pl | en

Panie Wojciechu,

ośmielony wieloma złamanymi obietnicami, "że to już ostatni raz" innych gości Pańskiego kącika porad, zwracam się i ja po poradę. Alternatywne rozwiązanie do zakupu gramofonu to reaktywacja Fonomastera mojego taty. Pytanie w związku z tym mam następujące: jakiej klasy cenowej wkładka do takiego sprzętu będzie w stanie poprawić doznania dźwiękowe.

Obecnie celuję w półkę Ortofon Red/Shure m97/at120e. Czy to jest odpowiedni poziom?
Czy pójść troszkę wyżej np. at440mla, Ortofon Blue, Denon DL-103 - czy niedoskonałości sprzętu nie pozwolą wycisnąć z dźwięku nic więcej?

Drugie pytanie, czy do zestawu wniesie potencjalnie coś preamp w klasie cenowej 1000-1500 (Rega mm). Obecnie korzystam z wejść phono Arcama A19.

Gdyby byłby Pan w stanie mi pomóc, będę wdzięczny. Swoją drogą, nie wiem jak się Panu odwdzięczyć...

Pozdrawiam,
Michał
Panie Michale,

nurt vintage audio jest na świecie mocny i naprawdę fajny. Żeby to jednak miało sens, taki produkt powinien być przepatrzony, podczyszczony i wyregulowany. Proszę znaleźć kogoś, kto to robi – polecam firmę Nomos, są naprawdę dobrzy.

Do Fonomastera Ortofon Red 2M – to całkowicie wystarczy i fajnie zagra, zobaczy pan :) Kupno zewnętrznego przedwzmacniacza miałby sens, jakby to był preamp vintage – wie pan, żeby trzymać klasę :) Na razie spokojnie panu wystarczy wejście w Arcamie.

To, co można dla takiego gramofonu zrobić już teraz, to:
1. Wymiana interkonektu, np. na Chorda.
2. Wymiana kabla zasilającego.
Najlepiej tak, aby nie zmieniać za bardzo struktury gramofonu, bo to w końcu vintage.

Bez takiej ingerencji warto:
1. Zmienić matę – na korkowo-gumową, np. Pathe Wings.
2. Wymienić główkę ramienia np. na Oyaide lub inne – jest sporo firm, które mają takie główki. A w przyszłości, jeśli pan słucha takiej muzyki, druga główka z jakąś niedrogą wkładką mono, tylko dla płyt mono.
3. I jeszcze dobra platforma antywibracyjna.

Gwarantuję, że tak przygotowany gramofon będzie dawał mnóstwo przyjemności. Zmiany można dokonywać spokojnie, powoli. I na końcu pomyśleć o przedwzmacniaczu, ale najlepiej lampowym.

Życzę wielu godzin muzyki!

Wojtek Pacuła

PS odwdzięczać się można winem – czerwone, wytrawne, nigdy za wiele :)