pl | en

Dzień dobry!

Pozwoliłem sobie do Pana napisać z prośbą o pomoc w wyborze kolumn głośnikowych. Od kilku lat mam kolumny Pearl 20 i jestem z nich bardzo zadowolony, ale chciałbym pójść krok dalej i wymienić je na dające jeszcze więcej satysfakcji. Dodam może że korzystam ze wzmacniacza Marantz PM7004 i radia sieciowego (NA7004) lub serwisu Spotify. Pokój ma ok. 50m2 z tym, że od ściany przy której stoją głośniki do przeciwległej jest ok. 5m (pokój ma nieregularny kształt).

Czytałem Pańskie testy, rozważam na ten moment modele Sapphire 25 i Diamond 28. Kilka dni temu udałem się nawet na odsłuch do salonu Q21 w Pabianicach, ale niestety w ich pomieszczeniu (mimo że dobrze przygotowanym) bas prawie zupełnie ginął, a pojawiał się gdy podchodziłem do jednej lub drugiej kolumny. Przy niektórych utworach wokal np. w Diamondach wydawał mi się delikatnie "zapiaszczony", co spowodowało że mam mętlik w głowie.

Proszę o poradę które z tych modeli by Pan polecił? Słucham głównie chilloutu, czasem muzyki klasycznej, filmowej, zespołów w stylu Dire Straits lub INXS, rzadziej jakiegoś popu. Zależy mi na czystości dźwięku, przestrzeni, czystych wokalach i sporej ilości miękkiego basu.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam,
Krzysztof
Witam!

Hmmm - myślę, że czas przejść na coś innego; 50 m2to bardzo dużo i nie ma zbyt wielu modeli kolumn w tej cenie, które zagrają tak jak Pylony 20. Proponowałbym Castle Knight 4, a najlepiej Knight 5. Znam je z wielu systemów i jestem pewien, na 100%, że zagrają u pana po prostu zjawiskowo. A do tego świetnie wyglądają. Proszę wypożyczyć na odsłuch, jakby co, to będziemy szukali dalej.

Pozdrawiam
Wojtek Pacuła
Witam!

Dziękuję za podpowiedź, chociaż przyznam że Knight Castle - mimo że wyglądają interesująco - to zupełnie nie pasują mi do wnętrza :( Tymczasem wypożyczyłem Sapphire 25 i przyznam że grają znacznie lepiej niż w salonie Q21, ale czegoś jakby mi brakowało... To coś związane jest chyba z trudnością w wychwyceniu gdzie stoją poszczególne instrumenty i jeszcze tym, że niektóre z nich jakby były lekko pochowane, choć być może głośniki muszą się wygrzać, by w pełni je ocenić. 

Przy okazji wychwyciłem skąd to zapiaszczenie i ogólnie nie najlepsze wrażenia z odsłuchu w salonie - Spotify nadaje w 48 kHz, co znacznie obniża jakość dźwięku. Odsłuch z NA7004 diametralnie zmienił moje wrażenia. 

A gdyby miał Pan porównać Sapphire 25 i Diamond 28? Czytałem oba testy,‎ ale w tej sytuacji najbardziej wartościowe byłoby kilka wniosków odnoszących się bezpośrednio do różnic miedzy nimi. Czy faktycznie można być zadowolonym z zapłacenia dwukrotnie większej kwoty za te drugie, czy też różnice między nimi są znacznie bardziej subtelne?

Przepraszam, że zawracam głowę, ale jest Pan jedyną osobą, której pomoc w tym zakresie może być naprawdę wartościowa :)

Pozdrawiam,
Krzysztof
Witam!

Diamondy to zupełnie inna liga, są znacznie lepsze niż Sapphiry, ale też jest w tej cenie sporo innych, też dobrych kolumn. Sapphire w swojej klasie cenowej są właściwie bezkonkurencyjne… Jeśli nie Castle, to proszę posłuchać jeszcze któryś kolumn Sounddeco, najlepiej koło siebie. Jestem pewien, że sklep umożliwi panu takie porównanie u siebie. W pana przypadku radzić coś jest trudne, ze względu na pomieszczenie – w tak dużym kolumny zachowują się zupełnie nieoczekiwanie…

Pozdrawiam
Wojtek Pacuła