruszamy się ciągle w najniższych rejestrach... Mnie natomiast intryguje pytanie, czy jeżeli tak pozytywne wrażenie wywarł na mnie tak tani sprzęt, to czy przy droższych i nowszych konstrukcjach może być tylko lepiej? Bo jeśli tak to wydaje mi się, że właśnie stałem się gorącym wyznawcą analogu!!!

Więc w końcu udało się wyekstrahować konkretne pytania i problemy mnie nurtujące. W przydługim wstępie chciałem jedynie przedstawić Panu pewną ewolucję którą przeszedłem. Powiedzmy że chciał bym wykonać w dziedzinie analogu krok nr 2, czyli kupić gramofon do utwierdzenia się w przekonaniu, że to naprawdę to o co mi chodzi. Ilość danych i możliwych kombinacji z tym związanych jest tak ogromna, że szczerze powiem czuję się zagubiony!! Co jest ważniejsze: gramofon czy wkładka ( jajko czy kura-nie...). Czy lepiej tańszy gramofon i droższa wkładka czy odwrotnie...?, a no i jeszcze ramię - bo je też można wymienić! A do tego czy z przedwzmacniaczem czy bez? (przypomnę że mam Luxmana L-507s ). Który z tych elementów ma największy wpływ na dźwięk?. Oczywiście proszę pamiętać że poruszamy się w zakresie kroku 2 czyli nie obciążamy domu drugą hipoteką... a jedynie badamy grunt. Z lektury Pańskich artykułów wywnioskowałem, że w przeciwieństwie do wielu osób (podobnie jak z Luxmanem ), bardzo pozytywnie odnosi się Pan do firmy Pro-Ject. Może reszta producentów i środowiska czuje się po prostu zagrożona przez działanie tej prężnej firmy. Niektóre jej produktu są „łudząco” podobne do sporo droższych Thorensów czy Clearaudio. Przeczytałem Pański test RPM 9.1 i 9.2 z Sumiko EVO III, ale to już spory wydatek, może na początku wystarczył by RPM 5.1, który potem można by poddawać kolejnym modyfikacjom, lepsza wkładka, wzmacniacz gramofonowy, lepsze ramię (choć jest chyba takie jak w 9.1??) itp. którą drogę wybrać, aby w miarę bezboleśnie wejść świat analogu?

Prosił bym o poradę również w tej kwestii, czyli prośba o dobór źródła 2.

I jeszcze tak na marginesie co Pan sądzi o wkładkach Ortofon, bo poza jakimiś niskimi modelami dodawanymi do gramofonów to jest na ich temat raczej kompletna cisza...???

Pozdrawiam
Witold

Witam!

Doskonale pana rozumiem – analogowa płyta ma coś, co się wymyka łatwym racjonalizacjom. Dlatego jeśli ktoś raz w to wpadnie, tj. usłyszy to w dobrym kontekście, to jest trochę dla cyfry stracony. Interesujące jest to, że winyl idzie najczęściej razem z SACD, które to medium ma zbliżony do LP dźwięk.

Do rzeczy. Jeśli miałbym panu proponować coś na początek, to byłby to właśnie RPM-5. I kupiłbym od razu tzw. pack, tj. z regulacją obrotów i wkładką. Ortofon – super, problem w Polsce to problem dystrybutora, nie marki.
Proszę jednak przemyśleć coś innego – najtańszą wersję systemu Kuzmy z wkładką Dynavectora – drożej, ale zaręczam: ten system może zostać na zawsze, dodając zasilacz, zmieniając wkładkę, ramię, talerz itp. Przy pana systemie byłby to chyba lepszy ruch. Jeśli jednak się pan trochę obawia angażować od razu tak na całość, to „pack” PJ będzie super startem.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła