pl | en

Marantz CD6004: jakie monitory do jazzu i klasyki?

Kłaniam się Panie Wojciechu!

Ponieważ mój poprzedni mail zagubił się najwyraźniej wśród nawału redakcyjnej korespondencji, ośmielam się powtórnie prosić Pana o poradę, związaną z wyborem głośników.

Posiadam okazyjnie kupiony system Marantza: CD6004 + PM6004. Zastąpił on poprzedni mój zestaw: CD Onkyo 7222 + AMC3000, połączony konektem QED Qunex 2, który grał z kolumnami Tannoy Mercury M1 na kabelkach QED Silver Anniversary. Dźwięk był masywny, ciepły i dynamiczny. Brakowało mi jednak coraz bardziej precyzyjnej, rozbudowanej sceny i realizmu brzmienia. Z głośnością rósł w dźwięku nieporządek, zniechęcający do słuchania. Nowy Marantz nieco się już rozegrał, znikło pierwsze nieprzyjemne wrażenie suchości i odchudzenia brzmienia. Niedawno dokupiłem listwę Supry (podstawowy model). System gra - póki co - z poczciwymi Tannoyami.

Głośniki ustawione są w prostokątnym pokoju o powierzchni ok. 25 m2 (wys. ok. 2,70 m), w pobliżu ognisk elipsy wpisanej w kształt pomieszczenia. Rozmieszczenie takie zaproponowała kiedyś firma Audio Physic i muszę przyznać, że u mnie się ono sprawdza. Preferuję monitory, głównie z uwagi na służbowe przeprowadzki.

Słucham klasyki (renesansowe chóry, mistrzowie baroku, muzyka kameralna i symfoniczna, pianistyka), wszelkiego jazzu od swingu po be-bop i fusion; rocka i popu tylko czasami. Sam muzykuję, choć nie jestem profesjonalnym pianistą ani wokalistą, muzyka zajmuje jednak szczególne miejsce w moim życiu. Odsłuch angażuje mnie i pochłania całkowicie, emocjonalnie i - że tak powiem - intelektualnie.

Chciałbym więc z systemu Marantza wycisnąć, co się da, podłączając do niego nieco droższe monitory, które będą sobie radzić w pomieszczeniach 15-25 m2. Na zakup kolumn zamierzam przeznaczyć sumę do 3 tys. zł. Po lekturze testów i recenzji mam na uwadze następujące modele: Dynaudio 2/7, Dynaudio Excite X12, Epos Epic 2, Monitor Audio Silver RX2, Castle Knight 2, ew. Rega RS1. Oczekuję brzmienia muzykalnego, angażującego i lekko ocieplonego, ale zarazem naturalnego, bez wyostrzeń czy oszukiwania w basie (choć dawka skonturowanego basu trochę by się przydała, bo Marantz raczej nie "zabija" obfitością tej części pasma), możliwie wiernie oddającego barwy instrumentów i wokali. Zależy mi bardzo na rozbudowanej, uporządkowanej scenie, pozwalającej śledzić poczynania muzyków i plany dźwiękowe. Muzyka nie musi mnie powalać (no, chyba że w orkiestrowym tutti), ale wciągać swoim realizmem i kulturą.

Jakie monitory, Pana zdaniem, mogą spełnić moje oczekiwania? Czy któreś z wymienionych przeze mnie byłyby bezkonkurencyjne (w swoim przedziale cenowym) w tej konfiguracji? Jakie konekty i przewody głośnikowe zastosować?
Bardzo liczę na Pańskie doświadczenie i życzliwość. Za wszelkie sugestie z góry serdecznie dziękuję.

Gorąco pozdrawiam Pana i cały Zespół Redakcyjny!
Artur z Lublina


Witam!

Rzeczywiście, nie mogę go nigdzie znaleźć, przepraszam.

Myślę, że w tym systemie, z pana potrzebami w grę wchodzą tylko dwa modele kolumn: Dynaudio DM 2/7 i Castle Knight 4. Te pierwsze są bardziej dynamiczne, bas jest lepiej kontrolowany, a góra czystsza. Ale Castle lepiej wszystko organizują w spójną całość, są cieplejsze, przez co fajniej się ich słucha w dłuższych odsłuchach. Może jednak da się znaleźć złoty środek – dostępne są teraz kolumny Castle Richmond Anniversary – miałem je, są piękne, mają trochę z Dynaudio, trochę z Knigtów i są unikalne, to limitowana edycja. Proszę posłuchać właśnie ich, nie będzie pan żałował.
Jeśli chodzi o niedrogie kable, to nie widzę konkurencji dla Chorda – głośnikówka i interkonekty, ten drugi z wyższej serii (nie podaję jakie serie, proszę dopasować do budżetu, każda będzie OK.)

Pozdrawiam
Wojciech Pacuła