pl | en

Creek Evo a Creek Evo 2

Panie Wojtku!

Moje pytanie dotyczy różnic w brzmieniu dwóch zestawów Creeka - Evo i Evo 2. Posiadam kolumny Triangle Comete Ex i w ostatnim czasie udało mi się dokupić do nich odtwarzacz Evo. Myślałem, żeby do tego zestawu nabyć jeszcze wzmacniacz tej samej serii, ale w dystrybucji już ten model jest niedostępny. Natomiast sprzedawcy twierdzą, że nowszy - Evo 2 jest lepszy i nie ma się co zastanawiać tylko trzeba brać właśnie ten. Z doświadczenia wiem, że lepsze zawsze jest to co jest w danej chwili w sklepie. Skądinąd słyszałem, że Evo gra raczej ciepłym dźwiękiem, co byłoby chyba przydatne w tym zestawieniu, a Evo 2 neutralnie i transparentnie. Czy to prawda? Nie jestem w stanie w tej sytuacji zweryfikować rzeczywistego stanu rzeczy. Sam zresztą nie wiem co by w tym układzie było bardziej pożądane. Nie wiem nawet czy dobrze rozumiem co to znaczy ciepły dźwięk. Czy to określenie należy kojarzyć z rozmyciem konturów i większą muzykalnością? Czy zatem transparentność stoi w opozycji do muzykalności i należy przez nią rozumieć granie wyłącznie analityczne? Bardzo bym Pana prosił o wyjaśnienie tych kwestii. Dużo czytam i zastanawiam się czy właściwie rozumiem tekst.

Czytałem recenzję Creeka Evo Pańskiego autorstwa w „Audio”, ale niestety nie pisze Pan nic nigdzie na temat Evo 2. Czy testował Pan może ten zestaw? Bardzo bym prosił o jakieś krótkie zdanie na temat różnic brzmieniowych pomiędzy nowym a starym modelem. Byłbym gotów kupić z drugiej ręki starszy model jeżeli zagrałby z tymi kolumnami lepiej. Wszystko byłoby spięte kablami Supry. Dual-RCA, PLY 3.4S i Lorad z listwą MD-06 EU/SP. Aktualnie służy mi jeszcze wzmacniacz Denon PMA-1500AE. W jakim kierunku wg Pana by to poszło po wymianie na któregoś ze wzmacniaczy Creeka? Grałoby to cieplej, czy podobnie jak teraz? A teraz wg mnie nie jest źle, ale chciałbym, żeby było jeszcze lepiej.

Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że jest Pan w stanie pomóc.
Grzegorz J.

Witam!

Na początku powiem, że nie znam wersji Evo2, nie słyszałem jej. Ale mogę powiedzieć o poprzedniej – rzeczywiście jest nieco ciepła. Problem na tym poziomie cenowym polega na tym, że jeśli zrobi się urządzenie analityczne, to traci ono wypełnienie i jest przez to mało muzykalne. Analityczność i muzykalność to nie są pojęcia przeciwstawne, broń Boże! Ale rzadko ze sobą występują, a za te pieniądze raczej nigdy. Myślę, że z Creekiem zagra o po prostu ładniej.

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła